|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Homoseksualizm
Homoseksualizm nie jest anomalią Autor tekstu: Karol Zub
Jeżeli jakieś zjawisko istnieje w przyrodzie to z pewnością ma swoje
wyjaśnienie ewolucyjne. Szczególnie jeżeli dotyczy ono prawie 1500 gatunków
zwierząt, a tak jest właśnie w przypadku zachowań homo- i biseksualnych. Jeżeli
nawet w chwili obecnej nie potrafimy dokładnie określić mechanizmów
ewolucyjnych odpowiedzialnych za ich powstanie, to możemy być spokojni, że
wcześniej czy później zostaną one odkryte. W tym momencie warto przytoczyć
historię zawisaka Xanthopan morganii,
motyla nocnego, którego istnienie przewidział Karol Darwin badając budowę
storczyka Angraecum sesquipedale z Madagaskaru. Otóż kwiat tego gatunku charakteryzuje się ostrogą o długości
prawie
30 cm
, na końcu której znajduje się nektar. Darwin stwierdził, że musi istnieć
motyl o tak długiej ssawce, wyspecjalizowany w zapylaniu tego storczyka. Motyla
tego odkryto prawie 40 lat później, już po śmierci uczonego. W przypadku
zachowań homoseksualnych nie musimy czekać aż tak długo, gdyż dowody mamy w zasięgu ręki.
Natura czy kultura?
Niezależnie od swoich poglądów na pochodzenie homoseksualizmu naukowcy
są zgodni co do jednego, że jest on zjawiskiem naturalnym. Szczególny wyjątek
pod tym względem stanowią osoby zgrupowane w Akademickim Klubie Obywatelskim, o czym pisał całkiem niedawno Andrzej Koraszewski. Co jednak decyduje o rozwoju określonej orientacji seksualnej człowieka — biologia czy
wychowanie, natura czy kultura? W chwili obecnej istnieje ogromna liczba danych
empirycznych wskazujących na biologiczny charakter zachowań homo- i biseksualnych, pomimo tego, że prace naukowe dotyczące tego zagadnienia nie są
wolne od niedociągnięć metodologicznych. Jednak ze względu na delikatną
materię, jaką stanowi badanie zachowań ludzkich, to najlepsze czym w tej
chwili dysponujemy. Trzeba też pamiętać, że zwolennicy poglądów
biologicznych nie wykluczają roli środowiska i wychowania w rozwoju tego
rodzaju zachowań. W przeciwieństwie do nich wielu psychologów lub członków
różnych grup wyznaniowych wychodzi z założenia, że homoseksualizm jest
kwestą osobistego wyboru i biologia w tej sytuacji nic nie wyjaśnia. Takich
przekonań nie da się zweryfikować empirycznie, więc trudno jest z nimi
polemizować. Skupmy się więc wyłącznie na biologicznych podstawach
pochodzenia homoseksualizmu, w szczególności dotyczącego mężczyzn. Dlaczego
akurat tej płci a nie obu? Po pierwsze dlatego, że zjawisko homoseksualizmu
znacznie częściej dotyczy mężczyzn, po drugie dlatego, że jest znacznie
lepiej zbadane w tej grupie ludzi i po trzecie dlatego, że budzi ono
znacznie więcej kontrowersji moralnych i religijnych niż związki lesbijskie
[ 1 ].
