Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.011.660 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nic nie nakazuje nam podzielać upodobań, które uważamy za arbitralne i pozbawione merytorycznego uzasadnienia.
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

Psychopatologia życia politycznego [1]
Autor tekstu:

Niniejszy tekst jest wstępem do książki Adama Chmielewskiego: Psychopatologia życia politycznego. Podręcznik ilustrowany (Oficyna Wydawnicza Atut, Wrocław 2009, ss. 200)

Sfera ludzkiej subiektywności jest podatna na przemiany bardziej dynamiczne niż inne aspekty życia społecznego. W swej dynamice przybiera ona ustawicznie rozmaite, coraz to nowe postacie, spośród których wiele uzyskuje miano patologicznych. To, co można uznać za psychopatologię życia politycznego, stanowiło przedmiot filozoficznego zainteresowania od czasów najdawniejszych. Wnikliwe obserwacje zjawisk psychologicznych, ujawniających się w przestrzeni politycznej ukonstytuowanej w pierwszym okresie demokracji ateńskiej, stały się podstawą dla teorii politycznych największych filozofów greckich, Platona i Arystotelesa. Rozumienie politycznej roli ludzkich emocji społecznych odgrywało równie fundamentalną rolę w dziełach politycznych Niccolo Machiavellego, Thomasa Hobbesa, Jean-Jacquesa Rousseau i Johna Locke’a. Największe znaczenie w swej teorii filozoficznej przypisywał im zapewne David Hume, myśliciel Oświecenia, który, podobnie jak w innych sprawach, zachował głęboki sceptycyzm wobec oświeceniowej wiary w zdolność sprawowania przez rozum skutecznej władzy nad uczuciami, głosząc wręcz, że rozum jest i powinien być tylko niewolnikiem namiętności. [ 1 ] Rozwój nowoczesnych demokracji, podobnie jak to było w przypadku demokracji ateńskiej, otworzył przestrzeń dla kształtowania i ujawniania się podmiotowej sprawczości politycznej indywidualnych ludzi. Dzięki postępowi społecznemu i technologicznemu przestrzeń ta otworzyła się jednak znacznie szerzej niż było to możliwe kiedykolwiek wcześniej; nic więc dziwnego, że w warunkach nowoczesnych demokracji zjawiska uznawane za patologie polityczne kształtują się i ujawniają w stopniu oraz w formach wcześniej nieznanych. Jest to powód, dla którego współcześnie zainteresowanie dla tego, co uchodzi na psychopatologie polityczne znacznie się wzmogło, przeobrażając się w samodzielny przedmiot dociekań naukowych. [ 2 ]

Książka ta została napisana z teoretycznego punktu widzenia, według którego emocje odgrywają podstawową i niezbywalną rolę w funkcjonowaniu i przemianach społeczeństw ludzkich oraz że dynamika ludzkiej subiektywności spełnia fundamentalną rolę w zarówno w sferze poznania i tworzenia, jak i w sferze etycznej i politycznej. Ponieważ wraz z rozwojem społeczeństw subiektywność i emocjonalność człowieka nieustannie ujawnia się w nowych formach, spośród których wiele zagraża stabilności społecznej, to naturalnym zadaniem polityki jest inteligentne ich odczytywanie, trafne interpretowanie i innowacyjne poszukiwanie skutecznych form zarządzania nimi. Koncepcje filozoficzno-polityczne, które ignorują sferę ludzkiej emocjonalności, nie mogą być adekwatne.

Odkładając wszelako kwestie ściśle teoretyczne na inną sposobność, książkę tę poświęcam zjawiskom patologicznych w funkcjonowaniu współczesnych ustrojów politycznych, koncentrując się zwłaszcza na niektórych, specyficznie polskich ich postaciach. Jest to więc w mniejszej mierze praca teoretyczna, w większej zaś kolekcja ilustracji przejawów i objawów psychopatologii, które ze szczególnym nasileniem zapełniły polską przestrzeń publiczną. Genezą tej pracy jest szereg prób, do pewnego stopnia niezależnych od siebie, mających na celu zrozumienie obecnego stanu polskiej polityki w jej wymiarze wewnętrznym i zewnętrznym, jak również konsekwencji tego stanu.

