Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.145 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Napatrzył się i wciąż nie mógł zrozumieć - co za fatum wisi nad tym nieszczęsnym krajem, co za przekleństwo, że jeśli nawet pojawiał się tu ktoś porządny, to albo zaraz znikał nie wiedzieć gdzie, albo po fakcie okazywał się zupełnie inny i tak czy owak do wyboru zostawali tylko kretyni i złodzieje, świnie i dupy wołowe, cynicy i nieudacznicy - i proszę, wybieraj, chciałeś wolności, chciałeś demokracji..
 Społeczeństwo » Eutanazja

Eutanazja i samobójstwo [10]
Autor tekstu:

Wydaje się, biorąc pod uwagę standardy międzynarodowe, że dopuszczalność eutanazji biernej w skrajnych przypadkach, dokonywana tylko w państwowych szpitalach i pozbawiona elementu komercyjnego (odpłatnego) [ 92 ], nie stanowi ingerencji prawa w sferę moralności. Natomiast całkowity zakaz eutanazji jest taką ingerencją (inkorporowanie zakazu perfekcjonistycznego moralnego do systemu prawa).

Dodać trzeba, że w Polsce wspomagane samobójstwo jest karane na mocy art. 151 kodeksu karnego. Stanowi on, że karze od 3 miesięcy do 5 lat podlega ten, kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie. [ 93 ] Lekarz lub ktoś bliski podający truciznę nieuleczalnie choremu, znoszącemu ogromne bóle w stanie terminalnym, odpowiada za pomocnictwo w samobójstwie. Z kolei art. 150 par. 1 k.k. mówi, iż takiej samej karze podlega osoba, która zabija człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego. Jest to tzw. zabójstwo eutanatyczne, stanowiące uprzywilejowany typ przestępstwa zabójstwa. W przeciwieństwie do art. 151 (pomocnictwo w samobójstwie), art. 150 w par. 2 przewiduje możliwość zastosowania w wyjątkowych sytuacjach nadzwyczajnego złagodzenia kary lub odstąpienia od wymierzenia kary. W stosunku do lekarza lub kogoś bliskiego odłączającego chorego od respiratora lub wstrzykującego choremu truciznę można zastosować nadzwyczajne złagodzenie wykonania kary lub nawet odstąpić od jej wykonania. Taka regulacja stanowi jakąś niekonsekwencję i brak spójności aksjologicznej na gruncie prawa karnego, skoro zabójstwo (co prawda, w typie uprzywilejowanym) jest traktowane łagodniej niż przestępstwo pomocy do samobójstwa (ze względu na brak w art. 151 k.k. analogicznego przepisu do przep. art. 150 par. 2 k.k.). Przepisy takie stanowią ingerencję prawa w sferę moralności. Jakie to względy kierowały ustawodawcą tworzącym tego rodzaju regulacje, które trudno uzasadnić logicznie i aksjologicznie? Ten, kto kogoś zabija z litości, może liczyć na złagodzenie kary lub w ogóle na jej niewymierzenie, ale osoba, która „tylko” pomaga w samobójstwie, na takie „dobrodziejstwo” liczyć już nie może, niezależnie od jej intencji (np. pomoc z litości). Na podstawie jakiej logiki jest możliwe istnienie i funkcjonowanie tak nieracjonalnych regulacji prawnych? Problem ten został zauważony w nauce i jest przedmiotem sporów doktrynalnych w Polsce. [ 94 ] Błędne regulacje wynikają chyba z braku głębszych analiz dotyczących konieczności ustosunkowania się przez kodeks karny do problemu zaprzestania podtrzymywania sztucznie życia i problemu eutanazji biernej, oraz specyficznych warunków i okoliczności pracy lekarskiej i medycznej.

4. Argumenty pro i contra . Wnioski: zabójstwo czy wolność i prawo pacjenta i rodziny?

Do podstawowych argumentów za legalizacją eutanazji zaliczyć można: prawo jednostki do decydowania o swoim życiu i śmierci, konstytucyjne prawo do prywatności, moralne prawo do zakończenia życia z godnością [ 95 ] (bez cierpień, niemożności panowania nad własnym ciałem i umysłem oraz bez przywiązania do aparatury medycznej), „utajnioną” praktykę lekarską (eutanazja bierna wprowadzona „tylnymi drzwiami”), jasne granice podtrzymywania życia. [ 96 ] Filozofowie w dyskursie uzasadniają living will prawem do życia, prawem do wolności i prawem do szczęśliwej egzystencji. Ponadto wymienia się dwa ważne argumenty moralne za legalizacją eutanazji: autonomię jednostki i dobrowolność decyzji. [ 97 ]

Do argumentów przeciw legalizacji [ 98 ] zalicza się: argument z granic autonomii [ 99 ], argument ze skutków społecznych [ 100 ], argument z konsekwencji [ 101 ], argument ze świętości życia i jego wartościowania [ 102 ] argument z braku swobody decyzji chorego [ 103 ], argument z „równi pochyłej” [ 104 ], argument z upadku autorytetu zawodu lekarza i więzi z pacjentem [ 105 ], argument z poziomu opieki paliatywnej [ 106 ], argument ze starzejących się społeczeństw. [ 107 ]

