|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Kościół i kobieta
Kara miesiączki Autor tekstu: Agnieszka Zakrzewicz
Przez wieki, kobiety były uważane za „rytualnie nieczyste". Zgodnie z tradycją
hebrajską wywodzącą się z interpretacji Starego Testamentu, kobieta w okresie
miesiączkowania była niebezpieczna dla wszystkich obrzędów świętych i mogła
zagrozić ich mocy. Poprzez swoją seksofobię, Ojcowie Kościoła w erze nowożytnej
pogłębili strach przed kobietami i ich naturalną fizjologią. Kobieta w okresie
menstruacji mogła zanieczyścić kościół, skazić przedmioty liturgiczne, a przede
wszystkim ołtarz oraz hostię. W klimacie strachu przed nieczystą krwią, którą
Bóg pokarał i naznaczył Ewę, za to, że skusiła Adama — w łonie Kościoła rosła
fobia przeciwko kobietom, która doprowadziła teologów katolickich do konkluzji,
że niższa płeć żeńska, ponosząca winę za grzech pierworodny, nie mogła być
powołana do pełnienia jakichkolwiek funkcji liturgicznych ani do posługi Bogu.
Długa seria zakazów wydanych na podstawie przeświadczenia o „nieczystości
rytualnej" została wprowadzona do Kodeksu Prawa Kanonicznego na przestrzeni
ostatnich 700 lat. Do dnia dzisiejszego ten zabobon jest podstawą do tego, aby
odmawiać kobietom święceń kapłańskich, gdyż z powodu menstruacji nie mogą stać
one za ołtarzem, dotykać hostii i brać udziału w tajemnicy Eucharystii.
Mizoginia starotestamentowa
Jak można dowiedzieć się z interesującego opracowania zamieszczonego w kilku
językach — w tym także i w języku polskim — w portalu „Wiodącego
międzynarodowego katolickiego ośrodka internetowego poświęconego posłudze kobiet w Kościele", kluczowy tekst o stanie nieczystym spowodowanym przez miesięczny
upływ krwi, znajduje się w Księdze Kapłańskiej 15,19-30, w której mamy poniższe
nakazy: niewiasta, która co miesiąc
cierpi płynienie krwi, przez siedem dni będzie odłączona; każdy, kto się jej
dotknie, będzie nieczysty aż do wieczora; i na czem by spała albo siedziała we
dni odłączenia swego, splugawione będzie; ktoby się dotknął łoża jej, upierze
szaty swe i sam obmyje się wodą, a nieczysty będzie aż do wieczora; jeśliby spał z nią mąż czasu krwi miesięcznej, nieczysty będzie przez siedem dni i wszelka
pościel na której by spał, nieczysta będzie; Niewiasta, która cierpi przez
wiele dni płynienie krwi nie w czasie miesięcznym, albo której po miesięcznej
krwi płynienie nie ustaje, póki podlega tej niemocy, nieczysta będzie, jakby
była czasu miesięcznego; a jeśli krew przestanie płynąć, naliczy siedem dni
oczyszczenia swego, a ósmego dnia ofiaruje za siebie kapłanowi parę synogarlic
albo dwoje gołąbiąt u drzwi przybytku świadectwa; on zaś z jednego uczyni ofiarę
za grzech, a z drugiego całopalenie, i będzie się modlił za nią przed Panem i za
płynienie nieczystości jej; przeto nauczać będziecie synów Izraelowych, aby się
strzegli nieczystości, i nie pomarli w plugastwach swych, gdyby splugawili
przybytek mój, który jest między wami.
