|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Kościół w Polsce
Cud in flagranti czyli mechanizm działania sanktuariów maryjnych [2] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
W 1571 w Braniewie
mieszczka Regina Protmann założyła zgromadzenie zakonne katarzynek prowadzące
aktywną działalność charytatywną. Warto byłoby pod tym kątem zbadać dokładniej polski kult
św. Katarzyny i Marii Magdaleny. Szczególnie tych dwóch świętych, bowiem same
ich postacie to osoby nader nieortodoksyjne jak na naukę katolicką. Św.
Katarzyna to kobieta piękna i uczona. Jak
uzasadniałem 10 lat temu,
św. Katarzyna to tak naprawdę postać Hypatii przemycona do chrześcijańskich
hagiografii. Dziś mógłbym znacznie wzmocnić argumenty na rzecz tej tezy. Z kolei
Maria Magdalena od dawna jest skarbnicą najróżniejszych heterodoksyjnych
koncepcji.
Figura Jezusa z ołtarza głównego rozebranego kościoła ewangelickiego w Czarnkowie — nie ma się gdzie podziać. Działa tam kościół Marii Magdaleny, lecz Jezus koczuje na ulicy. Być może znalazłoby się miejsce w kaplicy Biczowania Pana Jezusa, którą ufundowała Zofia CZarnkowska?
PRL: złote lata
maryjnej monarchiiSłynący Łaskami Obraz Matki Bożej Pocieszenia w Wieluniu
koronowany został w 1971, staraniem księdza Edwarda Banaszkiewicza przez elitę
ówczesnego kościoła: kardynała Wyszyńskiego, kard. Wojtyłę i biskupa
częstochowskiego Barełę, który nieco wcześniej z Wojtyłą brał udział w pracach
Soboru Watykańskiego II.
Banaszkiewicz to ciekawa postać. W czasie wojny był
kapitanem AK o pseud. Oremus lub Burza i jednocześnie kapelanem 74. Pułku
odpowiedzialnego za Operację Burza.
[ 2 ] W Narodowym Archiwum Cyfrowym zachowały się zdjęcia niezwykłej mszy (?) przez Oremusa
odprawionej: poświęcenie dwóch karabinów [ 3 ],
ułożonych
na ołtarzu w literę V, w czasie kiedy przed ołtarzem klęczy dwóch
mężczyzn. W 1965 biskup Bareła miał mu „wyjednać" u papieża godność prałata honorowego i podniesienie wieluńskiego kościoła do rangi kolegiaty. Wielebny Oremus kierował
tym przybytkiem przez większość dziejów PRL.
Wyobraźcie sobie tę sytuację: trzech panów ubranych w purpurowe i czerwone sukienki, na scenie przed kościołem odprawia patetyczne
rytuały których zwieńczeniem jest doklejanie malutkiemu Jezusowi srebrnej
sukienki z motywami roślinnymi. Następnie to samo do Maryi, plus korony.
Bogurodzica jest czarnoskóra, a na jej płaszczu zaklęcie:
"Monstra Te esse Matrem" (Pokaż,
że jesteś Matką), z którego wierni rozumieją pewnie jedynie
Monstra, a i to po swojemu. Jezus na
obrazie w dziwacznie wykrzywionej pozie. Po rytuałach z obrazu zostają tylko
czarne główki i ręce Jezusa i Maryi. Przy ołtarzu księżą w klimatycznie
przyciemnianych okularach. W uroczystości trzech celebransów wiodących zmienia nakrycia głowy i w pewnym
momencie wszyscy trzej wyglądają jak trzej papieże — z dużymi mitrami na
głowach. Przy czym mitra Bareły wygląda komicznie, jakby z ilustracją komiksową.
Po rytuałach podają wielki tort w kształcie mitry i zebrani spożywają mitrę.
Albo Mitrę. [ 5 ]
Bareła i Bareja — ojcowie bliźniaczych pure nonsensów. Licznie dostępne zdjęcia można obejrzeć na stronie
Sanktuarium.
Inscenizacja Bareły, Wyszyńskiego i Wojtyły z 1971 mogła
zdumiewać skalą — wokół morze ludzi. Z jednej strony było to wydarzenie
operujące absurdem, z drugiej — pokaz wielkiej socjotechniki. A że stawili się
niemal wszyscy biskupi, więc był to zarazem i niezły pokaz siły.
Oto nasze dywizje o które pytał Stalin.
