Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.582 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Smierć sama w sobie nie jest straszna, lecz tylko nniemanie, że jest straszna, jest straszne."
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła

Wprowadzenie do historii kościoła [1]
Autor tekstu:

"Około roku 50. n.e. chrześcijaninem był ten,
kto Jezusa nazywał swoim Panem,
przyjął chrzest i otrzymał Ducha Świętego.
W 180 r. chrześcijaninem była osoba,
która poznała zasady wiary,
uznawała kanon Nowego Testamentu
i autorytet biskupów".

Od ery cesarza Teodozjusza (379-395 r. n.e.), który uczynił chrześcijaństwo jedyną religią państwową, datuje się w dziejach tej religii trwający przez ponad półtora tysiąclecia mariaż tronu z ołtarzem, wzajemne związki władzy duchowej ze świecką nieraz cechowały niesnaski i pretensje, to dla świata często wynikał z tego niespotykany, a wynikły z tego powiązania — terror.

Pisze Pierre Crepon („Religie a wojna", s. 92): "Co więcej, w tym cesarskim czy barbarzyńskim chrześcijaństwie, blisko powiązanym ze świecką polityką, władzę dzierżyli ludzie, których doczesne aspiracje miały niewiele wspólnego z duchem czy nawet literą chrześcijaństwa. Na kilku świętych iluż to przypada okrutnych biskupów, rozwiązłych papieży czy żądnych władzy patriarchów."

Cytowany autor pisze dalej: " Otóż jedną z tendencji religii chrześcijańskiej, która spowodowała największą ilość masakr, było jej dążenie do stania się religią uniwersalną." (ibidem). Uniwersalną w znaczeniu totalną, obejmującą wszystkie dziedziny życia i wszystkich ludzi zamieszkujących obszar chrześcijańskiego „imperium". Czyli totalitarną.

"Nie ulega wątpliwości, że skoro tylko znalazło się u władzy (chrześcijaństwo, przyp. moje) nie wahało się ono na przestrzeni dziejów Zachodu używać wszelkiej przemocy, gdy przychodziło forsować własną doktrynę wbrew oporowi stawianemu przez tych, którzy wiary chrześcijańskiej nie podzielali". To Eugen Drewermann, „Chrześcijaństwo i przemoc", s. 166. Dodajmy jeszcze, że nie zawsze przecież chodziło o intencje, by — jak pisze autor — ci, co „nie podzielają" podzielać zaczęli; religijne hasła jakże często były wyłącznie pretekstem, a prawdziwe motywacje — zupełnie niesakralne (zgarnięcie ziem, mienia, łamanie oporu wobec władzy, a nie Pana Boga).

Jak pisze Jan Wierusz Kowalski („Wczesne chrześcijaństwo I — X w."): "Hasła teologiczne często służyły im (biskupom katolickim IV i V w. przyp. moje) tylko jako zasłona dla rozgrywek politycznych; biskupi walczyli o władzę, o prymat nad innymi diecezjami (...)".

Drewermann pisze jeszcze: "(...) historia chrześcijaństwa jest jako całość nazbyt krwawą, by sama przez się nie zadawała kłamu przekonaniu o szczególnie pokojowym jego charakterze". I jeszcze: "(...) w żadnej innej części świata nie prowadzono krwawszych wojen i żadna inna część świata nie była matecznikiem wojen niosących większe spustoszenie, jak te, które początek brały na chrześcijańskim Zachodzie" (op. cit. s. 167). Za pontyfikatu naszego Jana Pawła II Drewermann został pozbawiony prawa wykładania teologii katolickiej, a następnie zawieszony w czynnościach kapłańskich. Jeśli papież boi się prawdy, to po co, na miły bóg, ogłosił przeprosiny za czyny Kościoła?

Drewermannowi wtóruje znany krytyk Kościoła Karlheinz Deschner. "Teoretycznie chrześcijaństwo jest najbardziej pokojową, ale w praktyce najkrwawszą religią świata." („Opus Diaboli", s. 33)

Historyk angielski cytowany przez Deschnera E.H. Lecky powiada, że: "Kościół zadał ludziom więcej niezasłużonych cierpień niż jakakolwiek inna religia".

