|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Ekologia i ekozofia
Ekologizm a ekologia w debacie o lasach [4] Autor tekstu: Robert Grzeszczyk
Refleksja końcowa
"Przy dzisiejszym stanie wiedzy
może to prowadzić jedynie do odkrywania
prawidłowości powierzchownych,
lub pozornych, opisujących raczej
środowisko uczonych niż przyrodę."
Jerzy Dzik „Dzieje życia na ziemi"
Zdaję sobie sprawę, że profesor Kazimierz Rykowski nie będąc znawcą hodowli i selekcji, nie podjął się trudu tematu bez przeświadczenia o wartościach i
wadze swoich argumentów. Ponieważ i ja nie jestem wielkim znawcą hodowli i selekcji, tak często się zmieniają ich zasady i reguły w kraju, więc być może
moje uwagi nie są w stanie sprostać aktualnej ideologii. Może się mylę podnosząc niektóre rażące mnie koncepcje. Na obronę mam tylko to, że pewne
przywoływane w moim artykule elementy ferujące wnioski diametralnie inne od tych, którymi raczy nas profesor, wcale nie są odosobnione. Widoczne są nawet w
trakcie tylko pobieżnego przeglądania referatów zamieszczonych w panelu Klimat NPL. Biorę również pod uwagę rozsądek, dobro społeczności i kraju. Gdyż tak
jak nie ma żadnych konkretnych wyliczeń jakie korzyści uzyska przeciętny Kowalski z przeznaczenia na zgnicie hektara lasu, tak straty z tego powodu dla
tego Kowalskiego są policzalne wprost i jednoznaczne. Wykorzystywanie zaufania i łatwowierności oraz manipulacja społeczeństwem w młodej, tzw. „polskiej
demokracji", jest nie do wybaczenia. Moje stanowisko nie jest odosobnione również w sferze hodowli lasu. Bardzo cenne jest w tym zakresie opracowanie
profesora Jana Zajączkowskiego pod znamiennym tytułem „Idee i ideologie w hodowli lasu". Z pewnością znane profesorowi Kazimierzowi Rykowskiemu, jako że
powstało również w IBL.
Profesor Kazimierz Rykowski kończy swój wywód filozoficzną dygresją, że przyszłość nie jest kontynuacją teraźniejszości. Dostrzegam wyraźnie tę
prawidłowość: radykalne zmiany dokonywane są szybko, i szybko widać ich efekt. Widzę więc jak w przeciągu dwudziestu lat „polskiej demokracji" przenicowano
praktykę leśną aż profesor Jan Zajączkowski alarmował, że pseudonaukowa frazeologia zaczyna wypierać naukowe doświadczenie.
Jakie to już spowodowało zmiany?! Radykalne zmiany! Budowane przez pokolenia leśnictwo mające służyć dobrobytowi kraju i ludzi zamienia się w ciągu jednego
pokolenia w próchno. Jednak, Szanowny Panie Profesorze, teraźniejsza oraz przyszła — wzbogacona Pana wizją możliwość destrukcji, była i jest możliwa tylko
w wyniku pracy pokoleń i ich wysiłku. Jest więc nierozerwalnie związana również z przeszłością. Gdyby nie oni, gdyby nie ci leśnicy, gdyby nie wysiłek
wielu ludzi, dzieci i szkolnej młodzieży, nikt nie mógłby rozświetlać przed nami swoich kolejnych wyobrażeń lasu naturalnego, który nie ma związku z leśnym
Darz Bór. Wiem, że jeszcze nie tak dawno, podobne działania określano by jako sabotaż i działanie na szkodę kraju. Jest wielu ludzi, którzy wciąż je w ten
sposób odbierają. Również i ja.
Może trochem staroświecki?
Widzę dziś, że tradycyjny trójkąt troficzny z Homo sapiens na szczycie, wielu próbuje zakończyć innymi istotami. Nie mogę jednak, wbrew mojej wiedzy i
przekonaniom przyjmować, że to nie człowiek jest na jego wierzchołku, lecz dzięcioł trójpalczasty, bóbr czy...
Założenie, że to przyroda dokonuje najbardziej racjonalnych wyborów nie jest zgodne z moimi obserwacjami. Widzę, że jest (przyroda) niesłychanie rozrzutna
i bardzo egoistyczna. Nie zaprząta sobie uwagi człowiekiem. Ale nie dlatego, że „śmiali i odważni" badacze zwracają uwagę gawiedzi, że człowiek nie jest
jej elementem naturalnym. W takim przypadku, nie będąc elementami naturalnymi, ludzie nie mają podstaw, by ingerować w naturę, a tym bardziej dokonywać jej
selekcji.
Lecz cóż mamy począć, gdyby się okazało, że jesteśmy jednak naturalni? Moja kupa to potwierdza, choć nie mam pewności jak to jest z ekologistami...
Jednak dla wielu wywody „ekologistycznych guru" [ 13 ], przecież łatwe do rozpoznania już tylko po powierzchownym zapoznaniu się z
esejem profesora Harrego Frankfurta [ 14 ] wciąż stanowią
wyrocznie i wykładnię na całe życie. Nie ma dla nich ratunku i nadziei. Utracili instynkt samozachowawczy i trzeźwe spojrzenie. Chyba tylko pogłębione
studia nad dziełem „On bullshit" oraz nauk Solomona Ascha [ 15 ] mogłyby otworzyć
im oczy.
Nie widzę żadnych niespójności między selekcją populacyjną, obecną selekcją indywidualną czy pracami nad innymi modelami selekcji, nawet jeśli nie zostały
jeszcze rozpoznane. Te ostatnie z pewnością nie będą przesądzać o lesie dziś. Nie będą znaczące w dającej się przewidzieć perspektywie. Warto wrócić na
ziemię i wykorzystać to, czym dysponujemy w aktualnej chwili. Bo niszczenie dzisiejszego bogactwa nie pozwoli na żadne konkretne budowle w przyszłości.
Zostawmy więc lasy społeczeństwu a Pan Panie Profesorze niech łaskawie zwróci swą uwagę na Parki Narodowe, bo tam jest ponoć las naturalny. Czy wciąż tam
pilnują genotypu czy może już tylko jakiego robala?
Niedobór selekcji w NPL świadczy o kolejnej próbie ideologicznego przekształcania człowieka a w konsekwencji i lasów.
*
Artykuł ukazał się w „Lesie Polskim" w numerach 5,6,7/2015, pt. „Narodowy Program Leśny: czy narodowy i czy leśny". Tekst powyższy różni się od tekstu
opublikowanego na łamach czasopisma.
1 2 3 4
Przypisy: [ 13 ] Ekologizm, ekologiści — pojęcia nie związane z wiedzą i nauką Ekologii, lecz manipulujące
społecznością wykorzystując naturalną ludzką miłość do natury i przyrody [ 14 ] Harry G. Frankfurt, „O wciskaniu kitu" (ang.: „On bullshit"), wyd. Czuły Barbarzyńca 2014. [ 15 ] Salomon Asch — prekursor psychologii społecznej, zasad i reguł wykorzystywanych m.in. już
przez dr J. P. Goebelasa , jak i dziś, w celu manipulacji masami; nota bena urodzony w Warszawie w 1907 r. (wyemigrował do USA w 1920 r.) « Ekologia i ekozofia (Publikacja: 10-12-2015 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9946 |
|