W późniejszej tradycji rabinackiej obciążono kobiety cięższymi karami:
kobieta jest rytualnie nieczysta przez
co najmniej siedem dni w miesiącu; po porodzie kobieta musi być oczyszczona; po
urodzeniu syna matka pozostaje nieczysta przez 40 dni, po urodzeniu córki 80 dni
(Kapł. 12, 1-8)
Histeria seksualna Ojców Kościoła
Podczas pierwszych pięciu wieków ery chrześcijańskiej podejście do nieczystości
rytualnej było odmienne w Kościele greckim i łacińskim. W Kościele wschodnim
kobiety nie były uważane za rytualnie nieczyste i mogły w okresie menstruacji
przychodzić do świątyni oraz współżyć z mężczyznami. W kościele łacińskim szybko
rozwinęła się histeria na tle seksualnym. Pierwszym, który zaczął był
Tertulian (155-245
n.e.),
przekonany, że:
(Każda kobieta powinna) stale, jak Ewa, płakać i pokutować, by
przez okazanie skruchy tym pełniej zadośćuczynić za to, co przejęła od Ewy, — to
jest hańbę pierwszego grzechu i sromotę (która jej przynależy jako przyczynie)
zatracenia ludzkości; W boleści i smutku rodzisz (dziatki), niewiasto i pod mocą
jesteś mężową a on panuje nad tobą; A czy nie wiesz, że każda z was jest Ewą?
Wyrok Boży na twoją płeć jest w mocy do dziś: tak więc wina też musi być w mocy.
Św.
Hieronim (347-419 n.e)
głosił, że wszelkie stosunki seksualne — także w związku małżeńskim — są
korupcją moralną i plugastwem. Dla wielkiego Ojca Kościoła, kobieta była
nieczysta. Twierdził też, że:
By stać się człowiekiem, Jezus zgodził się przyjąć 'obrzydliwe warunki' w łonie
matki; Wyrzekając się życia seksualnego kobieta może stać się mężczyzną;
Świątobliwe małżonki dzięki temu dochodzą do świętości, że żyją jak dziewice;
Dziewictwo jest pierwotnym i czystym stanem człowieka, małżeństwo przyszło wraz z grzechem.
Tę samą linię kontynuował
Św. Augustyn (354-430
n.e.). Twierdził:
Stosunki seksualne w małżeństwie są
dozwolone dla ludzkiej słabości lub dla płodzenia
dzieci;
Gdyby
Adam i Ewa nie zgrzeszyli, Bóg mógłby stworzyć im potomstwo bez konieczności
stosunków seksualnych;
Stosunki
seksualne w małżeństwie bez intencji płodzenia dzieci są
„lekkim
przewinieniem";
Narodzenie
się Jezusa nie było skutkiem stosunku seksualnego, tj. z „grzesznego
ciała";
Wstyd
związany ze stosunkiem seksualnym dowodzi, że jest on skutkiem grzechu;
Żądza,
nawet w dobrym małżeństwie, przekazuje grzech
pierworodny;
Przez
grzech pierworodny nasienie człowieka uległo zepsuciu;
Samowolna
„żądza"
narządów seksualnych jest znakiem że pochodzi ona z grzechu;
Przyjemność
("haniebna
żądza") w małżeństwie jest
chorobą;
Dobry
chrześcijanin nienawidzi zbliżenia małżeńskiego i stosunków seksualnych ze swoją
żoną;
Idealne
małżeństwo chrześcijańskie żyje jak brat z siostrą;
„Żądza"
podczas stosunku seksualnego przekazuje grzech pierworodny.
Również on, tak jak św. Hieronim uważał, że nieczysta kobieta nie może
celebrować mszy jako kapłan.
Choć w kościele wschodnim, aż do VI wieku naszej ery nieczystość rytualna nie
była traktowana poważnie, a diakonki pełniły służbę niemalże w każdej diecezji,
już w 241 r. n.e. arcybiskup Aleksandrii — Dionizjusz, nauczał, że kobiety w okresie menstruacji nie mogą wchodzić do kościoła i przyjmować Eucharystii.
