|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Lingwistyka
Jak powstał ludzki język? [3] Autor tekstu: Olgierd Żmudzki
Przedstawiona tu możliwość tworzenia informacji — komunikatów o otaczającym świecie mogła być realizowana przy pomocy odpowiednich struktur. Przykładowo
dźwięk naśladujący jakieś zabite zwierzę, czy upolowanego ptaka oznaczał odpowiednio (w naszym eurpejskim języku) — podmiot. Gest oznaczający zabicie lub
upolowanie związany z takim dźwiękiem nazwalibyśmy orzeczeniem lub określeniem. W przypadku hominidów możemy sobie wyobrazić ponadto, że naśladując odgłosy
wydawane przez członków najbliższej rodziny lub plemienia, nasz hominid mógł łatwo lokalizować osobę, z którą w danej chwili chce nawiązać kontakt.
Towarzyszący takim dźwiękom gest określiłby cel takiego kontaktu.
Tak mógł działać system przekazywania informacji oparty o zdolności hominidów do naśladowania dźwięków z jednej strony i z drugiej ich konkretyzowaniu przy
pomocy gestów. Od chwili jego powstania taki sposób przekazywania informacji wśród hominidów mógł być wykorzystywany przez setki tysięcy lub może nawet
miliony lat.
Wróćmy w tym miejscu do przedstawionej wcześniej myśli Condilaca, który przypuszczał, że pierwszy z ludzkich języków opierał się na gestach. Jego opinia,
że stało się tak, bo prymitywni ludzie wybrali na swój sposób porozumiewania się gesty, nie przypuszczając, że ludzki głos może być artykułowany „...na
więcej sposobów niż kilka naturalnych okrzyków" i dalej: „ gesty są sposobem przekazywania informacji...bardziej naturalnym niż język foniczny." Hominidy
wykorzystując coraz doskonalszy aparat do wydawania dźwięków być może już przed 3 milionami lat zaprzeczyły w praktyce wspomnianej hipotezie Condilaca, by
ludzki język oprzeć wyłącznie na gestach.
Zauważmy, że sposoby przekazywania informacji przy pomocy opisanego przed momentem systemu dźwięki — gesty mogły być skuteczne w sytuacji, gdy przekazujący
informację i odbierający nawzajem się widzieli. W ciemności np. nocą, taki system nie mógł w pełni działać. Ponadto ilość gestów odgrywających role
orzeczenia i określeń nie mogła być bardzo duża. Jednak wykorzystywanie rąk do ich wykonywania i gestów do bliższego określania generowanych dźwięków
otaczającego świata musiało wpływać stymulująco na powiększanie się mózgu hominidów. Dopiero jednak pojawienie się rosnących informacyjnych potrzeb stało
się bodźcem do podjęcia prób stworzenia kolejnego systemu. Pojawił się.
Drugi protojęzyk
Umiejętności generowania — naśladowania dźwięków otaczającego świata rozwinęły zdolności hominidów w wydawaniu dowolnych dźwięków. Pojawił się wśród nich
kolejny pomysł, by zamiast naśladować w przekazywaniu informacji dźwięki otaczającego świata, zastąpić je pewną ilością dźwięków, które mogły wygenerować
same hominidy, a które nie byłyby naśladownictwem. Mogło to wynikać z faktu z jednej strony większych zdolności niektórych hominidów do generowania różnych
dźwięków, ale z drugiej strony możliwej mniejszej — innych hominidów. W przypadku użycia do oznaczenia jakiegoś zjawiska otaczającego świata dżwięków
wygenerowanych przez jakąś grupę hominidów, problem mniejszych lub większych zdolności w naśladowaniu świata znikał. A nowe artykułowane przez hominidy
dźwięki, określające zjawiska otaczającego świata, były w tej formie komunikacji zapewne nadal bliżej określane przy pomocy gestów.
Trzeci protojęzyk
Przedstawiamy kolejną hipotezę, że udany eksperyment, który pozwolił na stworzenie drugiego z proto — języków był dalej rozwijany. Zauważmy, że
dotychczasowe proto — języki opierały się na dźwiękach otaczającego świata, w przypadku pierwszego, na umiejętnościach w naśladowaniu, w przypadku drugiego
na zastąpienie ich dźwiękami generowanych przez samych hominidów, a różnych od spotykanych w świecie. Jednak wiedza — informacja zdobywana w taki sposób
musiała być dosyć uboga, choć pozwalająca na zdobywanie pożywienia. Tymczasem znaczną część informacji o świecie zdobywamy wizualnie. I sednem pomysłu na
kolejny proto — język było łączenie generowanych przez hominidów różnych dźwięków z widocznymi dla nich elementami otaczającego świata, tymi, które nie
wydają żadnych dźwięków. Podobnie jak w poprzednich proto — językach dźwięki generowane przez hominidów, oznaczające elementy obserwowanego świata były
następnie konkretyzowane przez gesty.
