|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Antropologia kulturowa
Natura w świetle kultury [2] Autor tekstu: Igor Mencel
Dolores LaChapelle, cytowana w książce Ekologia głęboka
[ 29 ]
(rok wydania angielskiego oryginału to 1985) podaje przykład Indian z plemienia Tukano z północno-zachodniego Dorzecza Amazonki, którzy patrzą
„na wszechświat jak na obieg energii, w którym uczestniczy cały
kosmos" [ 30 ] — tu także dostrzegamy podobieństwo do słów nadmiernie używanych dzisiaj:
energia i materia. Pojęcie energii jeszcze częściej niż w nauce, występuje w myśleniu New Age, obecnym na przykład w poradniku Sekret Rhondy
Byrne:
„Wszystko jest energią. Jesteś magnesem energii, więc
zasilisz energią wszystko, czego pragniesz, i zasilisz energią siebie, dzięki
czemu zaczniesz przyciągać wszystko, czego pragniesz. Jesteś istotą duchową.
Jesteś energią, a energii nie da się stworzyć ani zniszczyć — ona tylko
zmienia formę. Tym samym Twoja czysta esencja zawsze była i zawsze będzie.
Wszechświat wyłania się z myśli. Jesteśmy twórcami nie tylko swojego
przeznaczenia, ale także przeznaczenia Wszechświata" [ 31 ].
Co ciekawe, cytowana książka Devalla i Sessionsa zawiera
kilka miażdżących wobec New Age zdań i odżegnuje własną dziedzinę -
ekologię głęboką od ruchu Nowej Ery. Autorzy wyrażają się pejoratywnie
także o koncepcji Lovelocka. Podkreślają, że ich koncepcja ekologii w przeciwieństwie do krytykowanych systemów nie jest antropocentryczna [ 32 ].
Cóż, już niemalże czterysta lat temu Thomas
Hobbes pisał: „żadne wojny nie są prowadzone ostrzej niż wojny między
sektami tej samej religii i między stronnictwami w tym samym państwie" [ 33 ].
Jean Dorst w ostatnim rozdziale cytowanej wcześniej książki,
zatytułowanym „Klucze do przyszłości świata: filozofia" nawołuje
do zmiany postrzegania i traktowania natury.
Dolores LaChapelle zaznacza, iż należy wyjść poza racjonalizm i praktyczność.
Wyjść poza racjonalizm to, zapewne, sięgnąć do odczuwania świata i wrażliwości
pewnych wspólnot tradycyjnych. Nie chodzi o postawienie tezy o wyższości
kultur tradycyjnych nad Zachodem (rozumianym jako cywilizacja). Ten przecież
niezaprzeczalnie wniósł inne wartości do dziedzictwa ludzkości: prawa człowieka i rozszerzenie ich na cały gatunek, do którego włączono wszystkie
odmiany-"rasy", nauka (od Greków poprzez Galileusza na Einsteinie i współczesności kończąc), własność, równość płci, prawa dzieci -
traktowanie ich jako podmioty [ 34 ],
chrześcijańską miłość bliźniego, nietykalność osobistą [ 35 ],
wolność religijną i wreszcie, dla Zachodu dystynktywny — indywidualizm [ 36 ].
Kwestia w tym, by teraz Zachód, świadomy swoich niedoskonałości, a będący
głównym decydującym w zglobalizowanym świecie, sięgnął do elementów
pewnych kultur tradycyjnych i tworzył kulturę planetarną (określenie
Gary’ego Snydera). Nie kulturę globalnej konsumpcji, ale ponadpaństwowej sieci
współzależnych regionów dbających o Ziemię.
„Takie rozumienie zatoczy krąg i połączy nas na wiele
sposobów z najbardziej twórczymi aspektami naszej archaicznej przeszłości.
Jeśli dopisze nam szczęście, dotrzemy może w końcu do świata małych społeczeństw
względnie tolerancyjnych wobec siebie, żyjących w harmonii ze swym lokalnym,
naturalnym otoczeniem i w pełni zjednoczonych dzięki głębokiemu szacunkowi i umiłowaniu umysłu i natury wszechświata. Mogę sobie wyobrazić inne jeszcze
cnoty społeczeństw troszczących się o świat, w którym występuje
matrylinearna forma pokrewieństwa, wolne małżeństwo, ekonomia oparta na
"naturalnym kredycie", o wiele mniej ludności i dużo więcej
przyrody w stanie dzikim" [ 37 ].
