Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.012.977 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Zwycięstwo rozumu może być tylko zwycięstwem rozumnych."
 Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe

Czy trwały pokój w Syrii i Iraku jest możliwy? [2]
Autor tekstu:

3. Syryjska Ba’ath Party

a. Alawici Assada

Dopiero właściwie w roku 1970[23] ojciec obecnego Prezydenta Baszszara (Bashara) al-Assada, Hafiz al-Assad mógł rządzić w sposób autorytarny do swojej śmierci dokładnie w trzy dekady później. Do szczególnych sojuszników systemu należałoby zaliczyć także wszystkie wyznania chrześcijańskie, które pod rządami alawickiej partii Ba’ath mogły czuć się bezpiecznie jak długo nie przejawiały nastrojów anty-reżimowych.[24] Rzeczywistą bazą ludnościową dla Alawitów jest Latakia, ale również cały pas wybrzeża wschodniej ściany morza Śródziemnego.[25] Z tego również powodu reżim nigdy nie pogodził się z utratą leżącej na północ od Latakii prowincji Hatay, która również jest zdominowana przez Alawitów wymieszanych po równi z Alewitami. Obie grupy czerpią swoją tradycję i wyjątkowość z tego, iż za szczególnie wyjątkową postać uważają zięcia Mahometa, Alego Ibn Abi Talib'a, który dla większości Alawitów staje się właściwie w głębszej teologii wąskiej grupy „wybranych/obdarzonych wiedzą" ważniejszy nawet od Proroka, ponieważ to Ali miał otrzymać właściwie dodatkowe uzupełnienie i najpełniejszy Koran i to jedynie Ali znał prawdę i potrafił zrozumieć właściwy przekaz objawienia nawet bardziej niż to miał potrafić sam prorok.[26] Oczywiście i to dla ortodoksyjnego Sunnity jest całkowitym wypaczeniem i niemalże równa się z wykluczeniem się ze wspólnoty ummy. Jednak większość Sunnitów się tak daleko nie posuwa, a Szyici uważają przeważnie Alawitów za jedną ze swoich grup (i w rzeczywistości tak jest).[27] To także odróżnia ich od już wcześniej wymienionych Druzów południa Syrii, którzy zarówno przez Sunnitów są uważani za całkowicie nie-muzułmanów (dodatkowo dochodzi fakt, że z Alawitami cały czas łączy ich „wyznanie wiary, po dorzuceniu Alego jako przyjaciela Bożego)", a z Druzami nawet to nie idzie w parze, ponieważ Druzowie wypracowali nie tylko inne teksty poza Koraniczne, ale również po zagłębieniu się w ich teologię widzi się, że nawet nie do końca zgadzają się z ideą jedynobóstwa (wg. sunnitów) i w swoich wierzeniach mają ideę czegoś co laik przyrównałby do swego rodzaju trójpostaciowości — lub w ogóle idei trójcy Boga.[28] Jednocześnie stanowią jedną z kilku podpór reżimu, o ile oczywiście nie zarzucają nic przeciw samemu klanowi Assada. Przez setki lat wypracowali swego rodzaju strukturę obronną i z tego powodu znakomicie sprawują się jako lojaliści w innych rodzajach sił zbrojnych reżimu.[29]

