Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.010.586 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 14 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Gdybym został królem świata, to bym się nazywał Walery Armata… Pewnie nic bym nie robił. Uważam, że najlepiej się ludziom nie wcinać. Pozostawić ich samym sobie, z ich własną aktywnością. Wtrącać im się w jak najmniej rzeczy. Zapewnić szeroko pojęte bezpieczeństwo, możliwość osądzania tych, którzy szkodzili by innym i nic więcej. Pozostawić sobie wpływ na wojsko, policję i sądy, a do niczego..
 Filozofia » Historia filozofii » Filozofia współczesna

Problematyka wolności w filozofii Tadeusza Kotarbińskiego [1]
Autor tekstu:

Rozważania na temat wolności mają bogatą tradycję w historii filozofii; począwszy od czasów starożytnych aż po dzień dzisiejszy temat ten nie traci na aktualności. Zagadnienia wolności nie pominął milczeniem także Tadeusz Kotarbiński. W 1936 roku, na łamach czasopisma „Epoka" (nr I i II) został opublikowany artykuł jego artykuł pt. „Idea wolności". Artykuł ten, omawiając problemy wolności głównie w aspekcie społecznym, nie był jednak jedynym przejawem zainteresowań autora wspomnianą problematyką. Zapisy myśli na temat wolności i zależności, na temat istniejących w przyrodzie związków przyczynowo-skutkowych i wynikających z tego faktu konsekwencji pojawiają się w jego pracach poświęconych zarówno etyce, jak i teorii czynu.

Zagadnienie wolności rozpatrywane na gruncie etyki wiąże się najczęściej, choć nie jedynie, z problemami odpowiedzialności za czyny. Wolność zaś analizowana przez pryzmat teorii czynu to najczęściej zagadnienia sprawstwa, możności działania zgodnego z zamierzeniami, to także możność osiągania zamierzonego celu. W pojęciu Kotarbińskiego bowiem możność działania zgodnego z wolą jest już eo ipso wyrazem wolności. Zatem tam, gdzie może mieć miejsce czyn stanowiący rezultat własnej motywacji osoby, tam możemy mówić o istnieniu wolności. Tym samym wszelkie dążenia do poszerzenia sfery czynu są zarazem dążeniem do szeroko pojętej wolności. Aby czyn powstał — pisał Kotarbiński - potrzebny jest do tego układ warunków w postaci zewnętrznej i wewnętrznej możności działania 1.

Między wolnością a koniecznością

Wolność zawsze była i jest czymś bardzo istotnym dla każdego, jej brak lub źle używany nadmiar budził emocje, bulwersuje, pobudza do czynów, nieraz gwałtownych — to w sensie potocznego rozumienia wolności, którego nie trzeba wyjaśniać. Ale także filozoficzne rozważania o wolności, ujmujące zagadnienie w szerszej perspektywie są stałym i istotnym zagadnieniem w filozofii, podejmowanym na przestrzeni wielu wieków, nieustannie i wciąż na nowo przez filozofów z róznych epok i róznych orientacji światopoglądowych.

Rozważania na temat wolności, prowadzone z filozoficznego punktu widzenia, oscylowały wokół dwóch przeciwstawnych sposobów zapatrywania się na te kwestię. otóż jedni twierdzili, że wolność w świecie istnieje, inni zaś, że jej nie ma, bo wszystko w świecie odbywa sie w sposób konieczny. Ci pierwsi określani są mianem indeterministów, ci drudzy to determiniści. Oprócz tych dwóch skrajnie przeciwstawnych stanowisk - determinizmu i indeterminizmu było w historii tego zagadnienia wiele prób pogodzenia wolności i konieczności i to zarówno w koncepcjach materialistycznych jak i idealistycznych.

W koncepcjach zakładających istnienie czynników transcendentnych, niezależnie od ich różnorodności, daje się zaobserwować pewna wspólną im wszystkim cechę, a mianowicie przekonanie o dualistycznym współwystępowaniu wolności i konieczności, będące następstwem dualistycznych rozwiązań w ontologii. Zakłada się tam istnienie bytu, niezależnego od innych bytów, lecz odwrotnie — uzależniającym je od siebie, czyli Boga. On to jest symbolem wolności. Istnienia ziemskie, podlegające prawom konieczności, są symbolem uzależnienia i determinizmu. Chrześcijańskie, dualistyczne współwystępowanie wolności i determinizmu, będące skutkiem koncepcji istnienia dwóch światów rządzonych wedle odmiennych praw jest tylko jednym z wielu sposobów takiego rozwiązania problemu wolności, które zakładają istnienie zarówno wolności jak i determinizmu, czyli konieczności. Już stoicy głosili przekonanie o istnieniu wolności ludzkiej, która nie jest zaprzeczeniem istniejącego w świecie determinizmu. Nie należy jednak zapominać, że ich rozważania o wolności dotyczyły głównie wolności wewnętrznej, takiej, która była możliwa nawet dla niewolnika i która polegała na akceptacji i zrozumieniu determinizmu zewnętrznego i zarazem poczuciu wewnętrznej niezależności i na maksymalnym duchowo-psychicznym uniezależnieniu się od czynników zewnętrznych.

