Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.015.542 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie wierzę w boskość Chrystusa i jest wiele twierdzeń ortodoksyjnego wyznania wiary, pod którymi nie mogę się podpisać".
 Kultura » Historia

Ludobójstwo Ormian i postępowy demontaż imperium osmańskiego [3]
Autor tekstu:

Dzięki tej tragedii Anglicy uwolnieni zostali od problemu ekspansji irlandzkiej opartej na najbardziej biologicznym czynniku: prokreacji. Irlandczycy mieli większy przyrost naturalny aniżeli Brytyjczycy. Wielki głód odwrócił te tendencję i odtąd przez sześć kolejnych dekad populacja Irlandczyków stale spadała.

John Mitchel, przywódca Młodej Irlandii, ogłosił w 1876 rozprawę The Last Conquest of Ireland (Perhaps), w której dowodził, że Wielki Głód w Irlandii był celową brytyjską polityką depopulacyjną zastosowaną wobec niepokornego ludu.

Angielskie doświadczenia z Irlandią doskonale więc tłumaczyły powstanie darwinizmu społecznego, jako idei usprawiedliwiającej angielskie sumienie, ucywilizowaniem barbarzyństwa.

Tureccy nacjonaliści jedyne co zrobili to wyciągnęli logiczne wnioski z owych idei: istnieje tylko jedna droga do zakończenia wojny ras i narodów na danym terenie: wyeliminowanie słabszych. Dopiero wówczas nastanie pokój.

Po latach ujawniono zresztą, że Anglia bezpośrednio hamowała pomoc humanitarną, jaką w czasie Wielkiego Głodu zamierzał przekazać do Irlandii sułtan Abdülmecid I. Chciał on przekazać 10 tys. funtów (dziś to suma 25 mln funtów). Angielscy dyplomaci wymogli zredukowanie pomocy do kwoty 1 tys. funtów (2,5 mln funtów) [ 2 ]

Ludobójstwa wzięły się z idealizacji natury

Dopiero z tej perspektywy należy patrzeć na ludobójstwo Ormian, a przede wszystkim na współczesne naciski na polityczną pokutę. Powinniśmy mówić i pisać o ludobójstwach XX wieku, bo bez przerobienia tych lekcji one zawsze mogą wrócić i powinniśmy być pewni, że każdy może zostać katem lub ofiarą.

Brak zrozumienia tych lekcji historycznych prowadzi do fałszowania historii oraz tłumienia wielkich kompleksów narodowych. Uważam, że mamy szczęście, że nasza polityka społeczna nigdy nie osunęła się do naturalistycznego barbarzyństwa. Rozumiem strach Turcji przed mówieniem o ludobójstwie Ormian. Grozi to bowiem poczuciem niższości cywilizacyjnej i etycznej narodu tureckiego, co w moim przekonaniu byłoby całkowitym zafałszowaniem tego problemu. Darwinizm społeczny przybierał takie a nie inne formy w zależności od uwarunkowań społeczno-politycznych w jakich się rozwijał. Turcy jednak przyjęli dokładnie te same idee społeczne, co i reszta zachodniego świata. Mogliby się spowiadać w ten sposób, że wszelkie tragedie społeczne jakie spadły na Imperium Osmańskie były jedynie pokłosiem dostosowywania swego państwa do europejskiego otoczenia politycznego i ideologicznego. Do czasu wdrożenia modernizacyjnych projektów europejskich, wszystkie mniejszości narodowe i religijne żyły o wiele bardziej harmonijnie, zgodnie z ideami multikulti.

Nie widzę szansy na zmianę tej sytuacji bez wyłonienia się mocnych nauk społecznych, które dokonają rozrachunku z błędami idealizacji prymitywnej natury, z całą tą infekcją naturalistyczną etyki i polityki społecznej. Musimy więc przywrócić prymat kultury nad naturą, by zrozumieć dlaczego wiek XX był tak wielką traumą cywilizacyjną.

