|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
STOWARZYSZENIE » Biuletyny
Biuletyn Neutrum, Nr 4(12), Wrzesień 1994 [4]
*
LISTY
Warszawa, 16 sierpnia 1994 r.
Prof. Aleksander Łuczak
Minister Edukacji Narodowej
Panie Ministrze, W liście z 7 marca br. zwróciliśmy się do Pana o cofnięcie poparcia MEN dla
programu „Życie i miłość" autorstwa Wandy Papis, a zwłaszcza książki
„Wzrastam w mądrości", która zawiera sformułowania obrażające godność
człowieka niewierzącego (ss. 80-82). Zalecenie tej książki dla szkół przez
MEN stanowi naruszenie konstytucyjnych i ustawowych gwarancji wolności sumienia i wyznania; jest także sprzeczne z podpisanym przez Polskę Protokołem nr 1 do
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, zobowiązującym państwo do zapewnienia
dzieciom nauczania zgodnego z przekonaniami religijnymi i filozoficznymi rodziców.
Na nasze pismo uzyskaliśmy odpowiedź z 13 kwietnia podpisaną przez prof.
Tadeusza Pilcha, że książka nie jest podręcznikiem, a jedynie książką
pomocniczą, i decyzję o jej zastosowaniu podejmuje nauczyciel.
Argumenty podane w odpowiedzi MEN nie są przekonujące. Stosowanie tej książki w szkole publicznej narusza prawo i dyskryminuje uczniów niewierzących;
zalecenie MEN upoważnia więc, a nawet zachęca nauczycieli do postępowania
niezgodnego z prawem. W związku z tym przypuszczamy, że recenzje
kwalifikacyjne, na których podstawie wpisano tę książkę do zestawu pozycji
zalecanych przez MEN, nie odnosiły się do kwestionowanych przez nas aspektów
prawnych. W komunikacie Ministra Edukacji Narodowej z 15 marca 1993 r. (Dz. U. MEN 1993 nr
2) jest powiedziane, że „książki, które zawierają stwierdzenia zbyt
kontrowersyjne, mogą być z zestawu usunięte na podstawie procedury
dyskwalifikacyjnej", jeżeli zostaną zgłoszone do MEN „uargumentowane
zastrzeżenia". Kontrowersyjność cytowanych przez nas stwierdzeń z książki
Wandy Papis wydaje się oczywista. Uprzejmie prosimy o informację, jakie
dokumenty: opinie, recenzje czy protesty na piśmie, byłyby potrzebne, aby
Ministerstwo Edukacji wszczęło procedurę dyskwalifikacyjną w stosunku do
kwestionowanej przez nas książki.
Sprawa jest pilna, gdyż zapowiada się wprowadzenie tego programu do kilku szkół
podwarszawskich w nowym roku szkolnym.
Za prezydium Zarządu Krajowego "Neutrum"
Czesław Janik
Anna Wolicka
Do wiadomości:
Rzecznik Praw Obywatelskich
Sejmowa Komisja Edukacji
Komitet Helsiński w Polsce
* * *
Minister Zdrowia i Opieki Społecznej
Warszawa, 29 sierpnia 1994
Pan Czesław Janik
Stowarzyszenie na rzecz Państwa Neutralnego
Światopoglądowo „Neutrum"
Szanowny Panie, W odpowiedzi na Pana list z dnia 12 lipca chcę Pana zapewnić, że nie zawiodłem
swoich wyborców twierdząc, że jestem jakoby przeciwny prawu decydowania
kobiety o swoim macierzyństwie, ale to nie oznacza, że popieram, jako lekarz,
sam akt przerywania ciąży, tym bardziej jako akt regulacji urodzeń.
Rozumiem decyzję kobiety o macierzyństwie jako świadomy wybór — wybór ten
oznacza również stosowanie środków antykoncepcyjnych w sytuacji, kiedy nie
decyduje się na dziecko oraz w wyjątkowych przypadkach sytuacji społecznej
kobiety, jej potomstwa, jej rodziny.
Jestem jednak za tym, aby akt przerywania ciąży (o ile już do niego ma dojść)
był przeprowadzony w zakładzie opieki zdrowotnej publicznym lub prywatnym,
bowiem tylko szpital może zapewnić szybką interwencję chirurgiczną, kiedy
nastąpi powikłanie w czasie zabiegu.
Głosować natomiast będę zgodnie z własnym sumienie.
Ryszard Jacek Żochowski
Nasz komentarz:
Zapewne sumienie pana ministra Żochowskiego nie chciało się z nim zgodzić,
gdyż po raz drugi nie wziął udziału w głosowaniu w sprawie poprawki do
ustawy antyaborcyjnej. Prosimy o tym pamiętać przy następnych wyborach do
Sejmu.