Mówiąc bardziej konkretnie, praca ta jest głównie zbiorem ilustracji dla tezy, zgodnie z którą obecny kształt polskiej przestrzeni politycznej jest rezultatem szeregu zjawisk patologicznych o podłożu psychicznym, skutkiem tych psychopatologii jest zaś powolne osuwanie się polskiej polityki w stan degeneracji, która pod wieloma względami wydaje się już nieodwracalna. Argumentuję również, że degeneracja ta ma przede wszystkim źródło w porażce, jaką poniosły polskie elity polityczne w trafnym odczytywaniu, rozumieniu i adekwatnym zarządzaniu społecznymi emocjami polskiego społeczeństwa. Porażka ta była, moim zdaniem, kumulatywnym skutkiem nierozumienia roli, jaką odgrywa „emocjonalna zmienna polityczna" w życiu społeczeństw; nieumiejętności w zarządzaniu ludzką subiektywnością; rezultatem patologicznej uległości elit politycznych wobec niej; oraz cynicznego jej podsycania i wykorzystywania we wzajemnej walce politycznej, prowadzonej bez względu na jakkolwiek pojmowane dobro wspólne. Obecny, degeneracyjny trend polskiej polityki przypisuję zwłaszcza patologicznym formom organizowania emocji społecznych przez dominujące na polskiej prawicy postacie o charakterach nie mniej patologicznych. Z tej racji, choć książka ta ukazuje się w dwudziestą rocznicę zapoczątkowania przemian politycznych w Polsce, nie ma charakteru rocznicowego.

Patologie, o których mowa w tej książce, ujawniają się nie tylko na płaszczyźnie polskiej praktyki polityki, ale także w polskich doktrynalnych debatach politycznych. Ujawniają się one m.in. w specyficznie polskich sporach o rozumienie wiodących obecnie ideologii, konserwatyzmu, liberalizmu i lewicowości. Bronisław Łagowski na przykład wielokrotnie podkreślał, że rozróżnienie na lewicę i prawicę w Polsce jest rozróżnieniem nazwowym, a nie pojęciowym. [ 3 ] Zasadniczo zgadzając się z tym osądem, jestem zarazem przekonany, że nie można go ograniczać wyłącznie ani do terytorium Polski, ani do specyficznej polskiej przestrzeni dyskursu politycznego. Spośród wielu prac, które podejmują zagadnienia bliskie omawianym w tej książce, należy wymienić przede wszystkim dwie książki Franka Furediego. [ 4 ] Podobnie jak Łagowski, socjolog brytyjski w swych esejach klarownie i z zaangażowaniem argumentuje m.in. na rzecz nieaktualności tradycyjnego rozróżnienia na polityczną lewicę i prawicę. Jak pisze, „nieadekwatność słownika politycznego minionych dwóch stuleci jest najbardziej uderzająca, gdy sprawa dotyczy tradycyjnego rozróżnienia na lewicę i prawicę. Był czas, gdy te etykiety odnosiły się do różnicy między zwolennikami postępu i reakcjonistami. Mówiąc z grubsza, lewica pragnęła zmiany społecznej i dążyła do przyszłej ludzkiej emancypacji. W przeciwieństwie do niej, prawica lękała się zmian i aktywnie zabiegała o zachowanie tego, co uznawała za tradycyjne sposoby postępowania. Obecnie jednak ludzie określający się jako prawicowi — a jest ich bardzo niewielu — w mniejszym lub większym stopniu zarzucili obronę tradycji. (...). Jak prawica nie broni już tradycji, tak lewica nie jest już rzecznikiem zmiany. Ci, którzy określają się mianem lewicowych, należą dzisiaj do najgwałtowniejszych przeciwników przemian". [ 5 ] To trafne i dobrze uzasadnione spostrzeżenie Furediego stanowiło jeden z wielu powodów, dla których w przeszłości, w innej książce, podjąłem próbę zastąpienia rozróżnienia na lewicę i prawicę za pomocą dwóch odmiennych kategorii, sygnalizujących alternatywne wizje polityczne; jedną z nich można określić mianem społeczeństwa otwartego, drugą zaś mianem wspólnoty. [ 6 ] Pod tym, a także pod wieloma innymi względami, idee formułowane przez Furediego są zbieżne z argumentacją zawartą w tej książce.

