Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.911 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Fakt nauczania religii w murach szkolnych sprawia, że w świadomości ucznia zaciera się nawet intuicyjnie dlań uchwytna różnica między statusem wiedzy i wiary.
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

Psychopatologia życia politycznego [3]
Autor tekstu:

W jednej z wyżej wymienionych prac Frank Furedi poświęcił bardzo wiele miejsca roli społecznej i politycznej środowisk intelektualnych we współczesnym świecie. Broniąc autonomii uczonych, intelektualistów i artystów, zwracał zarazem uwagę na szereg zjawisk patologicznych, ujawniających się zarówno w otoczeniu społeczno-politycznym tych środowisk, jak i wewnątrz nich. Jego diagnoza uzasadnia zarówno stwierdzenie o rozwoju nowych form filistynizmu i wzroście ich roli społecznej, jak i dramatyczne pytanie o to, gdzie współcześnie podziali się intelektualiści, którzy mogliby stawić mu czoła.

W dwóch ostatnich rozdziałach niniejszej książki podejmuję zagadnienia podobne to tych, które skłoniły Furediego do polemicznej interwencji. Koncentruję się w nich jednak wyłącznie na polskich odmianach tych problemów. Skupiam się mianowicie na psychopatologii politycznej w formach, w jakich ujawniła się ona na styku sfery polityki z polskim środowiskiem akademickim, jak również, w konsekwencji, wewnątrz niego. Jakkolwiek wiele zjawisk patologicznych, zdiagnozowanych przez Furediego, występuje także w Polsce, to za pomocą przytoczonych faktów chciałbym wskazać, z jednej strony, jak wielka przepaść dzieli polskie środowiska naukowe twórcze od zachodnich, z drugiej zaś pragnę pośrednio uprzytomnić, jak poważnych przewin i zaniedbań w stosunku do rodzimej nauki dopuściły się polskie władze politycznych po 1989 roku.

Odpowiednio więc rozdział 6 został poświęcony przejawom patologii politycznej wynikających z krótkowzroczności i zaniedbań transformacyjnych polskich władz politycznych w podejściu do finansowania sfery wyższej edukacji publicznej. Skutkiem tych zaniedbań była zwłaszcza erozja potencjału politycznego i kreatywnego, wyrażającego się początkowo w entuzjazmie tych środowisk, które pierwotnie z największym optymizmem opowiadało się za transformacją kraju, aktywnie popierając polskie modernizacyjne siły polityczne. Krótkowzroczność elit politycznych jednak w szybkim tempie odebrała mu nadzieję na aktywne uczestnictwo w przemianach kraju i doprowadziła do wewnętrznej głębokiej degradacji tego środowiska.

Przedmiotem rozdziału 7 jest natomiast akt ostatecznej politycznej eksterminacji resztek optymizmu i entuzjazmu politycznego środowisk akademickich, dokonany na nich przez polityków polskiej autorytarnej prawicy. Rozdział ten, utrzymany w formie subiektywnej relacji z osobistych przygód akademickich, jakie mnie spotkały zarówno w okresie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jak i w okresie transformacji, zawiera szereg refleksji dotyczących politycznej próby uzyskania — za pomocą ustawy lustracyjnej — represyjnej kontroli politycznej nad środowiskiem cieszącym się znacznym respektem i wpływem społecznym.

Wnioski z przedstawionych w tej książce analiz są pesymistyczne. Uczucia składające się na emocjonalny kompleks nacjonalistycznego i religijnego ekskluzywizmu, mimo dekad ich kształtowania i tłumienia, wydają się zachowywać szczególnie dużą podatność do odradzania się i wydobywania spod pokrywy deklarowanej woli porozumienia i współpracy, zwłaszcza wtedy, gdy są podsycane przez pozbawionych poczucia odpowiedzialności, cynicznych polityków. Demonstrowanie uczuć wrogości i pogardy wobec przeciwnika politycznego oferuje bowiem tak wiele korzyści w walce politycznej, że rezygnację z ich eksploatacji w medialnie sterowanych społeczeństwach demokratycznych należy uznać za czyste niepodobieństwo. Liberalna oświeceniowa rozumność, powiązana z pyszną wiarą w swą wyższość i skuteczność, okazuje się gwarantem własnej klęski politycznej, natomiast rozmaite wersje uniwersalistycznych aspiracji tej rozumności okazują się albo niemożliwe do spełnienia albo nieszczere, co prowadzi zresztą do identycznych skutków. Lekceważenie zasad egalitarnego dostępu do edukacji i hamowanie rozwoju rodzimej wiedzy naukowej stało się polską specjalnością polityczną; długie dziesięciolecia bezkarności wobec tej postawy były okresem dostatecznie długim, aby wołania o zmiany przestały być w ogóle słyszalne, zaś środowiska je formułujące tym łatwiej jest ignorować lub, w uznaniu ich znaczenia, poddawać je politycznym represjom.