"Nawet Saraceni wydają się łagodni i pełni współczucia w porównaniu z ludźmi, którzy noszą na ramieniu znak Chrystusa" (historyk bizantyjski Niketas Choniates o krzyżowcach).

Mariaż tronu z pastorałem krótko podsumowuje A. Kasia („Święty Augustyn", s. 16): "Od IV wieku chrześcijaństwo stało się religią nie tylko maluczkich, ale przede wszystkim Kościołem i organizacją wielkich tego świata. Od czasów Konstantyna Wielkiego hierarchia Kościoła, działając wspólnie z administracją cesarstwa była jedną z głównych sił podtrzymujących ustrój niewolniczy. Państwo pomagało Kościołowi w trzebieniu heretyków, Kościół zaś wspierał państwo w zwalczaniu rozmaitych niezadowolonych ze swego losu rebeliantów." Rebelianci = heretycy? Prof. Robert Barlet w swej pracy „Tworzenie Europy. Podbój, kolonizacja i zmiany kulturowe w latach 950-1450" pisze wprost, że chrześcijaństwo łacińskie było ideologią podboju i modernizacji ustroju społecznego, że narodziny Europy odbyły się w duchu przemocy, kolonialnego podboju narzuconego przez centrum romańsko-germańskie, a idącego w kierunku peryferii ówczesnego świata. Na tych peryferiach leżała Polska. (Cyt. za: Andrzej Krzemiński „Krzyżem i mieczem", Polityka nr 19/ 2000).

Tyle badacze, a sami tzw. ojcowie Kościoła? Chyba wystarczy przytoczyć tylko jednego, a zdobył się on na wielką szczerość: " Fakty historyczne nauczają, że wojna przynosi nam większe korzyści niż pokój". (Teodoret).

Trochę dat:

313 r. — edykt mediolański, religia chrześcijańska zrównana w prawach z innymi wyznaniami,

319 r.- cesarz Konstantyn ustanowił prawo zwalniające kler od płacenia podatków,

355 r. — biskupi uwolnieni spod nadzoru sądów świeckich,

380 r. — dekret Teodozjusza wyjmujący spod prawa niechrześcijan, których obdarza wdzięcznym epitetem "obłąkanych szaleńców",

385 r. — chrześcijanie, jak wyżej powiedziano, zwrócili się przeciw niechrześcijanom, ale i tego mało, w podanym w tym punkcie roku po raz pierwszy chrześcijanie zwrócili się przeciw innym chrześcijanom; w Trewirze biskup katolicki uczynił precedens — polecił ściąć innych chrześcijan ze względów religijnych, co jak wiemy stało się jeszcze jedną światłą tradycją Kościoła; toczy się także walka przeciw donatystom, w trakcie której biskup Kartaginy Cecylian poprosił o pomoc cesarza — pierwsza akcja zbrojna połączonych sił Kościoła i władzy świeckiej; największy autorytet Kościoła Augustyn formułuje swoje słynne hasło „zmuszaj do wejścia",

388 r. — zakaz wszelkich dysput na tematy religijne,

391 r. — spalenie części zbiorów największej biblioteki na świecie w Aleksandrii, początek upadku nauki, sztuki, medycyny; „święty" i ojciec Kościoła Jan Chryzostom oznajmił z dumą, że wszelkie ślady filozofii i literatury starożytnego świata znikły z powierzchni ziemi, on też powiadał, że Żydzi są nie lepsi od świń i baranów, a w tym też wieku zaczęto prześladować ludzi wyznania mojżeszowego. Swoją drogą jakże długo trwają kościelne tradycje, nawet tak niewinne, jak obdarzanie wszystkich nieprawomyślnych nazwą „zwierzęta", czasem z wyszczególnieniem gatunków; otóż w latach 70. osobiście słyszałam, jak pewien ksiądz rozważał sposób życia ateistów, konkludując, że żyją „jak zwierzęta" (ks. Żyrałko, parafia Biały Kamień, Wałbrzych). Zauważmy na marginesie, że jest to wyraz braku szacunku nie tylko wobec ludzi, ale i drugiego członu porównania — zwierząt, w stosunku do których Kościół zresztą zawsze odznaczał się pogardą, choć dziś schowany za plecy jedynego człowieka w jego tradycji, który okazywał im ciepło, czyli św. Franciszka, stroi się w szatki ekologiczne. Św. Franciszek miał zresztą szczęście, w istocie nie głosił haseł zbyt odległych od np. Piotra Waldo, ale trafił na nieco lepszy okres, no i podporządkował się władzy papieża, co pozwoliło mu uniknąć klątwy, a może i stosu; aby było ciekawiej potem Kościół uczynił z franciszkanów jednych z najlepszych inkwizytorów,

