|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Politologia
Kościół, Trump, Duda [4] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Autentyczna demokracja o której z kolei mówi Kościół,
powiela te same słabości, tyle że w miejsce jurystokracji wchodzi elita
kościelna, która determinuje sztywne ramy aksjologiczne, które nie wywodzą się z negocjacji czy konsensusów lecz z orzeczeń kościelnych. Jest to wizja całkowicie sprzeczna z optyką Jarosława
Kaczyńskiego, którego polityka opiera się na teoriach Stanisława Ehrliha, czyli
lewicowego profesora prawa, u którego Kaczyński bronił doktorat i o którym
powiedział, że jest jego mistrzem na równi z Marszałkiem Piłsudskim. Ehrlich był
radykalnym krytykiem dogmatyzmu prawniczego, który bezwzględnie dominuje w systemie III RP. Główną wadą dogmatyzmu prawniczego jest opieranie wymiaru
sprawiedliwości na formułach prawniczych, które kreują rzeczywistość
pseudoidealną bez wgłębiania się w faktyczne konsekwencje społeczne owych
formuł, za którymi często kryją się interesy grup uprzywilejowanych, które stają
się na tyle silne, że są w stanie wpływać na decydentów politycznych oraz
dostosowywać prawo do własnych interesów. W efekcie jedni są silni, drudzy
wykluczeni lub marginalizowani. Praworządność służy tutaj umacnianiu degeneracji
społecznej. Według Ehrliha mogą istnieć różne silne grupy społeczne, lecz musi
jednocześnie istnieć pluralizm, by się równoważyły. Czytaj więcej: Dlaczego
Kaczyński robi to, co robi? Odpowiedzią są myśli zapomnianego teoretyka prawa
Lewicowa inspiracja jest u Kaczyńskiego dość wyraźnie
ugruntowana. Warto zwrócić uwagę, że chyba jedyną książką, jaką rekomendował
publicznie był "Kapitał w XXI wieku" francuskiego ekonomisty Thomasa Piketty’ego.
Wizja autentycznej demokracji może mieć na horyzoncie
stworzenie z Kościoła takiej grupy uprzywilejowanej, która ze względu na siłę
społeczną oraz słabość trójpodzielonych władz, jest w stanie dominować także
politycznie.
Nie warto chyba zamieniać jednego systemu
quasioligarchicznego na inny. Warto natomiast dążyć do państwa dostatecznie
silnego, by we wszystkich sferach życia społecznego sprzyjało ono pluralizmowi.
Pluralizm generuje bowiem rozwój. W najbliższych tygodniach lub miesiącach okaże
się, którą drogą pójdziemy.
1 2 3 4
« Politologia (Publikacja: 26-07-2017 Ostatnia zmiana: 27-07-2017)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10135 |
|