Czwarty protojęzyk czyli zalążki ludzkiego języka w obecnych formach
Kolejny z pomysłów polegał na zastąpieniu w przekazywaniu informacji także gestów, jak wiemy wykorzystywanych we wszystkich poprzednich formach proto -
języków różnymi, możliwymi do wygenerowania tylko przez samych hominidów dźwiękami. Co ważne dźwięki takie podobnie jak w przypadku proto — języków
drugiego i trzeciego nie mogły być naśladownictwem otaczającego świata, lecz wykorzystaniem możliwości tkwiących w aparacie głosowym hominidów. Można tu
powiedzieć, że pojawił się już ostatni krok na drodze rozwojowej ludzkiego języka. Na tym etapie przekazywanie informacji zaczęło się odbywać przez
łączenie specyficznych dźwięków nie istniejących w przyrodzie, a generowanych przez hominidy zarówno w przypadku reagowaniu na odgłosy otaczającego świata,
jego obrazów, jak i działań i cech tego świata. Taka sytuacja stała się podstawą do obecnie nam znanego ludzkiego języka.
Szerokie i konsekwentne wykorzystanie proto — języków i przejście do jego czwartej postaci nastąpiło w wyniku trwającego zapewne długo procesu. Jego
końcowy efekt polegał na całkowitym wyeliminowaniu z wypowiedzi naśladowania dźwięków przyrody i obrazów otaczającego świata i zastąpienie ich
odgrywających funkcje podmiotu innymi, artykułowanymi dźwiękami — różnymi od dźwięków przyrody — generowanymi przez aparat głosowy hominidów. Zostały
usunięte pełniące z naszego punktu widzenia role orzeczenia i określeń gesty i zastąpione przez także różnymi od ogłosów świata dźwiękami generowanymi
przez hominidy, a może już nawet homo sapiens sapiens.
Obok przedstawianych tu hipotez dotyczących istnienia trzech protojęzyków można zauważyć inne możliwości wykorzystywania zdolności artykulacyjnych
człowieka. W języku !Xu mówionym w Afryce południowej liczba artykułowanych fonemów wynosi 141 [11]. Plemiona posługujące się tym językiem nie osiągnęły
znaczącego sukcesu cywilizacyjnego. Rozwój zdolności do tworzenia kolejnych fonemów zaspokajał zapewne ich bieżące potrzeby informacyjne. Pozwalał
odróżniać elementy otaczającego świata i zapewne miał wpływ na lokalizację także członków bliskich społeczności. Mogło stanowić to barierę przy łączeniu
tak licznych fonemów w większe znaczeniowo całości, czy wykorzystywaniu różnych gestów do konkretyzacji ich znaczeń. Ta artykulacyjna zdolność tworzenia
licznych fonemów z punktu widzenia tworzenia podstaw dla współczesnego języka, była swoistą językową uliczką bez dalszej perspektywy.
Powstanie ludzkiego języka postaci uformowanej w czwartym proto — języku oznaczało w praktyce pozbycie się dotychczas używanych sposobów przekazywania
informacji, więc pierwszych trzech proto — języków tak skuteczne, że nigdzie nie dotrwały one do naszych czasów. Trudno obecnie określić, kiedy wspomniana
rewolucja miała miejsce. Czy możliwe jest określenie choćby tylko przybliżone, kiedy nasi przodkowie opanowali posługiwanie się językiem? Badacze wskazują
na różne okresy od 35 000 lat do ponad 200 000 lat, kiedy język miałby powstać z znanych nam formach.