Dostrzegam ruchy będące dążeniem do takiego świata. Czerpiący z teozofii, duchowości dalekiego wschodu,
pierwotnego chrześcijaństwa i pogaństwa prąd kulturowy New Age [ 38 ]
pragnie ustanowienia globalnego społeczeństwa, w którym nie będzie już żadnych podziałów, ludzkość czerpać będzie z dziedzictwa Zachodu i Wschodu. W ramach teorii i praktyki Nowej Ery kładzie się
nacisk na ochronę przyrody i kontakt z nią, uwalnianie się z toksyn, zdrowe pożywienie.
„Charakterystyczną cechą New Age jest dążenie do głębokiego związku
ze światem przyrody i respektowania jej praw" [ 39 ].
Zjawiska podobne i zapewne połączone z New Age, choć nie tożsame,
jak neopogaństwo, czy duchowość związana Boginią/Boginią Matką/Praboginią
(ang. The Goddess movement) także charakteryzują się myśleniem eko.
Manuel Castells pisze w Sile tożsamości: „Niektóre ekofeministki
zainspirowała również kontrowersyjna rekonstrukcja historyczna, dokonana
przez Carolyn Merchant, sięgająca wstecz do prehistorycznych, naturalnych społeczeństw,
wolnych od męskiej dominacji — do matriarchalnego Złotego Wieku, kiedy to
istniała harmonia między naturą a kulturą, i kiedy zarówno mężczyźni,
jak i kobiety czcili przyrodę w postaci bogini" [ 40 ].
Takie idee głosi Starhawk, działaczka i pisarka łącząca feminizm, ekologizm,
neopogaństwo i aktywizm polityczny. W Polsce ukazała się jej książka Piąty
święty żywioł [ 41 ],
będąca ekofeministyczną utopią. Odpowiadając na zarzuty stawiane teorii
prahistorycznego matriarchatu, Starhawk stwierdza, iż współczesny kult Bogini
nie opiera się na historii i archeologii, a doświadczeniu, przeżyciu, cyklu
biologicznym [ 42 ].
Przywrócenia więzi z naturą chciał nurt sztuki współczesnej,
jakim była sztuka ziemi ( land art ). Celem jej przedstawicieli i teoretyków było „wyprowadzenie sztuki z zamkniętych, galeryjnych
przestrzeni i przywrócenie jej miejsca w rzeczywistości pozaartystycznej"
[ 43 ], więc prace artystów tego nurtu znajdowały się na pustyniach i łąkach
(Richard Long), czy u brzegu jezior (Robert Smithson). Wśród artystów
zaistniały dwie perspektywy: makro i mikro. Przedstawicielem pierwszej był np.
Smithson tworzący monumentalne dzieła jak Spiralna grobla z 1970 roku:
prawie pięciuset metrowe kamienne molo. Zupełnie innego formatu były działania
mikro , np. Richarda Longa: linie i kręgi „z kamieni, patyków, popiołu,
śniegu" [ 44 ]. Pozostali twórcy to Ana Mendieta „rysująca" naturalnymi składnikami
sylwetki ludzi, Andy Goldsworthy korzystający z kamieni. Grzegorz Dziamski
komentując sztukę ziemi i założenia związanej z nią teorii pisze:
„Jak ta nowa świadomość miałaby się objawić w sztuce? Odrzuceniem
sentymentalno-wiktoriańskiego stosunku do natury, zaprzestaniem traktowania
natury jako mniej lub bardziej malowniczego tła dla ludzkiej działalności,
porzuceniem ogrodniczego sposobu myślenia o naturze" [ 45 ] — przyjęciem spojrzenia całkowicie nowego lub sięgającego do czasów
przednowoczesnych: tradycyjnych wspólnot oraz archaicznych ludów.
Moim zamierzeniem była prezentacja, jak zjawiska z drugiej połowy
XX wieku i początku XXI: New Age, ekologia głęboka, neopogaństwo, sztuka ziemi
postrzegają świat przyrody w sposób bliski spojrzeniom przednowoczesnym, nieodczarowanym.
