Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.418.027 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Humanizm - to wiara we własne siły, to wiara w skuteczność opartego na nauce zbiorowego działania ludzkiego".
 Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe

Czy trwały pokój w Syrii i Iraku jest możliwy? [4]
Autor tekstu:

Interwencja z roku 2003, wywołała nie tylko skutki dla Iraku, ale i wpłynęła na wszystkie państwa regionu. Niektórzy generałowie Amerykańscy zaskoczeni sukcesem i łatwością zniszczenia jednej z większych armii Bliskiego Wschodu, zaczęli w związku ze swoją polityką de-Baathification prowadzić daleko idące rozmyślania, czy nie warto byłoby za jednym zamachem przeprowadzić zmianę innego reżimu w regionie. Nie można było przecież zniszczyć nazizmu, wypędzając nazistów tylko z Austrii. Dlatego nie można było podważyć ideologii partii Ba’ath dokonując reorganizacji tylko i wyłącznie w samym Iraku. Wzrok części z tzw. „kręgu jastrzębi" w Pentagonie zwracał się powoli ku Damaszkowi.

7. Nerwy ze stali damasceńskiej i pożar Wiosny Arabskiej

Syria Assadów to Syria sprzeczności, jednak zawsze jedno było pewne dla jej mieszkańców. To, iż biura ds. wywiadu mające swoich ludzi jak się wydawało wszędzie, nie wiedzieli sami co czyni każde kolejne biuro wywiadowcze. Nierzadko zdarzały się sytuacje kiedy jedna jednostka aresztowała przedstawicieli drugiej i odwrotnie, ponieważ nikt z wyższych oficerów nie miał pojęcia o tożsamości osób z innego biura wywiadowczego. To nie była wina dezorganizacji, wręcz przeciwnie, było to celowe i niezbędne działanie by móc dokonywać znacznie bardziej skomplikowanych operacji. Operacji, które jak miało się czasami okazać, kończyły się wywołaniem czegoś czego później nie dało się kontrolować. Assad wiedząc w 2003 roku, że Amerykanie mogą zastanawiać się nad możliwością interwencji również na jego własnym podwórku, oraz mając generałów ojca, którzy współpracowali już w przeszłości wykorzystując skomplikowaną grę alliances of convenience z radykalnymi bojówkami islamskimi, decydował się zawsze za wszelką cenę próbować trzymać Amerykanów na tyle zajętymi problemami w Iraku i okolicach, by nie przyszło żadnemu z nich do głowy obalać kolejnego strong man of the Middle East. Z trzech organizacji, o których dziś w historiografii wiemy na pewno, że ojciec, lub i później syn współpracowali na pewno, z lokalnymi bojówkami al-Qaidy. Nie tylko zapewniali im bezpieczny wjazd przez mniej kontrolowane granice prowincji Al-Anbar do Iraku, ale przez międzynarodowe lotnisko Damaszek, organizowali cały szlak dla przyszłych dżihadistów. Czasami oficjalnie pomagając państwom, które aktywnie zmagały się z rozpracowywaniem pojedynczych komórek tej organizacji, przekazywali raz na jakiś czas miejsca pobytu niektórych ważniejszych postaci ze sceny międzynarodowego terroryzmu, albo sami odgrywali aranżację złapania takiej grupy i zamknięcia jej w słynnych już specjalnych więzieniach pod Damaszkiem. Wszystko oczywiście służyło pokazaniu, że jedynie rządy partii Ba’ath pod przywództwem klanu Assad, są niezbędne do walki z terroryzmem na Bliskim Wschodzie i bez reżimu takie bojówki mogłyby się spokojnie metastetyzować do innych regionów jak i rozwinąć ze zdwojoną siłą w Syrii. Po największej masakrze w Hama około 30 tysięcy sunnickich powstańców w roku 1982 właściwie wszyscy terroryści spod znaków Bractwa Muzułmańskiego i ich pochodnych, albo siedzieli w więzieniach, albo już nie żyli. Jednakże po interwencji w Iraku, Bashar al-Assad zdecydował się na znaczne ułatwienie przenikania ugrupowań terrorystycznych przez Syrię do innych krajów, wszystko oczywiście pod czujnym okiem aparatu bezpieczeństwa syryjskiego reżimu.[52] Cały ten skomplikowany system grania na dwa fronty przez większość czasu był niezwykle opłacalny dla samego reżimu, o ile oczywiście nic nie wymykało się spod kontroli. Jednakże najdziwniejszy paradoks ostatnich lat w Syrii miał dopiero nadejść.

cdn.

*

[1]"Military scenario to resolve the Syrian crisis is not possible and is not acceptable." US Secretary of State John Kerry, tweeted from @JohnKerry 07.10.2013.

[2] „Rund zwölf prozent der Syrer sind selbst heute noch Christen, aber zum 2011 das konnte dreizehn sein, ein verblüffend hoher Anteil nach mehr als 1300 Jahren islamischer Herrschaft.[...]." Schweizer Gerhard, Syrien Verstehen. Geschichte, Geselschaft und Religion., Klett-Cotta, 2015, p. 48.

[3] „[...]Syrien ist darüber hinaus der Ursprungsort des arabischen Nationalismus und damit eines der ersten islamischen Länder, in denen der Konflikt zwischen säkularen Nationalisten und muslimischen Fundamentalisten eine explosive Dynamik entfaltete. Diese Auseinandersetzung kulminierte schließlich unter der Herrschaft des Assad-Regimes mit den inzwischenunabsehbaren Folgen; unter Hafis al-Assad, der von 1970 bis 2000 regierte, und seither seinem Sohn Baschar al-Assad." Ibid, p. 31.