Istnienie proto — języków w trzech opisywanych tu postaciach jest hipotezą, którą trudno byłoby z całą pewnością udowodnić. Jak jednak wyjaśnimy zjawisko
językowe, które teraz wskażemy, a którym jest obserwowana w różnych częściach świata i różnych kulturach pamięć językowa. Do tradycji literatury należy opowieść o niewidomym Homerze, który swoją Iliadę
i Odyseję napisał w swojej pamięci i pamięci przedstawicieli kolejnych pokoleń, które cały ten obszerny tekst umiały w całości zapamiętać, a który został
zapisany dopiero po kilku stuleciach. Niezależnie od tego na ile te fakty miały miejsce, istniało w kolejnych pokoleniach wielu Greków, którzy cały
stworzony przez Homera tekst potrafili ze swojej pamięci wygłaszać. W innych częściach świata i innych kulturach opisywane są fakty zapamiętywania tekstów
jeszcze dłuższych niż Iliada i Odyseja razem wzięte. Wynika z tego wniosek, jak bardzo rozwinięta jest u ludzi zdolność zapamiętywania języka. Ile trwało
zanim zdolność taka została aż w takim stopniu wykształcona? 35 000 lat, 200 000 lat, a może jednak dłużej? Można zasadnie twierdzić, że opanowywanie
kolejnych proto — języków miała znaczny wpływ na rozwijanie pamięci naszych przodków. Na opisywanych wcześniej kolejnych etapach proto-języków możliwości
posługiwania się nimi opierały się na zapamiętywaniu wielu dźwięków otaczającego świata z czasem połączone z dźwiękami generowanymi przez aparat głosowy
hominida. Jak wiemy z wcześniejszych rozważań treściami istotnymi do zapamiętywania były sposoby zdobywania żywności w świecie roślinym, w wodzie i na
polowaniach. Przekazywanie trafnych informacji przy pomocy trzech proto — języków dawało hominidom lepsze możliwości przetrwania i rozwoju. A rozwijanie
takich zdolności musiało trwać do pojawienia się czwartego z proto — języków, z którego już bezpośrednio rozwinął się w język ( języki) właściwy (
właściwe). A zdobyte wcześniej zdolności pamięciowe mógły zostać wykorzystane przy posługiwaniu się czwartym proto — językiem, który stał się znanym nam
pełnym ludzkim językiem.
Sugerujemy, że rozwój ludzkiego mózgu do objętości trzykrotnie większej niż mają najbliższe nam genetycznie małpy, nie nastąpił dopiero w wyniku powstania
ludzkiego języka w znanych nam obecnie rozwiniętych formach. Natomiast rozwijał się on najszybciej w okresie od 3 milionów lat do 200 000 lat temu. W tym
czasie hominidy zaczęły używać do celów komunikacji, a zapewne i innych pierwszego, drugiego jak i trzeciego z omówionych tu wcześniej proto — języków. Być
może istniała sytuacja, gdy wszystkie formy proto — języków używane były jednocześnie w zależności jaki problem z otaczającego świata każdy z nich mógł
lepiej określić. Znaczna rola w tych działaniach przypadała gestom, stąd ich bliskie związki z segmentami mózgu zawiadującymi obecnie używanym językiem.
Wykorzystywanie narzędzi, początkowo kamiennych, było kolejnym dowodem na rozwój inteligencji hominidów. Działania manipulacyjne rękami i rozwijanie
kolejnych etapów proto — języków podejmowane przez hominidów wywarły presję na ich mózg, który by im sprostać, musiał szybko rozwijać istniejące w nim
połączenia, stąd jego waga pod wpływem rosnących bodźców zaczęła szybko rosnąć. Kluczową w tym procesie rolę odegrały jak wspominaliśmy wcześniej różne
sposoby zaspokajania potrzeb żywnościowych, ale co równie istotne, sposoby zapamiętywania właśnie w mózgu nie tylko obrazów otaczającego świata, ale także
związanych z nimi dźwięków zarówno naturalnych, jak i wygenerowanych przy pomocy narzędzia wydawania głosu, które w wyniki obniżenia krtani otrzymał od
ewolucji hominid. Wiele obszarów rozwijającego swoją objętość mózgu podjęło funkcje obsługi zjawisk językowych. Niektóre z nich nawet w pełnieniu tych
funkcji się wyspecjalizowały.
1 2 3 4 Dalej..
« Lingwistyka (Publikacja: 15-01-2014 )
Olgierd ŻmudzkiMagister filologii polskiej. Pracował w przeszłości w Bielsku-Białej, m.in. w Beskidzkim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym, jako redaktor, a w byłym FSM-ie, jako kierownik rozgłośni zakładowej. Od 20-tu lat był pracownikiem Działu Zbiorów Specjalnych Książnicy Beskidzkiej (poprzednia nazwa: Wojewódzka Biblioteka Publiczna). W tym czasie prowadził działalność publicystyczną, w kraju m.in. z miesięcznikiem "Opcja na prawo". Za granicą, w Kanadzie, współpracował z "Gazetą", największym prywatnym dziennikiem polonijnym wychodzącym w Toronto (opublikowano tam ok. 200 jego artykułów). Na łamach tego pisma przedstawiono ponadto w odcinkach jego książkę pt. "Uniseks - tabu XXI wieku" - poruszającą problemy kryzysu współczesnej rodziny i różnych odmian feminizmu. Obok działalności pisarskiej jest także fotografikiem. Obecnie na emeryturze. Liczba tekstów na portalu: 18 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Tajniki kognitywistyki językowej | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9544 |
|