|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Teoria poznania
Tomistyczna filozofia percepcji [1] Autor tekstu: Michał Haraburda
W wiekach średnich problem istnienia świata zewnętrznego nie był w ogóle punktem
sporu, ponieważ, mimo że poznanie zmysłowe rozumiano jako jedną z władz
poznawczych, a więc aktowo, to
jednocześnie jako władzę receptywną. Paradygmatycznym przykładem takiego ujęcia
poznania zmysłowego jest filozofia
Tomasza z Akwinu.
Zdaniem Tomasza przedmioty zmysłowe podpadają pod
pożądawczą władzę zmysłową, w ten
sposób że władza ta wprawiana jest w ruch przez te pierwsze.[1]
Pozwala ona na poznanie tego, co przyjemne lub pożyteczne, przykre bądź
szkodliwe w konkretnych rzeczach dla zwierząt jak i ludzi. Władza ta decyduje o zachowywaniu istnienia przez istoty żywe, ale dotyczy też poznawania jakości w przedmiotach zmysłowych, dlatego że jest z natury
odpowiednia do tego celu[2].
Zmysłowość jest też władzą wyodrębniającą przedmioty zmysłowe i wydającą o nich
osąd — w szczególności za pomocą zmysłu wspólnego[3].
Akwinata powiada, iż doznawanie polega
na przyjmowaniu (łac.
passio i gr.
patein) przez „coś" doznającego na
drodze ruchu. Z racji, że coś zostało przyjęte w doznającym, upodobnia się on do
działającej przyczyny, która na początku jest mu przeciwstawna[4].
Mówiąc bardziej potocznie, coś doznaje, jeśli czuje działanie ze strony
tego, z czym się zetknęło[5]. W tym znaczeniu doznania, doznaje wyłącznie zmysłowa władza pożądawcza,
dlatego że odznacza się ona całkowitą biernością w odróżnieniu od
władzy wegetatywnej, która jest z natury czynna, i władzy rozumnej,
która jest bądź czynna ze względu na intelekt czynny, bądź to bierna ze względu
na intelekt możnościowy.
Jest prawdopodobne, że Tomasz rozumiał poznanie zmysłowe jako
bezpośrednie, ponieważ o ile o: „… działanie władzy poznawczej (rozumnej)
ujmuje poznawaną rzecz tak, jak bytuje ona w poznającym podmiocie, a działanie
władzy zmysłowej (pożądawczej) zwraca się do rzeczy tak, jak istnieje ona sama w sobie, to to, co zostaje przyjęte we władzy poznawczej, obejmuje mniejszą ilość
własności poznawanej rzeczy, niż to, co przyjęte we władzy pożądawczej, posiada z natury pożądanej rzeczy[6].
Według Tomasza dusza doznaje wtedy kiedy przypadłościowo związana jest z ciałem, co oznacza, że istotowo nie jest z nim złączona. Jeżeli łączy się ona z ciałem jako forma, to go ożywia, współdoznając z nim pod postacią doznania
cielesnego. Z kolei dusza jako przyczyna ruchu ciała dokonuje przemian w ciele i tego typu doznania nazywamy duchowymi.[7]
Doznania duchowe związane są przede wszystkim ze zmysłową władzą pożądawczą (ale
nie z zmysłową władzą poznawczą), która przysposabia cielesny narząd, jakim jest
serce (zasada ruchu) do wykonania tego, do czego skłania
pożądanie zmysłowe (działające pod
wpływem
uczuć).[8]
Mimo że poznanie zmysłowe opiera się na aktowości, to nie jest ono
czynne, gdyż nie odnosi się do swojego przedmiotu, jak działający do
doznającego. Przeciwnie, to zmysły odnoszą się do swojego przedmiotu, jak
działający do doznającego, ponieważ to przedmiot determinuje akt postrzegania.
Jednocześnie Akwinata przyznaje, że poznawany zmysłowo przedmiot jest niekiedy,
to jest przypadłościowo zmieniany przez zmysł, który rzutuje na niego jakąś
jakość:„Ponadto z założenia, że
zmysły sprawiałyby coś w sposób czynny, nie będzie wynikało, że w zmysłach nie
może pojawić się żadne doznanie. Nic bowiem nie przeszkadza czemuś jednemu być
czynnym i biernym, w odniesieni do różnych rzeczy."[9]
Aby zmysłowe formy rzeczy z wyłączeniem materii mogły znaleźć się w odpowiednim narządzie cielesnym w trakcie postrzegania,
niezbędna jest przemiana duchowa, to znaczy ruch od zmysłowej władzy
pożądawczej[10].
Założenie o istnieniu form zmysłowych jako bezpośrednich przedmiotów
poznania zmysłowego, odsyłanas do
idealizmu epistemologicznego i logicznych trudności z uzasadnieniem istnienia
rzeczywistości na zewnątrz. Z drugiej strony doświadczanie zmysłowe, według
Tomasza, daje niezbywalne poczucie jego receptywności i działania w nim rzeczy
przeciwstawiających się duszy.
Albert Krąpiec — współczesny, nieżyjący już dominikanin, rozwinął
problematykę percepcji w duchu tomizmu. Otóż, doświadczenie zmysłowe uważa on za
pełnoprawny rodzaj poznania, który nie polega tylko na recepcji bodźców -
jakości materialnych. Przedmioty zmysłowego czucia (doznawania) jako
sensata, czyli takie jakimi się
manifestują w poznaniu zmysłowym, są proste. O ile z naukowego punktu widzenia
możemy je rozkładać na jeszcze prostsze elementy, to
sensata są czymś niezłożonym, nie
dają się zdefiniować ani określić, lecz tylko doświadczyć na drodze
intuicyjno-zmysłowej[11].