Ekspansja bogini
agroturystycznej
Jeśli ktoś sądził, że te najbardziej komiczne inscenizacje kościelne to domena ciężkich fanatyków, mógłby się mocno zdziwić. W przypadku
Wielunia jest dokładnie odwrotnie.
Tegoroczny odpust wśród warunków stawiał udział w co
najmniej trzech wykładach o dokumentach Soboru Watykańskiego II, obok modlitwy
wymienione medytowanie, najbardziej jednak ciekawie brzmi: „w dniu dowolnie
wybranym podczas Roku Wiary pobożnie nawiedzą baptysterium lub inne miejsce, w którym otrzymali chrzest, i odnowią przyrzeczenia chrzcielne". To dobry
kierunek, który kiedyś może zakończyć wreszcie z chrzczeniem niemowląt.
Przeglądam dalej stronę Sanktuarium: Konkurs rysunków
Kapłaństwo w oczach dziecka ujawnił, że wśród wieluńskich dzieci herezja lub
najmniej schizma pleni się gęsto. Dzieci otóż chcą, by w kościele zawitały
kapłanki. Należy przypuszczać, że poglądy te same im do główek nie powpadały.
W 1999
na placu przykościelnym zbudowano tam siedem kapliczek ku czci siedmiu radości Mater Dei. W wielu polskich miejscowościach dożynki ewoluują w święto Matki Boskiej
Siewnej. Maryja obecnie pełni już funkcje żeńskich bóstw agrarnych, co prowadzi
do bogiń płodności.
Skala kultu maryjnego już dziś w niektórych miejscach jest
tak pierwszoplanowa, że najłatwiej byłoby tam ogłosić apokryfy maryjne
najnowszym testamentem. Polski kler tworzy póki co własne koncepcje, zabiegając
także o godziwe miejsce dla Jezusa, którego łatwiej kontrolować: "Chrystus
postanowił siać na ziemi wszelkie dobro rękami Swej Matki"
— ogłosił w czasie celebry Matki Bożej Siewnej proboszcz Czermnej, nomen omen:
Kazimierz Pszeniczny.
Jak się jednak okazało to nie pleban a wójt dąży, by Czermneńska Pani, która
oferuje jedynie odpusty, a to interes plebana, została wypromowana na Matkę Bożą
Siewną — boginkę agroturystyczną, jak w Wieluniu.
Homilia wójta zaczęła się z nieco mniejszym polotem: "Drodzy rolnicy, czy wyobrażaliśmy sobie lepszego orędownika naszych spraw niż
Jan Paweł II, na pewno nie".
Koniec jednak był znacznie lepszy, gdyż pokazał, że owieczki też zamierzają się
włączyć w regulowanie maryjnych inkarnacji: „Muszę
Wam wyznać, że idea tej uroczystości wzięła się z tego, że spotykając się ze
starszymi rolnikami często wskazywali na to, że w naszej kulturze
chrześcijańskiej spada kult Matki Boskiej Siewnej w stosunku do kultu Matki
Boskiej Wniebowziętej, którą w Polsce w sposób szczególny niejako wspomaga
rocznica cudu nad Wisłą".
Siostry rydzykantki
Przy kolegiacie wieluńskiej działają dwa wesołe
przybytki kobiece: antoninki i redemptorystki. Te pierwsze to Siostry Pomocy
Społecznej św. Antoniego
www.antoninki.com.pl, które zajmują się działalnością charytatywną.
Redemptorystki to jakaś wesoła komuna kobieca. Największa ich
troska skupia się chyba na braciszkach redemptorystach. Być może uważają, że
Rodzina Radia M. cokolwiek niedomaga i że mogłyby nieco
zhumanizować braciszków Ojca Dyrektora. Na swojej stronie internetowej
www.redemptorystki.pl mają dział
humor — o braciszkach i kapelanach przydziałowych.
| 1. Nie udało mi się ustalić kto Józefowi to zrobił: czy to dzieło sióstr czy raczej braci, którzy pozazdrościli koronacji maryjnych i nie pomyśleli, że Józef w złotej sukience straci na powadze. Ołtarz główny z kościoła w Kościelcu kaliskim. Źródło: galeriawielkopolska.info |
Chętnie opisują doświadczenia z braćmi. O zmarłym
pracowniku Radia Maryja, ojcu Janie piszą, że „był gotów 'przychylić nam nieba',
jak kiedyś powiedział" (s. Ewa), że był „pasterzem wytrwale i uparcie szukającym
owiec. Nie poddawał się, gdy w domu studenckim napotykał na opór…" (s.