Spośród późniejszych rozwiązań tego problemu na uwagę zasługuje stanowisko Kanta, który w specyficzny sposób wiązał determinizm i indeterminizm. Jeśli fenomena cechuje determinizm, a noumena indeterminizm, oznacza to wolność jednych bytów i sfer życia oraz determinizm innych.

Wspomnijmy tu jeszcze Lacheliera, F. Ravaissona i Main de Birana. Wszystkich trzech zajmował problem wolnej woli. Lachelier uznawał powszechny determinizm, bez którego — jak sądził — trudno byłoby zrozumieć przyrodę. Usiłował jednocześnie dowieść, że determinizm jest tylko zewnętrznym aspektem bytu, bo głębiej, na poziomie ducha, panuje wolność. Podobnie dwaj pozostali filozofowie — uznając determinizm, wierzyli w wolność woli i ducha ludzkiego.

Przykładem rozwiązań wiążących wolność i determinizm na gruncie rozważań filozofów materialistów była także koncepcja marksistowska. I tu, tak jak wcześniej u stoików czy później, u Hegla, pojawia się twierdzenie o potrzebie zrozumienia konieczności. W ujęciu marksistowskim jednakże samo zrozumienie konieczności, jej akceptacja i pogodzenie się z nią, nie jest jeszcze wolnością, wolność nie polega na takim przyswojeniu ograniczeń, by uznać je za własny wybór. Dostrzeżenie determinizmu jest natomiast podstawą działania prowadzącego do wywalczenia pewnego zakresu wolności.

Zwróćmy uwagę, że większość przedmarksistowskich prób łączenia determinizmu i wolności polegała raczej na scalaniu części odmiennej natury i nieprzystających do siebie. W koncepcji marksistowskiej mamy do czynienia z postrzeganiem determinizmu i wolności jako elementów, których ewentualny związek ma charakter warunku. Innymi słowy, większość sporów o zagadnienie wolności, mających miejsce do XIX wieku rozgrywała się tak, że zwolennicy wolności próbowali zaprzeczyć prawu przyczynowości, przeciwnicy wolności zaś chcieli je udowodnić, argumentując tym samym brak wolności. Prowadziło to do znanej w historii filozofii antynomii wolności i konieczności. Antynomia ta nie miała miejsca w filozofii marksowskiej, ponieważ zgodnie z tą koncepcją wolność nie może istnieć w oderwaniu od łańcuchów przyczynowo-skutkowych, lecz dzięki nim. Celowe działanie jest uwarunkowane znajomością praw rządzących światem — osiągnąć cel zamierzony, zrealizować wolę można jedynie wiedząc jaki będzie skutek podjętego działania i jaka jest przyczyna danego zjawiska. Wolność tak rozumiana jest wolnością wyboru i możliwością osiągnięcia zamierzonego działania. Nie zapominajmy jednak, że koncepcja Marksa, mimo swojej specyfiki w całościowym ujęciu zagadnienia wolności, nie jest jedyną teorią głoszącą istnienie wolności w powiązaniu ze związkami przyczynowo-skutkowymi. Wspomnijmy tu chociażby słowa M. Schlicka, który napisał: Wlecze się przez całe stulecia nonsens, jakoby wolność znaczyła tyle, co wyjęcie spod prawa przyczynowości. toteż niektórzy uważają za konieczne bronić indeterminizmu, aby ta drogą ocalić ludzką wolność. 2

Aby dopełnić tę krótką notę z historii problemu zwróćmy jeszcze uwagę na fakt, że chociaż próby pogodzenia wolności i konieczności mają miejsce zarówno w nurtach idealistycznych jak i materialistycznych to jednak obydwa te kierunki w sposób bardzo odmienny rozumieją pojęcie „wolność", co sprawia, że używając tego samego słowa nie mówią o tym samym. W rozważaniach biorących pod uwagę istnienie bytów transcedentnych, np. Boga, mówi się o wolności absolutnej, niczym nie ograniczonej i nie uwarunkowanej. Wolność taka przypisywana bywa Bogu, którego wola i możność sprawcza nie są ograniczone żadnym, prócz siebie samego, bytem. Korzystając z terminologii Tomasza z Akwinu powiemy, że życie ziemskie, w tym kontekście, jest podwójnie zdeterminowane: przez przyczyny pierwsze i przez przyczyny drugie. Wolność przyznawana człowiekowi jest właściwie pogodzeniem się z wolą Boga. W nurtach materialistycznych natomiast mamy do czynienia z wolnością względną, ograniczoną, ale za to możliwą do realizacji w realnych warunkach życiowych człowieka.