Prawo do godnej śmierci jest problemem – zauważa M. Nesterowicz — z którym lekarze i prawnicy nie mogą się uporać od dawna, ale ustawy regulujące sprawę życia i śmierci stanowią udaną próbę rozwiązania problemu eutanazji. [ 108 ] Wybitny polski znawca kwestii eutanazji K. Poklewski-Koziełł, recenzując pracę dominikanina, australijskiego biskupa A Fishera, przypomina o często pomijanym dramacie człowieka cierpiącego: „Fisher w swej doktrynalnej antyeutanatycznej generalizacji zdaje się świadomie nie dostrzegać istnienia ludzi umierających <w niewierze>: agnostyków, sceptyków, obojętnych na sprawy <życia wiecznego>. Wolno mu to oczywiście jako duchownemu, ale nie jako lekarzowi choćby najsilniej solidaryzującemu się z doktryną. Bo rozgrywać się tu może prawdziwy dramat. Ten, kto dysponuje ściśle materialnymi środkami pomocy, odmawia jej udzielenia z przyczyn ściśle abstrakcyjnych, subiektywnych człowiekowi bezsilnemu, który tych powodów nie uznaje, nie rozumie, odrzuca. Czuje natomiast w pełni realnie, materialnie, we własnym ciele, czym jest owa <świętość życia>. Jest to stan jasno pokazujący możliwość wyrządzenia krzywdy stosowaniem skrajnie pojmowanej pryncypialności w imię określonej idei czy zasady”. [ 109 ]

M. Płachta słusznie twierdzi, że postęp medycyny jest swoistym kłopotem dla etyków, prawników, lekarzy czy socjologów. [ 110 ] Ma rację, twierdząc, że różnorodność modeli legislacyjnych i „cząstkowych” regulacji czy rozwiązań prawnych w sprawie eutanazji prowadzi do wniosku, iż są one zdecydowanie zależne od czynników społecznych i religijnych danego kraju oraz lokalnej kultury i tradycji. [ 111 ]

Etyk S. Katafias postuluje, aby śmierci — przez szacunek dla siebie i innych — nadać jak najbardziej humanistyczny wymiar. Dobra śmierć ma stanowić godny koniec ludzkiej egzystencji. Proponuje, aby zdjąć z eutanazji „odium” samobójstwa i zabójstwa oraz skupić się na „niekwestionowanym prawie człowieka do ludzkiego życia i obowiązku łagodzenia degradujących cierpień”. [ 112 ]

Eutanazję bierną, której istotą jest zaprzestanie podtrzymywania życia, często w praktyce trudno odróżnić od „uporczywej terapii”. Wydaje się, że dopuszczalność eutanazji (w tym eutanazji czynnej tylko w wyjątkowych okolicznościach) w imię rozszerzenia wolności można by w pewnym zakresie powiązać z odpowiednią polityką społeczną w stosunku do osób starszych i ich rodzin, polegającą na np. darmowej opiece zdrowotnej, dodatkach pieniężnych dla rodzin i opiekunów, opiece społecznej i pomocy opiekunek socjalnych etc. [ 113 ] Eutanazja jest często stosowana w praktyce, często skomplikowanej, w sposób nielegalny tam, gdzie jest zakazana. Podnosi się w dyskursie społecznym i prawnym, że zamiast hipokryzji społecznej i tajemnic szpitalnych oraz lekarskich lepiej byłoby ustalić jasne kryteria postępowania z najbardziej tragicznymi przypadkami cierpienia lub nieświadomości chorych — w połączeniu z szerszą polityką społeczną dotyczącą rodzin i osób starszych, która zanegowałaby poglądy o eksterminacji nieużytecznych „ludzi starych”.

Słusznie podnosi się w rezolucji nr 613 (1976) Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w sprawie Praw Chorych i Umierających kwestię praw chorych i umierających. Pisze się tam o „wspieraniu [chorych i umierających – przyp. D.B.] przez rodziny i przyjaciół”, podkreślając wyraźnie kwestię najważniejszą w stanie terminalnym chorego i umierającego człowieka — by „umrzeć spokojnie i godnie”, „w dogodnych warunkach”. [ 114 ] Państwo może wspierać rodziny opiekujące się chorymi, umierającymi i krewnymi poprzez prowadzenie odpowiedniej, prorodzinnej polityki społecznej.


