Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.460 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Jesteśmy w stanie przełknąć każde kłamstwo, jakim nas karmią, ale prawdy zażywamy w małych dawkach, bo bywa gorzka."
 Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie

Legenda o św. Juanie Diego [1]
Autor tekstu:

(czyli mała rzecz o synkretyzmie religijnym)

Gdyby Kościół wynosił do powszechnej czci życie i zwyczaje człowieka,
które w rzeczywistości prowadziły do potępienia, to prowadziłby
wiernych do błędu
.
o. Paul Molinari (SI) [ 1 ]

Synkretyzm to pogląd filozoficzny dotyczący łączenia się różnych teorii, sądów czy poglądów, tworzących w wyniku tych kompilacji nową jakość. W religioznawstwie tym terminem określa się procesy społeczne w ramach wierzeń religijnych (uwarunkowane kulturowo, cywilizacyjnie, ekonomicznie — niekiedy i politycznie), które polegają na mieszaniu się religii, nakładaniu się ich na siebie, wzajemnym przejmowaniu symboliki i wartości oraz ich adaptacji dla swoich potrzeb, doktryny, celów (dotyczy to religijnych struktur instytucjonalnych). Przeczy to jawnie nadprzyrodzoności i boskości wiary religijnej (czyli retoryce nauk instytucji religijnych) jako takiej, nie mówiąc już o tychże instytucjach będących jej emanacją.

"Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego co w religiach (.....) prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbija promień owej prawdy, która oświeca wszystkich ludzi[ 2 ].

Juan Diego Cuauhtlatoatzin (Cuauhtlatohuac)  [ 3 ] ur. ok. 1474 — zm. 1548 -w języku nahuatl to nazwisko oznacza: "mówiący orzeł" — to ubogi, niepiśmienny wieśniak z rejonu Tlayacoc (dziś - miasteczko nazywa się Cuautitlan w obszarze aglomeracji stolicy kraju, Ciudad de Mexico). Ochrzczony najprawdopodobniej przez misjonarzy hiszpańskich ok. 1525 r. To właśnie jemu w grudniu 1531 przez kilka dni ukazywać się miała Matka Boska, zaś na sarape  [ 4 ]Juana Diego wykwitł jej (uważany później za „cudowny") wizerunek. Niezwykle charakterystyczny i znamienny.

W miejscu objawień (to wzgórze nazywano wówczas Tepeyac) od razu zbudowano kaplicę, później kościół (sanktuarium powstaje już w 1533 r.). Dziś stoi tu Bazylika Najświętszej Marii Panny z Guadelupe, stanowiąca największe sanktuarium maryjne na świecie (rocznie przybywa tu ponad 12 mln. pielgrzymów z całego świata, choć głównie obsługuje ono Latynosów z Meksyku i Ameryki Środkowej). Perturbacje z oficjalnym uznaniem przez Kościół owych objawień były długotrwale — chodziło zarówno o względy formalne, ekonomiczne, teologiczne jak i .… narodowo-rasowe (hierarchia — a Juan Diego był laikiem i na dodatek Indianinem — pochodziła przecież przez dekady głównie z metropolii czyli z Hiszpanii, a i po wyzwoleniu Meksyku z niewoli hiszpańskiej Watykan niezbyt chętnie patrzył na awans autochtonów w szeregi „purpuratów"). Jednak kult ludowy kwitł bujnie, rozrastał się i trwał mimo sprzeciwów wielu teologów czy oporu i przeszkód czynionych przez biskupów. Jest to typowy przykład ludowego, manifestacyjnego, ekstatycznego i populistycznego kultu religijnego rozwijającego się paralelnie w stosunku do zamierzeń hierarchii, trendów proponowanych i zalecanych przez duchowieństwo czy mód (a one przecież też mają znaczenie) w aktualnie obowiązującej religijności czy duchowości. .

Dopiero w czasie pontyfikatu Jana Pawła II proces beatyfikacyjny, a później kanonizacyjny, Juana Diego wyraźnie przyspieszył. Zapewne wpływ na ten fakt miało z jednej strony umiłowanie polskiego papieża do takich właśnie form ekspresji religijnej, po drugie - ostateczne i formalne „zagospodarowanie" tego kultu i rozciągnięcie nad nim kościelnego parasola (swoista organizacyjno-materialna pacyfikacja), a po trzecie — w przestrzeni wierzeń religijnych także działa zasada „sprzężenia zwrotnego" oraz konkurencji międzywyznaniowej. A jest to także niezmiernie istotne dla instytucjonalizacji każdej formy adoracji religijnej, każdego tego rodzaju kultu. Tak więc 6.05.1990 r. Juan Diego ogłoszony został błogosławionym, a 31.07.2002 — świętym Kościoła katolickiego. Obu aktów dokonał sam papież podczas pielgrzymek do Meksyku. To też jest swoisty wymiar dla społecznego znaczenia tych aktów.