*
PROGRAM "RESPEKTOWANIE WOLNOŚCI
SUMIENIA I WYZNANIA W SZKOLE PAŃSTWOWEJ"
„Neutrum" otrzymało z programu PHARE Demokracja grant
na realizację projektu dotyczącego przestrzegania wolności sumienia i wyznania w szkole państwowej w Polsce. Główne zadania w części badawczej
projektu są następujące:
▪ Rozpoznanie sytuacji uczniów nie uczęszczających
na katechezę szkolną, ze szczególnym uwzględnieniem problemu tolerancji ze
strony nauczycieli i innych uczniów, oraz sposobu i form sprawowania nad nimi
opieki w godzinach, gdy odbywają się lekcje religii.
▪ Rozpoznanie stopnia konformizmu społecznego oraz przymusu kulturowo-społecznego
skłaniającego rodziców niewierzących do posyłania dziecka na lekcje religii w szkole.
▪ Rozpoznanie instytucjonalnego (formalnego i nieformalnego) oraz światopoglądowego
wpływu Kościoła katolickiego na treść i zakres nauczania.
▪ Rozpoznanie stopnia przestrzegania prawa ucznia do rzetelnej informacji.
Projekt przewiduje zorganizowanie konferencji z udziałem
ekspertów oraz przedstawicieli różnych orientacji światopoglądowych w celu
ostatecznego sprecyzowania pytań badawczych, przeprowadzenie badania
socjologicznego we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim, zbieranie
informacji za pośrednictwem ogłoszeń w prasie, zebranie opinii ekspertów o wybranych książkach zalecanych przez MEN do użytku szkolnego oraz
przeanalizowanie posiadanych dokumentów i wycinków prasowych.
Uzyskane w ten sposób informacje posłużą do opracowania raportu końcowego,
który będzie udostępniony zainteresowanym instytucjom i środowiskom.
Przewidujemy też zorganizowanie spotkań z przedstawicielami zainteresowanych
stron w celu przedyskutowania wniosków i ewentualnych propozycji rozwiązań
zawartych w raporcie.
Naszych czytelników: rodziców, młodzież, nauczycieli, także prosimy o nadsyłanie
wszelkich informacji o faktach, które powinny się znaleźć w raporcie.
Piszcie do nas, jeżeli na przykład:
▪ szkoła wprowadza elementy nauczania religii do
innych przedmiotów (biologii, polskiego, na godziny wychowawcze),
▪ szkoła nie wywiązuje się z obowiązku zapewnienia edukacji seksualnej
lub prowadzi ją w sposób niezgodny ze stanem wiedzy w tej dziedzinie,
▪ nauczyciele usiłują wpajać uczniom własne poglądy (np. AIDS jako
kara za grzechy, wstydliwość jako cnota, szkodliwość wszystkich metod
antykoncepcji poza naturalnymi),
▪ wywiera się presję na uczniów nie uczęszczających na religię,
▪ nauczyciele niewierzący muszą się opiekować dziećmi w kościele
podczas rekolekcji lub uczestniczyć w praktykach religijnych,
▪ posyłacie dziecko na religię wbrew własnym przekonaniom (dlaczego?).
Piszący mogą sobie zastrzec anonimowość. Przewidujemy ukończenie raportu
jesienią 1995 roku.
Elwira Machowska
*
CZY POTĘPIĆ NUDYSTKĘ?
Życie codzienne często zmusza nas do rozstrzygania
dylematów z dziedziny etyki. Czy nagość jest niemoralna? Czy wolno całować
się na ulicy? Czy to brzydko nie płacić podatków? Zanim znajdziemy niezbędny
drogowskaz moralny, zobaczmy, jak na te pytania odpowiadają inni. W czasopiśmie
naukowym poświęconym turystyce znaleźliśmy interesujące wyniki ankiety,
dotyczącej społecznej tolerancji dla zachowań przekraczających tradycyjne
normy moralne. [ 1 ] Badaniom poddano mieszkańców trzech niewielkich miast: Władysławowi,
Wisły i Skoczowa. Część pytań dotyczyła — przynajmniej pośrednio — życia
seksualnego. Ponieważ większość mieszkańców Władysławowi i Skoczowa jest
wyznania katolickiego, wyniki ankiety przynoszą nieco informacji o poglądach
wiernych w sprawach, o których biskupi wypowiadają się często i stanowczo.