Immunologia, hormony i geny
Przyjrzyjmy się więc bliżej przykładom z różnych dziedzin biologii,
wskazującym na możliwe przyczyny zachowań homoseksualnych. Zacznijmy od
obserwacji poczynionych prawie dwie dekady temu, które pokazywały, że
posiadanie starszych braci zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia
homoseksualizmu o później urodzonych potomków męskich, nawet jeżeli byli
oni wychowywani w innych rodzinach. Stworzyło to podstawy do sformułowania
hipotezy o wpływie układu immunologicznego matki na rozwój orientacji
seksualnej u męskich potomków. Miałoby to odbywać się w ten sposób, iż
kiedy podczas pierwszej ciąży komórki płodu zawierające na swej powierzchni
molekuły specyficzne dla mężczyzn przedostają się do krwioobiegu matki,
stymulują jej układ immunologiczny do produkcji przeciwciał. Te specyficzne
przeciwciała, które są w stanie pokonać barierę łożyska, zmieniałyby
rozwój układu nerwowego kolejnego potomka męskiego, sprawiając, że pociągać
go będą raczej mężczyźni niż kobiety. Kompatybilne z tą koncepcją są
dane anatomiczne dotyczące homoseksualnych mężczyzn, u których obserwuje się
różnice w wielkości pewnych partii mózgu w porównaniu z mężczyznami
heteroseksualnymi oraz specyficzna reakcja funkcjonalna mózgu na bodźce
seksualne. O ile wpływ kolejności urodzin braci na rozwój zachowań
homoseksualnych został potwierdzony przez liczne badania naukowe, o tyle sama
hipoteza nie doczekała się jeszcze żadnego potwierdzenia empirycznego. Jej główną
słabością jest też fakt, że ponad połowa homoseksualnych mężczyzn nie
posiada w ogóle braci, więc tłumaczy ona tylko część tego zjawiska.
Znacznie bardziej obiecujące są badania z pogranicza genetyki i ewolucjonizmu. Ich historia zaczyna się również od danych empirycznych, według
których w liniach matczynych, w których występują homoseksualni mężczyźni,
kobiety charakteryzują się znacznie wyższą płodnością (o około jedną-trzecią)
od kobiet w liniach matczynych, w których brak jest homoseksualnych mężczyzn.
Podobne zjawisko występuje też w rodzinach, w których są mężczyźni
biseksualni. Nasunęło to przypuszczenie, że musi istnieć jakiś czynnik
genetyczny, który dziedziczony przez mężczyzn zwiększa prawdopodobieństwo,
iż będą homoseksualni, natomiast dziedziczony przez kobiety zwiększa ich płodność.
Symulacje matematyczne pokazały, że model opierający się na istnieniu dwóch
genów, z których co najmniej jeden jest zlokalizowany na chromosomie X
(dziedziczonym tylko po matce), najlepiej opisuje dane empiryczne. Co więcej,
ekspresja tych genów powoduje obniżenie sukcesu reprodukcyjnego mężczyzn
(homoseksualiści), natomiast zwiększa sukces reprodukcyjny kobiet. Zjawisko
to, nazywane sexually antagonistic
selection (co można przetłumaczyć jako antagonistyczny dobór płciowy)
jest szeroko rozpowszechnione w świecie zwierząt. Jest on jedną z form
konfliktu płciowego, który może objawiać się na różnych poziomach, ale
jego skutkiem jest zawsze obniżenie poziomu dostosowania jednej płci kosztem
drugiej. [ 2 ] Klasycznym przykładem takiego konfliktu płciowego jest efekt działania
składników płynu nasiennego u Drosophila
melanogaster, który zwiększa częstotliwość składania jaj przez samicę,
jednak odbywa się to kosztem długości jej życia. Wynikiem takiego „wyścigu
zbrojeń" między samcami i samicami może być też wykształcenie się
ekstremalnych fenotypów, co może nawet prowadzić do powstania nowych gatunków.
Przykładem takiej cechy może być np. ogon pawia, który zwiększa atrakcyjność
samca, jednak jednocześnie ogranicza możliwość ucieczki przed drapieżnikami.
