Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.154 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Szaleństwo w religiach świata
Dziedzina: Religioznawstwo
Autor: Jacek Sierdzian
Inne pozycje autora (1) | O autorze
Miejsce i rok wydania: Kraków 2005
Wydawca: Wydawnictwo Wanda
Liczba stron: 815
Wymiary: 17x24 cm
ISBN: 83-89448-16-5
Okładka: Twarda
Ilustracje: Tak
Cena: 69,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ]
OpisNiniejsza praca prezentuje zjawisko „szaleństwa”, czyli choroby psychicznej w kontekście kilku głównych religii świata: judaizmu, starogreckiej, chrześcijaństwa, hinduizmu, buddyzmu, oraz islamu (szamanizm potraktowano jako punkt wyjścia, a taoizm tylko jako niezbędny punkt odniesienia do buddyzmu chińskiego). Stanowi ona próbę całościowego ujęcia związków istniejących między nimi a szaleństwem.
Ponieważ zajmiemy się głównie czasami, w których psychiatria nie istniała jako nauka, dlatego tam, gdzie psychiatra użyłby określenia ze słownika chorób psychicznych, autor pisze o szaleństwie. Nie zajmujemy się analizą doktryn religijnych, jakkolwiek „szalone” by się wydawały (wspominamy o nich tylko tam, gdzie jest to niezbędne), lecz wyłącznie ekscentrycznym, czy też „szalonym” zachowaniem ludzi wiązanych z różnymi tradycjami religijnymi. Z powodu niemożności jednoznacznego zdefiniowania religii starano się unikać tego słowa i tam, gdzie to możliwe, zastępować go terminami „tradycja” lub „tradycja duchowa”. Spowodowane jest to także tym, że niesłychanie trudno odróżnić religię nie tylko od magii, rytuału czy cudu, ale i od nauki.
Punktem wyjścia do tych rozważań nad zjawiskiem szaleństwa w religiach jest szamanizm, traktowany jako pierwotna formacja duchowa. Autor jest zwolennikiem tezy głoszącej ciągłość tradycji religijnych od czasów neolitu do współczesności. O potrzebie istnienia archaicznych form kontaktu z pozazmysłową rzeczywistością świadczy fakt, że szamani, w tej czy innej postaci, znaleźli miejsce we wszystkich istniejących religiach. Oznacza to m.in., że wszystkie istotne idee, jakie się przewijają w różnych religiach, stanowią tylko kolejne transformacje starych, istniejących już w kulturach zbieracko-łowieckich wątków. Szaman, trickster i bóstwo tworzą triadę sacrofanum w społeczeństwach zbieracko-łowieckich: „kultury myśliwskie, przynajmniej od czasów paleolitu, odkryły zarówno w szamanie, jak i w tricksterze trafny wyraz swoich wewnętrznych losów” (Pelton 1980:10, p. 20). Cechy tej triady można odnaleźć w postaciach wielu „szalonych” mistyków. Chociaż rolę szamanizmu sprowadzamy tu do minimum (autor przygotowuje jego osobne, kompleksowe opracowanie), to odniesienia do niego pojawiają się w wielu miejscach, ponieważ wiele źródeł wiąże szamanizm (bądź magię) z szaleństwem. Często „szaleni” mistycy byli (i wciąż są przez niektórych uczonych) traktowani jako pozostałości szamanizmu.
Przedmiotem naszego zainteresowania są głównie trzy zagadnienia:
1) Dualna natura bóstw omawianych tradycji religijnych w ich pierwotnej refleksji, łącząca w sobie wszelkie przeciwieństwa, ze zdrowiem/chorobą i dobrem/złem włącznie. (...)
2) „Szaleństwo” mistyków - czyli przedstawicieli „szalonej” mądrości - które traktuje się jako rezultat dogłębnego wglądu w tę dualną naturę bóstwa, uzyskanego najczęściej poprzez ascezę.
3) Ekscentryczna, w skrajnych wypadkach „szalona” asceza kandydatów na mistyków, a niekiedy nawet dojrzałych mistyków.
Autor odnalazł w tekstach starożytnych (starogreckich, Biblii, Koranie i Wedach) oraz literaturze, która wyszła spod piór mistyków tych tradycji, fragmenty potwierdzające ambiwalentną i amoralną naturę bóstw. Teksty uznane za święte i objawione, a także pieśni oraz hymny mistyków nierzadko prezentują bóstwo danej tradycji jako „szalone” albo przynajmniej mające mroczny, destruktywny aspekt. Dotyczy to nie tylko bóstw, z którymi „szaleństwo” jest integralnie związane, jak indyjski Śiwa czy grecki Dionizos.
Aspekty „szaleństwa” można również znaleźć w mitografii innych bogów greckich i indyjskich, oraz u Jahwe, Jezusa Chrystusa i Allaha.
Autor uważa, że dewiacyjne zachowanie ludzi z jednej strony stanowi odzwierciedlenie
niezwyczajnego zachowania bóstw omawianych religii, a z drugiej ujawnia chęć nadania boskiej sankcji nietypowym, „szalonym” zachowaniom człowieka i przez to ich społecznej akceptacji. Ich „szaleństwo” wynika z tego, że doświadczenie stanu ekstatyczno-transowego ich przerasta; nie są w stanie zawrzeć jego nieograniczonego, „kosmicznego” charakteru w pryzmacie własnej, ograniczonej świadomości. W sposób „szalony” zachowują się ci, którzy - jak sądzą - przekroczyli zwykłe uwarunkowania kondycji człowieka i zyskali wgląd w pozaracjonalną, duchową (boską) rzeczywistość. Wgląd ten pozwala zrozumieć, że nieprzywidywalne i z pozoru „szalone” zachowanie bóstw w istocie odzwierciedla zmienną naturę samego świata, który niweczy i ukazuje jako szalone wszelkie ludzkie plany i marzenia. W starciu z nagą, pozbawioną osłonek rzeczywistością, zwykły człowiek, który nie jest zakorzeniony w głębokich poziomach świadomości, okazuje się bezradny.
Ponadto omawiamy poniżej wiele problemów związanych z szaleństwem. Przywołamy zarówno postacie historyczne (proroków żydowskich, Pitagorasa, Jezusa, Mahometa), jak i mityczne (herosów i bohaterów tragedii greckich). Ponieważ jednak rzecz dotyczy starożytnej recepcji doświadczeń umysłu (SET, entuzjazmu, „szaleństwa” itp.), kwestia historyczności tej czy innej postaci schodzi na plan dalszy. Powodem jest choćby fakt, że życiorysy Mojżesza, Pitagorasa, Buddy Śakjamuniego, Jezusa, Apolloniusza z Tiany, Mahometa czy Padmasambhawy zostały tak znacznie wyidealizowane, że spod warstwy patyny trudno dostrzec oblicze rzeczywistego człowieka, który żył, czuł, cierpiał, kochał, miał ambicje, doświadczał rozterek itp. W zamian widzimy istotę pozbawioną wad, doskonałą, a nawet boską.
Zajmiemy się tu tym, co świadomość przeciętnego człowieka odbiera jako nienormalne, nienaturalne, nietypowe, a więc co uważa za „szalone”, a co wcale nie musi być „szalone” z klinicznego punktu widzenia. Może to być na przykład zachowanie ekscentryczne albo szaleństwo symulowane, spowodowane przez okoliczności. To ostatnie (będące np. udziałem niektórych jurodiwych) można uznać za przejaw protestu przeciw coraz bardziej materializującemu się, a więc prawdziwie „szalonemu” życiu społeczeństw, nieświadomych możliwości tkwiących w psychice jednostki. Można je także interpretować jako przejaw lęku o życie w czasach dyktatury, w których obłąkane były rządy władcy, a symulacja obłędu była jedyną strategią dającą szanse na przeżycie.
Jacek Sieradzan