Ankietowane osoby pytano, czy potępiłyby wybrane zachowania społeczne, przy
czym do wyboru były trzy odpowiedzi: „nie potępić", „potępić" i „zdecydowanie potępić". Autor pracy podaje odsetek odpowiedzi „nie potępić".
We wszystkich trzech miejscowościach wyniki były podobne.
Zdecydowana większość ankietowanych (65-74%) nie potępiłaby kobiety i mężczyzny
żyjących ze sobą bez ślubu, a więc w stanie grzechu śmiertelnego; co
ciekawe, najbardziej konserwatywni byli tu mieszkańcy Wisły, której ludność
jest głównie wyznania ewangelicko-augsburskiego. Podobnie oceniano małżeństwo,
które może, ale nie chce mieć dzieci (67-71,5% tolerancji). Szkoda, że nie
zapytano o środki antykoncepcyjne, szczególnie te „sztuczne"… Nagość
na plaży budziła już większy opór (37,5-51% tolerancji); co ciekawe,
najmniejszy we Władysławowie, gdzie można było całą rzecz ocenić
naocznie. Zdecydowanie mniejszymi przewinieniami, niż opalanie tych części
ciała, których oglądanie powoduje — jak podaje prymas Glemp — zamglenie
psychiczne, okazały się: odstępstwo od wiary (57-58% tolerancji) oraz
przelotne kontakty seksualne przed ślubem (53,5-69,5% tolerancji). Nie wzbudziłaby
też wielkiego zgorszenia para ludzi, którzy publicznie obejmują się i całują
(63,50 70,5% tolerancji). Jako ciekawostkę możemy podać, że we Władysławowie
chętniej toleruje się czułości na ulicy, byle nie posuwać się dalej przed
ślubem, a w Skoczowie odwrotnie — łatwiej akceptowany jest seks przedmałżeński,
byle przy okazji nie całowano się w miejscu publicznym. Zauważmy też, że
katolicy skłaniali się częściej w stronę konkubinatu niż odstępstwa od
wiary zakazującej zmiany małżonka.
Na koniec odnotujmy z satysfakcją, że prawie nikt nie potępiał kobiety
samotnie wychowującej dziecko (92-96% tolerancji). Za to powszechną zgrozę
budziły: niewierność małżeńska (7,5-9% tolerancji) i — prawie na równi — unikanie płacenia podatków (9-15,5%). Czy w Skoczowie rzeczywiście kwitną
cnoty małżeńskie i podatkowe — nie wiemy… Socjolog pokusiłby się może
na podstawie wyników ankiety o scharakteryzowanie naszej współczesnej
obyczajowości, dryfującej gdzieś pomiędzy socjalistyczną ascezą a niedawno
otwartym seks-shopem, między sobotnim porno z satelity a niedzielną mszą. Dla
nas istotna jest znaczna społeczna tolerancja niektórych zachowań potępianych
przez Kościół. Dotyczy to w szczególności szeroko pojętej sfery życia
seksualnego, które jest przedmiotem specjalnego zainteresowania biskupów. Pamiętajmy o tym, gdy będą oni się domagać wspierania swej jedynie słusznej koncepcji
seksu przez instytucje państwowe, powołując się na przekonania 95% Polaków.
Tomasz Maral
*
JAKIE
SPOŁECZEŃSTWO?
Ratyfikacja konkordatu jeszcze przed
uchwaleniem konstytucji byłaby bardzo dobrze przyjęta przez społeczeństwo.
— Bp
Tadeusz Pieronek [za PAP, "Gazeta Wyborcza, 9 IX)
Prawie połowa badanych (48%) popiera
decyzję Sejmu odwlekającą ratyfikację konkordatu.
— z majowych i lipcowych badań OBOP („Gazeta Wyborcza" 20 IX)
Katolicy to 80-90 procent społeczeństwa
polskiego. Płacą podatki w tym państwie, mają 1000-letnią tradycję
dziedzictwa chrześcijańskiego i w związku z tym mogą być
reprezentowani przez Kościół przy zawieraniu umowy międzynarodowej.
-
Kazimierz
Barczyk z krakowskiego sekretariatu ugrupowań centroprawicowych, 29 czerwca W kwietniu 1994 r. tylko 56% osób
deklarujących się jako wierzące aprobowało działalność Kościoła;
34% wierzących źle ją oceniało.
-
"Gazeta
Wyborcza" 25-26 VII (za PAP)
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] W. Bartoszewicz: Turystyka a życie społeczne w miejscowościach turystycznych, „Problemy
Turystyki" 1993, nr 2, s. 3. « Biuletyny (Publikacja: 25-11-2002 Ostatnia zmiana: 14-04-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2060 |
|