Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.432 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Mówić dobrze może tylko ten, kto myśli rozumnie."
 Prawo » Prawo wyznaniowe » Orzeczenia, uchwały i glosy

Wprowadzenie religii do szkół: Glosa do OTK'91 [3]
Autor tekstu:

4. Nieuzasadniony jest pogląd TK głoszący, że ustawy wyznaniowe uchyliły art. 2 ustawy z 15 VII 1961 i przyznały prawo do nauczania religii w szkołach państwowych Kościołowi Katolickiemu oraz innym Kościołom i związkom wyznaniowym. Jest to interpretacja contra legem, ponieważ wyjątek traktuje jako zasadę generalną. Zasadą uznaną przez ustawy wyznaniowe było nauczanie religii w punktach katechetycznych, a wyjątkiem — w pomieszczeniach szkolnych. TK uznał zaś wyjątek za zasadę, a dotychczasową zasadę za wyjątek. Warto dla przypomnienia dodać, że ustawa, o gwarancjach wolności sumienia i wyznania zmieniła art. 1 ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania, pozostawiając nie zmieniony art. 2 tej ustawy, podobnie jak i inne jej nowelizacje dokonane w 1990 r.

5. Zarzut RPO, że instrukcje naruszają art. 2 pkt 4 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania z 17 V 1989 uznano za niezrozumiały. Stwierdzono, że instrukcje są w pełni zgodne z art. 2 pkt. 4, bowiem gwarantują obywatelom prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami w sprawach religijnych. Twierdzenie TK jest chyba wynikiem nie dość dokładnej konfrontacji instrukcji, z art. 2 pkt 4 ustawy. Ustawa przyznaje prawo do wychowania dzieci rodzicom, zgodnie ze swoimi przekonaniami w sprawach religii. Instrukcja pozbawia natomiast częściowo tego prawa rodziców i przenosi te uprawnienia na dzieci uczęszczające do szkół ponadpodstawowych. Nie określa zresztą dokładnie, kiedy decydują rodzice, a kiedy dzieci, co może powodować poważne konflikty rodzinne. TK nie widzi między tymi postanowieniami żadnej sprzeczności. Nie dostrzega też, że instrukcja ograniczyła władzę rodzicielską, określoną nie tylko przez art. 2 pkt 4 wymienionej ustawy, ale i przez prawo rodzinne. Aprobuje tym samym sytuację, w której instrukcja zmienia postanowienia ustaw.

6. Pogląd TK, że możliwość umieszczenia krzyża czy odmawiania modlitwy w szkole wynika jednoznacznie z art. 15 ust. 2 ustawy o stosunku państwa do Kościoła Katolickiego opiera się chyba na nieporozumieniu. Art. 15 dotyczy sprawowania kultu religijnego, a trudno jest chyba utożsamić nauczanie religii w szkołach ze sprawowaniem kultu religijnego.

7. Uzasadnienie TK odrzucające zarzut RPO o naruszeniu przez instrukcję prawa do milczenia, gwarantowanego przez art. 2 pkt 5 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, opiera się na błędnej jego interpretacji. Świadczą o tym stwierdzenia w rodzaju: „składanie oświadczeń woli jest fakultatywne", "Prawa do milczenia nie można traktować jako nakazu milczenia, do czego prowadzi interpretacja RPO". Prawo do milczenia względnie tajemnica wyznania ,jest uprawnieniem jednostki wynikającym z wolności sumienia i wyznania, które bynajmniej nie zabrania jej ujawniania swoich przekonań w sprawach religii. Jest to prawo, które nakłada na państwo obowiązek takiego postępowania, aby jednostka nie była nigdy zmuszana do ujawniania swoich przekonań w sprawach religii. Organy i instytucje państwowe przestają interesować się wyznaniem czy światopoglądem swoich obywateli. Od kolebki aż do grobu — jak mówił F. Ruffini — państwo nie interesuje się wyznaniem swoich obywateli. Nie stawia im w żadnych kwestionariuszach czy formularzach pytań dotyczących ich stosunku do religii. Ten obowiązek, jaki nakłada prawo do milczenia na władze państwowe, uważany jest za podstawową przesłankę gwarantującą pełne równouprawnienie obywateli.