Jest to pierwsza w literaturze światowej tak obszerna prezentacja szaleństwa w religiach, a w literaturze polskiej pierwsza tak szeroko zakrojona analiza różnych koncepcji szaleństwa (choroby psychicznej) i zdrowia psychicznego oraz normy psychicznej i anormalności. Jestem pełen uznania dla ogromnego wysiłku Jacka Sieradzana, jego wielkiego talentu oraz jego nowatorskich i oryginalnych dokonań, czego rezultatem jest ta książka.
prof. dr hab. Jerzy Ochman

Pozostaję pod wrażeniem ogromu dokonania Jacka Sieradzana. Włożony w powstanie tej książki herkulesowy wysiłek wart jest najwyższego uznania. Jest ona bezprecedensowym popisem erudycji. Prace zawierające tak rozległą dokumentację są czymś bardzo rzadkim. Perfekcjonizm autora doprowadził do powstania obszernego i w warunkach polskich zupełnie wyjątkowego kompendium wiedzy o szaleństwie w religiach.
dr hab. Krzysztof Kosior

Lektura książki Jacka Sieradzana wprowadziła mnie w stan oszołomienia, graniczący nieledwie z „bakchicznym upojeniem”, o jakim wspomina w „Fajdrosie” Sokrates, a może nawet z „dionizyjskim upojeniem”, bądź „odświętnym szaleństwem”, stanowiącym niezbędny warunek prawdziwej inicjacji duchowej. Zakładając, że jest to rozmyślnie zaprogramowany efekt uboczny lektury książki, oświadczam, że jej autor ma niekłamane powody do satysfakcji, albowiem skutek został perfekcyjnie osiągnięty. Zdaje się, że
nawet taki tytan w badaniach religioznawczych, jak Eliade, mógłby pod względem liczby cytowanych źródeł terminować u Sieradzana.
prof. dr hab. Cezary Wodziński

Więcej informacji..

Podziel się swoją opinią o tej książce..

Opinie naszych czytelników:
  1. 2018-10-19 - Leon Zawodowiec

    Profesjonalnie napisana,ciekawa ,wartościowa pozycja na trudny temat.


Teksty Racjonalisty o pokrewnej tematyce:
O potrzebie spotkania siebie w masce szaleństwa

:
 
 :
 
  OpenID
 Załóż sobie konto..

Koszyk jest pusty

Pobierz katalog pozycji
1. Wojciech Giełżyński - Wschód Wielkiego Wschodu
2. Anatol France - Bogowie pragną krwi
3. John Brockman (red.) - Nowy Renesans
4. Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie
5. Wiktor Trojan - Axis Mundi
6. Barbara Włodarczyk - Nie ma jednej Rosji
1. Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji
2. Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
3. Friedrich Nietzsche - Antychryst
4. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I
5. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
6. Andrzej Koraszewski - I z wichru odezwał się Pan... Darwin,..
7. John Diamond - Cudowne mikstury. Podręcznik sceptyka
8. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom II
9. Vinod K. Wadhawan - Nauka złożoności. Trudne pytania,..
10. Kazimierz Czapiński - Dokąd kler prowadzi Polskę? Laickie..
1. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
2. Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
3. Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w..
4. Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
5. Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975)..
6. Barbara Włodarczyk - Nie ma jednej Rosji
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)