Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.478.447 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 703 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Uważam religię za dziecinną zabawkę, i twierdzę, że jedynym grzechem jest ignorancja".
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

Liberalizm w Polsce według Wojciecha Sadurskiego [3]
Autor tekstu:

Mam nadzieję, że takich Sadurskich będzie w końcu w Polsce więcej (sam się za takiego uważam zresztą, więc mogę powiedzieć, że „nas" będzie więcej), i da to przynajmniej asumpt do tego, by premier Tusk wywalił na zbity jezuicki pysk gowinowców, czyniąc z PO partię godną „Przeglądu politycznego", znakomitego pisma gdańskich liberałów (już Montesquieu zauważył, że kupieckie miasta portowe są najbardziej liberalne, i faktycznie były takimi według moich informacji w XVIII wieku przynajmniej Hamburg, Londyn i Bordeaux). „Przegląd" też musi się, jak pisał w 2002 roku Andrzej Walicki, czasem borykać z „zawłaszczaniem słowa: "liberalizm" przez wolnorynkowych radykałów, co jest jednocześnie jedną z przyczyn wzrastającej niechęci do liberalizmu w szerokich kręgach społecznych — Margaret Thatcher i Ronald Reagan reprezentowali skrajnie wolnorynkową odmianę konserwatyzmu i kojarzeni są na Zachodzie nie z liberalizmem, lecz z „nową prawicą" [ 2 ]). Przy okazji warto wspomnieć, że Polska generalnie przespała epokę narodzin liberalizmu jako idei, o czym pisze Gabriela Strączyńska w swoim artykule: "Gdanski liberalizm — ten który powstał z niczego:

"...Środowisko gdańskich liberałów rodziło się w oderwaniu od ideologii liberalizmów tych polskich, jak i światowych. To jeden z najciekawszych przypadków w historii polskiej myśli politycznej, bowiem liberalni gdańszczanie w zasadzie pojawili się znikąd... Stan wojenny nie przeszkodził tym młodym wówczas ludziom pracować na dorobek intelektualny Polski. Zaczynali praktycznie jak każdy, kto chciał coś robić lub dokonać jakiejś zmiany. Zbierali się w starej kamienicy i przy żywych dyskusjach, wymianie poglądów, uśmiechów i obowiązkowym winie zaczęli tworzyć Przegląd polityczny. Jego pierwszy numer ukazał się w 1983r. nakładem zaledwie 500 egzemplarzy! Zrobili go razem: Donald Tusk i Wojciech Duda… Jak sami potem przyznali nazwę pisemka wymyślili na poczekaniu. Miała ona właściwie nawiązywać do tradycji piłsudczyków, ale ciężko ją tam było w końcu dostrzec. Mimo tego, wraz z Przeglądem zrodził się gdański ruch liberałów… Tradycje liberalne w Polsce prawie nie istniały. Odwoływali się do nich kaliszanie, a także publicyści i intelektualiści, jak H. Meciszewski i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego W. Litwiński. Po upadku powstania listopadowego głównym ośrodkiem polskiego liberalizmu stało się Wielkie Księstwo Poznańskie, gdzie działali K. Libelt, radykalny reformator demokratyczny i A. Cieszkowski, organizator i przewodniczący Ligi Polskiej. Najpełniej liberalizm rozwijał się w Galicji w latach 80 i 90 XIX w. Tam zaistniały takie nazwiska jak T. Romanowicz, redaktor krakowskiej Nowej Reformy i współpracownicy: T. Rutowski, A. Asnyk, S. Szczepanowski, M. Pawlikowski, A. Sokołowski, F. Weigel, K. Srokowski. Głównymi postulatami galicyjskich liberałów była walka o upowszechnienie praw wyborczych, reforma samorządu terytorialnego i obrona praw obywatelskich. W zaborze rosyjskim głównym propagatorem liberalizmu był A. Świętochowski, redaktor Prawdy. W okresie międzywojennym to Kraków stał się najbardziej liberalnym ośrodkiem w kraju, głównie za sprawą aktywistów nazywanych potocznie Krakowską Szkołą Ekonomiczną (de facto ich nazwa to Krakowskie Towarzystwo Ekonomiczne). Główna postacią był tam A. Krzyżanowski, oraz . A. Heydel i F. Zweig. Krakowianie postulowali walkę z interwencjonizmem, etatyzmem i zacofaniem ekonomicznym. Odrzucali mimo tego koncepcję stróża nocnego i skrajny indywidualizm. W Warszawie z kolei za liberałów uznawano T. Boy-Żeleńskiego i A. Słonimskiego, którzy działali w Wiadomościach Literackich, wydawanych w stolicy. W okresie PRL właściwie jedynym liberałem, który publicznie się do tego przyznawał, był Stefan Kisielewski [ 3 ]…".

Trudno więc o to byśmy od razu mieli wielką tradycję liberalną, ale wszystko jest do nadrobienia. Jeśli PO pójdzie drogą szejnfeldowców — zrobię coś czego jeszcze nie robiłem — zagłosuję na nią.


1 2 3 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (4)..   


 Przypisy:

« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 07-06-2013 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 74  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9009 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365