Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.405 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Człowiek naprawdę posiada tylko to, co jest w nim.
 Państwo i polityka » Politologia

Kolorowa rewolucja w kraju Draculi [2]
Autor tekstu:

W Rumunii zostało to zablokowane od razu. Zaprotestował przeciwko temu podsekretarz w ministerstwie zdrowia, Raed Arafat, z pochodzenia Palestyńczyk, który był współtwórcą systemu ratownictwa. Arafat wyraził obawę, że będzie to de facto oznaczało zanik służby publicznej w tej dziedzinie. Po ostrym spięciu z prezydentem Arafat został usunięty z rządu. 12 stycznia 2012 zaczęły się kilkutysięczne protesty ratowników medycznych, domagające się rezygnacji prezydenta Băsescu. W następnych dniach zamieniły się one w protesty przeciwko całej polityce rządowej, korupcji i złej sytuacji w kraju. Objęły 60 miast rumuńskich. Rząd się ugiął i odwołał zmiany w służbie zdrowia, a następnie podał się do dymisji.

W Polsce w tym samym czasie również były wielotysięczne protesty przeciwko polityce rządu, jako że nie stanowiły jednak kolorowej rewolucji (czyli były „niesłuszne"), więc media nie roztrąbiły ich skali, i nikt się nimi nie przejął. W Rumunii planowane zmiany zostały zatrzymane nie tyle przez same protesty, co przez to, że oprotestował je członek rządu, popularny społecznie lekarz.

Nowym szefem rządu rumuńskiego został Ungureanu z największej partii opozycyjnej PNL. Rząd ten upadł po 3 miesiącach, gdy usiłował wprowadzić podwyżkę podatków oraz obniżkę płac.

W czerwcu 2012 szefem rządu został lider PSD, Victor Ponta. Stworzył on rząd oparty na sojuszu PSD z PNL, którego celem było odsunięcie od władzy prezydenta i implementacja polityki zorientowanej na rozwój a nie wskaźniki.

Parlament uchwalił impeachment działającego na rzecz MFW i nielubianego społecznie prezydenta w czerwcu 2012. Uchwała miała zostać potwierdzona w referendum. Obóz prezydencki oraz mniejszość węgierska wezwała do bojkotu referendum, by nie było konstytucyjnego kworum. Co ciekawe, także Victor Orban wezwał rumuńskich Węgrów do pozostania w domach. By temu przeciwdziałać obóz rządowy usiłował za wszelką cenę zmobilizować do głosowania, metodami nie do końca legalnymi (np. organizowanie urn do głosowania w ośrodkach turystycznych, które nie były zarejestrowane). I właśnie za tego rodzaju nadużycia na dwa lata w zawieszeniu skazany został aktualny przywódca PSD, Dragnea: chciał ominąć niemoc frekwencyjną referendum. Czyż nie jest jednak większą patologią taktyka paraliżowania tej instytucji poprzez podżeganie do niegłosowania? Przecież przy średnim zainteresowaniu demokracją na poziomie 60% chodzących na wybory, wezwanie do niegłosowania przez ważną społecznie partię automatycznie zabija każde referendum, jeśli ma ono 50% próg skuteczności. Minimum frekwencyjne referendum jest sprzeczne z ideą państwa demokratycznego i powinno zostać zniesione. Właśnie dlatego ten wyrok karny za „korupcję" nie przeszkodził Dragnei w osiągnięciu rekordowego wyniku wyborczego, gdyż społeczeństwo popierało wówczas odwołanie prezydenta, który patronował degradacji tegoż społeczeństwa.

Zielone ludziki robią rewolucję

Rząd Ponty starał się iść w przeciwnym kierunku: równoważyć budżet nie poprzez cięcia wydatków i zwiększanie obciążeń, lecz poprzez uruchomienie naturalnych zasobów: gazu łupkowego, złota i srebra. Przeciwko temu kierunkowi organizowano główne protesty. Z tym właśnie powinien być wiązany faktyczny początek kolorowej rewolucji, czyli przewrotu organizowanego z zewnątrz.

Prowadzono je pod hasłami walki przeciwko szczelinowaniu hydraulicznemu (2012-2014: 50 tys. ludzi) oraz cyjanizacji złota (2013-2014: 50 miast w Rumunii, 30 miast poza Rumunią, 200 tys. ludzi).



