Światopogląd » Ateizm i Ateologia
Wprowadzenie do ateizmu [1] Autor tekstu: mathew
Tłumaczenie: Ziemowit Ciuraj
Wstęp
Zamiarem
tego artykułu jest przedstawienie Czytelnikom ogólnego wprowadzenia do
ateizmu. Chociaż w przedstawianiu poruszonych zagadnień starałem się być na
ile to możliwe obiektywny, Czytelnik powinien zawsze pamiętać, że ta
publikacja prezentuje tylko jeden punkt widzenia. Zachęcam wobec tego do
czytania literatury przedmiotu, aby wyrobić swój własny pogląd na poruszane
kwestie; niektóre pozycje nawiązujące do tej tematyki są wymienione w załączonym
uzupełnieniu Atheist Resources: Biblioteka infidels.org
Aby
dać Czytelnikowi poczucie spoistości i systematyczności, przedstawiam ten
artykuł jako fikcyjną rozmowę między ateistą i teistą. Wszystkie pytania
zadawane przez wyimaginowanego teistę są pytaniami wciąż na nowo pojawiającymi
się
na usenetowej grupie dyskusyjnej alt.atheism, ponieważ ta grupa została założona
jako pierwsza. Odpowiedzi na niektóre inne często zadawane pytania znajdują
się w załączonym uzupełnieniu Atheist Arguments:
http://www.infidels.org/library/modern/mathew/arguments.html
Proszę
zwrócić uwagę na to, że ten artykuł powstał pod kątem pytań zadawanych z punktu widzenia chrześcijan, co ma swoje uzasadnienie. Jest tak, ponieważ
pliki FAQ odzwierciedlają rzeczywiście zadane pytania, a w przytłaczającej większości
na stronie na alt.atheism to chrześcijanie próbują nawracać ateistów.
Zatem,
mówiąc o religii, zasadniczo mówię o religiach takich, jak chrześcijaństwo,
judaizm czy islam, w których występują jakieś nadludzkie boskie byty. Większość
dyskusji w artykule będzie się odnosić również do pozostałych
religii, jednak część niekoniecznie. (Zobacz definicję „kultu":
Cult).
"Czym
jest ateizm?"
Ateizm
jest określany jako brak wiary w istnienie bogów. Ów brak wiary jest następstwem
albo rozmyślnego wyboru, albo naturalnej niezdolności zawierzenia religijnym
naukom, które wydają się dosłownie niewiarygodne. Nie jest to niedostatek
wiary zrodzony ze zwykłej nieznajomości nauk religijnych.
Dla
niektórych ateistów zaledwie brak wiary w bogów to za mało i idą dalej:
aktywnie wyznają wiarę w nieistnienie konkretnych lub wszystkich bogów. Sam
tylko brak wiary w bogów często bywa określany jako pogląd „słabego"
ateizmu, podczas gdy wiara w to, że bogowie nie istnieją (lub nie mogą istnieć)
znana jest jako „silny" ateizm.
Co
do ludzi, którzy nigdy nie byli wystawieni na oddziaływanie koncepcji
„boga": to, czy są oni ateistami, czy nie jest kwestią do dyskusji.
Ponieważ jednak jest mało prawdopodobne, byś spotkał kogoś, kto nigdy nie
zetknął się z religią, nie jest to aż tak istotne...
Jednakże
rozróżnienie między stanowiskiem „silnego" i „słabego" ateizmu jest
ważne. „Słaby" ateizm jest po prostu sceptycyzmem; niewiarą w istnienie
Boga. „Silny" ateizm jest jasno wyrażanym przekonaniem, że Bóg nie
istnieje. Proszę, by Czytelnik nie wpadł w pułapkę założenia, że wszyscy
ateiści są „silnymi" atestami. Pomiędzy stanowiskami „silnymi" i „słabymi"
zachodzi różnica jakościowa, nie jest to tylko sprawa intensywności pewnego
przekonania.
Niektórzy
ateiści wierzą w nieistnienie wszystkich bogów; inni raczej ograniczają swój
ateizm do poszczególnych bogów, takich jak Bóg chrześcijan, niż czynią całościowe
zaprzeczenia.