Mówiący orzeł jest pierwszym Indianinem, autochtonem przed-kolumbijskiej Ameryki, który został wyniesiony na kościelne ołtarze  [ 5 ]. To podwójny symbol. Jeden to właśnie jego pochodzenie — Kościół rzymski potrzebował ponad pięciu wieków od momentu podboju Nowego Świata przez Zachód (w której to konkwiście i dziele niszczenia miejscowej, indiańskiej, cywilizacji i kultury brał czynny udział, a także niezwykle wiele na tych procesach skorzystał — sensu stricto materialnie i dokonując swoistej pacyfikacji dusz oraz umysłów autochtonów) aby uznać pełnoprawność — w tak specyficznym co prawda wymiarze, ale niezwykle istotnym wobec głoszonej publicznie katolickiej nauki- jego pierwotnych mieszkańców.

Drugi kontekst historii Juana Diego i objawień jakich doznał , ich rozwoju i społecznej potęgi jest o wiele bardziej skomplikowany oraz niezwykle pouczający.

Dziwnym zbiegiem okoliczności wzgórze Tepeyac, w pobliżu którego Juanowi Diego ukazywać się poczęła Maria, matka Jezusa, w czasach przed Cortezem było miejscem czci bogini Tonantzini. Miała tu ona swoje małe sanktuarium. Była to bogini-Matka Azteków, coś na wzór frygijskiej Kybele, greckiej Gai, etruskiej Cerery, egipskiej Izydy, syryjskiej Asztarte czy babilońsko-asyryjskiej Isztar, których kulty kwitły przez setki lat w różnych regionach świata antycznego. To uosobienie pradawnych wierzeń i obrzędów związanych z gospodarką agrarną, będących hołdem wobec ciągle odradzającej się przyrody, opiekunki rolników, ich plonów, a tym samym i pomyślności oraz dobrobytu rzesz wyznawców. Tym samym to cześć oddawana tym siłom natury, które z jednej strony są odpowiedzialne za byt uprawiającego ziemię rolnika, a z drugiej — niewytłumaczalność, niezrozumienie, irracjonalność oraz bojaźń (wobec tych nieogarniętych sił natury) musiały skłaniać tych ludzi do takich właśnie rytuałów czy kultów.

Tonantzin była dobrą boginią, opiekuńczą, uosabiała kobiecość, łagodność, miękkość i empatię. To akurat w panteonie bóstw azteckich było niesłychanym ewenementem. Brutalne rytuały, krwawe mity, obsceniczne i makabryczne obrzędy były w tych społecznościach na porządku dziennym. By nie być gołosłownym warto tylko przypomnieć trzy bóstwa Azteków, którym składano (z punktu widzenia Europejczyków, nie tylko współczesnych) w szczególnie nieludzki sposób ofiary z ludzi, a obrzędy ku ich czci można śmiało nazywać krwawymi orgiami. Chodzi o przede wszystkim Huitzilopochtli, Xipe-Toteca i Tlaloca  [ 6 ].

Aztekowie uważali się za lud wybrany pośród wszystkich plemion zamieszkujących wówczas Wyżynę Meksykańską. Wierzyli, że to ich naczelne bóstwo plemienne — Quetzalcoatl  [ 7 ] — dokonało tego wyboru, tej predestynacji. Z pierzastym wężem jest o tyle ciekawy problem (w kontekście objawień maryjnych w Tepeyac), iż także wg azteckiej mitologii narodził się on z bogini-dziewicy zwanej Coaticue. Zresztą to bóstwo — Quetzalcoatl — pod różnymi nazwami (lecz wg zbliżonych wyobrażeń i legend) funkcjonowało w obrzędowości i mitologii ludów zamieszkujących na całym terytorium dzisiejszego Meksyku: np. u Majów był to Kukulkan, u Mixteków - Yucano. Owo mniemanie o predestynacji Azteków, ich duma z tego tytułu, poczucie supremacji, hegemonii i lepszości będą miały niebagatelne znaczenie podczas późniejszej ich chrystianizacji.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Dlaczego nikt nie mówi o słabości i głupocie nowego teizmu?
Krajobraz ludzkiej moralności

 Zobacz komentarze (8)..   


