|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Biblia » Nowy Testament » Sprzeczności NT
Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Porównując 4 opisy ukrzyżowania stwierdzimy, iż nie zgadzają się
podawane dni i godziny. Oczywiście im lepsze tłumaczenie i im bardziej lingwistyczne, a nie religijne tym lepiej to wszystko widać. Tak
więc ewangelista Jan datuje śmierć Jezusa na dnia 14 nisan, Marek, Mateusz i
Łukasz twierdzą, że był to 15 nisana. Według Jana piątek kiedy ukrzyżowano Jezusa
był w przeddzień Paschy i szabatu, według synoptyków piątek był już dniem Paschy,
natomiast sobota miała być dniem szabatu. Daty rocznej nie podaje jednak żaden z nich, nawet Łukasz, "który narodziny Jezusa i początek działalności Jana Chrzciciela przyobleka we wręcz pompatyczne szaty
dat". Ponadto Jan utrzymuje, że winnymi
za śmierć Jezusa są Żydzi, jednak skazać go musiał na śmierć namiestnik
rzymski, gdyż Sanhedryn żydowski nie miał takiej władzy. Tu zachodzi jednak
sprzeczność ze stanem faktycznym. Otóż w czasie, kiedy ewangelista preparował
swój natchniony tekst w istocie Sanhedryn takiej prerogatywy mieć nie mógł,
gdyż było to już po powstaniu żydowskim (66-70) i zburzeniu Świątyni. W czasach Jezusa Sanhedryn posiadał jednak możliwość skazania na śmierć
przez ukamienowanie tego kto złamał Prawo. Mamy więc sprzeczność lub
rozgrzeszenie Żydów — jeśli Jezus zginął przez ukrzyżowanie nie przekroczył
żydowskiego Prawa i zginął jako agitator społeczny skazany z inicjatywy władz
rzymskich. Rodzi się jednak kolejne pytanie: "Dlaczego
ktoś, kto nie miał zamiaru zmieniać status quo [wiemy
przecież z NT, że Jezus zalecał posłuszeństwo władzom — przyp.] został
ukrzyżowany jak polityczny agitator ?"
Ciągle rodzą się nowe wątpliwości, którym nie sposób zaradzić... Sama śmierć ukrzyżowania, która miała
stać się odkupieniem ludzkości, jej uświęceniem, o czym św. Paweł mówi: "co
do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża
Pana naszego Jezusa Chrystusa", owa śmierć krzyżowa została
wcześniej wyraźnie zdyskredytowana przez Boga jako przeklęta:
"Jeśli ktoś popełni zbrodnię podlegającą karze śmierci, zostanie
stracony i powiesisz go na drzewie — trup nie będzie wisiał na drzewie przez noc, lecz
tegoż dnia musisz go pogrzebać. Bo wiszący jest przeklęty przez Boga. nie zanieczyścisz
swej ziemi, danej ci przez Pana, Boga twego, w posiadanie" (BT Pwt 21, 22-23)
Jednak sprzeczność chrześcijańskiego mitu śmierci Zbawiciela na
krzyżu krążącego pośród pierwotnych gmin musieli
dostrzec pierwsi pisarze chrześcijańscy, którzy idąc za tym musieli odrzucić
Prawo, które przeczyłoby temu zbyt wyraźnie. Jednak to Prawo odrzucone przez
Pawła Chrystus ewangeliczny starał się całkowicie przestrzegać (patrz niżej).
Mówią oni tak o hańbie śmierci krzyżowej: owszem istniała, jednak gdy umarł
nią Chrystus hańba krzyża została zdjęta (Gal 3, 10-13). Istnieje jeszcze jedna
poważna wątpliwość: skoro Jezus umierając na krzyżu zdjął przekleństwo krzyża
zawarte w powyższym przepisie Księgi Powtórzonego Prawa, to dlaczegóż chrześcijanie
starali się dopełnić wymagania tego przepisu, mówiące, żeby nie pozostawiać
wiszącego na noc. Dlaczego musieli błagać o to władze rzymskie? Tłumaczy się
to w ten sposób, że następnego dnia miała być Pascha (choć to różnie jest ukazane w zależności od Ewangelii), w czasie której nie można było wykonywać żadnych
czynności i nie można byłoby zdjąć martwego Jezusa z krzyża. Jednak dlaczegóż
nie mógłby wisieć do następnego dnia? Ci ludzie raczej martwili się o przepis
nakazujący zdjęcie wiszącego w tym samym dniu. Potwierdzeniem tego jest apokryficzna
Ewangelia Piotra. Jest tam taki oto fragment: "I
Piłat, posławszy do Heroda prosił go o ciało. (tak tak, Piłatowi
każe się prosić o wydanie ciała swego skazańca — przyp.) I rzekł Herod: "Bracie Piłacie
(J — przyp.),
jeśliby nawet nikt nie poprosił o nie, my sami pogrzebalibyśmy Go, ponieważ
rozpocznie się dzień Szabatu, a napisano w Prawie: „Słońce niech
nie zachodzi nad tym, na kim wykonano wyrok śmierci" (w Prawie
napisano trochę inaczej, ale chodzi o ten właśnie nakaz Prawa, który musiał
odgrywać główny motyw zdjęcia Jezusa z krzyża tego samego dnia — przyp.)."(2, 4n)
Jeśli Jezus miałby umrzeć na krzyżu jako Odkupiciel, a jego śmierć
miałaby być czymś wielkim dla ludzkości, to Apostołowie nie zachowaliby się tak tchórzliwie i niedbale jak to czynią w Ewangeliach. Jezus miał im mówić, że nadszedł już czas,
że już pora, a oni nic sobie z tego nie robili. "Obraz
uczniów, jaki wyłania się w związku z męką Jezusa, jest szczególny, a właściwie
dość żałosny. Nie tylko zachowują się oni biernie w obliczu grożącej zdrady,
nie tylko śpią, podczas gdy Mistrz cierpi; także zupełnie nie próbują Go ratować.
Piotr zamiast się do Niego przyznać — wypiera się Go. W dodatku przy śmierci
swego Pana są nieobecni — poza tak zwanym ukochanym uczniem, którego postać
jest jednak legendarna — przez co wypierają się Go ponownie. Nawet — „z
oddali" — jak kobiety towarzyszące Jezusowi, nie biorą udziału w Jego umieraniu,
nie wspierają Go choćby swoją obecnością. Także nie pochowali swego Mistrza."
(Ranke-Heinemann). To było raczej przypadkowe wydarzenie, którego nie przewidzieli i które ich zupełnie zaskoczyło. To był cios w ich sektę, a nie Odkupienie.
« Sprzeczności NT (Publikacja: 18-05-2002 Ostatnia zmiana: 03-03-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 211 |
|