b. Alewici Kemala

Alewici nie różnią się specjalnie od Alawitów zestawem wierzeń, jednakże podział przebiega w ich przypadku na innej linii. Do Alewitów zaliczamy zazwyczaj nie ludność pochodzenia arabskiego, lecz tureckiego, czy turkmeńskiego (lub rzadziej kurdyjskiego). Wspomniane już zostało, iż prowincja Hataya ma w sobie dużą ich liczbę, lecz zdecydowanie nie jest to jedyne ich skupisko. Do najbardziej zaludnionych przez nich terenów należy środkowa Anatolia i jej obszar centralno-wschodni, lub zwyczajnie środkowa Turcja na wschód od stolicy Republiki — Ankary. To właśnie ta grupa, licząca około 15 milionów według danych szacunkowych (z czego 4 miliony Kurdów), czyli średnio do 18% ludności Turcji, była podstawowym oparciem dla reform Kemala Atatürka jeżeli chodzi o terytoria poza wykształconą ludnością miast takich jak Istambuł, czy właśnie nowo zakładana stolica — Ankara. Okazywali się często najważniejszą grupą oparcia jeżeli chodzi o rolniczą bazę poparcia dla jego — czasami bardzo daleko idących — reform w duchu nacjonalistycznym, równościowym i sekularyzującym.[30] To właśnie ta grupa nie miała większych oporów popierać reform w duchu Kemalizmu, jak rezygnacja z typowych ubrań tureckich, nakryć głowy, czy nawet z noszenia hidżabu. Reformy Kemala prowadziły bardzo daleko. Próbował on stworzyć wspólny naród turecko-kurdyjski pod wspólną nazwą Turcji, wprowadzając nie tylko alfabet łaciński, lecz będąc pełen zafascynowania dla kultury zachodu, już w 1923 roku wprowadzając równość wobec prawa zarówno kobiet jak i mężczyzn,[31] później znosząc formalnie kalifat, powołując wieczną republikę pod przodownictwem własnej partii.[32] Były to szeroko zakrojone reformy, o których duża część społeczeństwa słyszała, jednakże były też inne, mniej znane, których albo nie udało się wprowadzić mimo usilnych starań, lub z których w końcu zrezygnowano spodziewając się ogromnego oporu społeczeństwa. Sam Kemal uwielbiał muzykę bałkańską jak i klasyczną świata zachodniego, propagował zwyczaje typowo zachodnie, w radiu cały czas można było słuchać stacji nadających ją przez 24 godziny na dobę.[33] Do tego dochodziły inne próby Kemala i jego najbliższych współpracowników z CHP (partia kemalistyczna założona przez samego Atatürka), jak chociażby niezwykle popierana przez niego inicjatywa odnalezienia dowodów na to, iż Turcy w rzeczywistości nie pochodzą ze stepów centralnej Azji, lecz są natywistami na Półwyspie Anatolijskim. Słynne próby lat 30.-tych doszukania się powiązań z kulturą hetycką[34], czy wręcz czasami propagowanie tej kultury i jej dzieł (nawet święte miejsce Tureckiej Republiki — Mauzoleum Atatürka zostało zaprojektowane tak, aby do jego głównej części prowadziły rzędy ustawionych posągów lwów hetyckich i podobizn ze słynnych z wykopalisk „bramy lwów"). Inne plany Atatürka dotyczyły także kompletnej nacjonalizacji i de-arabizacji Islamu. Sięgały od tak daleko posuniętych propozycji reformy meczetów, aby przypominały strukturą synagogi, modlono się na stojąco, a dodatkowo wprowadzono do obrzędów organy; to mniej albo bardziej radykalne pomysły tłumaczenia Koranu na język Turecki i modlenia się i używania Świętego Tekstu tylko i wyłącznie w języku tureckim.[35] Te jednak reformy ze względu na swoją postępowość nie przeszłyby pewnie nawet wśród ludności alewickiej. Z tego też względu, po namowach zaufanych ludzi z partii i własnych przemyśleniach Atatürk zdecydował, że należy te plany odłożyć na później, a w ostateczności nie zostały nigdy wprowadzone, nawet kiedy w dziedzinach gospodarki i edukacji wielkiego dzieła reform dokończył jego zaufany Inönü jako drugi prezydent republiki. To wszystko dokonywało się jednak przy jednoczesnej polityce propagowania turkizacji całej ludności państwa. O ile w latach początku XX wieku większość ludności Kurdyjskiej pozostawała jeszcze przed momentem przebudzenia narodowego, ba, nawet większość ludności stała jeszcze przed etapem rozwoju identyfikacji narodowej i poza zwyczajami i specyficznym językiem indoeuropejskim, nie miała żadnego poczucia zbiorowości[36]; to jednak bardzo szybko po kilku latach obowiązywania powszechnej edukacji i początku zauważania różnic tego co jest wykładane w edukacji, a co obserwuje się w domu jeżeli chodzi o język, ubrania, zwyczaje etc. Doszło do stopniowego i bardzo przyspieszonego wykształcania się elit mniejszości Kurdyjskiej na terenie południowo-zachodnim. Tak naprawdę już w momencie kreowania się Republiki Tureckiej doszło do kilku poważniejszych rewolt ludności kurdyjskiej po wiadomości, iż te terytoria ( „Północnego Kurdystanu" jak chcieli je widzieć wodzowie plemion kurdyjskich) zostały wcielone do Turcji.[37] Jednakże wtedy jeszcze nie były to „zrywy narodowościowe" w naszym, zachodnim tego słowa rozumieniu, a raczej wystąpienia pojedynczych przywódców plemiennych, widzących zagrożenie swojej władzy w nowo tworzonej, odgórnie narzuconej hierarchii tureckiej. Jednakże zaledwie kilka dekad później było widać piętrzące się problemy z turkizacją południowego- wschodu. Stopniowo postępujące zakazy używania nie tylko na uniwersytetach, lecz również w edukacji podstawowej języka kurdyjskiego, niszczenie książek i zamykanie małych drukarni wydających w języku kurdyjskim stawało się coraz bardziej dla ludzi wyraźne, co zapowiadało dalszy konflikt, odsuwany na razie tylko w czasie, który miał wybuchnąć ze zdwojoną siłą w latach 80.-tych.[38]

c. Kurdowie Öcalan'a

Specyficznym fenomenem dla Turcji jest, choć założenia Kemala były bardziej nacjonalistyczne niż socjalistyczne, wykształcanie od lat 60.-tych w Turcji popularności ruchów właśnie opartych na socjalizmie, nawet ugrupowań stricte komunistycznych. Wszystko zaczęło się powoli zmieniać właśnie od końca lat 70.-tych i szczególnie początku 80.-tych, gdy obawy przed zbytnim popieraniem ideałów socjalizmu nie zmniejszyły ducha narodowego — zwłaszcza w armii, co spowodowało ponowne (po ostatnim puczu) propagowanie przywiązania państwu narodowemu, jak i ponowne wprowadzenie nauczania Islamu do szkół.[39] Jednakże w latach 60.-tych ideologia mocno przesiąknięta socjalizmem miała zacząć powoli stawać się podporą jednej z mniejszości, właśnie kurdyjskiej. Ostatecznie w latach 70.-tych uformuje się z tej części elit kurdyjskich partia, dziś przez większość państw świata uznawana za terrorystyczną — PKK. Dzieło Ocalana (do uzupełnienia chyba Demokratyczny Konfederalizm) stało się od kilku lat podstawowym wyznacznikiem dla działań kurdyjskich ugrupowań rewolucyjno-niepodległościowych, od tych najbardziej radykalnych Kurdish Freedom Falcons[40], przez PKK i PYD do Irańskiego odłamu tej partii.


1 2 3 4 5 6 Dalej..


« Stosunki międzynarodowe   (Publikacja: 14-11-2016 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adam Pawłowski
Student historii UW i pracownik Muzeum Wojska Polskiego. Religiosceptyk, z zamiłowaniem do fizyki teoretycznej i geopolityki, amator psychologii ewolucyjnej i kofeiny.

 Liczba tekstów na portalu: 17  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Czy trwały pokój w Syrii i Iraku jest możliwy? cz. 3
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10059 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365