"Ale
czy zaprzeczenie istnienia Boga nie jest tym samym, co niewiara, że Bóg
istnieje?"
Zdecydowanie
nie. Nieobecność wiary w jakąś proponowaną ideę oznacza, że osoba nie
wierzy w jej prawdziwość. Niewiara, że coś jest prawdą nie jest równoważna
wierze, że to jest fałszem; można zwyczajnie nie mieć przekonania, czy jest
to prawdą, czy nie. Co doprowadza nas do agnostycyzmu.
"Wobec
tego czym jest agnostycyzm?"
Termin
„agnostycyzm" został ukuty przez profesora T.H. Huxleya na spotkaniu
Towarzystwa Metafizycznego w 1876 roku. Zdefiniował on „agnostyka" jako
kogoś, kto odrzucał zarówno „silny" ateizm jak i teizm i kto wierzył, że
kwestia istnienia „siły wyższej" jest nierozwiązana i nierozwiązywalna.
Innym sposobem na wyrażenie tego samego jest, że agnostyk to ktoś, kto jest
przekonany, iż nie wiemy z całą pewnością, czy Bóg istnieje. Niektórzy
agnostycy są przekonani, że nigdy się tego nie dowiemy.
Ostatnimi
laty jednakże terminu „agnostyk" używano do określania tych, którzy po
prostu wyrażają przekonanie, że dowody za lub przeciw Bogu są nierozstrzygające i stąd wynika ich niezdecydowanie w tej materii.
Aby
ograniczyć zamęt wokół używania terminu „agnostycyzm", byłoby dobrze
zakwalifikować jako „agnostycyzm w ścisłym znaczeniu" taki, którego użycie
oparte jest na przekonaniu o naszej niezdolności uzyskania wiedzy co do
istnienia Boga, zaś jako „agnostycyzm empiryczny" taki, którego użycie
oparte jest na przekonaniu, że jedynie jeszcze tego nie wiemy.
Słowa
to śliska sprawa a język jest niedokładny. Powinieneś wystrzegać się założenia,
że możliwe jest wywnioskowanie, jakie są filozoficzne poglądy danej osoby po
prostu z faktu, że określa się ona mianem ateisty czy agnostyka. Na przykład,
wiele osób używa pojęcia agnostycyzmu mając na myśli coś, co tu nazywane
jest „słabym" ateizmem zaś słowa „ateizm" tylko wtedy, kiedy odnoszą
je do „silnego" ateizmu.
Powinieneś
również być świadom tego, że ponieważ słowo „ateista" posiada tak
wiele różnych odcieni znaczeniowych, bardzo trudno jest wyrażać ogólne sądy o ateistach. Co można powiedzieć o wszystkich z pewnością to to, że ateiści
nie wierzą w Boga. Na przykład, z pewnością nie jest tak, że wszyscy ateiści
wierzą, iż nauka jest najlepszą metodą pozyskiwania wiedzy o Wszechświecie.
Co z terminem „wolnomyśliciel"? Co on oznacza?
Wolnomyśliciel
to ktoś, kto potrafi myśleć niezależnie — ktoś gotów rozważyć każdą możliwość i kto ustala, które idee są poprawne, a które błędne poprzez przywołanie
rozumu, w zgodzie ze spójnym zbiorem reguł takich, jak metoda naukowa.
Więc
jaka jest filozoficzna podstawa czy też uzasadnienie ateizmu?
Jest
wiele filozoficznych uzasadnień dla ateizmu. Aby dowiedzieć się, dlaczego
konkretna osoba wybrała ateizm, najlepiej ją zapytać.
Wielu
ateistów odbiera ideę Boga taką, jak ją przedstawiają główne religie,
jako wewnętrznie sprzeczną i że jest to logicznie niemożliwe, by taki Bóg mógł
istnieć. Inni do ateizmu doszli przez sceptycyzm, ponieważ nie widzą żadnych
dowodów na to, że Bóg istnieje.
Jest
kilka książek, które wykładają filozoficzne uzasadnienie ateizmu, takich,
jak książka Martina "Atheism: A Philosophical Justification" czy Smitha
"Atheism: The Case Against God". Kilka takich książek zostało
wymienionych tu: http://www.infidels.org/library/modern/nontheism/atheism/media.html.