Jest o co walczyć. Według amerykańskich szacunków Rumunia ma trzecie największe w Europe złoża gazu łupkowego (po Polsce i Francji), wynoszące ok. 1,44 bln m3 gazu oraz 0,3 mld baryłek ropy. Poza tym w sercu Siedmiogrodu, w Rosia Montana znajdują się największe w Europie złoża metali szlachetnych: 300 ton złota, 1600 ton srebra, poza tym wolfram, uranium, tellur, germanium, tytan, molibden, wanad, nikiel, chrom, kobalt, gal, bizmut i in. Według planów projekt łupkowy miał być przedsięwzięciem amerykańsko-rumuńskim, zaś kopalnia złota i srebra: kanadyjsko-rumuńskim. Przeciwnicy złota zarzucali, że Rumunia będzie miała jedynie 2% zysków, choć formalnie przypadało jej 20%, natomiast biorąc pod uwagę wszystkie koszty (podatki, ożywienie gospodarcze w najbiedniejszym regionie, pensje) — w Rumunii miałoby zostać 68% zysków.

Rząd Ponty umieścił łupki i złoto jako projekty strategiczne dla kraju. Premier tłumaczył się, że nie jest rusofobem, chce jedynie uniezależnić się od Gazpromu. Na nic się to zdało. Do Rumunii zjechały zielone ludziki z całej Europy, które przez ponad dwa lata walczyły z rządem, mobilizując tysiące rebeliantów. Podobnie było z projektem siedmiogrodzkiego złota, z tą różnicą, że w jego torpedowanie zaangażowani byli szczególnie Węgrzy. Oficjalnie podnosi się oczywiście cyjanizację, choć wiadomo, że wielu Węgrów uważa, że Siedmiogród kiedyś powróci do Węgier.



Rumunia to trzy krainy historyczne: Wołoszczyzna, Siedmiogród, Mołdawia. Mapa z 1600

W okresie rządów Ponty miało miejsce szczególne nasilenie protestów domagających się autonomii dla Szeklerszczyzny, czyli regionu Siedmiogrodu, który dziś w większości zamieszkują Węgrzy. 1 września 2012 w Sfântu Gheorghe, centrum Szeklerszczyzny, 25 tys. Węgrów manifestowało na rzecz autonomii. 10 marca 2013 miały miejsce wielotysięczne obchody Dnia Wolności Szeklerskiej — także w stolicy Węgier. Jesienią tegoż roku miał miejsce Wielki Marsz Autonomii Szeklerskiej, który uformował 53-km łańcuch ludzki. 10 marca 2014 miał miejsce kolejny Dzień Wolności Szeklerskiej.

Siedmiogród był przez długi czas częścią Węgier, dziś jest centrum Rumunii. Jest to pod wieloma względami region podobny do Śląska. Serce Karpat, centrum regionu naddunajskiego. W ubiegłym milenium ukształtował się tam specyficzny podział społeczny: Węgrzy stanowili szlachtę, Rumuni chłopstwo, zaś Niemcy mieszczaństwo.



Aktualne regiony Rumunii

Ostatecznie Ponta nie dał rady uruchomić ani potencjału łupkowego ani Eldorado Siedmiogrodu. I dlatego głównie poniósł spektakularną porażkę w walce o fotel prezydencki w 2014, który zdobył siedmiogrodzki Sas, Klaus Iohannis.

Renesans identytaryzmu

Rząd Ponty ostatecznie upadł w listopadzie 2015. Pretekstem był pożar w klubie nocnym, po którym zorganizowano duże protesty, które wymierzone zostały przeciwko rządowi i cerkwi, którą oskarżono o obojętność wobec tragedii i współpracę z rządem.

Ten ostatni wątek był novum i związany był z dynamicznie budowaną Katedrą Zbawienia Ludu Rumuńskiego — ma ona charakter świątyni narodowej, powstaje przy parlamencie i będzie to najwyższa świątynia prawosławna na świecie. Jest to projekt nie tyle religijny, co tożsamościowy, obliczony na wzmocnienie tożsamości wspólnotowej, w oparciu o najsilniejszy społecznie czynnik: w Macedonii jest to projekt Antykwizacji, czyli przebudowy stolicy w stylu antycznym, w Rumunii narodowa cerkiew, zaś w Polsce — Świątynia Opatrzności Bożej z Panteonem Wielkich Polaków. Ten ostatni projekt był jeszcze zamysłem okresu Oświecenia i podjęty został w świetle rozpadu tożsamości sarmackiej, co przypieczętowało upadek samego państwa.

