Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.786 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Starość we wszystko wierzy. Wiek średni we wszystko wątpi. Młodość wszystko wie.
 Filozofia » Filozofia kultury

Nietzsche - ojciec inżynierii społecznej [2]
Autor tekstu:

To właśnie Nietzsche stał się prawdziwym ojcem nauk społecznych. To w naukach społecznych i kulturowych trzeba poszukiwać systemu społecznego, który da napęd kulturze. Co nam powie o teleologii społecznej obserwowanie bonobo? Że celem życia jest maksymalizacja przyjemności oraz prokreacja. W ten sposób nigdy nie powstałaby nasza cywilizacja.

By jednak powstała twarda nauka społeczna — koncepcje systemowe muszą być testowane pod kątem próby obalenia. Oto największa kontrowersja nietzscheanizmu: konieczność implementacji koncepcji uważanych z błędne. Tylko falsyfikując buduje się twardą wiedzę. Pokazanie, że coś zadziała mało nam daje i niewiele mówi o długookresowej stabilności. Nie daj kwitnąć błędom — sprawdź je.

Nietzsche rozumiał, że to diaboliczna robota. Tyle że alternatywą jest bezsensowny upadek 2500 letniej kultury. Nietzsche uważał, że Europa musi doświadczyć tych eksperymentów, by dalej kwitnąć. Dlatego zamierza być wielkim Kusicielem podżegającym do wielkich eksperymentów społecznych: "Nadchodzi nowy gatunek filozofów: ośmielam się ochrzcić ich mianem, które nie jest bezpieczne. O ile ich odgaduję, o ile odgadnąć się pozwalają — albowiem należy do ich natury, że w czymkolwiek chcą pozostawać zagadkami — ci filozofowie przyszłości chcieliby mieć prawo, a być może bezprawie, by zwać ich kusicielami (Versucher — kusiciela, ale również eksperymentator)". (PDZ, §42) W §210 Poza dobrem i złem pisze o filozofach przyszłości wprost: "z pewnością będą ludźmi eksperymentu (Menschen der Experimente)". Ich wola poznania będzie kazała im posuwać się do prób bolesnych i niebezpiecznych, będą musieli poważyć się na więcej niż dotąd. Są to przede wszystkim eksperymenty dokonywane na samych sobie (GM, rozdz. III, §9), bywa jednak, że dotyczą one i innych.

By dać przykład osobisty rozpoczął eksperymenty na sobie. Wdrażał diety o których Kant uważał, że wywołują stany chorobowe oraz tworzą postawy dekadenckie oraz resentymentalne. Uważał, że najlepiej zrozumie patologie, które opisuje — doświadczając ich.

Ten orędownik woli mocy dobrowolnie postanowił stać się tym, co zawzięcie krytykował — stanem chorobowym. Na dolegliwości zdrowotne cierpiał większość swej pracy twórczej. Epilogiem była choroba psychiczna w 1889 — zespół maniakalno-depresyjny z waskularną demencją oraz śmierć w 1900. Rok przed obłędem napisał swą ostatnią książkę — Ecce Homo, w której porównał się do Chrystusa, którego uważał za obłąkanego. Porównał się także do Sokratesa, którego uważał za początek choroby europejskiej filozofii. Poświęcił się na ołtarzu eksperymentu społecznego, by mógł narodzić się drugi tego rodzaju system społeczny, tym razem oparty na mocniejszych podstawach.

Uważam, że nieporozumieniem jest mówienie, że taki czy inny system powoływał się na Nietzschego, więć wynikł z nietzscheanizmu. Nietzsche nie miał jakichś żelaznych poglądów, gdyż swoje filzofowanie traktował jako doskonalenie metod filozofowania, które stworzą nową filozofię czyli inżynierię społeczną. Wyróżniał kilka typów filozoficznych. Swój postrzegał jako medycynę dla kultury i społeczeństwa. Szukał i eliminował choroby.

To że kogoś lub coś krytykował niewiele mówi o jego poglądach. Badacze zauważyli, że najwięcej go łączyło z tymi systemami, które najżarliwiej krytykował. Frontalną i gruntowną krytykę najmocniejszych systemów uważał za wymóg metodologiczny nowego filozofowania. Frontalna krytyka była pierwszym testem badanego systemu. Nietzsche nie tylko sponiewerał Kanta, ale i uważany jest za jego kontynuatora.

