|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawa wolnomyśliciela
Karalne rozsypywanie prochów, czyli o absurdach polskiego prawa Autor tekstu: Maciej Twardowski
Nasze ustawodawstwo w zakresie chowania zmarłych jest
archaiczne. Niedostosowane
do zmian
obyczajowych, jakie zaszły w społeczeństwie w ostatnich dekadach.
Bazuje na ustawie z 1932 roku, która odnosi się jeszcze do Kodeksu Napoleona.
O nowelizacji przestarzałych przepisów mówi się od kilku
dobrych lat. W zeszłym miesiącu
Główny Inspektorat
Sanitarny poinformował o powołaniu zespołu mającego przygotować nową ustawę,
która będzie regulować kwestię m.in. rozsypywania prochów w „ogrodach pamięci".
[ 1 ]
To już któryś raz z rzędu. Czy tym razem się uda? Zobaczymy. Zespół ma rozpocząć
pracę jeszcze w tym roku.
Za ostatnią wolę — grzywnaJak sprawa wygląda
zatem według obowiązującego prawa?
Kwestię pochówków reguluje ustawa z dnia 31 stycznia 1959
roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych, która mówi, że zwłoki mogą być pochowane
przez złożenie w grobach ziemnych, w grobach murowanych lub katakumbach i zatopienie w morzu. Przepisy pozostawiają luki dotyczące likwidacji starych
cmentarzy i transportu zwłok.
Samo tylko przewiezienie zmarłego generuje liczne problemy
natury prawnej. Godząc tym samym w interesy bliskich. Biurokracja jest
szczególnie dotkliwa, jeśli nieboszczyk znajduje się za granicą. Tego rodzaju
kłopoty spotykają ok. 200 osób rocznie. [ 2 ]
Najwięcej kontrowersji wzbudza jednak kwestia postępowania ze „szczątkami" po
kremacji.
W 2008 roku w Bydgoszczy głośna była sprawa mężczyzny,
który zgodnie z ostatnią wolą zmarłego ojca rozsypał jego prochy w morzu. [ 3 ]
Bydgoski sąd dwukrotnie go za to ukarał. Nieszczęśnika oskarżono o naruszenie
prawa o sposobie pochówku oraz — jak czytamy w uzasadnieniu — o to, że
„potraktował urnę jak trumnę, której otwierać nie wolno, a prochy jak zwłoki, których zatapiać w morzu nie można, chyba że jest to osoba
zmarła na statku i nie ma możliwości pochowania jej w inny sposób".
Zdaniem sądu rozsypanie prochów na falach to nie „zatopienie".
Obowiązujące obecnie w Polsce przepisy mówią, że
rozsypywanie prochów jest nielegalne. Bez względu na to, czy mówimy o tzw.
„polach pamięci" czy innych — nie usytuowanych na cmentarzu miejscach. Samych
nawet urn nie wolno przechowywać poza terenem nekropolii. Choć, ze względu na
wysoką temperaturę kremacji, nie ma ku temu żadnych przesłanek natury
epidemiologicznej. W szczególnych okolicznościach mogą być jedynie wsypane do
morza. Patrząc przez pryzmat wyroku z Bydgoszczy — nie jest to wcale takie
oczywiste.
Kremacja w Polsce
Badania CBOS z 2001 roku
[ 4 ]
wskazują, że w porównaniu z rokiem 1994 o 7% wzrosła
liczba osób przyzwalających na kremację. Odsetek osób akceptujących kremację
wyniósł 44%. Najczęściej za całopaleniem odpowiadały się młodsze i lepiej
sytuowane osoby, często przedstawiciele kadry kierowniczej, pracownicy umysłowi
niższego szczebla, przedsiębiorcy oraz uczniowie i studenci. Osoby religijne
częściej akceptowały wyłącznie tradycyjną formę pochówku.
Przyzwolenie na kremacje było najrzadsze wśród rolników oraz emerytów i rencistów.
Nikt dokładnie nie wie, ile kremacji przeprowadza się
rocznie w Polsce. [ 5 ]
Prywatni przedsiębiorcy nie mają bowiem obowiązku informowania o liczbie
dokonanych „operacji". Statystyk nie gromadzi ani GUS, ani inne instytucje
państwowe. Nieoficjalne dane Polskiego Stowarzyszenia Kremacyjnego,
Administratorów Cmentarzy i Przedsiębiorców Pogrzebowych mówią o 22 428
kremacjach w 2008 roku, co stanowi wzrost wobec 19 472 rok wcześniej. Stanowi to
łącznie ok. 5% wszystkich pochówków.
„W kuluarach" mówi się natomiast, że mimo wymogu
deklarowania w księdze kremacji miejsca pochówku, prawie 5% urn na to miejsce
nie trafia. Bliscy zmarłego wolą — wbrew prawu — rozsypać prochy w sposób
wskazany przez nieboszczyka. [ 6 ]
Miejmy nadzieję, że powołany
przez GIS zespół zmieni w końcu ten prawny absurd. Umożliwiając rodzinom
spełnienie ostatniej woli bliskich. W końcu nikomu w ten sposób
nie dzieje się krzywda. Możemy rzecz jasna podejrzewać, że za utrzymaniem
status quo opowiada się lobby
cmentarne, dla którego obowiązek pochówku urn na cmentarzach jest przecież
kwestią finansową. Być może zasadnie jest również domniemywać, że przeszkodą w nowelizacji będzie Kościół, a zatem ta konserwatywna część społeczeństwa, o której mowa w badaniach CBOS.