Najgłupszą lekcją jaką można by z tego wyciągnąć to wiązanie ludobójstw z konkretnymi narodami, religiami czy kulturami. Ludobójstwo w rzeczy samej opiera się na naturalnych, biologicznych sytuacjach i popędach. Jedynie czego mu potrzeba to podłoża problemów oraz kulturowego przełącznika na tryb „naturalny".

Nie mówmy więc o ludobójstwie tureckim, niemieckim czy ukraińskim, lecz młodotureckim, nazistowskim, banderowskim, ustaszowskim. Jeśli natomiast chcemy precyzyjnie pokazać wspólną dla tych ruchów społeczno-politycznych ideologię odpowiedzialną za ludobójstwa mówmy, że stworzył je darwinizm społeczny, czyli oparcie etyki społecznej na imitacji natury w jej stadium przedkulturowym.

Bauman trafnie napisał, że Holocaust to dziedzictwo Oświecenia — paradygmat naturalistyczny w etyce zrodził się bowiem w Oświeceniu, tyle że bardzo późnym. Darwinizm społeczny stał ideowo na Rousseau. Główny nurt Oświecenia z Voltairem na czele — w polityce i etyce społecznej był zdroworozsądkowo kulturocentryczny. Jedyny zarzut, jaki można by postawić całemu Oświeceniu jest koncentracja na naukach przyrodniczych i zaniedbanie nauk społecznych, tyle że w moim przekonaniu była to naturalna kolej rzeczy, że nauki prostsze rozwinęły się szybciej, nauki społeczne jako bardziej złożone potrzebują więcej czasu.

Nie możemy karmić się moralną wyższością nad kilkoma narodami w których idee darwinizmu społecznego uzyskały na tyle swobody, że mogły zostać doprowadzone do logicznych konkluzji. Wszędzie mogą pojawić się takie warunki. Także w Polsce. O ile ulegniemy retoryce „naturalistów" nie rozumiejących siły kultury.

Jeśli dziś rozpamiętujemy te tragedie, to nie wykorzystujmy ich przeciwko konkretnym narodom, lecz mówmy przede wszystkim do czego prowadzi szukanie inspiracji etycznych w naturze zamiast w kulturze, tym bardziej, że ta patologia wciąż jest żywa.

Oto wielkie zadanie stojące przed przyszłością nauk społecznych: uwolnienie ich z pseudonaukowego paradygmatu naturalnego. Kultura rozwinęła się nie dlatego, byśmy byli jeszcze bardziej „naturalni", lecz dlatego, by pokonywać słabości i ograniczenia, które przynosi natura, aby kontynuować rozwój form życia.

Dziś zwolennicy naturalistycznej antropologii społecznej nie głoszą już wprawdzie najbardziej skrajnych poglądów cywilizujących walki ras, lecz kontynuują swą twórczość głosząc tezy np. o nieusuwalności wojen z cywilizacji ludzkiej. Do takich idiotyzmów prowadzi uprawianie nauk społecznych w oparciu o paradygmat biologiczny. Jest to taka sama pseudonauka jak dawny darwinizm społeczny. Tylko kultura może i musi wyeliminować wojny, co na gruncie paradygmatu kulturowego nauk społecznych jawi się nie tylko jako możliwość, ale i wręcz konieczność ewolucji kulturowej cywilizacji.

Większość wojen nie wynika z mitycznej natury człowieka, jak głoszą mistycyzujący antropologowie, lecz z banalnej walki o surowce nieodnawialne. Tym samym, kiedy nasze gospodarki przełamią obecny dziki etap naturalny i zostaną oparte na energetyce surowców mniej lub bardziej odnawialnych — automatycznie zaniknie wówczas główna przyczyna większości znanych nam wojen.

Nie możemy więc naszej etyki czy polityki społecznej ani nawet światopoglądu społecznego opierać na prymitywnym naturalizmie, wyhamowującym pęd cywilizacji do poziomu stopnia złożoności buszu.

Britain accused of 'genocide denial' over Armenia


1 2 3 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (21)..   


 Przypisy:
[ 2 ] Christine Kinealy (2013), Charity and the Great Hunger in Ireland: The Kindness of Strangers, p. 115

« Historia   (Publikacja: 14-04-2015 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9833 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365