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Eutanazja – za czy przeciw?
O eutanazji


 Przypisy:
[ 92 ] Wyklucza to legalną działalność różnego typu stowarzyszeń typu „Dignitas”, które za opłatą pomagają w samobójstwie albo dokonują eutanazji.
[ 93 ] N. M. Gorsuch, op. cit., s. 46. Gorsuch podkreśla, że w kilku ostatnich latach np. w Anglii, Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii, ale także na Węgrzech, odrzucono projekty zniesienia zakazu pomocy przy samobójstwie.
[ 94 ] Zob. szerzej M. Szeroczyńska, op. cit., s. 384 i n.
[ 95 ] Wydaje się, że można mówić na razie o moralnym prawie do zakończenia życia z godnością. Nie jest to jeszcze prawo legalne. W niektórych krajach (np. Holandia) w pewnych okolicznościach medycznych może być źródłem prawa do zakończenia życia z godnością również akt ustawowy. Teza, iż jest to również prawo legalne w Polsce, wymagałaby wsparcia ze strony orzecznictwa sądu konstytucyjnego. Tymczasem penalizacja eutanazji nie jest uznana za sprzeczną z konstytucją. Zwrócić można w tym miejscu uwagę na treść art. 30 Konstytucji R.P., wedle którego przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nie naruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
[ 96 ] Por. M. Nesterowicz, Prawo cywilne USA , op. cit., s. 204 i 207.
[ 97 ] T. Pietrzykowski, op. cit., s. 218 i 229-233.
[ 98 ] Ibidem, s. 219 i n. Zob. też M. Zielińska-Fazan, op. cit., s. 31. Por. K. Amarasekara, M. Bagaric, Moving from Voluntary Euthanasia to Non-Voluntary Euthanasia: Equality and Compassion , Ratio Juris 2004, vol. 17, no. 3. s. 420, gdzie australijscy badacze twierdzą, że ani sądy, ani lekarze nie powinni mieć prawa decydować o czyjejś śmierci, gdyż przekształciłby się ten stan w przyzwolenie na dokonywanie eutanazji czynnej bez zgody pacjenta i stosowanie Darwinowskiej koncepcji przetrwania tylko silniejszych osobników.
[ 99 ] Wolności i prawa mają zawsze jakieś ograniczenia.
[ 100 ] Chodzi o osłabienie szacunku dla ludzkiego życia w społeczeństwie.
[ 101 ] Skoro już zakłada się prymat wolności nad innymi wartościami, dlaczego nie można stosować eutanazji czynnej w każdym przypadku, np. w depresji, niechęci do życia etc.?
[ 102 ] Powstaje pytanie: czy są życia lepsze i gorsze?
[ 103 ] Chory ulega presji; cierpiąc, nie jest świadomy skutków decyzji.
[ 104 ] Chodzi o podważenie jakiejkolwiek ochrony życia ludzkiego i upadek społeczeństwa.
[ 105 ] Lekarz staje się „adwokatem śmierci”, a zaufanie pacjentów do niego maleje.
[ 106 ] Tam, gdzie jest wysoki poziom troski o pacjentów, nie myślą oni o eutanazji – w Holandii była opieka paliatywna na niskim poziomie, więc jako „substytut” opieki paliatywnej wprowadzono legalizację eutanazji czynnej.
[ 107 ] Społeczeństwa Zachodu starzeją się, a z osobami starszymi i chorymi trzeba „coś zrobić”.
[ 108 ] M. Nesterowicz, Prawo cywilne USA , op. cit., s. 207.
[ 109 ] K. Poklewski-Koziełł, Postrzeganie… , op. cit., s. 94. Zob. też tenże, O eutanazji w świetle nowych koncepcji prawniczych , Państwo i Prawo 1997, z. 1.
[ 110 ] M. Płachta, op. cit., s. 53.
[ 111 ] Ibidem, s. 64.
[ 112 ] S. Katafias, op. cit.
[ 113 ] Z takimi opiniami spotkałem się m. in. w rozmowach z naukowcami holenderskimi.
[ 114 ] Prawa rodziny – prawa w rodzinie w świetle standardów międzynarodowych. Zbiór dokumentów , op. cit., s. 353.

« Eutanazja   (Publikacja: 09-02-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Dawid Bunikowski
Ur. 1980 r. Doktorant w zakresie nauk prawnych (Katedra Teorii Prawa i Państwa, UMK Toruń). Wyróżniony szeregiem nagród i stypendiów (Prezesa Rady Ministrów; Wydziału Prawa; władz lokalnych i edukacyjnych). Podinspektor w Zespole Radców Prawnych w Starostwie Powiatowym w Starogardzie Gdańskim (2005 r.), a także pracownik Biura Powiatowego Rzecznika Konsumentów (tamże). Członek zarządu Fundacji „Pomagamy Zdrowiu” w Starogardzie Gdańskim – Sekretarz Fundacji (2005). Zainteresowania: prawo, filozofia, sztuka, literatura, kultura, poezja, sport, football, ekonomia, psychologia. Zaangażowany w działalność i aktywność kulturalną (poetyka, dramat, dziennikarstwo), bierze czynny udział w akcjach organizacji pozarządowych i budowaniu lokalnego i obywatelskiego społeczeństwa.

 Liczba tekstów na portalu: 16  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Prawo hegemona w Polsce piłsudczykowskiej po 1935
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6344 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365