Podobnie z chrześcijaństwem. Jako antychryst przeprowadził genialną krytykę psychologiczną chrześcijaństwa. Równocześnie jednak napisał nową ewangelię - Tako rzecze Zaratustra, gdzie pokazana jest antyteza Jezusa orędownik śmierci boga, który jednak nie idzie zbawiać lud, lecz ratuje go przed sobą, odłączając się od społeczeństwa. Społeczeństwo jest bowiem na takim etapie ewolucji kulturowej, że uśmiercając boga, trzeba wynaleźć nowego. Za szybko jeszcze na radykalne zmiany. Nowa eschatologia Nietzschego czyli kierunek ludzkości opiera się na reinkarnacji oraz dążeniu do kulturowej ewolucji nadczłowieczeństwa.

Nazizm a nietzscheanizm

Nie da się ukryć, że nazizm ma co nieco wspólnego z nietzscheanizmem. Wyraźnie widać, że twórcy tej doktryny byli oczarowani Nietzsche.

Jest to fascynacja dość zdumiewająca biorąc pod uwagę, że niemiecki nacjonalizm znalazł się pod wpływem filozofa uważającego Niemców za źródło problemów cywilizacji wydającą szkodliwe twory kulturowe. A może właśnie jest to logiczne, że to właśnie niemieckie społeczeństwo zostało poddane temu eksperymentowi pod wodzą austriackiego malarza? Naziści postanowili podążyć ku nadczłowieczeństwu, zaczynając od odpowiedniej diety. W Ecce homo Nietzsche napisał, że przyczyną zabijającą geniusz może być zła dieta, a niemieckie jedzenie jest niemal niestrawne. Elita nazistowska, w tym Adolf Hitler, Heinrich Himmler, Rudolf Hess, przeszła więc na wegetarianizm. Upodobnili się oni do nietzscheańskiego typu kapłana-ascety.

Zapewne nazizm był potworną i toksyczną aplikacją filozofii nietzscheańskiej. Nawet, jeśli uznamy go za karykaturę nietzscheanizmu, nie możemy za łatwo uwalniać Nietzschego od odpowiedzialności. W istocie bowiem Nietzsche niemal nie głosił żadnych poglądów a filozofię uważał za metodę poszukiwania rozwiązań korzystnych społecznie i kulturowo. Poszukiwanie miało się odbywać poprzez krytykę najważniejszych koncepcji światopoglądowych, poprawiania ich i testowania efektów.

Naziści powoływali się na idee Nietzschego, jak nadczłowiek, który stoi poza dobrem i złem, by szukać tego co wzmacnia społeczeństwo. Nazizm nie był wyrazem nietzscheanizmu, choc sfalsyfikował całą gamę nowych idei, które dążyły do porządku społecznego opartego na biologii i darwinizmie. Wojna ras to była koncepcja głoszona przez angielskich gentlemanów spod sztandaru darwinizmu społecznego. Biologiczną wersję nadczłowieka oraz supremacji rasy teutońskiej opracował Anglik Houston Stewart Chamberlain. Rzeź wołyńska nie zakwitła na ukraińskiej kulturze, lecz na ideologii darwinizmu społecznego Dmytro Doncowa (naród jest gatunkiem, który walczy o miejsce dla siebie tępiąc inne gatunki. W walce dochodzi do eliminacji słabszych kosztem silniejszych. Naród jako gatunek był dla niego wartością najwyższą, ważniejszą od Boga).

Największy cios otrzymała eugenika czyli techniki modelowania rasowego i biologicznego, którą naziści przeszczepili z USA. Inne kraje sukcesywnie małymi kroczkami modelowały swe rasy ograniczając prokreacje grup upośledzonych i niepożądanych. Niemcy drastycznie skompromitowały ideę eugeniczną uruchamiają program tworzenia rasy wysokich blondynów o niebieskich oczach. De facto było to pokazanie etapu docelowego programów eugenicznych, które z powodzeniem dreptały w tym kierunku małymi krokami, np. w 1939 w. USA rozpoczął się „Projekt Murzyn", w ramach którego Ameryka zabierała się za zgodne z naturą rozwiązanie problemów z wyzwolonymi niewolnikami. Oczywiście ewolucyjnie czyli bez rozgłosu.