[4] „Diese Glaubensgemeinschaft wird von orthodoxen Sunniten wie Schiiten als »ketzerisch« angesehen, ja von nicht wenigen Muslimen als »halbislamisch« oder gar als »ungläubig« abgelehnt. Ungefähr elf Prozent der Syrer sind Alawiten, rund vier Prozent Schiiten orthodoxer Richtungen, rund drei Prozent Drusen, aber rund 70 Prozent Sunniten. Welch eine politische Konstellation: Ein Christ begründet die Partei, eine kleine schiitische Minderheit regiert seit zweieinhalb Jahrzehnten!" Ibid, p. 17.

[5] Pucz, który doprowadził do utworzenia tzw. Neo-Baathistów, w rzeczywistości jednak coraz bardziej kontrolowany przez Szyitów, po którym Aflaq (patrz niżej) wycofał się do partii Bagdadzkich Ba’athistów w 1968 roku.

[6] „Nach dem Putsch der Neo-Baathisten 1966 hatten die gemäßigten Sunniten ein weiteres Stück Macht innerhalb der Baath-Partei an die religiösen Minderheiten verloren — besonders aber an die Alawiten. Nach diesem Putsch schufen sich die gestärkten Minderheiten eine Schutzgarde, die sie aus den unteren sozialen Schichten ihrer jeweiligen Religionsgemeinschaften rekrutierten. Im neuen Bündnis vereinigten sich jetzt vorwiegend Alawiten, Drusen und Christen." Ibid, p. 241.

[7] Patrz powyżej. — przyp. aut. Co ciekawe, mimo tak małego udziału procentowego, to z powodu tej mniejszości religijnej zainicjowane zostało przymierze z Islamską Republiką Iranu kilka dekad temu (sic!).

[8] "Al-Ákims Ende war mindestens so spektakulär wie sein Leben. Am 13. Februar 1021 kehrte er von einem seiner nächtlichen Ausritte auf den Berg Muqaam nicht mehr zurück; auch die Suche nach ihm blieb erfolglos. [...]", "[...]So wurde der Ismaelitishe Mahdi durch eine göttliche Manifestation ersetzt, die eine allerletzte Periode, frei von allen bisherigen Gesetzesreligionen, vor dem Eintritt des jüngsten Gerichts anbrechen ließ. [...]" Randa Mahmud, Die Drusen Geschichte und Identität einer Minderheit im Zeitalter des Internets., Tübigen, 2007, p. 20.

[9] "Der Syrer blickt mich starr an, anscheinend empfindet er die Frage als Zumutung. Oh nein, hier in Bosra wohnten nur Muslime, antwortet er mit sichtlichem Widerwillen. — Ob denn die Drusen keine Muslime seien? — Die Drusen Muslime? Oh nein, oh nein! Die Drusen seien keine Muslime, sie besäßen keine Moscheen, sie besäßen nicht das Heilige Buch, den Koran, sie beteten nicht. Wie könnten solche Leute Muslime sein? Hier in Bosra lebten nur Muslime, 25 000 Muslime lebten hier. — Sunniten? — Ja, hauptsächlich Sunniten, aber auch einige Schiiten. — Ob er Sunnit sei, frage ich. Er bejaht. Ob er die Schiiten als Muslime betrachte, frage ich. Ja, natürlich. Er sieht mich erstaunt an. Die Schiiten besäßen doch das Heilige Buch, den Koran. — Aber die Drusen seien eine schiitische Sekte, sage ich. — Oh nein, oh nein. Sie besäßen nicht das Heilige Buch, sie besäßen keine Moscheen, sie beteten nicht[...]"Op. cit., Syrien Verstehen..., p. 167.

[10] Patrz powyżej. — przyp. aut.

[11] Ibid. Jednocześnie uważają się za tak czy inaczej — monoteistów.

[12] „Alawiten nicht eine Moschee im eigentlichen Sinne, sondern einen Madschlis, ein Versammlungshaus, wosie sich zu Gesprächen, Gesang und Musik »zu Ehren Gottes« treffen. Auch legen sie ebenso wenig Wert auf rituellgeregelte Gottesdienste, lehnen den Fastenmonat Ramadan ab und halten eine Wallfahrt nach Mekka für unnötig." Op. cit., Syrien Verstehen..., p. 172.

[13] „»Sozialismus« (»Ishtirakya«) schließlich bedeutete, die bisherigen Feudalstrukturen zu beseitigen und vor allem eine Landreform zugunsten der Kleinbauern durchzuführen. Es gelte eine »neue Gesellschaft« zu schaffen, in der die krassen Unterschiede von Reich und Arm, Gebildet und Ungebildet, überwunden seien." Meyer-Ranke, Die arabischen Staaten Vorderasiens., Hannover 1970, pp. 66-71.


1 2 3 4 5 6 Dalej..


« Stosunki międzynarodowe   (Publikacja: 14-11-2016 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adam Pawłowski
Student historii UW i pracownik Muzeum Wojska Polskiego. Religiosceptyk, z zamiłowaniem do fizyki teoretycznej i geopolityki, amator psychologii ewolucyjnej i kofeiny.

 Liczba tekstów na portalu: 17  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Czy trwały pokój w Syrii i Iraku jest możliwy? cz. 3
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10059 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365