Kazimiera), „Ojciec Jan wszystkiego doglądał, a przede wszystkim miał dla nas
młodych czas i nasze zmagania i wewnętrzne walki "przerabialiśmy" (s. Ewa K.).
Mają poza tym dział Radosna twórczość,
gdzie znajdujemy Letnie impresje siostry
Agnieszki, która pisze, że jej życie z Jezusem to symfonia niespodzianek, prezentów, gwiazd, wyznań, pocałunków,
dotknięć, a nawet oddaleń.
Ostrzegają jednak nowe kandydatki, by decydując się na ich przybytek były
świadome słów świętego Alfonsa, założyciela redemptorystów, pod adresem sióstr,
że musza być gotowe „całkowicie oddać się Bogu i niczego Mu nie odmawiać". Jeśli
cytują swą matkę założycielkę, Marię Celeste Crostarosa, stwierdzamy, że jej
poezja religijna to bardziej „platoniczna" poezja miłosna:
Przychodzę do
Ciebie, Ojcze miłosierdzia,
abyś przyjął mnie i przywrócił mi dawne piękno.
Ofiarowuję Ci
całą moją duszę, moje zmysły,
mnie samą,
zanurzając się w Twoim
nieskończonym miłosierdziu i prosząc, byś
mnie stworzył na nowo.
W swoich założeniach redemptorystki ujmują problem dość
jednoznacznie: „Modląc się za cały świat, szczególną cząstkę modlitwy
rezerwujemy właśnie za naszych braci redemptorystów, aby ich życie było podobne
do Jezusowego, a głoszenie Ewangelii miało Jego moc", „Tak więc każdego dnia
'siedem razy' bierzemy do ręki Brewiarz, aby w jedności z całym Kościołem
śpiewać naszemu Bogu i wypraszać braciom 'obfite odkupienie'". Wszystko dlatego,
że "chcemy czynić ten świat piękniejszym i na wszelkie sposoby przekazywać
braciom piękno Bożej miłości oraz życia w przyjaźni z Jezusem i w duchu
braterstwa i wzajemnej życzliwości".
*
Zamiast się śmiać z przewodników po polskich sanktuariach,
warto się w wolnej chwili wybrać do kilku, by osobiście sprawdzić, czy na tyłach
nie odnajdziemy jakiegoś źródełka, błotka czy torfu.
1 2
Przypisy: [ 2 ] Notabene, to że ma się 74-ty pułk
nie oznacza od razu, że trzeba też mieć siedemdziesiąt trzy inne. [ 3 ] Nie jest to jedyny militarny
ołtarz: w kościele św. Trójcy w Górze (dolnośląskie) ołtarz stanowi
krzyż utworzony z 31 kul armatnich z walk o twierdzę w Sewastopolu, z
wojny krymskiej. W wojnie tej walczył Władysław Koscieliski, którego
ojciec był fundatorem kościoła. Z Górą związana jest także opowieść o
spaleniu na stosie czarownika
Henniga w 1656, szewca, który dla diabła miał wykopać na zwłoki dziecka,
spalić jego kończyny i
zatruć nimi studnię — w zamian za worek złota. W pobliżu Góry znajduje
się kopalnia otworowa soli kamiennej oraz Podziemny Magazyn Ropy i
Paliw, w którego komorach, powstałych po wypłukaniu soli, zgromadzonych
jest do 5 mln m3 ropy naftowej, oleju napędowego i benzyn. [ 5 ] Przed Soborem Watykańskim II wszyscy biskupi nosili mitry, a papież — tiarę. W listopadzie 1963 Paweł VI legł krzyżem w Bazylice
Watykańskiej. Miał to być symbol zakończenia dziejów Donacji Konstantyna — oto
papież rezygnuje z jakiejkolwiek władzy świeckiej. W 1965 ogłosił chęć sprzedaży
tiary (kilka kilogramów drogocennych kamieni) z czego dochód miał być przekazany
na biednych.
By zachować proporcje biskupi katoliccy w zdecydowanej większości zrezygnowali z noszenia się w mitrach. Ponieważ papież Franciszek rzadko kiedy zakłada swoją
prostą mitrę, a polscy biskupi nieczęsto się rozstają ze swymi bogato
zdobionymi, więc statystyczny polski hierarcha wygląda dziś bardziej strojnie od
papieża — nie ma jak przeszarżować szefa. « Kościół w Polsce (Publikacja: 14-09-2013 Ostatnia zmiana: 15-09-2013)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9274 |
|