John Gray, jeden z najważniejszych pisarzy filozoficznych współczesności, stwierdził, że „w epoce ewolucyjnej prehistorii świadomość wyłoniła się jako skutek uboczny języka. Obecnie jest ona produktem ubocznym mediów". [ 19 ] Sądzę, że słowa te są tym bardziej prawdziwe w odniesieniu do współczesnej ludzkiej emocjonalności. Media bowiem niemal całkowicie wyparły instytucje edukacyjne, kulturalne i religijne z ich tradycyjnej roli sentymentalnego edukowania społeczeństw współczesnych. Media wykonują to zadanie raczej gorzej niż lepiej, a także z biegiem czasu raczej gorzej niż lepiej, jednakże ich rola w zarządzaniu ludzką emocjonalnością jest politycznie nieoceniona, albowiem, jak słusznie twierdzi Gray, ich funkcją jest „zabawianie i dostarczanie rozrywki [tej części] populacji, która — choć jest bardziej zajęta niż kiedykolwiek wcześniej — skrycie podejrzewa, że jest zbędna". [ 20 ]

John Gray został uznany za osobę, która sądzi, „iż na świecie jest o wiele za dużo ludzi, że jesteśmy plagą na tej planecie i krwiożerczą hordą, a także, że nasze pragnienie lepszego społeczeństwa nieuchronnie skończy się masowym morderstwem". [ 21 ] Tim Black zastanawiał się nawet, skąd ktoś wyznający takie poglądy może czerpać motywację do codziennego wstawania z łóżka. Choć przypisana Grayowi skrajna postać pesymizmu i mizantropii jest być może nieco karykaturalna, to sądzę, że dał on pewne podstawy do takiej opinii o nim. Pisał na przykład, że „jeżeli chce się zrozumieć wojny dwudziestego pierwszego wieku, trzeba zapomnieć o konfliktach wieku dwudziestego. Zamiast tego trzeba czytać Malthusa. Przyszłe wojny będą się toczyły o kurczące się zasoby naturalne". [ 22 ]

Jest to jedna z wielu pesymistycznych opinii, której, na podstawie zawartych tu analiz, nie potrafiłbym odeprzeć. Sformułowane tu sceptyczne wnioski na temat procesów toczących współczesną politykę, wraz z utrzymaną w tym samym tonie nutą kończącą tę książkę, stanowią według mnie istotny powód do zajęcia postawy pesymistycznej, jakiej Gray wielokrotnie dawał wyraz i sugestywnie uzasadniał. Z całą pewnością stan współczesnej polityki daje niewiele podstaw do optymizmu, każdy dzień zaś nadaje więcej wiarygodności wyżej zasygnalizowanej tezie o nieodwracalności degeneracyjnych procesów polityki, zarówno polskiej, jak i globalnej.


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Diabeł w psychoanalizie i nie tylko
Ewolucja α-aktyniny u ludzi

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 19 ] John Gray, Straw Dogs. Thoughts on Humans and Other Animals, Farrar, Straus and Giroux, New York, 2002, s. 171.
[ 20 ] Ibid., s. 160.
[ 21 ] Tim Black, John Gray, The Poster Boy for Misanthropy, w „Sp!ked", 24, maj 2009, dostęp 27.12.2009.
[ 22 ] Gray, Straw Dogs, s. 180.

« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 27-12-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adam Chmielewski
Profesor zwyczajny w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego, działacz społeczny i publicysta polityczny. Studiował filozofię na uniwersytetach we Wrocławiu, Oxfordzie i Nowym Jorku. Jest autorem kilku książek, wśród nich Filozofia Poppera. Analiza krytyczna (1995); Niewspółmierność, nieprzekładalność, konflikt (1997), Społeczeństwo otwarte czy wspólnota? (2001) oraz Dwie koncepcje jedności (2006). Jest także autorem licznych przekładów filozoficznych z języka angielskiego, w tym dzieł Bertranda Russella, Karla Poppera, Alasdaira MacIntyre’a, Richarda Shustermana, Slavoja Žižka oraz dzieł literackich. Jest redaktorem naczelnym „Studia Philosophica Wratislaviensia” oraz członkiem rad redakcyjnych polskich i zagranicznych pism filozoficznych.
 Strona www autora
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7046 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365