Tożsamość, która jest przekształcana w kapitał społeczny, można budować w oparciu o różne idee i tradycje. Mogą mieć charakter nie tylko religijny, ale i świecki, czego wybitnym przykładem jest Macedonia. Ale ważne jednak, by mieć coś, na czym można budować. Problemem Zachodu jest, że nie ma już nic — żadnej łączącej idei. Niegdyś była to idea oświeceniowa, ale postmodernizm ją zaorał i jej resztki wyparowują w szybkim tempie. Wschód dysponuje jeszcze ideami religijnymi, które są obecnie wprzęgane w służbę na rzecz rewitalizacji tożsamości. Soros oczywiście usiłuje torpedować wszystkie te projekty. Nie dlatego, że nie są świeckie. Dlatego, że są tożsamościowe. Z tożsamością świecką walczą zresztą bardziej zaciekle niż z projektami stricte religijnymi, wszak te ostatnie mają dziś mimo wszystko ograniczony zasięg oddziaływania. W Polsce również świeckie projekty tożsamościowe tępione są gorliwiej niż te religijne. Warto przypomnieć, że przed wojną wspaniałe świeckie projekty tożsamościowe tworzył w Polsce Stach Szukalski, lecz nie znalazł zrozumienia.

Rząd Ponty został zastąpiony przez rząd techniczny, któremu patronował Iohannis. Jedną z jego pierwszych decyzji było cofnięcie dofinansowania dla narodowej świątyni.

Iohannis okazał się zwolennikiem rygoru fiskalnego, którego bardziej martwi przekroczenie 3-procentowego progu deficytu finansowego aniżeli sytuacja społeczna. W wymiarze geopolitycznym był współgospodarzem miniszczytu NATO w ramach Europy Środkowej, a więc ma realne zasługi w sprawie wzmocnienia wschodniej flanki sojuszu.

Między Chinami a USA

O ile pod względem politycznym Polska najlepiej od wieków dogaduje się z Węgrami, o tyle pod względem geopolitycznym nie ma w Europie Środkowej państwa bliższego Polsce niż Rumunia.

Zarówno Polska, jak i Rumunia uważa siebie za najbardziej proamerykański naród Europy Środkowej. Związane jest to z naturalną antyrosyjskością wynikającą z rosyjskiej presji na Ukrainę (dla Polaków) oraz Mołdawię (dla Rumunów). Naturalnie więc Amerykanie widzą Polskę i Rumunię jako dwa główne filary Międzymorza. Nie tylko Amerykanie, bo w konkurencyjnej koncepcji Międzymorza, czyli chińskiej formule 16+1, również filarami stała się Polska i Rumunia (pierwszy szczyt Chiny-Europa Środkowa miał miejsce w 2012 w Warszawie, drugi w 2013 w Bukareszcie).

Zarówno Polska jak i Rumunia usiłują balansować między USA i Chinami. Otwarcia na Chiny dokonał rząd Ponty. Związane to było prawdopodobnie głównie z chęcią rozwoju energetyki jądrowej. Po Fukushimie z projektu budowy reaktorów wycofało się konsorcjum firm europejskich. Rumuni nie zamierzają jednak porzucić tych planów, więc zwrócili się do Chin. W czerwcu 2013 premier Ponta pojechał do Chin proponując współpracę strategiczną. Kilka miesięcy później do Bukaresztu na organizowany tutaj szczyt 16+1 przybył premier Chin. We wrześniu 2014 Ponta znów był na 5-dniowej wizycie w Chinach. W październiku 2015 ogłoszono, że Chiny zbudują w Rumunii dwa reaktory w Cernavodă, w których będą mieli 51% udziałów, wartość inwestycji oszacowano na 6,5 mld euro. Poza tym rząd chce również, by Chińczycy wybudowali elektrociepłownię w Rovinari. Zaraz potem rząd Ponty upadł, lecz prezydent Johannis zadeklarował, że podtrzymuje te plany.


1 2 3 4 Dalej..
 Zobacz komentarze (15)..   


« Politologia   (Publikacja: 04-02-2017 Ostatnia zmiana: 06-02-2017)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10085 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365