Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.052 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Wprawdzie nie istnieje zatem wiedza pewna na temat świata, ale też najwyraźniej człowiek wiedzy takiej nie potrzebuje. Dobrze potwierdzone hipotezy wystarczają do działania.
 Społeczeństwo » Eutanazja

Eutanazja i samobójstwo [4]
Autor tekstu:

Nie sposób pominąć argumentów znanego przeciwnika eutanazji – profesora medycyny Ryszarda Fenigsena. Posługuje się on pojęciem „mentalności tajgetejskiej” rozumianej jako światopogląd, wedle którego państwo i społeczeństwo powinny uwolnić się od słabych i bezużytecznych jednostek. Uznaje takie idee za poboczny, a nie główny, nurt naszej cywilizacji. Wedle Fenigsena, moralny rozwój ludzkości postępujący przez kilkadziesiąt wieków sprawił, że powstrzymano w różnych dziedzinach życia społecznego tendencję do wywyższania własnego życia kosztem innych i zahamowano lub ograniczono wszelką dyskryminację słabszych. [ 31 ] Fenigsen przestrzega przed „logiką eutanazji”: polega ona na tym, że praktyka eutanazji rozszerza się na kategorie pacjentów, którzy nie mają możliwości wyrażenia na nią zgody (upośledzone noworodki, chorzy psychicznie, pacjenci w śpiączce, upośledzeni umysłowo, zamroczeni). Ukrytą eutanazję, występującą bez zgody i wiedzy pacjentów, nazywa kryptanazją. Głównym argumentem przeciw eutanazji jest zniszczenie relacji między lekarzem a pacjentem. Posłużyła się nim np. komisja Izby Lordów, uniemożliwiając debatę nad projektem ustawy o eutanazji ze względu na konieczność niedopuszczenia do tego, „aby za białym fartuchem lekarza ukazał się oczom chorego cień mordercy”. [ 32 ]

Fenigsen w ramach ruchu na rzecz eutanazji wyróżnia dwa nurty: „nurt wolnościowy” i „nurt eksterminacji”. Jego atak nie skupia się na „nurcie wolnościowym”, nawiązującym do filozofii Johna Stuarta Milla i apoteozującym ideę wolności człowieka, autonomii moralnej, prawa wyboru śmierci oraz idee humanitaryzmu. Krytyka ze strony przeciwników legalizacji eutanazji dotyczy „nurtu eksterminacji”, którego wizją jest ludzkość zdrowa, szczęśliwa, wolna od cierpień i chorych, bezużytecznych jednostek. Nurt ów, reprezentowany przez skrajną myśl Jana van den Berga, dąży do niedobrowolnej eutanazji osób starych i chorych, osób z demencją starczą, nieprzytomnych po wypadkach oraz kalekich noworodków. O eutanazji winna decydować stosowna komisja, a nie rodzina lub pacjent. Rodziny nie powinny zwlekać z wnioskiem o eutanazję. W takim przypadku komisja podejmie decyzję, pomijając zdanie rodziny i pacjenta – zalecał kontrowersyjny profesor neurologii Jan van den Berg. Fenigsen traktuje ten nurt jako „niezatarte piętno eksterminacji”. [ 33 ] W aneksie do swej książki Eutanazja. Śmierć z wyboru? [ 34 ] prorokuje, że nurt wolnościowy zrzeszający „szczerych i naiwnych”, chcących rozszerzyć wolności człowieka w imię zasady wolności wyborów moralnych, zostanie wykorzystany przez „bezwzględnych fanatyków” z nurtu eksterminacji, pragnących zniszczenia istot ludzkich słabych biologicznie w imię ideału silnego i zdrowego człowieka. Walka „zwolenników wolności” o rozszerzenie wolności i swobód skończy się paradoksalnie w tym „sojuszu”. Skutek działań będzie zupełnie odwrotny od oczekiwań liberałów. Człowiek będzie zmuszany do śmierci, a jego prawo do życia będzie ograniczane. [ 35 ] Uwagi i rozważania Fenigsena uważam za zbyt daleko idące, gdyż żądając absolutnego zakazu eutanazji, popiera ingerencję prawa w sferę moralności. Mimo to wydają się być niezwykle cenne dla liberałów, którzy muszą sobie zdać sprawę z tych zagrożeń oraz żądać jak najostrzejszych i jak najbardziej kontrolowanych procedur eutanazyjnych. [ 36 ] Paradoksalnie, krytyka Fenigsena może tylko wzmocnić ideę zaostrzonej i bezpiecznej procedury eutantycznej.

Reasumując, zakaz eutanazji stanowi ingerencję prawa w sferę moralności. Zakaz eutanazji nie jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa. Dopuszczalność eutanazji w skrajnych przypadkach medycznych nie narusza minimum etycznego i nie jest ingerencją prawa w sferę moralności. Nie chodzi w tym miejscu o eutanazję niedobrowolną, której zakaz jest oczywisty.