 Przypisy:
[ 1 ] P.Molinari, Saint. Their Place In The Chuch, New York 1965 (za — K.L.Woodward, Fabryka świętych, Kraków 2005 s. 139)
[ 2 ] Kardynał J.Ratzinger, Deklaracja Dominus Iesus (O jedności i powszechności zbawczej Jezusa Chrystusa i Kościoła), Wrocław 2000, s. 5
[ 3 ] Różne źródła podają różne transkrypcje jego nazwiska. Wiąże się to z przyjętą transkrypcja języka nahuatl (azteckiego).
[ 4 ] Sarape: to kolorowe (w pasy) ubranie, z koca wełnianego, mające przeciwdziałać chłodnym klimatom na terenach wyżynnych i górskich Ameryki Środkowej i Południowej. Wywodzi się z regionu dzisiejszego płn.-wsch. Meksyku. Różni się od tradycyjnego poncho wielkością. Sarape można się owijać niczym szalem.
[ 5 ] Mówimy w tym miejscu o mieszkańcach tzw. Ameryki Łacińskiej i Indianach żyjących na południe od Rio Grande (potomkach wielkich cywilizacji Mezoameryki i Ameryki pd.). Pierwszą rdzenną Indianką całego Nowego Świata, formalnie wyniesioną na ołtarze Kościoła była Katheri Tekakwitha (1656-1680) zwana Lily of Mohawks, z plemienia Mohawków w Ameryce płn. Jej proces beatyfikacyjny rozpoczął się jeszcze za pontyfikatu Leona XII (w 1884 r.) i dopiero Jan Paweł II (w 1980) ostatecznie podniósł ją oficjalnie do rangi błogosławionej Kościoła katolickiego.
[ 6 ] Huitzilopochtli ("koliber z południa") - jeden z ważniejszych bogów azteckiego panteonu, uosobienie słońca w zenicie, nieba i kierunku południowego. Każdego dnia umierał, aby się odrodzić dnia następnego (symbolika zachodzącego i wschodzącego słońca). To jemu poświęcano ofiary z ludzi (najczęściej pojmanych w trakcie wojen jeńców), którym wyrywano drgające i żyjące jeszcze serce by następnie złożyć je na ołtarzu bóstwa. Krew spływając obficie w trakcie takiego rytuału stanowiła paliwo dla słońca w jego odwiecznej drodze po nieboskłonie. Xipe -Totec ("nasz pan odarty ze skóry") — w panteonie azteckim kojarzony z wiosną, odradzającą się przyrodą, bóstwo rolnictwa, personifikacja walki i cierpienia, pan zachodu. Jemu poświęcano ofiary z ludzi, których odurzano narkotykami, później kapłan odzierał taką ofiarę ze skóry i przywdziewał ją na siebie (kontynuował krwawą liturgię w nią odziany). Skórę składano bóstwu na ołtarze. Łuszcząc się i wiotczejąc skóra zdarta z człowieka symbolizował kaczan kukurydzy — podstawowe zboże Azteków — z którą również utożsamiano Xipe-Toteca. Tlaloc ("ten który powoduje rośnięcie") — bóg deszczu i piorunów, symbol i pan życia. Dzięki niemu wzrastała roślinność co w suchym klimacie Mezoameryki miało niebagatelne znaczenie (Aztekowie prawdopodobnie przejęli to bóstwo od Tolteków). Tlalocowi poświęcano ofiary z dzieci — ich płacz miał powodować obfitsze opady i tym samym lepsze zbiory. Aby łzy dzieci zraszały ziemię wyrywane ofiarom przed śmiercią paznokcie.
[ 7 ] Quetzalcoatl to w j.nahuatl" pierzasty wąż", wąż z piórami ptaka kwezala. Często — wąż był wykuty z kamienia (rzeźby przedstawiające jego wizerunek) — przedstawiany jako bóg o białej skórze i jasnych oczach, w kolorowym pióropuszu. Miał wg mitologii azteckiej przybyć ze wschodu, znad morza. Ten mit wydatnie pomógł H.Cortesowi de Monroy w podboju imperium Montezumy II.

« Doktryna, wierzenia, nauczanie   (Publikacja: 25-01-2011 Ostatnia zmiana: 26-01-2011)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 859 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365