Jest to więc jeden z ważnych mechanizmów ewolucji, którego roli w życiu człowieka
wcześniej nie zauważano. Hipoteza dotycząca wyższej płodności kobiet w bardzo przekonywujący sposób rozwiązuje „paradoks Darwina", który w tym
przypadku polegałby na tym, iż w populacji niemożliwe byłoby utrzymanie się
genów promujących zachowania homoseksualne, które w sposób bezpośredni
ograniczają możliwości rozrodu. Kolejną zaletą tej hipotezy jest to, że
jest ona kompatybilna ze wcześniejszymi hipotezami dotyczącymi układu
immunologicznego i hormonalnego. Łatwo jest bowiem sobie wyobrazić, że
ekspresja tych genów u kobiet i mężczyzn będzie miała odmienny wpływ na
wspomniane układy. Wreszcie hipoteza ta pokazuje, że jeżeli model jest
prawdziwy, to zachowania homoseksualne zawsze będą utrzymywały się w populacji ludzkiej na podobnym poziomie, co również znajduje potwierdzenie w danych empirycznych. W związku z tym nie grozi nam epidemia homoseksualizmu
wraz z rozluźnieniem się norm społecznych, co wieszczą niektórzy fałszywi
prorocy. Homoseksualizm powinien być traktowany i akceptowany jako przejaw zróżnicowania
fenotypowego człowieka, tak samo jak wiele innych cech, choćby rudy kolor włosów. W przeszłości rudzielcom przypisywano bezpodstawnie wiele negatywnych cech,
chociaż dzisiaj nikomu nie przychodzi do głowy, aby kogoś dyskryminować ze
względu na kolor jego włosów.
Co nas kręci, co nas podnieca
Pozwoliłem sobie zaczerpnąć ten tytuł z filmu Woody Allena, mojego ulubionego reżysera, po to aby rozwinąć
nieco wątek dotyczący hipotezy zwiększonej płodności kobiet w liniach
matczynych, w których są homoseksualni mężczyźni. Zespół badaczy, który
sformułował tę hipotezę, pokusił się również o określenie cech kobiet,
które pozwalają na osiągnięcie wyższego sukcesu reprodukcyjnego [ 3 ]. Dzięki
badaniom ankietowym ustalili oni, że zarówno matki jak i ciotki
homoseksualnych mężczyzn posiadają cały szereg cech różniących je od
kobiet spokrewnionych z mężczyznami heteroseksualnymi. Przede wszystkim jest
to mniejsza liczba zaburzeń ginekologicznych oraz niższa proporcja ciąż
przebiegających z komplikacjami. Paradoksalnie kobiety te wykazują też
mniejsze zainteresowanie posiadaniem dzieci, przykładają mniejszą wagę do miłości
romantycznej i wartości rodzinnych, są bardziej ekstrawertyczne i częściej
opuszczają swoich partnerów. Pozornie takie zachowanie powinno prowadzić do niższej
płodności, jednak takie „luźne" podejście do rodziny i norm społecznych
czyni je bardziej atrakcyjnymi w oczach mężczyzn. Jest to zgodne z obserwacjami psychologów ewolucyjnych, według których kobiety
ekstrawertyczne, otwarte i lekceważące normy moralne charakteryzują się wyższą
płodnością, które wynika m. in. ze skłonności do zawierania krótkotrwałych
związków. Możemy zauważyć, oczywiście traktując tą uwagę z przymrużeniem
oka, że źródłem homoseksualizmu mogą być, ujmując rzecz dosadnie, kobiety
rozwiązłe. Gwoli rzetelności należy dodać, że nadal są to tylko dane
empiryczne, gdyż jak na razie nie zlokalizowano genów, których istnienie
przewidują modele. Niezależnie jednak w jaki sposób kolejne badania
zweryfikują tę hipotezę, jedno jest pewne — skoro istnieje storczyk to
istnieje też motyl, który potrafi go zapylić.
Przypisy: [ 1 ] Jannini E. A., Blanchard R., Camperio Ciani A.S. and Bancroft J.
2010. Male Homosexuality: Nature or Culture? The Journal of Sexual Medicine 7:
3245-3253. [ 2 ] Camperio Ciani A.S., Cermelli P., Zanzotto G. 2008. Sexually
antagonistic selection in human male homosexuality. PLoS One 3:e2282. [ 3 ] Camperio Ciani A. S., Fontanesi L., Iemmola F., Giannella E., Ferron
C. and Lombardi L. 2012. Factors associated with higher fecundity in female
maternal relatives of homosexual men. The Journal of Sexual Medicine 9:
2878-2887. « Homoseksualizm (Publikacja: 08-02-2013 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8730 |
|