|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Nauka i religia
Teoria (?) inteligentnego projektu [1] Autor tekstu: Julian Jeliński
Teoria ewolucji wciąż stanowi przedmiot kontrowersji i sporów, mimo że
od czasu publikacji słynnego dzieła Karola Darwina upłynęło już ponad 150
lat. [ 1 ]
Spory te dzielą się na dwie zasadnicze grupy — spory naukowców dotyczące
szczegółów teorii, jednostkowych przypadków, odosobnionych badań i hipotez
badawczych, które prowadzą badacze nie mający wątpliwości, co do prawdziwości
samej teorii ewolucji oraz spory wybuchające w społeczeństwie, gdzie najczęściej
jedną ze stron konfliktu stają się przedstawiciele świata nauki, z drugiej
zaś „zwykli" obywatele.
Kontrowersje, jakie wywołała publikacja dzieła O powstawaniu gatunków,
doprowadziły do powstania głównego podziału na obóz zwolenników i krytyków
teorii ewolucji. Podział ten początkowo opisać można było jako rozróżnienie
na „kreacjonistów" oraz „ewolucjonistów" i jego linię z biegiem lat
coraz dokładniej wyznaczała religia. Im bardziej rosła, niezliczona już,
liczba dowodów potwierdzających teorię ewolucji, tym zacieklejszy stawał się
„opór" kreacjonistów i tym zacieklejsze stawały się próby podważenia
tej teorii. Najbardziej popularną praktyką było formułowanie zarzutu, iż
teoria ewolucji wypełniona jest samymi „brakującymi ogniwami" i dlatego też
nie jest prawdziwa.
Początkowo właśnie temu
zagadnieniu poświęcony miał być mój artykuł. Jednakże wobec przytłaczającej
ilości literatury przedmiotu na ten temat, a przede wszystkim, ze względu na
to, iż wystarczy przeczytać jeden rozdział z książki Richarda Dawkinsa Najwspanialsze Widowisko Świata by zrozumieć nieracjonalność i fałszywość
zarzutu dotyczącego „brakujących ogniw" [ 2 ] — postanowiłem zwrócić uwagę na konflikt dużo nowszy, choć opierający
się na bardzo podobnej dychotomii. Otóż jak wszystko wokół nas, tak i kreacjonizm jako idea uległ ewolucji i przekształcił się w teorię
inteligentnego projektu (w skrócie teorię IP). Różnica pomiędzy sporem
kreacjonistów z ewolucjonistami, a zwolennikami teorii IP z ewolucjonistami
polega na tym, iż kreacjonizm opierał się tylko na krytyce nie przedstawiając
żadnej alternatywnej, naukowej koncepcji wyjaśniającej świat. Teoria
inteligentnego projektu z założenia miałaby to zmienić i stanowić równorzędną,
naukową teorię, która może na równych zasadach konkurować z ewolucjonizmem. I w poniższym artykule postaram się przeanalizować, czy
faktycznie można o teorii IP mówić jako o teorii naukowej.
Czy jednak faktycznie inteligentny
projekt rości sobie taki status? Czy jego zwolennicy nie zakładają wiary w tę
koncepcję bez odnoszenia się do jej naukowości? Wydaje się, że najlepiej
potwierdzają to główni apologeci teorii IP i może oddajmy głos Williamowi
A. Dembski’emu, jednemu z dwóch głównych propagatorów tej idei:
Teoria
inteligentnego projektu nie ma nic wspólnego z ewangelikalnym chrześcijaństwem
ani w ogóle z chrześcijaństwem czy nawet z teizmem [...] Teoria inteligentnego
projektu to kształtujący się naukowy program badawczy. [ 3 ]
Takie samo, a nawet znacznie mocniej wyartykułowane
potwierdzenie, iż zwolennicy teorii IP twierdzą, iż jest ona teorią naukową
znajdziemy w wielu innych wypowiedziach, a także na oficjalnej stronie Centrum
Teorii Inteligentnego Projektu i Świadomości na temat Ewolucji (Intelligent
Deign and Evolution Awarness Center), gdzie czytamy, że:
Teoria
inteligentnego projektu jest to naukowa teoria której podstawy znajdują się w teorii informacji oraz w obserwacjach dotyczących inteligentnych działań. [ 4 ]
Jak widać — teoria IP ma być teorią naukową, programem naukowym. Co
więcej — zwolennicy tej teorii chcą, by była ona nauczana w szkołach
publicznych na równych prawach przy okazji teorii ewolucji, jako równorzędna i równowartościowa teoria. Z tego zaś wynika, że powinna ona spełniać
kryteria, które aplikowalne są do innych teorii naukowych.