Rzecz
jasna, niektórzy ludzie są ateistami nie mając żadnych konkretnych
logicznych argumentów wspierających ich ateizm. Dla niektórych to jest po
prostu najwygodniejsza, zdroworozsądkowa postawa.
"Ale
czyż nie jest niemożliwością udowodnienie nieistnienia czegoś?"
Jest
wiele kontrprzykładów do takiego stwierdzenia. Na przykład, całkiem proste
jest udowodnienie, że nie istnieje liczba pierwsza większa niż wszystkie
pozostałe liczby pierwsze. Oczywiście, to się stosuje do dobrze
zdefiniowanych obiektów spełniających dobrze zdefiniowane reguły. To, czy
bogowie lub wszechświaty są podobnie dobrze zdefiniowane jest kwestią do
dyskusji.
Jednakże,
przyjmując przez moment, że niemożliwości istnienia Boga nie sposób dowieść,
nadal występują subtelne powody dla założenia nieistnienia Boga. Jeśli założymy,
że coś nie istnieje, zawsze możliwe jest obalenie tego założenia poprzez
znalezienie choćby jednego kontrprzykładu.
Jeśli z drugiej strony zakładamy, że coś faktycznie istnieje, i jeśli niemożności
istnienia rzeczonego bytu nie sposób dowieść, wykazanie bezzasadności założenia
może wymagać wyczerpującego przeszukania wszelkich możliwych miejsc, w których
rzecz taka mogłaby być znaleziona aby pokazać, że tam jej nie ma. Takie
totalne przeszukanie często jest niepraktyczne lub niemożliwe. Tego problemu
nie ma z największymi liczbami pierwszymi, gdyż potrafimy wykazać, że one
nie istnieją.
Stąd
też generalnie akceptuje się regułę, iż musimy założyć, że rzeczy nie
istnieją, o ile nie mamy dowodów na to, że są. Nawet teiści postępują
zgodnie z tą regułą przez większość czasu: nie wierzą w jednorożce pomimo tego, że nie potrafią rozstrzygająco dowieść, że jednorożców
nigdzie nie ma.
Założenie,
że Bóg istnieje jest czynieniem założenia, które przypuszczalnie nie może
zostać sprawdzone. Nie możemy wyczerpująco przeszukać wszystkich miejsc, w których Bóg mógłby być by dowieść tego, że go nigdzie nie ma. Tak więc
sceptyczny ateista przyjmuje domyślnie, że Bóg nie istnieje, jako że to jest
przypuszczenie, które możemy przetestować.
Ci,
którzy praktykują „silny" ateizm zwykle nie głoszą tezy, że żaden
rodzaj bogów nie istnieje; zamiast tego, oni na ogół ograniczają się do
twierdzeń odnoszących się do różnorodnych bogów opisywanych przez wyznawców
rozmaitych religii. Toteż o ile niemożliwe jest podanie rozstrzygającego
dowodu na to, że żadni bogowie nie istnieją, może być możliwe dowiedzenie,
że (powiedzmy) bóg opisany przez wskazaną religijną księgę nie istnieje.
Może nawet być możliwe udowodnienie, że żaden bóg opisany przez jakąkolwiek
współczesną religię nie istnieje.
W
praktyce wiara w to, że żaden bóg opisany przez jakąkolwiek religię nie
istnieje jest bardzo bliskie wierze, że żaden bóg nie istnieje. Jednak mimo
to, jest wystarczająco odmienna, by kontrargumenty oparte na niemożliwości
obalenia hipotezy jakiegokolwiek boga nie miały na dobrą sprawę zastosowania.
"A
co, jeśli Bóg jest z założenia niewykrywalny?"
Jeśli
Bóg oddziałuje na Wszechświat w jakikolwiek sposób, efekty tego oddziaływania
muszą się jakoś fizycznie objawiać. Stąd też jego oddziaływanie z naszym
wszechświatem musi być z zasady wykrywalne.
1 2 3 4 5 Dalej..
« Ateizm i Ateologia (Publikacja: 01-11-2012 )
mathew Autor blogu secular web http://www.infidels.org/library/modern/mathew/intro.html Strona www autora
| Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8472 |