|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Antropologia kulturowa
Wpływ roślin psychoaktywnych na ewolucję człowieka [1] Autor tekstu: Michał Zinowik
Mit
założycielski naszej kultury rozpoczął się w ogrodzie Eden, wraz ze spożyciem
przez Pierwszych Rodziców owocu z drzewa poznania Dobra i Zła. Opowieść tę
można interpretować na wiele sposobów. Dla antropologa będzie ona momentem
wydzielenia człowieka z otaczającego go świata przyrodniczego, poprzez
wykształcenie specyficznie ludzkiej samoświadomości. Odczytawszy ją dosłownie,
pokazuje nam mechanizm owej rewolucyjnej zmiany i roli jaką odegrała w niej
dieta pierwszych ludzi. O symbolice Owocu Poznania, będącego jedynym tabu
ogrodu Eden, pisał amerykański filozof i etnobotanik, Terence McKenna. Jego
dzieło Pokarm Bogów weszło na stałe
do kanonu humanistyki, stając się źródłem wiedzy i nowatorskich
interpretacji dotyczących roli, jaką odgrywały rośliny psychoaktywne w diecie ewolucyjnej linii homo.
Niniejszy tekst ma na celu zaprezentowanie tej często pomijanej koncepcji,
znajdującej swoje potwierdzenie nie tylko w badaniach naukowych, ale i w praktykowanych na całym świecie po dziś dzień szamańskich transach i ceremoniach magicznych.
"Jesteś
tym co jesz"
Nie jest tajemnicą, że spożywany przez nas pokarm wpływa pośrednio i bezpośrednio na możliwość i jakość naszego bytowania. Bycie częścią świata
przyrody determinuje konieczność poszukiwania składników odżywczych, umożliwiających
przetrwanie konkretnym osobnikom danej populacji. Można nawet stwierdzić,
że to właśnie troska o ciało, czyli odżywianie
się, sen, rozmnażanie, zabiegi higieniczne, itd., zajmuje większość czasu
zwierzęcej, a zatem i ludzkiej aktywności dziennej. Różnice zachodzą na
poziomie ilości czasu wydzielonego na pozostałe formy aktywności, w ramach których
zwierzęta budują więzi wewnątrz ich społeczności, ustalają hierarchię,
uczą się od starszych osobników, a w przypadku naszej gałęzi ewolucyjnej
tworzą kulturę i cywilizację.
Szukając
wciąż „brakującego ogniwa" pomiędzy mioceńskimi małpami z afrykańskich
lasów, a pierwszymi hominidami, oraz katalizatora, dzięki któremu rodzaj
homo tak rewolucyjnie, w ewolucyjnym rozumieniu czasu, przeszedł od
Australopiteka do Człowieka Współczesnego, naukowcy wskazują na dietę
wczesnych form człowieka. Badania kształtu, wielkości i mikrostruktury zębów,
budowy i masy żuchwy oraz znalezisk pozostałości narzędzi i szczątków roślinno-zwierzęcych
pokazują, że część najwcześniejszych hominidów eksperymentowała z pożywieniem
bardziej zwartym od roślinnego. Jako, że niektórzy naukowcy przypisują spożywaniu
mięsa wpływ na wzrost masy i objętości mózgu , wprowadzenie go do diety
pierwszych hominidów miało powodować zdynamizowanie procesu ewolucji w tej
linii. To początkowe stadium wszystkożerności, miało też wpłynąć na późniejsze,
bardziej świadome poszukiwanie pożywienia
pochodzenia zwierzęcego, co doprowadziło do zbudowania proto-struktur społeczności
pierwszych łowców [ 1 ].
Za przyczynę tego stanu Charles J. Lumsden i Edward O. Wilson podają zmiany
klimatyczne, które wymusiły przejście hominidów na naziemny tryb życia w trawiastej sawannie. Dostosowując się do nowych warunków musiały one budować
okresowe schronienia i wprowadzić podział pracy między polujących mężczyzn i zajmujące się zbieractwem kobiety. Koczowniczy tryb życia i związane z nim
długotrwałe wędrówki wśród wysokiej trawy, spowodował stopniowe
pionizowanie postawy, co z kolei uwolniło ręce, mogące służyć od tej pory
posługiwaniu się narzędziami oraz transportowaniem martwej zwierzyny do
obozu. Centralną funkcją socjalizacyjną w tak tworzących się grupach było
zdobywanie i dzielenie się pokarmem, co wykształciło bliskie więzi między
ich członkami [ 2 ].
Nie
wszystkie jednak hominidy uległy tego typu przekształceniom, kończąc historię
ich gałęzi ewolucyjnej wymarciem. Badacze tacy jak R. Potts zauważyli, że
najstarsze z nich były związane z różnymi rodzajami siedlisk, gdyż zmiany
klimatyczne na terytorium Afryki subsaharyjskiej nie były wówczas tak gwałtowne i szerokie, jak te udokumentowane w Basenie Morza Śródziemnego i w części
zachodniej Azji. Mioceński klimat w Afryce stopniowo osuszał się i ochładzał
pozwalając części z nich na adaptację do nowo powstałych warunków. Do ich
siedlisk należały wówczas jeziora i rzeki, lasy i sawanna, pomiędzy którymi
wędrowały grupy poszukujące pożywienia [ 3 ].