Przypomnienie tych kilku fragmentów z historii problematyki wolności pozwoli, mam nadzieję, na przyjrzenie się poglądom Tadeusza Kotarbińskiego na ten temat, z szerszej pespektywy.

Tadeusz Kotarbiński, jako materialista i realista, nie poszukiwał wolności absolutnej, wolności w znaczeniu indeterministycznym. Takiej wolności, której nie imają się związki przyczynowo-skutkowe i prawa natury — jego zdaniem — nie ma, ale jest wolność w sensie praktycznym, jako możność robienia tego, co się zechce i jak się zechce. A taka wolność wszyscy mamy, w ograniczonym zakresie oczywiście 3. Stanowisko Kotarbińskiego w kwestii wolności jest zaprzeczeniem ujęć skrajnych; należy ono do tych, które godzą powszechny determinizm z istnieniem wolności. Tadeusz Kotarbiński postrzega zatem wolność jako możliwość nie będącą przeciwieństwem powszechnych praw przyczynowo-skutkowych. Zacytuję tu fragment wypowiedzi Kotarbińskiego na ten temat: wszechświat jest czymś nieskończenie wspaniałym: imponuje rozmiarami zawartości, czasu i przestrzeni, nieprzebranym bogactwem form części składowych (...) a także powszechną prawidłowością przebiegów stawania się (...). Naszym zdaniem podleganie we wszystkim, co się robi, powszechnym prawom zdarzeń nie wyłącza aktów wyboru, które mogą się odbywać wedle tych praw, gdyż wybór takich, a nie innych czynów nie dotyczy respektowania owych praw stawania się lub wyłamywania się z nich, lecz dotyczy decyzji pójścia w prawo lub lewo, w każdym przypadku zgodnie z prawami ruchu i prawami motywacji. Przy takim ujęciu rzeczy cóż pozostaje z hasła zalecającego życie zgodne z naturą, w przypadku rozumienia tego hasła jako dorady zgodności z tokiem procesów świata? Jedyne chyba zalecenie sprawności to tak dobierać środki do celów, by wedle znanych praw następstwa zdarzeń prowadziły do skutków zamierzonych 4. Zacytowana powyżej wypowiedź akcentuje dwa zasadnicze twierdzenia jego koncepcji wolności: po pierwsze, człowiek dysponuje wolnością nie będącą zaprzeczeniem więzi przyczynowej; po drugie, więź owa nie tylko nie unicestwia tak pojmowanej wolności, lecz jest warunkiem jej realizacji.

Argumentując w obronie słuszności swoich poglądów na zagadnienie wolności, Kotarbiński odwoływał się przede wszystkim do przykładów pochodzących z praktyki życiowej. Powiadał on, że każdy kto liczy się z rzeczywistością, dostrzega powiazania przyczynowe miedzy zjawiskami; każdy, kto liczy sie z rzeczywistością dostrzega także możliwość dokonywania różnych wyborów w życiu, realizacji zamierzonych celów itp. Sięgając zaś do metody introspekcyjnej można uprzytomnić sobie w splocie kilku łańcuchów przyczynowo-skutkowych ten moment, w którym żaden z nich nie ma siły decydującej, co stwarza możliwość objawienia się i realizacji woli ludzkiej Tadeusz Kotarbiński, które swoje wywody często przeplatał przykładami obrazującymi jego myśl tak oto ilustruje tę wolność, której realizacja jest możliwa dzięki istniejącym w świecie powiązaniom i zależnościom: otóż ogrodnik, który wszczepia zraz w gałązkę dziczki, staje się sprawcą faktu, że powyżej tego miejsca gałęzie drzewka pokryją się owocami szczepionego gatunku. Ogrodnik ten osiągnie swój cel dlatego, że czyn swój włączył w niezależne od ludzkiego ustanowienia prawo przyrody.


1 2 3 4 5 6 Dalej..
 Zobacz komentarze (2)..   


« Filozofia współczesna   (Publikacja: 26-06-2014 Ostatnia zmiana: 27-06-2014)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Małgorzata B. Jakubiak
Doktor filozofii, autorka wielu studiów i artykułów. Autorka książki "Tadeusz Kotarbiński - filozof, nauczyciel i poeta"

 Liczba tekstów na portalu: 9  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Wyjście poza krąg spraw jedynie ludzkich
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9685 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365