Czytałem to kiedyś w wersji elektronicznej. Cieszę się, że wyszła w końcu drukiem. Będę mógł sprezentować ją komuś. Autor uczestniczył w procesie beatyfikacji Matki Teresy i przy tej okazji zapoznał się z tą postacią. Efektem tego jest książka ukazująca nieco inny wizerunek błogosławionej. Właśnie takie odmienne od dotychczasowych spojrzenie na obiekt kultu, jakim była już za życia Matka Teresa, jest chyba najpoważniejszym argumentem za zapoznaniem się z tą pozycją.

Jeżeli komuś się wydaje że Matka Teresa jest uosobieniem łagodności, dobroci i pokory - musi to przeczytać. To nie jest "ateistyczny paszkwil" jak się niektórym wydaje. To podsumowane efekty ciężkiej pracy jaką wykonał, zbierając informacje o Matce Teresie, rozmawiając z jej współpracownikami i podopiecznymi, przeglądając dokumenty do których niewielu świeckich miało dostęp. Wszytko to na zlecenie Watykanu, jako advocatus diaboli w procesie beatyfikacyjnym. Prawdziwy obraz filozofia na jakiej opierała się działalność Misjonarek Miłości. Polecam!