Podczas soboru w Kartagenie w 345 r. n.e., została wprowadzona abstynencja
seksualna dla kapłanów. Kolejne sobory lokalne w Orange (441 r. n.e.) oraz w Epaon (517 r. n.e.) we Francji, uchwaliły, że żadna kobieta nie może być
diakonką, ze względu na nieczystość rytualną. Synod diecezjalny w Auxerre (588
r. n.e.) ustalił, że kobiety powinny przykrywać ręce białą chustką, gdy przyjmują
komunię, a synod w Rouen (650 r. n.e.) uchwalił, że kapłani nie mogą przekazywać
kielicha rytualnego w ręce kobiet, które pomagają w dystrybucji hostii. Biskup
Tymoteusz z Aleksandrii (680 r. n.e.) uchwalił, że małżonkowie muszą
powstrzymywać się od stosunków seksualnych w soboty i niedziele oraz na jeden
dzień przed przyjęciem komunii, a kobiety mające menstruację nie mogą przyjmować
komunii, być chrzczone i wchodzić do kościoła w okresie Wielkanocy. Biskup
Teodor z Canterbury (690 r. n.e.) zakazał kobietom w okresie menstruacji wchodzić
do kościoła i przyjmować komunię i ogłosił, że kobiety po porodzie pozostają
nieczyste przez 40 dni. Biskup Teodulf z Orleanu (820 r. n.e.) zabraniając
kobietom wchodzić do kościoła, kazał im „pamiętać o ich słabości i niedoskonałości, i w związku z tym bać się dotykać jakichkolwiek przedmiotów
świętych używanych do nabożeństw".
Krwawiące zwierze
Również w średniowieczu rozwijało
się uprzedzenie w stosunku do kobiet i ich dyskryminacja oparta na przekonaniu o nieczystości rytualnej.
Kobietom nie wolno odwiedzać kościoła w czasie menstruacji lub po porodzie, gdyż
kobieta jest krwawiącym zwierzęciem. Dotyk jej krwi sprawia, że owoce nie
dojrzewają, musztarda traci
smak,
trawa usycha a drzewa
tracą
przedwcześnie owoce. Żelazo rdzewieje, a powietrze staje się ciemne. Psy, gdy ją
jedzą, dostają wścieklizny.
Paucapalea, Summa, Dist. 5, pr.§ 1 v.
Co prawda przesąd ten ma swoje korzenie w kulturze hellenistycznej (Juliusz
Solinus),
ale właśnie w średniowieczu
zyskał szczególne znaczenie. Uważano również, że stosunek z kobietą podczas
menstruacji jest bardzo niebezpieczny dla mężczyzny i jest przyczyną tego, że
rodzą się kalekie dzieci. Kobiety zostały uznane za przeklęte i ukarane przez
Boga — czego dowodem było biblijne „Z boleścią rodzić będziesz dziatki" (Księga
Rodzaju 3,17-19). Kobiety uznano definitywnie za rytualnie nieczyste przez 40
dni po porodzie syna i 80 dni po porodzie córki, gdyż potomstwo przychodziło na
świat we krwi. Podwójny okres nieczystości po porodzie dziewczynek był
oczywiście spowodowany tym, że dziedziczyły one miesiączkę.
(...) Lecz
gdy urodziła dziecię płci żeńskiej, ten czas podwajał się, gdyż krew z upławów,
która jest przy porodzie, jest uważana za nieczystą do tego stopnia, że, jak
stwierdza Solinus, owoce schną i trawa więdnie przy jej dotknięciu. Lecz
dlaczego czas po urodzeniu dziecięcia płci żeńskiej jest podwojony? Odpowiedź:
gdyż na rozwoju płci żeńskiej leży podwójna klątwa. Gdyż ponosi ona grzech Adama i też (karę)
„w
boleściach rodzić
będziesz". A może dlatego, że jak nam przekazuje wiedza medyków, dzieci płci żeńskiej są od
chwili poczęcia nieukształtowane dwa razy dłużej niż dzieci płci męskiej.
Sykardusz z Kremony, Mitrale V, roz.11.
Wieczny strach przed miesiączką
Zabobon o rytualnej nieczystości kobiet znalazł odzwierciedlenie w prawie
kanonicznym poprzez
Dekret
Gracjana
(1140 r.), który stał się w 1234 r. częścią
Corpus Iuris Canonici, obowiązującym
do 1916 r.