Poznania sensytywne warunkowane jest z jednej strony przez przedmioty i światło, z drugiej zaś przez organy materialne w materii żywej, jaką jest
człowiek oraz działanie duszy. Mimo że dusza bierze czynny udział w percepcji,
to przypadki hiperestezji (nadmiernej wrażliwości sensorycznej), hipestezji
(odwrotnie, zmniejszenia normalnego czucia) oraz anestezji ( wygaszenia dróg
aferentnych od komórek receptorowych oraz dróg zstępujących do efektorów) są
ewidentnymi dowodami zależności doświadczenia zmysłowego od materii.
Poza tym Krąpiec zauważa, iż to, co doznajemy w poznaniu zmysłowym jest
materialne, ponieważ widzimy konkretne, szczegółowe byty, a zasadą
ukonkretnienia (jednostkowienia) bytu jest materia[12].
Jakości które poznajemy w doświadczeniu zmysłowym są proste, ale
występują w strukturach — przykładowo słodkość jest jakością prostą, ale
znajduje się w czymś co jest słodkie. Zmysłowość człowieka zawiera się zarówno
we władzy psychicznej (niematerialnej) jak i organach sensytywnych
(materialnych). Postrzegane rzeczy determinują to, w jaki sposób odbierają je
organy i jak przedstawia je sobie władza zmysłowa duszy. Jakości materialne
(świetlne, mechaniczne, cząstek chemicznych) powodują w organach podniety
(pobudzenia) neurofizjologiczne. Przemiany te (materialne) determinują
„przemiany psychiczne" w owej władzy.
Powstaje wówczas „obraz wrażony", który stanowi zarówno wrażenie jak i reprezentacje przedmiotu zewnętrznego. Zarówno wrażenie jak i reprezentacja[13]
są wytworem podmiotu poznającego, to jednak wytwarzane są one pod wpływem
doznawanej rzeczy.[14]
Jakości rzeczy takie jak: rozciągłość, twardość, temperatura, magnetyczność czy
lepkość przysługują nie tylko samym przedmiotom, ale w pewnym sensie wrażeniom
według następujące cytatu:
„Wynika z tego, że albo samo czucie jest czymś rozciągłym, albo przynajmniej
jest emanacją źródła rozciągłego, czyli materialnego. I w pierwszej, i w drugiej
hipotezie poznanie zmysłowe wypływa nie tylko z duszy, lecz również z materii,
czyli całego przedmiotu organicznego. Argument ten dotyczy bezpośrednio tylko
zmysłu dotyku, ale pośrednio także wszystkich zmysłów. Jeśli bowiem jeden zmysł
poznaje, w sposób materialny, to nie ma powodu wątpić, że w ten sposób poznają
też inne zmysły[15].
Krąpcowi prawdopodobnie chodziło o to, że wrażenia stykają się bezpośrednio z samymi jakościami rzeczy, które wyłaniają się (emanują) z ich struktur. Gdyby
zaś wrażenia były immanentne,
istniały w umyśle jako dosłownie twarde, rozciągłe czy mokre, wówczas teoria ta
myliłaby „treść" z przedmiotem percepcji. Absurdalność tej pomyłki szczególnie
widoczna jest w kontekście obserwacji zewnętrznych zdarzeń i procesów i polega
na tym, że gdybym wpatrywał się w słońce, to jednocześnie w moim mózgu musiałyby
zachodzić reakcję termojądrowe, albo coś co stanowi ich odwzorowanie, lub
emanacje właśnie.
Poznanie zmysłowe zachowuje swoją „drugość" (obiektywność), co polegałoby na
tym, że rzeczywiście jest obecny w nim sam przedmiot materialny, a nie tylko
jego reprezentacja. Relację
podmiotu do przedmiotu w doświadczeniu zmysłowym pojmuje on tak, że oba jej
człony zachowują odrębność — „przedmiot chociaż intencjonalnie znajduje się w poznaniu, nie traci swej odrębności, czy swej przedmiotowości.[16]
Brzmi to wszystko nie dość jasno, ponieważ nie do końca wiadomo, w jaki
sposób należy rozumieć aktywność samej władzy zmysłowej duszy w poznaniu
zmysłowym oraz, po drugie, ową reprezentację
sensatum. Po lekturze jego artykułu
możemy wyróżnić trzy możliwie rozumienia jej działania:
1.
dusza wytwarza wsobnie „obraz wrażony" pod wpływem postrzegane przedmiotu
2.
zmysł (władza zmysłowa) w doświadczeniu nie poznaje niczego innego poza sobą -
reprezentacją rzeczy, która rezyduje w podmiocie doznającym przed działaniem na
niego sensatum (tego co doznawane);
sensata wówczas jedynie pomagają nie tyle, co wywołać, a przywołać duszy jej
reprezentacje rzeczy[17]
3.
wytworzenie wrażenia pod wpływem oddziaływania przedmiotu materialnego nie jest
ruchem tranzytywnym z przemian organicznych na przemiany
psychiczne, lecz zetknięciem z samą
rzeczą transsubiektywną; dusza
przyjmuje jedynie bodźce z przemian, a następnie w ramach wytworzonego przez
siebie wrażenia oglądabezpośrednio
przedmioty. Krąpiec powołuje się tutaj na introspekcyjne doświadczenie każdego z nas, które uświadamia nam, iż nasze poznanie krańcuje na przedmiotach, nie zaś
na wrażeniach — wrażenia są dopiero wtórnie zauważalne[18].
1 2 Dalej..
« Teoria poznania (Publikacja: 06-07-2014 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9692 |
|