Rozsypywanie popiołów a Kościół
Wspomniana we wstępie
nowelizacja ustawy może spotkać się ze sprzeciwem ze strony środowisk
katolickich. Jeśli tak, warto by przyjrzeć się podejściu Kościoła do kremacji.
Ze sprzeciwem ze strony
środowisk religijnych mieliśmy do czynienia już pod koniec lat 20. W 1927 roku
rząd przygotowywał nowelizację ustawy o pochówku, przewidującą możliwość
kremowania zwłok oraz budowę gminnych cmentarzy wspólnych dla wszystkich wyznań.
Projekt wywołał protest teistów. [ 7 ]
Do czasów Soboru Watykańskiego II Kościół był bowiem przeciwny kremacji. Watykan
usankcjonował palenie zwłok dopiero 20 lat później, w nowelizacji kodeksu prawa
kanonicznego z 1983 roku.
W czerwcu 2009 roku polscy
biskupi przedstawili dokument pn. „Obrzędy pogrzebu związane z kremacją
zwłok". Znajdujemy w nim potwierdzenie, że Kościół zaleca zachowanie
dotychczasowego zwyczaju grzebania ciał zmarłych. Dopuszczając możliwość
kremacji zwłok, jeśli „jeśli nie została dokonana z pobudek przeciwnych nauce chrześcijańskiej, a zwłaszcza jeśli nie podważa wiary w zmartwychwstanie ciała." [ 8 ]
W dokumencie czytamy również, że
Kongregacja Sakramentów i Kultu Bożego (1977) nie uznaje za stosowne, aby „nad
prochami celebrowano obrzędy, które mają na celu uczczenie ciała zmarłego. Nie
chodzi tutaj o potępienie kremacji, ale o zachowanie prawdziwości i czytelności
znaku liturgicznego. Prochy bowiem wyrażają zniszczenie ludzkiego ciała oraz
zaciemniają i nie oddają idei "snu" w oczekiwaniu zmartwychwstania. Ponadto to
właśnie ciału, a nie prochom, oddaje się cześć w czasie liturgii, ponieważ od
chwili chrztu świętego stało się ono świątynią uświęconą przez Ducha Świętego".
W kontekście rozsypywania
prochów najistotniejsze zalecenie brzmi — „Urnę po kremacji składa się w grobie
lub w specjalnym kolumbarium (ściana lub kaplica na cmentarzu) bez zewnętrznej
okazałości, z udziałem jedynie najbliższej rodziny, przy zastosowaniu niżej
podanych obrzędów."
Kościół nie przewiduje zatem
możliwości rozsypywania prochów. W artykule Aleksandry Pawlickiej pt. „Uwolnić
prochy" opublikowanym na łamach 43 numeru Przekroju z 2009 roku znajdujemy
wypowiedź rzecznika Konferencji Episkopatu Polski księdza doktora Józefa Klocha,
który mówi znamiennie — „Po kremacji urnę należy złożyć w grobie lub w specjalnym kolumbarium. "Obrzędy pogrzebu związane z kremacją zwłok" przyjęte
przez biskupów w czerwcu bieżącego roku nie przewidują rozsypywania prochów
gdziekolwiek. Każdemu człowiekowi należy się godny pogrzeb; miejsce, gdzie
spoczywają doczesne szczątki, jest też ważne dla rodziny i najbliższych, którzy
przychodzą tam, by modlić się za zmarłego. Nie sądzę, by w tej kwestii miało się
coś zmienić w stanowisku Kościoła".
Czy nowelizacja ustawy spotka się zatem ze sprzeciwem ze
strony Kościoła? Nie byłbym ani trochę zaskoczony. Możliwe, że powtórzy się
zatem sytuacja sprzed 70 lat. Problemy współczesnego ruchu świeckiego są jak
widać bardzo podobne do kwestii, którymi zajmowali się nasi poprzednicy. Warto
podkreślić, że temat kremacji został podjęty już w 1923 roku na I Zjeździe
Krajowym Stowarzyszenia Wolnomyślicieli Polskich, kiedy to powołano komisję ds.
budowy krematorium. W sprawozdaniu z działalności Koła Warszawskiego Polskiego
Związku Myśli Wolnej z 1929 r., czytamy o konieczności podjęcia starań o jak
najszybsze przygotowania do zatwierdzenia statutu Towarzystwa Zwolenników
Kremacji, które miało mieć na celu bezpłatne spopielanie zwłok swoich członków w krematoriach. [ 9 ]
Jak widać — mimo upływu lat — wiele kwestii pozostaje wciąż
niebezpiecznie aktualnych.
Przypisy: [ 2 ] J. Matusz, S. Szparkowska,
Chowamy zmarłych jak z Gomułki,
Rzeczpospolita, 22 marca 2010. [ 3 ] M. Erdmann,
Pogrzeb karalny, „Gazeta
Pomorska", 27 czerwca 2008. [ 4 ] CBOS,
O umieraniu i śmierci — komunikat
z badań, (BS/146/2001). [ 6 ] A. Pawlicka,
Uwolnić Prochy, „Przekrój",
2009, nr 43. [ 7 ] H. Wroński,
Upiory i krematoria,
„Wolnomyśliciel Polski", 1929, nr 1. [ 8 ] por.
KPK, kan. 1176; KKK 2301. [ 9 ] Sprawozdanie z Ogólnego Zebrania
członków Koła Warszawskiego Polskiego Związku Myśli Wolnej,
„Wolnomyśliciel Polski", 1930, nr 1. « Prawa wolnomyśliciela (Publikacja: 18-12-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 760 |
|