Kobiecie zabroniono: rozdawać komunię, nauczać, chrzcić, dotykać przedmiotów
liturgicznych, zakładać szat liturgicznych. Zakazy rytualne zostały wprowadzone
oficjalnie podczas soboru w Trento w XVI w, a później potwierdzone w 1917 r.
przez Codex Iuris Canonici. Przez
stulecia doszły kolejne zakazy: kobieta nie może dostąpić święceń kapłańskich;
nie może chrzcić w sytuacjach
normalnych; nie może dotykać hostii; nie może przyjmować komunii podczas
menstruacji; może przyjmować komunię tylko na język, albo wtedy, gdy dłonie są
przykryte przez białą chustkę; musi mieć zakrytą głowę na znak pokory, kiedy
przyjmuje komunię; nie może śpiewać w kościele.
Zakaz śpiewania w kościele, został wydany kilkakrotnie przez
świętą Kongregację do Spraw
Liturgii: kobiety nie mogą śpiewać w chórze (1897 r.);
chóry kobiece są absolutnie zabronione, poza wyjątkami ze szczególnych
powodów i za zezwoleniem biskupa (1907 r.); jakikolwiek typ chóru mieszanego
mężczyzn i kobiet, nawet jeśli te stoją daleko od ołtarza, jest absolutnie
zabroniony (1908 r.).
Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r., zawiera kanony oparte na zabobonie
nieczystości rytualnej:
Kobieta może tylko w braku godniejszej osoby udzielić chrztu; Kobietom nie wolno
rozdawać Komunii Świętej; Dziewczynkom ani kobietom nie wolno jest służyć do
Mszy; Jedynie mężczyźni mogą otrzymać święcenia kapłańskie. Kobiety powinny mieć
zakryte głowy w Kościele; Bielizna ołtarzowa musi być uprana przez mężczyzn
zanim jej dotkną kobiety; Kobietom nie wolno jest głosić kazania w kościele;
Kobietom nie wolno jest czytać Pisma Świętego w kościele.
Nowy Kodeks Prawa kanonicznego z 1983 r., wprowadzony podczas pontyfikatu Jana
Pawła II, poprawia status kobiet: mogą czytać Pismo
święte podczas mszy; mogą służyć
do mszy; mogą nauczać; mogą śpiewać w kościele zarówno w chórze oraz jako
solistki; mogą chrzcić; mogą rozdawać komunię. Podsumowując wieki uprzedzeń w stosunku do kobiet, zwrot Wojtyły był epokowy i dlatego mówi się, że zrobił tak
wiele dla nich. Niestety w dalszym ciągu zakaz ordynacji kobiet opiera się na
antycznym przeświadczeniu o ich nieczystości rytualnej. Kobieta nie może być
kapłanem, nie może odprawiać mszy, gdyż ma miesiączkę… „Niewiasty ze względu na
"okres i klimakterium" nie są w stanie głosić kazań, czy też spowiadać" -
wyjaśniał jakiś duszpasterz akademicki na spotkaniu ze studentami w Sopocie w 2004 r.
Kościół anglikański już w latach 70-tych porzucił ten zabobon i na drodze
dialogu ekumenicznego namawiał również współczesnych hierarchów Kościoła rzymskokatolickiego, aby poszli ich śladem, zgadzając się na święcenia
kapłańskie dla niższej płci, która weszła na drogę równouprawnienia. Powołanie
jest przecież kwestią Ducha świętego,
który zstępuje na człowieka, a nie różnic biologicznych. No i istnieją
podpaski ze skrzydełkami… gdyby jakiś duchowny tego jeszcze nie wiedział.
Tekst został opracowany na
podstawie materiałów „Kobiety księża" — w języku włoskim i polskim, pochodzących z portalu „Wiodący międzynarodowy katolicki ośrodek internetowy poświęcony
posłudze kobiet w Kościele".
« Kościół i kobieta (Publikacja: 23-01-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7099 |
|