Ta mobilność miała zainicjować zmiany wskazane przez Lumsdena i Wilsona. Co
więcej, mobilność i zdolność do adaptacji w różnych warunkach bytowania
dawała hominidom przewagę w warunkach krótko i długoterminowych zmian
klimatu wpływających na okresową ograniczoność zasobów na danym terenie.
Ta „afrykańska rewolucja" doprowadziła do wykształcenia się rodzaju homo, którego dotychczasowym stadium rozwoju jesteśmy my, Homo
sapiens sapiens.
Analizując
wyniki badań antropologów i etnobotaników, Terence McKenna odtworzył proces
modyfikacji diety naszych przodków i jej wpływu na wytworzenie posiadanych
przez nas typowo ludzkich cech. Uwzględnia on w rozwoju naszego rodzaju
interakcje zwrotne pomiędzy czynnikami kulturowymi, a biologiczną ontogenezą w historii hominizacji, rozumianej jako „stawanie się człowiekiem", jednakże
za fundament umożliwiający zaistnienie obydwu tych czynników uważa
specyficzna dietę, a w szczególności włączenie do niej roślin mających
psychoaktywne i fizykoaktywne działanie. Hipotezę tą opiera na wspomnianych
już dowodach naukowych oraz własnych doświadczeniach z roślinami tego typu.
Podstawową
konstatacją McKenny, której nie można podważyć, jest fakt, że spożywanie
pokarmu mogą powodować różne stany psychosomatyczne, jak senność, szczęście,
czujność, podenerwowanie, podniecenie itd. Z uwagi na ten fakt, niektóre
rodzaje żywności są społecznie akceptowalne inne zaś nie. Za ich pomocą można
uzyskać stan stłumienia lub pobudzenia seksualnego, wyczulenia na wrażenia
wzrokowe i słuchowe, zwiększenia szybkości reakcji motorycznych, a nawet
regulować gospodarkę hormonalną organizmu [ 4 ].
Trywialnymi przykładami na potwierdzenie powyższych obserwacji, jest rola jaką
odgrywają w codziennym życiu akceptowalne w naszej kulturze: alkohol, tytoń,
przyprawy, herbata, kawa, czekolada, cukier oraz produkowane na bazie
naturalnych związków chemicznych lekarstwa (syntetyczne i naturalne). Przyglądając
się historii kultury i cywilizacji, te specyficzne właściwości pokarmów od
najdawniejszych czasów były także wykorzystywane w różnych formach praktyk
magicznych, religijnych i socjotwórczych.
Szukając genezy ludzkiego umysłu, co było głównym celem pracy
McKenny, należy zauważyć, że
wraz z pojawieniem się Homo
habilis (ok. 2,5 mln lat temu) doszło do tajemniczego i gwałtownego
rozrostu ludzkiego mózgu, zaś w ciągu trzech kolejnych milionów lat doszło
do potrojenia jego rozmiaru, od 800 cm3 (H.
habilis), przez 1200 cm3 u Homo
erectus do poziomu, jaki osiągnął Homo sapiens sapiens, tj. 1500
cm3. Równolegle do procesu powiększania objętości i masy mózgu, a co za tym idzie do jego większego pofałdowania, zwiększały się
intelektualne i społeczne umiejętności w linii homo.
Zdaniem McKenny w tym rewolucyjnym skoku ewolucyjnym za katalizator służyła
dieta przodków Człowieka Współczesnego.
Wędrujące w poszukiwaniu pożywienia hominidy, w warunkach trawiastej
sawanny poszerzyły swoją dietę złożoną z owoców i drobnych zwierząt o korzonki, bulwy i łodygowate rośliny. Potwierdzają to afrykańskie znaleziska
prymitywnych motyk dających dostęp do tego typu pokarmu. Analogię można
dostrzec w zachowaniu dzisiejszych
pawianów i szympansów odżywiających się na sawannie korzonkami traw, roślinami
strączkowymi i drobnymi zwierzętami, na które polują. McKenna sugeruje, że w diecie afrykańskich hominidów znalazły się również rośliny o psychoaktywnym i fizykoaktywnym działaniu. Mogą tego dowodzić nie tylko artefakty sztuki
pozostawione przez Człowieka Rozumnego sprzed 100 000 lat, ale i współczesne
obserwacje najbliższych nam zwierzęcych krewnych. Prymatolodzy zauważyli
bowiem, że szympansy z Tanzańskiego Parku Narodowego, regularnie co kilka dni,
udają się na ponad dwudziestominutową podróż, by spożywać liście rośliny
Aspilia. Biochemikom, Eloyowi
Rodriguezowi i Neilowi Towersowi udało się wyizolować i zbadać działanie składnika
czynnego tej rośliny, thiarubriny-A. Okazało się, że jest ona bardzo
skutecznym remedium, zabijającym powszechnie występujące bakterie, stosowanym
również przez rdzenną ludność afrykańską, jako lek wspomagający leczenie
ran i zwalczający ból brzucha. Obaj badacze odkryli ponadto, że szympansy
stosują w swoim herbarium prawie tuzin różnych roślin o działaniu
fizykoaktywnym [ 5 ].