3. Prawne unormowania eutanazji na świecie.

Prawne regulacje dotyczące eutanazji ulegały istotnej zmianie w ciągu wieków. Pozostawały one zawsze w wyraźnym związku z samobójstwem jako zjawiskiem społecznym i jednostkowym. Regulacją prawną obejmowano bowiem pomocnictwo do samobójstwa. Obecnie mówimy o eutanazji jako szczególnego rodzaju zachowaniu lekarza względem pacjenta.

W starożytności dopuszczano moralnie i prawnie zarówno samobójstwa, jak i pomocnictwo do samobójstw. W niektórych państwach (Keos, Masslia, Ateny) zgodę wydawał Senat (w Atenach – w razie nieuleczalnej choroby). Średniowiecze determinowane ortodoksyjnym stanowiskiem Kościoła wprowadziło restrykcje w stosunku do dopuszczalności samobójstw i pomocnictwa do nich. Sankcje były bardzo dotkliwe (np. konfiskata majątku). We Francji ordonans z 1670 r. przewidywał, że niedoszły samobójca odpowiada jak morderca, a zatem grozi mu kara śmierci. W niektórych europejskich ustawodawstwach nie przewidywano konfiskaty majątku samobójcy (Lex Romana Visigothorum , Constitutio Criminalis Carolina , prawo staroangielskie). Karalność samobójstwa stopniowo znoszono (Prusy – w 1751 r., Francja – 1791 r., Austria – 1853 r., Włochy – 1889 r., Anglia – 1961 r.). Mimo to surowo traktowano zwłoki samobójców („ciche pogrzeby”) i majątki sprawców (Niemcy do poł. XIX w., Szwecja – do początków XX w.). W 1994 r. Sąd Najwyższy Indii doszedł do wniosku, że nie należy karać samobójców, gdyż są to osoby potrzebujące opieki psychiatrycznej. Wyjątkiem jest wciąż rygorystyczne ustawodawstwo Singapuru. Natomiast w tradycji etycznej i prawnej Japonii samobójstwo zwane seppuku , harakiri , było zawsze wyrazem uratowania honoru i jest akceptowane po dziś dzień. [ 37 ] Japoński naukowiec rozpatruje kwestię eutanazji w kontekście godności ludzkiej, podkreślając, że wyraźne żądanie pacjenta powinno być uznawane jako prawnie ważne, pod warunkiem, że pacjent jest zdolny wyrazić własną wolę.} Generalnie można powiedzieć, że w wielu porządkach prawnych po zniesieniu karalności samobójstwa wprowadzono samodzielną karalność za pomocnictwo do samobójstwa. Wcześniej stanowiło ono jedną z form zjawiskowych przestępstwa (współsprawstwo). Takie uregulowania już w XIX wieku wprowadzono w krajach niemieckich. [ 38 ] Domniemywać można, że samobójstwo i pomocnictwo do niego spotykało się ostrą reakcją społeczną ze względu na uderzenie w powszechnie podzielane wartości społeczne – świętość ludzkiego życia i obrazę boskiego majestatu (crimen laese maiestatis Divinae ), jak również w wiarę w ład społeczny.

Ruch na rzecz legalizacji eutanazji rozwijał się od lat 30. XX w. W 1935 r. powstało English Euthanasia Legalization Society . Rok później w Izbie Lordów towarzystwo przedstawiło projekt ustawy o dopuszczalności eutanazji w stosunku do osoby dorosłej, cierpiącej na ciężką i nieuleczalną chorobę, zdrowej psychicznie, wyrażającej swoją wolę z pełną świadomością. Projektu ustawy odrzucono zdecydowanie. Powstałe w 1938 r. American Euthanasia Society przedstawiło propozycje zbliżone do angielskich. Do 22 stanów USA w latach 1969-1975 wpłynęło 35 projektów. Projekty dopuszczały eutanazję bierną (tylko w stanie Wisconsin – eutanazję czynną). W projektach regułą było umieszczanie deklaracji right to death with dignity („prawo do godnej śmierci”). W 1950 r. wybitne osobistości z Anglii i USA skierowały list do ONZ z żądaniem włączenia do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka prawa do dobrowolnej eutanazji osób cierpiących na nieuleczalną chorobę – right of incurable sufferers to voluntary euthanasia . W petycji wskazano, że człowiek ma prawo do życia, ale nie ma obowiązku życia, jeśli jest ono wyłącznie wydłużającym się cierpieniem. Euthanasia Education Council , powstałe w 1967 r., przedstawiło koncepcję living will („testament życiowy”), czyli ostatniej woli pacjenta (oświadczenie o woli życia lub śmierci w razie np. wypadku, cierpień związanych z nieuleczalną chorobą lub braku świadomości pacjenta). Początkowo odrzucane amerykańskie projekty jednak w gruncie rzeczy nie różniły się od tej koncepcji. Postulowano ponadto weryfikację poglądu na temat kryterium śmierci. W 1976 r. ponadto w Tokio odbyła się I Międzynarodowa Konferencja w sprawie eutanazji, na której uchwalono prawo człowieka do godnej śmierci – right to die with dignity . [ 39 ]


