Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.113 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Na terenie filozofii Boga sprawa jest trudniejsza. Jesteśmy bowiem zdani tylko na nas samych, podczas gdy Druga Strona milczy.
 Kultura » Historia

Dlaczego Europa Zachodnia poparła stan wojenny w Polsce [5]
Autor tekstu:

Kapitalizm jest pod tym względem zasadniczo uboższy, gdyż kryterium władzy i przywileju stanowi jedynie kapitał. By współczesna demokracja mogła osiągnąć nieco wyższy poziom partycypacji musiałaby albo stworzyć całkowicie nowy system oparty nie tylko na kryterium kapitału, czyli wyjść poza kapitalizm, albo też stworzyć taki kapitalizm, który nie będzie składał się z 1% kapitalistów, ale choćby z 10% (należy dodać, że samo prowadzenie działalności gospodarczej nie czyni nas jeszcze kapitalistą; kapitalistą czyni posiadanie konkretnego kapitału - takiego, który pozwala na pełną realizację czynnych i biernych praw politycznych).

Nie twierdzę jednak, że współczesna demokracja jest z gruntu gorsza niż szlachecka. Znajduje się ona po prostu na wczesnym etapie rozwoju. Jej dalsza ewolucja może prowadzić do narodzin prawdziwej demokracji.

W ostatnich dekadach w USA pojawiły się dwa kierunki takich ewolucyjnych przemian: technologiczna i ekonomiczna. Pierwsza to pojawienie się internetu, który decentralizuje komunikację i w przyszłości może pomóc pokonać terytorialne ograniczenia rozwoju demokracji bezpośredniej. Jego rozwój w tym kierunku będzie jednak torpedowany. Nie wiadomo na ile internet pozostanie wolny.

Druga kwestia to próba upowszechnienia własności, przekształcanie robotników w drobnych kapitalistów. O ile główny problem ze wczesnym kapitalizmem polega na tym, że jest prymitywny i barbarzyński, o tyle głównym problemem z marksizmem jest to, że głosi tezy fałszywe: walka klas nie jest jakimś uniwersalnym zjawiskiem, lecz przygodną patologią źle skonstruowanego systemu, społeczeństwo wolnorynkowe nie musi być trwale rozbite na burżuazję, czyli niewielką klasę wyższą, oraz ludzi pracy, czyli wielką klasę niższą. W USA ten podział udało się w drugiej połowie XX wieku zakwestionować. Dwie trzecie społeczeństwa zaliczało się do klasy średniej. USA stworzyły warunki w których większość ludzi pracy, w tym robotnicy, mogło się zaliczać przynajmniej do niższych szczebli klasy średniej. Klasa średnia nie jest jeszcze na tyle wolna, by stanowiła realny podmiot demokratyczny, jest ona jednak na tyle bezpieczna bytowo, by nie musiała zabiegać o sprawy podstawowe, jak praca i mieszkanie, by mogła się rozwijać oraz powiększać szeregi kapitalistów.

By następował proces demokratyzacji, system podatkowy musi być tak skonstruowany by na pierwszym miejscu stawiał jednostkę i rodzinę nie zaś operacje spekulacyjne i korporacyjne. Tego rodzaju rewolucyjna zmiana nastąpiła w okresie rządów Reagana. Zazwyczaj sprowadza się je do radykalnego liberalizmu, pisząc, że obniżył podatki najbogatszym. Prawda jest natomiast taka, że jego reformy były korzystne przede wszystkim na klasy średniej i stanowiły element demokratyzacji kapitalizmu.

Proces ten został wyhamowany w ostatnich dwóch dekadach. Uważam, że główną przyczyną tej zmiany była transformacja ZSRR, w konsekwencji czego przed zachodnimi korporacjami otworzyło się eldorado Europy Środkowej, gdzie w oparciu o układ z byłymi służbami koncerny te otrzymały możliwość przejmowania wielkich przedsiębiorstw i całych branż za ułamek ich wartości. Dzięki temu uległy tak nadzwyczajnemu wzmocnieniu, że nie tylko podporządkowały sobie gospodarki środkowoeuropejskie, ale i odbudowały swą bezwzględną supremację na całym Zachodzie.

Dopiero w tym świetle widać rozmiar klęski Reagana oraz sens nieudanej blokady gazociągu. Można powiedzieć, że chęć zablokowania budowy gazociągu była działaniem antyrynkowym, wymierzonym w interesy wielu ważnych firm, ale jednak to właśnie od tej współpracy energetycznej zachodnich koncernów z systemem totalitarnym zawiązały się więzi gospodarcze, które zatrzymały globalne procesy demokratyczne — po obu stronach Żelaznej Kurtyny.

Demokracja jako polski żywioł

Mało u nas znanym faktem jest, że ten złoty dla amerykańskiego kapitalizmu okres wiąże się z Polakiem. Czołową postacią zmian okresu Reagana, ich szarą eminencją, był Daniel „Dan" Rostenkowski (1928-2010), kongresmen Demokratów, lider chicagowskiej Polonii, który jest uznawany za jednego z sześciu najważniejszych polityków amerykańskich z Chicago XX w.

W latach 80. Izba Reprezentantów zdominowana była przez demokratów a to ta izba ma główną kompetencję podatkową. Rostenkowski był przewodniczącym komisji podatkowej amerykańskiego Kongresu i to jemu USA zawdzięczają te zmiany podatkowe, które wzmocniły amerykańską klasę średnią. Te zmiany, które wzmacniały najbogatszych były dziełem Reagana, te natomiast, które wzmacniały klasę średnią tworzył Rostenkowski.

