Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.956 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Niech młodzieniec nie zaniedbuje filozofii, ale i starzec niech się nie czuje niezdolny do dalszego jej studiowania. Dla nikogo bowiem nie jest ani za wcześnie, ani za późno, aby zacząć troszczyć się o zdrowie swej duszy.
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

Czechy według Mariusza Szczygła [2]
Autor tekstu:

W Czechach wiele „bluźnierstw" uchodzi płazem jak np. scena w komiksie „Zielony Raoul", w której poseł-homofob Pavel Tollner spółkuje z Chrystusem. Mickiewicz nazywał Czechów „narodem filologów" (s. 122), a filologowie lubią bawić się językiem, zaś Czesi nie znoszą patosu i uwielbiają zeń kpić. Karel Havlíček Borovský (ur. 31 października 1821 w Borowej (powiat Havlíčkův Brod), zm. 29 lipca 1856 w Pradze), czeski dziennikarz, satyryk, polityk i tłumacz kpił z sacrum: „Oj raduj się katolicka rzeszo/ mamy Bożą krew i Boże mięso/ jeszcze Boże kiszki/ a w czerwcowe ranki / będzie papież robił Boże kasztanki…" (s. 122). Czesi lubią do dziś określać się mianem „narodu Havlíčka". Co nie znaczy, że niektóre katolickie celebrities nie są darzone szacunkiem, np. Matka Teresa z Kalkuty jest chwalona także przez ateistów. W swej epoce Havlíček krytykował KrK z pozycji oburzonego wiernego, nie zaś ateisty, którym dzisiaj często się go nazywa. KrK w Czechach ratują od dawna księża-ochotnicy z Polski. Kler w Czechach waży słowa i nie potępia adwersarzy w czambuł (spróbowałby! Tylko, by się ośmieszył.) i np. zamiast ganić hedonizm, biskupi rozmawiają nawet z prostytutkami o ich problemach, przypominając, co najwyżej, że seks nie jest jedyną formą miłości. Pamiętam jak na racjonaliście.pl czytałem artykuł o taktowności i umiarze z jakim zachowuje się kler francuski, tu jest — jak widać — sytuacja podobna. Kardynał Vlk przyznaje się bez rumieńców dziennikarce liberalno-prawicowych „Lidovych nowin", która zwraca się do niego per: pan, że podniecają go kobiety, gdy ta pyta go o orientację seksualną (s. 133). 

Na to oswojenie zachowania hierarchów wpływa fakt, że dla wielu Czechów religia to forma choroby psychicznej, a katedra praska to własność ludu Jana Husa. W XVII wieku katedrę otrzymali z rąk habsburskich ciemiężców karmeliccy fanatycy z Hiszpanii. W XIX wieku kraj oddał się radosnemu usuwaniu wpływów austriackiego katolicyzmu — odrakouątění (Rakousko-Austria), m.in. postało Stowarzyszenie Przyjaciół Kremacji. W latach 20. Istniała neohusycka organizacja kościelna : „Precz od Wiednia i Rzymu". Masaryk w 1925 roku wywiesił w Pradze husycką flagę mówiąc o Watykanie jako o małym i zacofanym, oraz niezdolnym do życia miejscu, (husytą jest dziś prezydent V. Klaus). Niejeden poeta czeski, jak Stanislav Kostka Neumann tworzyli w latach 30. XX wieku parafrazy modlitw, w których Boga zastąpiła Rosja bolszewicka. Bolszewizm wydał się wielu wierzącym Czechom prawdziwszy od katolicyzmu. Dlatego czeski komunizm był ostry dla KrK, który musiał przejść do podziemia, często na tyle oddalając się od doktryny, że np. tzw. davidkovcy wyświęcali na kapłanów kobiety (s. 150), nie zważając na groźby Watykanu. 

Brak odrodzenia KrK po upadku ZSRR wielu tłumaczy tym, że podobnie jak komunizm kojarzył się z zakazami (inaczej niż dość popularny wśród elit buddyzm)… szkoda, że Polacy nie są zdolni do wyciągnięcia takiej analogii. Popularnie porównuje się w Czechach papieża z Kim-Ir-Senem. Na pielgrzymkach Czeszki jadą w makijażu, Polki bez (s. 167). Podczas wizyty Benedykta XVI, większość gazet pisała o pladze AIDS w Afryce, i o pająku, który wlazł papieżowi na twarz gdy ten przemawiał a akcentem sudeckiego Niemca. Z drugiej strony mówi się w Czechach, że szansą KrK są tam elity, bo lud zwykle jest zupełnie stracony dla kleru. Czescy ateiści nie są konformistami, jak polscy, którzy dają swe dzieci chrzcić dla świętego spokoju, a śmierć odarta jest z patosu, także na poziomie państwowym (niedawna likwidacja zasiłku pogrzebowego).

Podczas pobytu autora w Czechach wydarzył się wypadek w Smoleńsku, więc proszono go o komentarze. A więc mówił Czechom o polskiej nekrofilskiej kulturze, która karmi się nieszczęściem i o Rosjanach którzy w Warszawie unikają rozmów na głos (w Pradze nie boją się), i o odprawianiu współczesnych dziadów w Katyniu (s. 196-197). Do wywiadu ze Szczygłem dopisano kilka linijek lekkiego tekstu, bo nawet ten liberalny autor polski był dla przeciętnego Czecha zbyt przyciężkawy i tragizujący … Czesi zwykle afirmują życie i radość z niego (akcja publicznego picia piwa w proteście wobec polityki Talibanu, zwłaszcza wobec kobiet, w maju 2009 roku), oraz lubią oswajać śmierć żartami, bliska jest im postawa Guido Orefice z filmu Roberto Benigniego: La vita e Bella (s. 208). 

Czesi są świadomi klerykalizacji Polski, dlatego np. organizatorzy wystawy Davida Černý'ego (ur. 15 grudnia 1967 w Pradze), nie wysłali do Polski modelu do sklejania — figury Jezusa (widocznej na okładce książki M. Szczygła). Jako młodzieniec Černý przemalował kilkukrotnie czołg którym Rosjanie „wyzwolili" Pragę na różowo (ci każdorazowo malowali znów na zielono), znów mamy przykład czeskiej niechęci do patosu (s. 230). Černý lubi podejmować tematy „demo-ludowe", inspirowała go np. opowiastka o pewnym Amerykaninie, który otrzymawszy trabanta cieszył się, że fabryka jest tak solidna, że przysyła przed dostarczeniem towaru plastikowy model.

W czeskim hymnie, podobnie jak w duńskim, australijskim i bułgarskim, świat poza krajem nie jest wrogi (s. 252). Jest niewiele takich hymnów, co świadczyć może o pacyfizmie tych nacji. Jednak nawet w tych trzech pozostałych hymnach lud dzielnie kroczy wyprężony, Czesi wolą opiewać wrażliwość i jasny umysł. Po przeczytaniu książki Mariusza Szczygła zacząłem w pełni rozumieć postulat oświeconych mózgów znad Wisły, by poddać się czeskiej okupacji, zwłaszcza w obliczu zagrożenie PiS-em ekscytującym się węgierskim neofaszyzmem.


1 2 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (26)..   


« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 24-12-2012 Ostatnia zmiana: 25-12-2012)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 74  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8595 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365