IV w. — gminy chrześcijańskie otrzymują prawo przyjmowania zapisów testamentowych (ale niedługo już trzeba było wydawać ustawy cesarskie przeciwko wyłudzaniu spadków przez kler),

435 r. — kara śmierci dla heretyków(wyraz heretyk z greki oznacza „wybór" określenie jakże trafne, religia katolicka przez całe wieki walcząc z herezją, walczyła z prawem dokonywania wyborów przez ludzi); wiek później wszyscy poganie zostają uznani za ludzi bez żadnych praw, w tym prawa do posiadania majątku,

V w. — biskup rzymski staje się największym posiadaczem ziemskim w cesarstwie rzymskim,

od VII w. Kościół posiada już ziemie, których wielkość dochodzi do 1/3 terenów całej Europy ( nasz polski Kościół mieścił się potem w tym właśnie przedziale), wiek wcześniej wprowadzono system dziesięciny (istniejący aż do XIX w.), zagwarantowany potem prawnie przez Karola Wielkiego, a gdy dochodziło do dyskusji na temat jej płacenia, papież potrafił ekskomunikować winowajcę (jak np. miasto Florencję w XIII w. albo okręg Steding, który odmówili płacenia danin arcybiskupowi Bremy), a cesarz chrześcijański urządzić prawdziwy pogrom, jak wtedy gdy w 782 r. Sasi z powodu dziesięciny wszczęli powstanie i Karol Wielki kazał w Verden urządzić kaźń 4500 Sasów,

ok. VII w. — fałszerstwo zbioru tzw. Pseudo-Izydora, które służyć miało umocnieniu władzy biskupów i ich uniezależnieniu od władzy świeckiej, gdzie stwierdza się raczej bez fałszywej skromności: Wszyscy książęta Ziemi i wszyscy ludzie mają być posłuszni biskupom" (biskupom!!!, mniejsza o ewangeliczny przekaz niejakiego Jezusa z Nazaretu),

VIII w. — kolejne i kto wie czy nie największe w dziejach Europy fałszerstwo, tzw. Dar Konstantyna, na mocy którego Kościół stał się (nieprawnym!) właścicielem państwa kościelnego; oczywiście zagarnięto ziemie nie tylko przy użyciu fałszerstwa (do którego Kościół sam się przyznał w XIX w.), ale i dzięki orężowi Franków, którzy do władzy doszli w wyniku zamachu stanu, pozbawiwszy przy pomocy papieża tronu prawowitego następcę Merowingów Childeryka III; papież namaścił wtedy po raz pierwszy władcę jako władcę „z bożej łaski", aby poprzez usakralnienie legitymizować nielegalną władzę, i zagroził klątwą wszystkim, którzy protestowaliby przeciw tej uzurpacji — tak to złączyły się interesy jednego uzurpatora z drugim uzurpatorem, rozbudowa kurii, wielka rola legatów papieskich stojących ponad biskupami i arcybiskupami,

X w. — ruch z Cluny, m.in. postulat oddania władzy świeckiej pod nadzór duchownych, hasło uwolnienia wyboru papieża spod wpływu cesarza, zdecydowane postulowanie celibatu, który miał zapobiegać rozpraszaniu majątku duchownych dziedziczonych przez ich żony i dzieci, stopniowo Kościół wyzwalał się spod wpływu i kontroli władz państwowych, aż ostatecznie w XII w. w wyniku tzw. konkordatu wormackiego (przypomnijmy tu słynny spór o inwestyturę) ostatecznie ugruntowało się np. wyłączne prawo Kościoła do obsadzania stanowisk biskupich,


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Kościół w czasach reformacji i kontrreformacji
Przywilej immunitetowy - formularz


« Historia Kościoła   (Publikacja: 28-06-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Liczba tekstów na portalu: 90  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 678 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365