Szczególnie głośne stało się jego wystąpienie telewizyjne z 28 maja 1985, kiedy odwołując się do swego polskiego sąsiedztwa, które ma coraz mniej zaufania do amerykańskiego systemu podatkowego, przekonał społeczeństwo do reformy polegającej na uproszczeniu podatków i postawieniu w centrum człowieka a nie korporację. „Dlaczego kasjer w banku ma płacić wyższy podatek niż bank? Dlaczego stacja benzynowa ma płacić większy udział aniżeli kompania naftowa dla której pracuje? Spróbujmy opodatkować ludzi i biznes wszystkich uczciwie", wezwał by stworzyć taki system, by ulżyć przede wszystkim klasie średniej. Swoją jedenastominutową przemowę zakończył apelem do „milczącej większości", jak określił klasę średnią, by wsparła jego postulaty. „Nawet jeśli nie potrafisz przeliterować 'Rostenkowski', napisz tak jak określano mego ojca i dziada: Rosty, zaadresuj kopertę: R-O-S-T-Y, Washington D.C." W ciągu kilku dni do jego biura przyszło 75 tys. listów a Rostenkowski stał się swoistym bohaterem ludowym. 30 maja Washington Post pisał: „Narodziła się gwiazda?".



Książki poświęcone Rostenkowskiemu

Efektem był Tax Reform Act of 1986, kluczowa reforma Reagana, która w bardzo dużym stopniu uprościła system podatkowy (co jest elementarną zmianą na rzecz małych i średnich — a nie gąszcz ulg i odpisów). Zredukowała ulgi, obniżyła stawki podatkowe dla firm (max 34%) i osób fizycznych (max 28%), opodatkowała zyski kapitałowe, wprowadziła ulgi prorodzinne, podniosła kwotę wolną, wprowadziła odpisy dla niskobudżetowego budownictwa. Logika zmian polegała na usunięciu preferencji dla spekulacji kapitałowych na rzecz inwestycji produkcyjnych oraz utrzymania ludzi pracy na poziomie klasy średniej.

W 1989 Rostenkowski opracował projekt usunięcia części przywilejów podatkowych dla akcjonariatu pracowniczego, w oparciu o które idea spółki pracowniczej była wykorzystywana przez duże korporacje do pozyskiwania taniego kapitału wykorzystywanego następnie do przejęć i koncentracji kapitału. Rostenkowski proponował, by odpisy mogły dotyczyć jedynie tych spółek pracowniczych, w których akcjonariat pracowniczy stanowi minimum 30% udziałów, co de facto oznaczało odebranie przywilejów dużym korporacjom.

Donald Trump, odwołując się w kampanii do „milczącej większości", mówił językiem Rostenkowskiego, którego przed laty był jednym z ważniejszych sponsorów. Trump — absolwent jezuickiej uczelni, przez długie lata był sponsorem Partii Demokratycznej, dopiero po wielkim kryzysie zmienił orientację na Republikanów.

Nie pokładam szczególnych nadziei w Trumpie, ale widzę je w polskim żywiole. To nie przypadek, iż to akurat osoba z polskimi korzeniami stała za najfortunniejszą korektą kapitalizmu ostatnich dekad. Polacy mają szczególny talent do demokracji. W świecie monarchii stworzyliśmy najlepszą demokrację. W świecie demokracji ludowych wytworzyliśmy największy ruch ludowy. A w świecie kapitalizmu Rostenkowski wytworzył mechanizmy demokratyzacji kapitalizmu.

Nie twierdzę, że jesteśmy kimś lepszym niż Europa wschodnia czy zachodnia, lecz że najlepszą integrację Europy przyniesie ześrodkowanie jej w centrum Europy. I będzie to z korzyścią dla całego kontynentu. Nie jest przypadkiem, że w czasie gdy zachód i wschód stworzyły system żerowania na Europie Środkowej, nasz kontynent oddał pola już nie tylko Ameryce Północnej, ale i Azji Wschodniej. Przekonuje się nas, że wobec potęgi Chin czy USA potrzebujemy silniejszego eurosojuza. Jeśli jednak pójdziemy tą drogą to za jakiś czas wyprzedzi nas także i Bliski Wschód.

Systemów nie tworzą doktryny i instytucje, lecz ludzie i narody. Różne narody mają różne talenty. Naszym jest demokracja. Dla budowy demokracji na miarę XXI wieku nie wystarczy korekta tego co jest, lecz potrzebna jest zmiana paradygmatu.

Bardzo cenię francuską trójcę polityczną: „wolność, równość, braterstwo". Bardzo też cenię niemiecką trójcę polityczną: „społeczna gospodarka rynkowa". Niektórzy głoszą, że „wolność, równość, braterstwo" się nie sprawdziło, bo rewolucja francuska. Ale tak samo można powiedzieć, że hasło „miłości bliźniego" się nie sprawdziło, bo niemieckie stosy. Nie musimy zmieniać tych haseł, które są tak bliskie dwóm największym narodom europejskim. Uważam, że jest to ten sam ideał demokratyczny wyrażony różnymi słowami. Chciałbym to widzieć w polskim wykonaniu.


1 2 3 4 5 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (42)..   


« Historia   (Publikacja: 19-12-2017 Ostatnia zmiana: 13-12-2021)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10173 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365