Pozwala to założyć, iż podobnie postępowały afrykańskie hominidy, których
podstawową strategią w poszerzaniu diety na sawannie musiało być spożywanie
napotkanych roślin i wymiotowanie ich o ile okazywały się szkodliwe, bądź
trujące.
Brakujące ogniwo ewolucji
Za właściwe, tzw. „brakujące
ogniwo" i katalizator przemian naszej gałęzi ewolucyjnej, McKenna uznaje
mutagenne i psychoaktywne składniki diety pierwszych hominidów. Zdaniem
badacza, spożywanie pokarmów zawierających substancje o tego typu działaniu,
odpowiadało za gwałtowne przeorganizowanie się ich mózgów, prowadząc do
wykształcenia ludzkiej autorefleksji, a także takich typowo ludzkich umiejętności,
jak posługiwanie się językiem i tworzenie kultury. McKenna wskazuje na trzy
alkaloidy roślinne, mogące brać udział w ewolucyjnych przemianach naszych
przodków. Pierwszym z nich jest psylocybina, drugim dimetylotryptamina (DMT),
trzecim zaś harmalina. Dla autora Pokarmu
Bogów, ich uczestnictwo w wykształceniu się ludzkiego umysłu, a szczególnie
pierwszego z wymienionych, miało charakter dwustopniowy. Na początku miały
one wpływać na poprawie zdolności postrzegania i przetwarzania danych płynących z otoczenia, by w drugim etapie stać się katalizatorem wykształcenia się i rozwoju twórczej wyobraźni, języka i kultury.
McKenna swoją hipotezę opiera na właściwościach jakie posiadają
wymienione halucynogeny i zaobserwowanych skutkach ich zażywania. Powołując
się, na badania Rolanda Fischera, autor Pokarmu
Bogów wskazuje na pozytywne skutki przyjmowania psylocybiny w sytuacji
silnego nacisku selekcyjnego środowiska naturalnego. Fischer podawał swoim
magistrantom drobne dawki psylocybiny, testując ich umiejętność
wychwytywania drobnych odchyleń, dwóch pozornie równoległych linii. Okazało
się, że studenci lepiej radzili sobie po zażyciu tego alkaloidu [ 6 ].
Przeprowadzając kolejne niezależne eksperymenty, potwierdzono obserwacje
Fischera i wpływ psylocybiny na mechanizm przekaźnictwa synaptycznego w układzie
nerwowym, a szczególnie na mechanizm serotoninowy, dopaminergiczny oraz na
nasilenie reakcji tworu siatkowego mózgu na impulsy sensoryczne, skutkujące
wyraźnym wzmożeniem reakcji na bodźce docierające do organizmu. Tak silne
oddziaływanie na układ nerwowy skutkowało u badanych osób występowaniem
halucynacji, zmianami postrzegania w postaci urojeń wzrokowych i słuchowych,
hiperestezją (przeczulicą na bodźce), a także zmianami świadomości, w tym
rozdwojeniem jaźni. Ponadto często występowało rozdrażnienie połączone z silnym podnieceniem seksualnym skutkującym niekiedy priapizmem.
Zaobserwowane halucynacje mają charakter intensywnie barwny. Barwy i kształty posiadają dźwięki, smaki i zapachy; dźwięki posiadają barwy,
kształty, smaki i zapachy; smaki posiadają barwy, kształty, dźwięki i zapachy, a zapachy posiadają barwy, kształty, dźwięki i smaki. Wizje te
zazwyczaj ustępują po około ośmiu godzinach od spożycia psylocybiny, lub
jej słabszego metabolitu, psylocyny [ 7 ]
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 2 ] Ch. J. Lunsden, E.O. Wilson, Prometthean
Fire: Reflections on the Origin of Mind, Harvard University Press,
Cambridge 1983, s. 12. (McKenna, s. 45.) [ 3 ] Ungar P., Teaford M., dz. cyt., tamże. [ 4 ] McKenna T., Pokarm
Bogów, , Okultura, Warszawa 2007, s. 35-36. [ 6 ] Fischer R., Psilocibin-Inducted Contraction of Nearby Visual Space, Agents and
Actions 1, no. 4 (1970),
s. 190-197 [w:] Mc Kenna, dz. cyt., s. 46. « Antropologia kulturowa (Publikacja: 30-04-2013 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8935 |
|