Był to czas w którym społeczeństwa zachodnie po śmierci boga galopująco zatracały pojęcie dobra i zła, które zastępowano pojęciami naukowe/nienaukowe. Tylko prawdziwy potwór mógł przypomnieć, że zło jest realne.

Poglądy Nietzschego głoszącego, że aktualna ewolucja, jak i przyszła, ma charakter niemal wyłącznie kulturowy i to tutaj trzeba szukać nowych koncepcji społecznych — nie była nawet mniejszościowa. Jedynym jej obrońcą był Nietzsche. Stąd jego silne utożsamienie się z Kopernikiem, Polską i liberum veto. Był przekonany, że dokonał tego samego co Kopernik. Wystąpił sam przeciw wszystkim ze swoim liberum veto o ewolucji człowieka. Nie był indywidualistą, uważał, że prawie zawsze grupa (synergiczna) jest mądrzejsza niż jednostka. Są jednak takie sytuacje, że mylą się wszyscy poza jednostką.

Uważam, że jest prawie pewne, że bez tragedii II wojny, która pokazała wszystkie możliwe patologie polityki społecznej opartej na nowej nauce Darwina, dziś żylibyśmy w świecie doskonalenia rasowego i innych prymitywnych pomysłów zaczerpniętych od Matki Natury. Niestety także w Polsce, gdyż w międzywojniu Polskie Towarzystwo Eugeniczne zrzeszało 10tys. członków (z uznaniem należy odnotować, że reżim sanacyjny nie podzielił wniosku o sterylizację alkoholików i epileptyków). Eugenika nie była nowinką lecz modą taką jak freudyzm. Eugenikę zachwalał Graham Bell wzywając do ograniczenia populacji głuchych (są nieprzystosowani do rewolucji telefonicznej), jak i geniusz fizyki Nicola Tesla, który pisał, że przyszłość należy do eugeniki.

Darwin w „O pochodzeniu człowieka" tak widział rozwój naukowej polityki społecznej

„Kiedyś w przyszłości, i to niezbyt oddalonej, wytępimy z pewnością wszystkie dzikie ludy i zajmiemy ich miejsce. Równocześnie, jak to przypuszcza profesor Schaaffhausen, wyniszczymy prawdopodobnie także wszystkie małpy antropoidy. Przepaść stanie się wówczas jeszcze głębsza, bo gdy dzisiaj dzieli tylko Murzyna lub Australijczyka od goryla, później będzie istnieć między człowiekiem wyższym w cywilizacji niż rasa kaukaska a jakąś małpą niższą może od pawiana."

Kiedy więc nawet na zwierzęta zaczęto rozciągać koncepcję naturalnej wojny rasowej, naziści prawie jako ostatni wdrożyli swój projekt tworzenia ładnych blondynów oraz wprowadzili pierwszą ustatwową ochronę zwierząt, co swoją epokę wyprzedziło o kilkadziesiąt lat.

Kiedy więc Amerykanie zabierali się za eksterminację Murzynów miało to swoje uzasadnienie „naukowe" — w pismach ojca ewolucjonizmu, który ze swoich odkryć powyprowadzał kuriozalne wnioski, które przyjęła cała wykształcona elita. Czy można sobie wyobrazić gdzie byśmy dziś byli, gdyby wojna nie przerwała tego obłędu i rozwijałby się on kolejnymi małymi kroczkami? Nauki szczegółowe, które zapominają, że są szczegółowe i zaczynają głosić prawdy ogólne mogą być niezwykle niebezpieczme.

Szaleństwa najmodniejszych idei dobiły upadłą idęe boga. Najżyźniejszy grunt darwinowska polityka społeczna znalazła w krajach protestanckich. I to one rozwinęły teologię śmierci boga dążącą do uratowania form religijnych przed upadkiem razem z bogiem. Największym wstrząsem etycznym stał się Holocaust.


1 2 3 Dalej..
 Zobacz komentarze (14)..   


« Filozofia kultury   (Publikacja: 10-04-2015 Ostatnia zmiana: 11-04-2015)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9830 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365