Prawo do milczenia zabrania tym samym organom administracji szkolnej pytać obywateli o ich wyznanie, prowadzić rejestry dzieci według kryteriów wyznaniowych. Mogłoby to bowiem prowadzić do uprzywilejowywania jednych i dyskryminacji drugich. By zachować prawo do milczenia, deklaracje o nauczaniu religii powinny być składane w jednostkach organizacyjnych Kościołów i związków wyznaniowych, które prowadzą rejestry dzieci. Pozostają one w wyłącznej gestii osób nauczających religii. Świadectwa potwierdzające uczestnictwo w nauczaniu religii powinny być wystawiane przez Kościoły i związki wyznaniowe, a nie przez szkoły. Takie rozwiązanie przyjęły Węgry, wprowadzając naukę religii do szkół państwowych w 1990 r. po konsultacji ze wszystkimi Kościołami i związkami wyznaniowymi.

TK podzielił rozumowanie MEN, jakoby deklaracja o posyłaniu dziecka na naukę religii nie była równoznaczna z samookreśleniem wyznaniowym osoby ją składającej. Uznał tym samym za dopuszczalną, a nawet godną aprobaty postawę dwulicową, kiedy osoba niewierząca posyła dziecko na naukę religii, względnie wierząca nie posyła. Jest to jednak wyraźnie sprzeczne z zasadami moralności, a także postanowieniami obydwu ustaw wyznaniowych, głoszącymi, że obywatele mają prawo do wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami w sprawach religii.

8. TK nie dopatrzył się w fakcie wynagradzania nauczycieli religii naruszenia ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, gdyż wynagrodzenia nie można utożsamiać z dotowaniem lub subwencjonowaniem Kościołów lub związków wyznaniowych. Nie przytoczył jednak żadnego argumentu na poparcie swego poglądu, co uniemożliwia poznanie jego toku rozumowania. Tymczasem ustawa ta (art. 10 ust. 2), wprowadziła zakaz dotowania i subwencjonowania przez państwo i państwowe jednostki organizacyjne Kościołów i związków wyznaniowych. Dopuściła jednak wyjątki od tej zasady, ale takie subwencje czy dotacje muszą być przewidziane przez ustawy lub przepisy wydane na ich podstawie.

Stanowisko TK jest trudne do pogodzenia z normatywnym modelem państwa świeckiego obowiązującym w Polsce. Instrukcja nie powołuje się na jakiekolwiek upoważnienie ustawowe. Skoro więc dotychczas nauczyciele religii byli opłacani przez Kościoły i związki wyznaniowe, to przejęcie tego obowiązku finansowego przez państwo nie może być inaczej traktowane, jak dotowanie czy subwencjonowanie działalności religijnej. Ale nawet jeśli pominąć fakt istnienia ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, powstaje pytanie, czy MEN mogło finansować wynagradzanie nauczycieli religii, nie mając upoważnienia ustawy budżetowej? TK pominął ten aspekt sprawy.

Warto dla porównania przypomnieć, że w literaturze prawa wyznaniowego dominuje pogląd uznający zakaz subwencjonowania i dotowania działalności religijnej Kościołów i związków wyznaniowych za podstawową cechę państwa świeckiego [ 2 ]. T. Jefferson uzasadniał ten zakaz niedopuszczalnością zmuszania obywatela do ponoszenia kosztów utrzymania religii, której zasad nie podziela. Taki zakaz potwierdzany jest współcześnie przez ustawodawstwo wielu krajów, m.in. Francji, Szwajcarii, Meksyku, USA.

9. Bardzo słabo brzmią argumenty TK przeciwko zarzutowi RPO o niezgodności instrukcji z Kartą Nauczyciela. TK nie dostrzegł nic zdrożnego w fakcie, iż instrukcja zmienia postanowienia Karty, która jest przecież ustawą. Instrukcja przewiduje bowiem, że „nauczyciele religii zatrudnieni w szkołach uzyskują prawa przysługujące nauczycielom, z wyjątkiem tych, które naruszałyby postanowienia zawarte w niniejszej instrukcji". Aprobuje tym samym sytuację, w której instrukcja staje ponad ustawą i w sposób arbitralny uchyla przepisy rangi ustawowej.

Odpierając zarzut RPO dotyczący zwolnienia katechetów od posiadania wymaganych kwalifikacji, TK wyraził pogląd, że skoro nauczanie religii jest sprawą wewnętrzną Kościołów i związków wyznaniowych, to także ocena poziomu kwalifikacji należy do władz kościelnych. Słuszność tego poglądu nie podlegała wątpliwości tak długo, jak długo nauka religii odbywała się w punktach katechetycznych, prowadzonych przez Kościoły i związki wyznaniowe. Musi być jednak zakwestionowana, gdy religia staje się przedmiotem wprawdzie dobrowolnym, ale nauczanym w szkole państwowej, a tym bardziej, gdy nauczyciele religii są opłacani przez państwo, wchodzą w skład rad pedagogicznych, mogą prowadzić na terenie szkoły organizacje społeczno-religijne, organizują zebrania z rodzicami. Odmówienie państwu jakiegokolwiek wpływu, nawet na generalne określenie wymaganych kwalifikacji, nie znajduje żadnego merytorycznego uzasadnienia.