Skoro teoria I.P. jest teorią naukową, programem
naukowym, to musi spełniać pewne określone kryteria. Musi także respektować
naukowe rozumienie konkretnej terminologii, jak chociażby naukowej znaczenia
terminu „fakt naukowy". Dlaczego? Z tej, prostej przyczyny, że proces związany z akceptacją teorii naukowej, bądź też przewidywania, które formułuje,
jest właśnie procesem od hipotezy naukowej, do „faktu naukowego". Proces
ten bardzo zwięźle opisuje Jerry A. Coyne:
(...)
Teoria naukowa musi formułować testowalne przewidywania i sama podlegać
falsyfikacji. (...) Jeśli teoria wytrzymała wiele testów stała się podstawą
licznych trafnych przewidywań, zyskuje status naukowego faktu, czyli teorii na
tyle silnie potwierdzonej, że powinni ją zaakceptować wszyscy racjonalnie myślący
ludzie. [ 5 ]
Oczywiście takie rozumienie nauki
nie ogranicza się do biologii, co potwierdza Lisa Randall — profesor fizyki
na Harward Uniwersity — która formułuje jasną definicję teorii naukowej,
ukazując jej granice, oraz esencjalne dla jej „naukowości" elementy składowe:
Dla
naukowców teorie to określone struktury fizyczne, wyrażające się w postaci
zbioru podstawowych założeń na temat świata oraz ekonomiczne konstrukty
obejmujące ogromną różnorodność zjawisk. Teoria dostarcza konkretnego układu
równań i przewidywań potwierdzonych przez dużą zgodność wyników
eksperymentalnych (...). Po prostu korpus nauki nie składa się wyłącznie z obserwacji. Jeśli nie są wskazane relacje przyczynowe między powiązanymi ze
sobą zjawiskami ani relacje, które wynikają z pewnych podstawowych założeń
na temat rzeczywistości, to nie mamy do czynienia z nauką. [ 6 ]
Zarysowany kształt nauki, która z jednej strony umożliwia nam zdobywanie wiedzy o świecie, choć z drugiej
posiada pewne szczególne granice, ograniczenia. To właśnie charakter nauki
pozwala nam uzyskiwać koherentny, weryfikowalny i „działający" zespół
przekonań o otaczającej nas rzeczywistości. Oczywiście, by uzyskać wiedzę o świecie nauka musi podlegać rygorystycznym zasadom, które zostały już wyżej
częściowo ukazane. Zasady te muszą
obejmować wszystkie teorie, które roszczą sobie pretensje, do bycia uznanymi
za naukowe. A w jaki sposób powinno funkcjonować wyjaśnianie teorii najlepiej
ujmuje amerykańska Krajowa Akademia Nauk (National Academy of Sciences):
W
nauce stosuje się wyłącznie wyjaśnienia, które można wywieść z konfirmowalnych danych — wyników uzyskanych za pomocą obserwacji i eksperymentów, możliwych do potwierdzenia przez innych naukowców. Dociekaniom
naukowym podlega wszystko, co da się zaobserwować lub zmierzyć. Wyjaśnienia,
których nie da się poprzeć świadectwami empirycznymi nie są częścią
nauki. [ 7 ]
Jak widać, podstawowymi kwestiami dla nauki jest możliwość
empirycznego potwierdzenia bądź falsyfikacji danej teorii, empiryzm badań, możliwość
ich powtarzalności, a także możliwość formułowania przewidywań na
podstawie badań, eksperymentów, teorii. Wiedząc już co czyni teorię naukową,
możemy przejść do przyjrzenia się temu, jak oceniana jest teoria
inteligentnego projektu. Czy jest uznawana za naukową i krytykowana, jako błędna?
Czy może nie zostaje jej przyznany nawet status „naukowej"?
