Społeczeństwo » Manipulacje
Świat wegetariańskich cyklistów oraz nienormalna polskość [3] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Sam wielokrotnie odnosiłem się do owych mód jeśli nie z krytycyzmem to ironią, ale nie dlatego, bym miał cokolwiek przeciw zapalonym wegetarianom, co
bardziej z mojej wolnomyślicielsko-sceptycznej przekory.
Kiedy obserwuję moich znajomych zapalonych rowerzystów, wyraźnie widać w ich stosunku do rowerów pewien rodzaj religijnej nabożności, która z wyraźnym
uniesieniem reaguje rowerowy coming out znanych ludzi. W ich światopoglądzie rowerzysta jest w pewien sposób wyższy moralnie.
W ten sposób kierowcy na drabinie poprawnych politycznie upośledzeń moralnych lądują coraz bliżej myśliwych, mięsożerców i wyznawców starych religii,
niewrażliwych na nowe trendy.
Tak jak wszystko co nowe z wierzeniami tymi wiąże się rosnący poziom nietolerancji. Zwolennicy zachodniej poprawności politycznej głoszą relatywizm etyczny
jedynie wobec etyk tradycyjnych religii, czyli np. w odniesieniu do kwestii seksualnych, lecz jednocześnie nie uznają swobody wyboru etyki w zakresie
nowych wierzeń: mięsożerstwo czy myślistwo jest moralnie złe. Przerywanie ciąży czy eutanazja, jako że związane z dawnymi wierzeniami, objęte jest
wolnością wyboru.
Jest to oczywista hipokryzja etyczna. Tym bardziej, że Niemcy, którzy nauczają biedniejsze kraje ekologii, same jednocześnie potajemnie kręcili swoje
Volkswageny na normach emisyjnych.
![](http://i.racjonalista.pl/img/strony/vladimir_volkoff.jpg)
Waszczykowski nie ma zapewne nic przeciwko rowerzystom czy wegetarianom ani nawet ludziom innych ras czy religii. Chodzi jedynie, by Polska mogła iść
własną ścieżką rozwojową i we własnym tempie, by nie realizowano tutaj inżynierii społecznych w zakresie nowych etyk, gdyż społeczeństwo powinno ewoluować
naturalnie i w swoim własnym rytmie.
Być może dojdziemy kiedyś do tego, że wegetarianizm ma jakieś decydujące racje. Prawdopodobnie rozwój naszej wiedzy o życiu roślin sprawi, że zniknie dzisiejszy
mur moralny oddzielający je od zwierząt. Dojdziemy pewnie do wniosku o niezwykłej, głębokiej jedności całego ziemskiego życia. Jaką jednak zbudujemy z tej
wiedzy etykę — nie potrafię powiedzieć. Nie odpowiada mi jednak dzisiejszy nieco infantylny i neoficki moralizm wegetariański.
Uważam, że polityczna poprawność nie tylko jest źródłem nowych problemów Zachodu, ale i ogranicza wolność słowa i sumienia.
Warto na końcu ponownie
przywołać rozważania Tuska o polskości. Fraza „polskość to nienormalność" naprawdę bardzo mnie urzeka, gdyż wydaje mi się głęboko słuszna historycznie.
Polska przez tysiąc lat była inna niż reszta Europy. Zawsze stanowiła element różnicujący i pluralizujący w Europie. Zawsze też była pewną wypadkową
wschodu i zachodu. Nigdy nie będziemy tylko wschodem lub tylko zachodem, bowiem nierozerwalnie należymy do obu światów, które u nas się spotykają.
Tusk pisał, że polskość jest także „nieadekwatną do rzeczywistości projekcją naszych kompleksów". Obecnie największym polskim kompleksem jest bez wątpienia
szloch „Co sobie Zachód o nas pomyśli?". Tak jakby kiedykolwiek miało dla nas jakiekolwiek realne znaczenie to czy Zachód myślał o nas dobrze czy źle.
Porzućmy te mierne kompleksy, a wówczas odrodzi się polska kultura.
1 2 3
« Manipulacje (Publikacja: 05-01-2016 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9956 |