RPO zakwestionował postanowienie instrukcji przedłużające bezterminowo wiek emerytalny nauczycieli religii, uznając je za sprzeczne z Kartą Nauczyciela. TK stwierdził, że art. 23 ust. 1 pkt 4 Karty nie ma w sprawie zastosowania, gdyż odnosi się on do nauczycieli mianowanych, a katecheci nie są zatrudniani na podstawie mianowania. Nie próbował jednak wyjaśnić, dlaczego ten przepis został powołany w instrukcji. Zapomniał także dodać, że katecheci są zatrudniani na podstawie umowy o pracę (art. 10 ust. 3 Karty Nauczyciela) i dotyczą ich postanowienia ustawy z 14 XII 1982 o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin, określające wiek emerytalny tej kategorii nauczycieli. Jeżeli więc instrukcja nie jest sprzeczna z art. 23 ust. 1 pkt 4 Karty Nauczyciela, to jest na pewno sprzeczna z ustawą o zaopatrzeniu emerytalnym. Zresztą zasadą polskiego prawa pracy jest ustawowe, a nie instrukcyjne, i to bez terminu ad quem, określenie wieku emerytalnego.

10. TK dla poparcia legalności instrukcji odwołał się do argumentu, że oddzielenie nauczania szkolnego od nauczania religii i przeniesienie jej do punktu katechetycznego ograniczało wolność sumienia i wyznania jednostki. Można się z tym zgodzić, gdy chodzi o stratę czasu, jaką ponosił uczeń, uczęszczając osobno na naukę religii do kościoła. Trudno jest natomiast podzielić ten pogląd, gdy chodzi o ograniczenia z powodu odległości miejsca zamieszkania ucznia od szkoły i od kościoła, gdyż to bez dokładnych obliczeń jest niemożliwe do udowodnienia. Przekonanie, że instrukcja ułatwi realizację uprawnień wynikających z wolności sumienia i wyznania jest niewątpliwie trafne, ale dopiero przyszłość pokaże, w jakiej mierze przeniesienie nauki religii z kościoła do szkoły wpłynie korzystnie na kształtowanie, w sposób trwały i pogłębiony, formacji religijnej u dzieci.

11. Zarzut TK, że art. 2 ustawy z 15 VII 1961 jest niezgodny z ratyfikowanymi przez Polskę Paktami Praw Człowieka, nie odpowiada prawdzie. Wszystkie przytoczone przez Trybunał akty prawa międzynarodowego nakładają na Polskę obowiązek zagwarantowania rodzicom prawa do wychowywania dzieci zgodnie z ich przekonaniami religijnymi, ale żaden nie wskazuje, gdzie to prawo ma być realizowane. I tak art. 18 Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r. nakłada na państwo obowiązek zapewnienia rodzicom prawa do wyboru dla swych dzieci wychowania zgodnego z ich przekonaniami religijnymi. Art. 13 Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych przyznaje rodzicom prawo wybrania dla swych dzieci innych szkół niż szkoły zakładane i prowadzone przez państwo i zapewnienia swym dzieciom wychowania religijnego i moralnego, zgodnego z ich przekonaniami. Wyklucza jedynie monopol nauczania państwowego i gwarantuje swobodę tworzenia szkół prywatnych.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wprowadzenie religii do szkół: Glosa do OTK'93
Wprowadzenie religii do szkół: OTK 30I91


 Przypisy:
[ 2 ] F. Ituffini: Corso di diritto eccle.sirr.stico italiano, Torino 1924, s. 393

« Orzeczenia, uchwały i glosy   (Publikacja: 22-07-2002 Ostatnia zmiana: 24-02-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Michał Pietrzak
Profesor doktor habilitowany, historyk ustroju II Rzeczypospolitej, autor prac na temat wolności prasy, rządów parlamentarnych i odpowiedzialności konstytucyjnej. Pracownik Instytutu Historii Prawa i kierownik jedynego Zakładu Prawa Wyznaniowego (Wydział Prawa i Administracji, Uniwersytet Warszawski).

 Liczba tekstów na portalu: 19  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Opinia dotycząca senackiego projektu ustawy o zniesieniu Funduszu Kościelnego
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1347 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365