Trudno próbować przedstawić ludzką historię jako bezustanny proces postępu,
nie da się też nadać jej cyklicznego charakteru. Ewolucjonizm kulturowy,
heglowskie i marksistowskie poglądy na historię, rojenia o końcu tejże
zawiodły. Myśl o wiecznym powrocie rozbudowana przez Nietzschego jest jedynie
literacko atrakcyjna. Linearnie zmieniająca się rzeczywistość społeczno-kulturowa,
którą jako jeden z gatunków nałożyliśmy na rzeczywistość naturalną,
przyrodniczą, sięga po prostu po elementy własnej przeszłości — lub być może
odkrywa, uzbrojona w naukową metodologię coś, co jest intuicyjnie wyczuwalne
dla kultur tradycyjnych. Nowe spojrzenia na planetę rodzące się ponad
trzydzieści lat po drugiej wojnie światowej mają cechy systemów myślowych
zanikających ludów „pierwotnych".
Bibliografia:
Literatura:
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 29 ] B. Devall, G. Sessions, Ekologia głęboka. Żyć w przekonaniu, iż
Natura coś znaczy, przeł. E. Margielewicz, Warszawa 1994. [ 30 ] D. LaChapelle, U podstaw jest rytuał, w: B. Devall, G. Sessions, op.
cit., str. 321. [ 31 ] R. Byrne, Sekret, przeł. J.
Kobat, Warszawa 2007, str. 128. [ 32 ] B.
Devall, op. cit., str. 21. [ 33 ] T. Hobbes, Elementy filozofii, tom III, przeł. Cz. Znamierowski,
Warszawa 1956, str. 210. [ 34 ] A. Krajewski, Mały wyrzut sumienia, w: „Newsweek",
6.06.2010, str. 50-51. [ 35 ] S. Pinker, Witaj w krainie łagodności, przeł. S. Kowalski, w:
„Gazeta Wyborcza", 5-6.11.2012, str. 35. [ 36 ] S. P. Huntington, Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego,
przeł. H. Jankowska, Warszawa 2008, str. 103. [ 37 ] G. Snyder, Buddyzm i możliwości kultury planetarnej, w: B.
Devall,
G. Sessions, op. cit., str. 331. [ 38 ] M. Szyszkowska, Dzieje filozofii, Białystok 2009, str. 148. [ 40 ] M. Castells, Siła tożsamości, przeł. S. Szymański, Warszawa
2009, str. 163 [ 41 ] Starhawk, Piąty święty żywioł, przeł. A. Sokołowska, Poznań
2001. Książka opowiada o dwu miejscach istniejących w 2048 roku. Pierwsze
jest zmilitaryzowaną teokracją, gdzie brakuje wody i energii, występuje
niewolnictwo, kobiety są własnością mężczyzn, religie inne niż obowiązująca
(millenaryzm, wersja chrześcijaństwa) są prześladowane, seksualność obłożona
restrykcjami i uznawana za nieczystą. Drugim miejscem jest San Francisco -
enklawa wolności, szczęścia, a na co autorka kładzie największy nacisk — chronionej przyrody. Nauka harmonizuje z naturą. Różnica jest
afirmowana, inny nie jest obcym, ludzie żyją najczęściej w polirodzinach, a seksualność jest wolna i nie funkcjonuje jako kategoria określająca
ludzi. [ 42 ] Starhawk, Religion From Nature, Not Archeology, http://www.starhawk.org/pagan/religion-from-nature.html
[dostęp: 15.07.2012]. Podobną myśl znalazłem u Stuarta Halla: "not
an identity grounded in the archeology, but in the re-telling of
past" — S. Hall,Cultural Identity and Diaspora, http://www.unipa.it/~michele.cometa/hall_cultural_identity.pdf
[dostęp: 13.07.2012], str. 224. Esej znajduje się także w książce Colonial
Discourse and Post-colonial Theory: a Reader pod red. P. Williamsa i L.
Chrisman, Wydawnictwo Harvester Wheatsheaf, Londyn 1994, str. 392-401. Hall
pisze tutaj o filmowych reprezentacjach tworzących tożsamość w obszarze
postkoloniazlizmu, idea jednakże jest ta sama — ponowne opowiedzenie świata/historii/siebie/natury,
stworzenie nowej narracji, a nie rekonstrukcjonizm. Wszakże duchowy
paradygmat Starhawk nie jest pogańskim rekonstrukcjonizmem jak Asatru,
hellenizm, czy Rodzimy Kościół Polski, ale nową narracją duchowości
boginicznej. [ 43 ] G. Dziamski, Sztuka u progu XXI wieku, Poznań 2002, str. 180. « Antropologia kulturowa (Publikacja: 04-09-2013 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9251 |
|