Chciałbym zarazem podkreślić, że mimo pewnych zbieżności z poglądami Furediego, argumentuję tu na rzecz stanowiska, które mocno się od nich różni. Wymienione, jak również inne jego książki są bowiem wymierzone przeciwko temu, co określa on mianem subiektywizacji przestrzeni publicznej; przedmiotem swoich stanowczych potępień uczynił on czynniki subiektywne i psychologiczne, które w jego przekonaniu nie tylko zdominowały współczesną politykę państwa zachodnich, zwłaszcza w Zjednoczonym Królestwie i w Stanach Zjednoczonych, ale są także aktywnie i bezwzględnie eksploatowane w demokratycznej praktyce politycznej wszystkich społeczeństw demokratycznych. Furedi twierdzi, że polityczna rola emocji i subiektywności jest jednym ze źródeł współczesnych form postmodernistycznego relatywizmu, który zwrotnie nadaje intelektualną prawomocność emocjonalności współczesnego życia społecznego, legitymizując także jej patologiczne formy. Pisze na przykład: „Postmoderniści często twierdzą, że nie istnieje jedna droga do zrozumienia. To podkreślanie różnicy dotyczy także metodologii — do prawd dociera się różnymi metodami. Wypracowanie relatywizacji metodologii jest jedną z cech charakterystycznych postmodernizmu. Opiera się on na dawnym romantycznym przekonaniu, że droga do rozumienia idzie przez subiektywność, zwłaszcza intuicję. Postmoderniści opracowali tę ideę po to, aby zasugerować, że skoro istnieje wiele prawd, to istnieje także wiele prawomocnych dróg dochodzenia do nich". [ 7 ] Furedi obciąża winą polityczne sankcjonowanie tego specyficznie rozumianego emotywizmu za współczesne patologie społeczne, zwłaszcza w sferze edukacji, które skutkują tym, co określa on mianem filistynizmu. Jakkolwiek w tych kwestiach stanowisko Furediego zbliża się nieco do poglądów Alasdaira MacIntyre’a, [ 8 ] to sądzę, iż jest nieadekwatne i niewystarczające, zwłaszcza gdy idzie o jego argumentację przeciwko relatywizmowi, kwestia ta bowiem jest znacznie bardziej skomplikowana. [ 9 ]


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Diabeł w psychoanalizie i nie tylko
Ewolucja α-aktyniny u ludzi

 Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 1 ] David Hume, Traktat o naturze ludzkiej, przekł. Czesław Znamierowski, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1963, t. II, s. 188.
[ 2 ] Por. np. Krystyna Skarżyńska, Człowiek a polityka. Zarys psychologii politycznej, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2005; Robert S. Robins, Jerrold M. Post, Paranoja polityczna. Psychopatologia nienawiści, Książka i Wiedza, Warszawa 2007.
[ 3 ] Bronisław Łagowski, Duch i bezduszność III Rzeczypospolitej. Rozważania. Universitas, Kraków 2007, s. 117. Na ten temat piszę nieco więcej w rozdziale 2, poniżej.
[ 4 ] Frank Furedi, Where Have All Intellectuals Gone? Confronting 21st Century Philistinism, London-New York 2004, oraz tenże, Politics of Fear. Beyond Left and Right, Continuum, London-New York 2005.
[ 5 ] Furedi, Politics of Fear. Beyond Left and Right, s. 9-10.
[ 6 ] Por. Adam Chmielewski, Społeczeństwo otwarte czy wspólnota? (Arboretum, Wrocław 2001). To powiedziawszy jednak chciałbym zastrzec, że w dalszych partiach tej książki nadal posługuję się kategoriami lewicowości i prawicowości, są to bowiem stereotypy trwale funkcjonujące w przestrzeni dyskursu politycznego, zaś całkowita rezygnacja z tych etykiet utrudniałoby analizę i krytykę tego dyskursu.
[ 7 ] Furedi, Where Have All Intellectuals Gone?, s. 62.
[ 8 ] Alasdair MacIntyre, Dziedzictwo cnoty. Studium z teorii moralności, przekł. Adam Chmielewski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996, oraz tenże, Czyja sprawiedliwość? Jaka racjonalność?, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, przekł. Adam Chmielewski i in., Warszawa 2007.
[ 9 ] W tej sprawie por. Adam Chmielewski, Niewspółmierność, nieprzekładalność, konflikt. Relatywizm we współczesnej filozofii analitycznej, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1997.

« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 27-12-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adam Chmielewski
Profesor zwyczajny w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego, działacz społeczny i publicysta polityczny. Studiował filozofię na uniwersytetach we Wrocławiu, Oxfordzie i Nowym Jorku. Jest autorem kilku książek, wśród nich Filozofia Poppera. Analiza krytyczna (1995); Niewspółmierność, nieprzekładalność, konflikt (1997), Społeczeństwo otwarte czy wspólnota? (2001) oraz Dwie koncepcje jedności (2006). Jest także autorem licznych przekładów filozoficznych z języka angielskiego, w tym dzieł Bertranda Russella, Karla Poppera, Alasdaira MacIntyre’a, Richarda Shustermana, Slavoja Žižka oraz dzieł literackich. Jest redaktorem naczelnym „Studia Philosophica Wratislaviensia” oraz członkiem rad redakcyjnych polskich i zagranicznych pism filozoficznych.
 Strona www autora
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7046 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365