Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.164 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Przeżyłam Oświęcim
Dziedzina: Biografie, listy, pamiętniki
Autor: Krystyna Żywulska
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2004
Wydawca: Dom Wydawniczy tCHu
Liczba stron: 318
Wymiary: 12x19 cm
ISBN: 83-89782-08-1
Okładka: Miękka
Ilustracje: Nie
Cena: 45,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ]
OpisPrzeżyłam Oświęcim to poszukiwana książka Krystyny Żywulskiej, opowiadająca o jej przeżyciach w obozach Auschwitz i Birkenau. Krystyna Żywulska – ur. w 1914 jako Sonia Landau. W czasie okupacji, w 1941 r. wraz z rodziną została przesiedlona do warszawskiego getta, gdzie przeżyła straszliwe miesiące głodu. Po ucieczce stamtąd, działała w ruchu oporu jako Krystyna Żywulska. Została zatrzymana w 1943 r., w Warszawie jako Polka i oskarżona o udział w ruchu oporu, pomoc Żydom oraz niemieckiemu dezerterowi. Była przesłuchiwana w osławionej siedzibie gestapo, w alei Szucha. Udało się jej ukryć pochodzenie.
Książka jest wstrząsającą relacją, przedstawiającą dzień po dniu życie i umieranie w obozie zagłady. Żywulska przebywała w obozie Auschwitz I, a następnie Auschwitz II Birkenau – aż do ucieczki z transportu – w czasie trakcie ewakuacji obozu. Pozostawiona przez nią – osobę zajmującą się literaturą zawodowo – relacja jest nie tylko pierwszym, ale i jednym z najlepiej napisanych świadectw czasów komór gazowych.
Nasza edycja jest wzbogacona o liczne przypisy – w których przygotowaniu brali udział specjaliści Muzeum Oświęcimskiego - wstęp i posłowie.
Jednocześnie z wydaniem w języku polskim, książka ukazuje się po angielsku i francusku.
Fragment lub streszczenie„Widziałam już tyle śmierci, cóż może być gorszego? Najważniejsze, że nie muszę iść w pole. Inne jednak wolały iść w pole, ze strachu przed przeżyciami i z obawy, że nasze komando zostanie zamienione na Sonderkommando, bo za dużo będziemy wiedziały.
Sonderkommando przeznaczone było na śmierć, bez względu na los pozostałych heftlingów. Stanowiło ono obsługę krematoriów. Co pewien czas wykańczano ich, gdyż byli bezpośrednimi świadkami zbrodni. Na ich miejsce przychodzili nowi. Wiedzieli oni, że pozostał im tylko krótki okres życia.
Wszystkie te wieści docierały do nas i budziły strach, ale dochodziłyśmy zwykle do jednego wniosku: „I tak zostaniemy wykończone, obojętnie gdzie się jest - wszędzie wokoło są druty”. Jednak, gdy po raz pierwszy weszłam za bramę w Brzezinkach, gnębił mnie lęk przed nieznanym. Powtarzałam sobie całą drogę: „Nie dam się teraz, gdy już tyle przecierpiałam; jeśli tyfus mnie nie zmógł, nie zginę przecież na skutek rozstroju nerwowego! A zresztą, wszystko wiem o tym gazowaniu, nawet je widziałam. A może już przestali gazować” - pocieszałam się.
- Co nas właściwie te krematoria obchodzą - rzekła Basia, jakby odgadując moje myśli - mamy swoją robotę i swój cel. Ledwie uszłam z życiem, nie będę się przejmować. - Szła obok, wlokąc za sobą spuchnięte nogi, szła niezdarnie, „krokiem potyfusowym”.
I mnie bardzo bolały nogi, były ciężkie, jakieś nie moje. Jeszcze nie nauczyłam się chodzić. Wiedziałam, że ja tak samo wyglądam, że my wszystkie po tyfusie jesteśmy do siebie podobne. - Czy to nie przesada, Basiu, że nas nic krematoria nie obchodziły? Naprawdę wierzysz, że to może nie obchodzić normalnego człowieka?
- A ty sądzisz, że jesteśmy normalne?...Umiemy przejść do porządku dziennego nad śmiercią tylu bliskich, bez których zdawało się nam, że życie traci wartość. A teraz znajdujemy w nim widocznie jakieś uroki, chociaż tak wyglądamy, że pies by zapłakał.
Każde stworzenie, najbrzydsze, najmniej potrzebne, chce żyć... instynkt, co robić... nie jesteśmy winne! Zresztą, przed kim mamy się tłumaczyć z tego, że pragniemy żyć? Jesteśmy młode, do licha!
- A widzisz, buntujesz się. Więc jeśli chcesz żyć, musisz nie przejmować się i nie reagować na to, co dzieje się w krematoriach!”
Fragment książki

Podziel się swoją opinią o tej książce..

Opinie naszych czytelników:
  1. 2007-02-20 - Tyle łez wylałam.......

    Ja też widziałam tyle bólu w oczach mej matki.Bólu dla wielu niezrozumiałego.Tyle razy czytałam na cmentarzu napis nagrobny.",Nasz ukochany z obozu oczekiwany mąż i ojciec".Tyle wylałam łez czytając numer na więziennym zdjęciu ojca 5666.Tyle łez wylałam,że napewno jesteś moją siostrą.


Teksty Racjonalisty o pokrewnej tematyce:
Pomniejszanie ludobójstwa oświęcimskiego

:
 
 :
 
  OpenID
 Załóż sobie konto..

Koszyk jest pusty

Pobierz katalog pozycji
1. Wojciech Giełżyński - Wschód Wielkiego Wschodu
2. Anatol France - Bogowie pragną krwi
3. John Brockman (red.) - Nowy Renesans
4. Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie
5. Wiktor Trojan - Axis Mundi
6. Barbara Włodarczyk - Nie ma jednej Rosji
1. Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji
2. Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
3. Friedrich Nietzsche - Antychryst
4. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I
5. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
6. Andrzej Koraszewski - I z wichru odezwał się Pan... Darwin,..
7. John Diamond - Cudowne mikstury. Podręcznik sceptyka
8. Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom II
9. Vinod K. Wadhawan - Nauka złożoności. Trudne pytania,..
10. Kazimierz Czapiński - Dokąd kler prowadzi Polskę? Laickie..
1. Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
2. Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji
3. Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w..
4. Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
5. Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975)..
6. Barbara Włodarczyk - Nie ma jednej Rosji
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)