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Eutanazja – za czy przeciw?
O eutanazji


 Przypisy:
[ 31 ] R. Fenigsen, op. cit., zwłaszcza s. 34-36 i 38-40.
[ 32 ] Ibidem, s. 41-50 i 107. Por. G. Dworkin, The Nature of Medicine , [w:] G. Dwokin, R. G. Frey, S. Bok, op. cit., s. 6-16. Gerald Dworkin powołuje się na podstawową wątpliwość podnoszoną przez lekarzy: etyka lekarska zakazuje jakiegokolwiek intencjonalnego aktu pozbawienia życia pacjenta.
[ 33 ] R. Fenigsen, op. cit., s. 51-53. Pewne stowarzyszenie holenderskie („Azyl”), przerażone wizją przymusowej eutanazji, w l. 80 XX w. stworzyło nawet wzór dokumentu dla pacjentów, którego istotą jest oświadczenie, że nie życzymy sobie dokonania na nas eutanazji. Były to tzw. przepustki do życia, które należało nosić przy sobie. Ibidem, s. 42.
[ 34 ] Leszek Kołakowski miał powiedzieć o tej książce, że to „najlepsza rzecz, jaką na ten temat kiedykolwiek czytał”.
[ 35 ] R. Fenigsen, op. cit., s. 136.
[ 36 ] Moralny aspekt ma wielkie i niebywałe znaczenie w praktyce lekarskiej i medycznej w odniesieniu do problemu eutanazji. Wielu lekarzy musi podejmować konkretne decyzje, które w warunkach braku legalizacji są otoczone aurą tabu społecznego i zawodowego (niepotrzebnie i szkodliwie – jak twierdzi Singer). Każdy lekarz posiada przecież określony system wartości, zakodowany w swej psychice, określoną moralność oraz wierzy w określone wartości społeczne i jednostkowe. Eutanazja bierna, eutanazja dobrowolna albo adobrowolna lub nawet eutanazja czynna czy eutanazja niedobrowolna są „chlebem powszednim” lekarskiego zawodu i praktyki medycznej. I jest nawet tak mimo tego, że problem eutanazji często ginie gdzieś w górnolotnych, abstrakcyjnych i filozoficzno-teologicznych rozważaniach, zamiast być analizowany na przykładzie dramatu konkretnego człowieka – pacjenta posiadającego pewną wolę i wolność, podejmującego decyzję o swym bycie i granicach cierpień, które chce znosić oraz formach bytu, które mógłby w hipotetycznie normalnej sytuacji wyboru moralnego zaakceptować.
[ 37 ] Na temat dyskursu społecznego o eutanazji i wspomaganym samobójstwie w Japonii zob. Suehisa Toshihiko, Human Dignity in the Legal and Bioethical Discourse , referat (maszynopis, s. 2) wygłoszony na: 23rd IVR World Congress Law and Legal Cultures in the 21st Century: Diversity and Unity. Kraków 2007 .
[ 38 ] Zob. M. Szeroczyńska, Eutanazja i wspomagane samobójstwo na świecie , Kraków 2004, s. 352-353.
[ 39 ] M. Nesterowicz, Prawo cywilne USA, op. cit., s. 199-201. Nastąpił bowiem znaczny postęp medycyny. American Neurological Association wprowadził w 1973 r. rozróżnienie między śmiercią osoby a śmiercią ciała. Śmierć mózgu oznacza śmierć człowieka (mimo że inne organy, np. serce, mogą funkcjonować). Większość stanów USA uznała za prawne kryterium śmierci ludzkiej właśnie chwilę śmierci mózgu (brain death ). Droga do większych zmian w orzecznictwie i prawie amerykańskim stała otworem i była tylko kwestią czasu, o czym będzie mowa dalej.

« Eutanazja   (Publikacja: 09-02-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Dawid Bunikowski
Ur. 1980 r. Doktorant w zakresie nauk prawnych (Katedra Teorii Prawa i Państwa, UMK Toruń). Wyróżniony szeregiem nagród i stypendiów (Prezesa Rady Ministrów; Wydziału Prawa; władz lokalnych i edukacyjnych). Podinspektor w Zespole Radców Prawnych w Starostwie Powiatowym w Starogardzie Gdańskim (2005 r.), a także pracownik Biura Powiatowego Rzecznika Konsumentów (tamże). Członek zarządu Fundacji „Pomagamy Zdrowiu” w Starogardzie Gdańskim – Sekretarz Fundacji (2005). Zainteresowania: prawo, filozofia, sztuka, literatura, kultura, poezja, sport, football, ekonomia, psychologia. Zaangażowany w działalność i aktywność kulturalną (poetyka, dramat, dziennikarstwo), bierze czynny udział w akcjach organizacji pozarządowych i budowaniu lokalnego i obywatelskiego społeczeństwa.

 Liczba tekstów na portalu: 16  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Prawo hegemona w Polsce piłsudczykowskiej po 1935
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6344 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365