|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Dejima [4] Autor tekstu: Piotr Napierała
Gwałtownym i dumnym „samurajem" jest też
Toshi , bohater filmu animowanego: American Dad, i kolega z klasy Steve’a -
syna tytułowego bohatera. Toshi odmawia mówienia po angielsku i mówi do swych
kolegów po japońsku nie przejmując się, że ci go nie rozumieją.
Japonia szokuje
Zachód cukierkową urodą i modą japońskich dziewczyn, np. tych z zespołu:
Perfume (pochodzą one z Hiroszimy, która na Zachodzie ze śpiewaniem się
raczej nie kojarzy, ich przebój: „Monochrome Effect" został wybrany na
muzykę XXXI wieku, a wiec dalekiej przyszłości w jednym z odcinków: American
Dad [ 20 ]),
bekaniem przy stole, uwielbieniem dla robotów (uważają nawet, że roboty też
mają duszę, a profesor Hiroshi Ishiguro, który swego robota-humanoida wysyła
nawet na konferencje, by wygłaszał te wykłady, które on by wygłosił, gdyby
miał więcej czasu [ 21 ]),
gwałtownością walk w fimach anime, i skrajnym praktycyzmem nawet w sprawach
seksu (wielkim zainteresowaniem mediów Zachodu cieszył się tokijski zakład,
oferujący tysiące stosunków oralnych jednocześnie), czy zakwaterowania
(kapsuły noclegowe w hotelach). Japonki uchodzą za łatwą zdobycz dla białych
mężczyzn odwiedzających Japonię (Yellow cab stereotype, który zapewne jest
pochodną stereotypu: Amejo — dziewczyny oddającej się chętnie amerykańskim
okupantom) [ 22 ].
Pamiętam też jak moja mama opowiadała jak przestraszyła się japońskiej
eksplozji radości w wykonaniu psycholożek z Japonii na jednej z konferencji. W serialu animowanym: „Family Guy" jedne z bohaterów kreskówki Glenn
Quagmire mówiąc o swoim wydumanym japońskim pochodzeniu stwierdza: „...Nadal
zajmują się 5 godzin dziennie matmą, choć
już nawet nie chodzę do szkoły…".
Bardzo zabawne jest to jak
James Bond (Sean Connery) stawał się Japończykiem w filmie: „Żyje
się tylko dwa razy" (ang. You Only Live Twice) z 1964 roku,
kiedy to Japonia była w modzie. Oto fabuła tego fimu:
"… Amerykanie oskarżają Związek
Radziecki o przechwycenie statku kosmicznego. Ale wywiad brytyjski dysponuje
przesłankami, wskazującymi na to, iż porwanie niekoniecznie jest sprawą
Rosjan. Tymczasem dla zmylenia przeciwników, zostaje upozorowana śmierć
Bonda. Celem prowadzenia śledztwa dotyczącego porwania rakiety, Bond udaje się
do Japonii gdzie ma spotkać się z agentem Hendersonem. Spotkanie ułatwia
poznana na turnieju sumo tajemnicza Japonka, panna Aki. Henderson, podczas
spotkania z Bondem, zostaje skrycie zamordowany. Bond ścigając morderców i eliminując ich po drodze, trafia do biurowca firmy Osato, gdzie wykrada z sejfu
tajne dokumenty. W momencie ucieczki znowu pojawia się panna Aki, która w niecodzienny sposób kontaktuje Bonda z szefem japońskich służb specjalnych -
Tanaką. Po spędzeniu nocy z panną Aki, Bond udając brytyjskiego przemysłowca
spotyka się z szefem firmy Osato, panem Osato, który nie daje się jednak
nabrać i rozkazuje zabić Bonda. Z opresji ponownie ratuje go panna Aki w swoim
szybkim samochodzie. Kontynuując śledztwo Bond i Aki udają się do Kobe, do
portu. Tam Bond zostaje pochwycony przez ludzi Osato, pannie Aki udaje się
uciec. Uwięziony Bond, pozostaje pod nadzorem asystentki pana Osato panny
Brandt, którą próbuje namówić do zdrady. Początkowo panna Brandt wykazuje
zainteresowanie, by przy okazji uwieść Bonda, następnie w dość wyszukany
sposób próbuje się go pozbyć. Bond jednak z ciężkich opresji uchodzi z życiem.
Następnym krokiem Bonda jest lot zwiadowczy mini śmigłowcem bojowym Little
Nellie skonstruowanym przez Q, nad wyspą Yama, gdzie widziano podejrzany
statek dostarczający materiały chemiczne z zakładów pana Osato. Podczas lotu
toczy zwycięski bój z czterema wrogimi śmigłowcami. Tymczasem zostaje
porwany z kolei radziecki statek kosmiczny. Sytuacja polityczna zaognia się,
grozi wybuchem III wojny światowej. Za porwaniami statków kosmicznych stoi
organizacja SPECTRE (WIDMO), której członkiem jest pan Osato, a przywódcą
Ernst Stavro Blofeld. Tanaka planuje napaść na bazę Blofelda, zlokalizowaną
na wyspie Yama, z pomocą oddziału ninja. W tym celu Bond zostaje
ucharakteryzowany na Japończyka, przechodzi szkolenie ninja i udaje się na
wyspę jako mąż japońskiej dziewczyny Kissy [ 23 ]…".
Najzabawniejsze,
że japońska transformacja Bonda w ogóle nie była potrzebna dla ciągu
przyczyn i skutków wydarzeń przedstawionych w filmie. Pokazano nieco japońskiej
kultury, niejako wbrew potrzebom akcji.
Dla Japończyków ludzie Zachodu są przede wszystkim leniwi i mało
grzeczni, a także mało inteligentni i nie potrafiący pracować w grupie. W latach 70. niemieccy przemysłowcy robili sobie żarty z Japończyków, by potem
uczyć się od nich biznesu, jak szef Porsche, który czytał o strategiach
rozwoju Toyoty, i dzięki temu z małej firmy Porsche zrobił prosperującego
giganta motoryzacji. Co ciekawe Niemcy, i może jeszcze Holendrzy są tymi
Europejczykami, do których Japończycy mają pewną słabość. Zapewne chodzi o styl bycia nastawiony na niemarnowanie energii fizycznej, gdy tego nie trzeba
czynić, przy jednoczesnej gotowości do szybkich działań w razie konieczności.
Holendrzy i Niemcy wydają się więc może najbardziej podobni samurajom z ludzi Zachodu… Istnieją programy rozrywkowe japońskie, w których ludzie
Zachodu poniżają się za pieniądze, są one interpretowane na Zachodzie jako
wyraz kompleksów, lub pogardy Japończyków wobec Europy i Ameryki, tymczasem
wpisują się one raczej w całokształt japońskiej dość niewybrednej
rozrywki dla mas, jak np. teleturniej, w którym zawodnicy mają ścigać się
po śliskich schodach [ 24 ].
1 2 3 4
Przypisy: « Historia (Publikacja: 15-09-2012 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8345 |
|