W tym momencie chciałbym znów odwołać się do Krajowej Akademii Nauk w Stanach Zjednoczonych, gdyż to jej stanowisko wydaje się być definitywne
dla amerykańskiego środowiska naukowego i tożsame ze stanowiskami środowisk
nauk w innych krajach Zachodu. Dopiero znając zapatrywanie się National
Academy of Sciences będziemy mogli przejść do dalszej analizy, dotyczącej
już samej teorii inteligentnego projektu, nie zaś jej postrzegania w kręgach
akademickich. Tak przedstawia się ocena teorii I.P.:
Kreacjonizm,
teoria inteligentnego projektu i inne twierdzenia o nadnaturalnej interwencji w powstaniu życia lub gatunków są nienaukowe, ponieważ nie można ich
zweryfikować za pomocą metod naukowych. Twierdzenia te przyznają danym
obserwacyjnym mniejszą wartość niż poglądom opartym na autorytecie,
objawieniu lub wierze religijnej. Za tymi koncepcjami przemawiają zazwyczaj wyłącznie
publikacje ich zwolenników. W tekstach tych nie wysuwa się hipotez, które można
zmodyfikować w świetle nowych danych, nowych interpretacji czy po wykazaniu
ich błędności. W nauce sytuacja przedstawia się inaczej. Każdą hipotezę
lub teorię naukową można obalić lub przeformułować w świetle nowej
wiedzy. [ 8 ]
Jak widać, środowisko naukowe odrzuca naukowość teorii inteligentnego
projektu. Czy jednak słusznie? Czy ataki te są rzetelną krytyką, czy też
(jak często przedstawiają to zwolennicy teorii I.P.) celowym działaniem, mającym
na celu uciszyć naukowe dyskusje i płodną, młodą teorię? By móc
odpowiedzieć na te pytania, musimy przeanalizować postulaty, przewidywania, a przede wszystkim samą treść teorii inteligentnego projektu.
W tym miejscu jednak pojawia się problem. Otóż, teoria ta jest
wielorako przedstawiana, co łatwo można zauważyć, śledząc chociażby
publikacje naukowe i artykuły znajdujące się w Internecie. Dlatego przedstawię
tu „najsłabszą wersję", tę, która najczęściej jest formułowana, jako
że ma mieć najlepsze naukowe podstawy i powinna być bez przeciwwskazań za
naukową uznawana. Ta wersja proponowana jest przez zwolenników teorii I.P. w ich publikacji przeznaczonej dla młodzieży szkolnej „Of Pandas and People"
(w swojej trzeciej edycji z roku 2007 wydanej pod tytułem The
Design of Life: Discovering Signs of Intelligence in Biological Systems).
[ 9 ]
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Por. K. Darwin, O
Powstawaniu Gatunków Drogą Doboru Naturalnego, Warszawa 2011 [ 2 ] Por. R. Dawkins, Najwspanialsze
widowisko świata. Świadectwa ewolucji, tłum. P. Szwajcer, Stare
Groszki 2010 [ 3 ] J. A. Coyne, Teoria inteligentnego
projektu: wiara, która nie chce się ujawnić, [w:] J. Brockman (red.),
Nauka a kreacjonizm. O naukowych
uproszczeniach teorii inteligentnego projektu, tłum. D. Sagan, S.
Piechaczek, Warszawa 2007, s. 15 [ 4 ] www.ideacenter.org/contentmgr/showdetails.php/id/832 — dostęp: 01.04.2011 [ 5 ] J. A. Coyne, Teoria inteligentnego
projektu..., op. cit., s. 17 [ 6 ] L. Randall, Wieloznaczne pojęcia,
[w:] J. Brockman (red.), Nauka a kreacjonizm..., op. cit., s. 219 [ 7 ] Fragment uzasadnienia orzeczenia Amerykańskiego Sądu Okręgowego Środkowego
Okręgu Pensylwanii, 20 grudnia 2005 [w:] J. Brockman (red.), Nauka a kreacjonizm..., op. cit., s. 259 [ 8 ] Fragment uzasadnienia orzeczenia Amerykańskiego Sądu Okręgowego Środkowego
Okręgu Pensylwanii, 20 grudnia 2005 [w:] J. Brockman (red.), Nauka a kreacjonizm..., op. cit., s. 262 [ 9 ] W Internecie można znaleźć wiele artykułów dotyczących tej publikacji, w większości są to recenzje. Na interesujące artykuły na ten temat można
natrafić na stronie National Center for Science Education. Por. m. in.: N.
Matzke, Of Pandas and People, the foundational work of the 'Intelligent Design' movement,
http://ncse.com/creationism/analysis/critique-pandas-people,
dostęp 01.04.2011 « Nauka i religia (Publikacja: 05-01-2013 )
Julian Jeliński Absolwent filozofii i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Współpracuje m.in. z Instytutem Studiów Nad Islamem we Wrocławiu. Interesuje się zagadnieniami filozofii społeczno-politycznej, tożsamości Afroamerykanów, wielokulturowości w amerykańskiej filozofii politycznej, filozofii Cornela Westa oraz kwestią społecznego wymiaru religii na świecie. Tłumacz artykułów Sama Harrisa. Liczba tekstów na portalu: 18 Pokaż inne teksty autora Liczba tłumaczeń: 32 Pokaż tłumaczenia autora Najnowszy tekst autora: O przygodach Jezusa i Mo | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8622 |
|