|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Religioznawstwo
Symbolika Węża - od Sumeru do mitu edeńskiego [3] Autor tekstu: Joanna Żak-Bucholc
Wąż obecny jest także w sferze niebios,
już to jako konstelacje gwiezdne, już to jako… Droga Mleczna! Akadowie używali
specjalnej nazwy dla tego „mlecznego" niebiańskiego węża — Labbu. Na
pewnej kreteńskiej gemmie widzimy taką oto scenę — pod drzewem siedzi postać
kobieca z obnażonymi piersiami (mleko, pokarm), przed nią inna postać z pękiem
makówek w dłoni (mleczko makowe używane do ceremonii religijnych i także w Sumerze uważane za świętą roślinę), a ponad nimi widnieje zaznaczona wyraźnie
Droga Mleczna. Niebo pełne jest mleka (jak podobnym sensie — Niebiańska
Krowa), piersi pełne są mleka — oto uniwersalny obraz symboliki związanej z płodnością w sensie obfitości, a niekoniecznie z płodnością jako
seksualizmem. Można pokusić się o hipotezę, że smok zmitu greckiego strzegący
ogrodu Hesperyd i złotych jabłek, po które wybrał się Herakles, może być
starym wężem uosabiającym Mleczną Drogę — jego imię nie tak znowu daleko
odbiega od brzmienia akadzkiego Labbu: brzmi bowiem Ladon. Powiedzmy jeszcze, iż
ta „mleczna" intuicja zachowana jest w greckiej nazwie „galaktyka". I przypomnijmy sobie też znany indyjski mit o ubijaniu mlecznego oceanu; można
chyba nie bez podstaw założyć, że pierwotnie ten mleczny ocean ulokowany był
wysoko na gwieździstym niebie i odnosił się to tej potężnej galaktyki,
zwanej do dziś Mleczną Drogą. Nieodzownie trzeba w tym miejscu przypomnieć,
że „przyrządem" służącym do ubijania Oceanu, był właśnie
wielki wąż. W starożytnej astrologii znalazło się
miejsce na gwiazdozbiór Węża, Węża Wodnego czyli Hydry oraz Smoka i Wężownika.
Aby wskazać, z jakiej strefy pochodzi wąż, o którym się akurat powiada,
starożytni przydali niebiańskiemu wężowi skrzydła, analogicznie jak Grecy
uczynili z Baranem w micie o Argonautach. Skrzydła to znak sfery Nieba.
Choć może być i tak, iż wiara w istnienie Niebiańskich Wężów brała się również z obserwacji — może
niebiańskie, skrzydlate węże to reminiscencja z obserwacji nieba, na którym
pojawił się ślad meteoru czy komety? A skoro już o obserwacji mowa — kiedy
staniemy na wzgórzu, w stóp którego płynie rzeka, widziana z góry, wijąca
się meandrycznie wręcz narzuca skojarzenie z wężem, i nie przypadkiem wiele
starożytnych rzek uosabiały bóstwa związane z wężową postacią (samo słowo
„meander" wzięło się nie skądinąd, lecz z nazwy rzeki płynącej w Troadzie). Bóg rzeki Archeloos jest tu dobrym przykładem. Ale przecież już
sumeryjski bóg-wąż Irhana, pierwotnie uosabiał rzekę Eufrat. Cóż
dziwnego, że węże nabrały tak wyraźnie akwatycznych cech… Rzeka, czyli
Woda. Zatem Hydra — na gwieździstym niebie widziano ją jako Wodnego Węża,
który „strzeże" grupy gwiazd zwanej Pucharem. Hydra w swym „ziemskim"
wcieleniu to potwór, z którym walkę w pobliżu Lerny stoczył Herakles. A Lernę ludność z Azji Mniejszej zamieszkiwała już w neolicie. Czy to z ich
mitu wywodzi się grecki wielogłowy Wąż? Oczywiście wielogłowe węże, które
jeszcze my znamy z baśni, to nie rzadkość w mitologiach. Wydaje się jakby
ich wielogłowość miała swoisty ekwiwalent w liczbie ich splotów, te zaś
mają specjalne znaczenie w mitach kosmologicznych. Siedem pętli Ophiona, pamiętamy
przecież… Siedmiogłowe węże występują w mitach mezopotamskich (jak na
przykład siedmiogłowy Muszmahhu), indyjskich, irańskich. Nie brak wężów
trzygłowych, lub dwugłowych. Są może związane z kalendarzem jako zwierzęta
łączące się z Czasem: siedem dni tygodnia kalendarza słonecznego, dziewięć
dni kalendarza księżycowego...
Wiele tych elementów mitologicznych musiało
oddziałać na tradycje nam bliższe — na judaizm i potem na chrześcijaństwo. W Biblii, a także w tradycjach żydowskich pozabiblijnych, w mitologii ludowej, w nurtach nieortodoksyjnych znajdziemy sporo dawnych wierzeń związanych z figurą węża.
W tym miejscu pozwólmy sobie na kilka
dygresji, z konieczności dość uproszczonych. Temat bowiem tradycji
judaistycznych to wielki temat i nie miejsce tu, by wdawać się w drobiazgowe
analizy. Poprzestaniemy zatem na kilku uwagach. Otóż należy pamiętać, że
przekonania o oryginalności i niepowtarzalności własnej tradycji to nic
nowego — każda kultura tak sama siebie postrzega. Wyjątkowość Biblii jest
wartością dla ludu, dla którego stanowi ona źródło tradycji i tożsamości.
Ale badacz zobowiązany jest spojrzeć na to inaczej. Dla niego nie ulega
kwestii istnienie zapożyczeń, śledzi je, analizuje, szuka korelacji i reinterpretacji znaczeń. Kultura Żydów — o czym rzadko się pamięta, jest
stosunkowo młoda! Tak, tak — o ile uwzględnimy kontekst naprawdę starych ludów,
Egipcjan, Sumerów i moment wyłonienia się z tygla ludów Lewantu substratu,
który stał się narodem żydowskim. Zresztą jak się wydaje od samego początku
kultura żydowska budowała swe tradycje na podstawie pewnego rdzenia wiary — a nie etnosu. Naród żydowski to termin mylący, anachronicznie jesteśmy skłonni
przypisywać temu pojęciu jednorodność etniczną. A tak nie było i nie jest.
Także zestaw tradycji kształtował się w procesie — i jest synkretyczny.
Nawet jeśli do samej Księgi pewne elementy kulturowe nie weszły, to przecież
znajdziemy je w folklorze żydowskim czy księgach uznanych za nieprawomyślne
(np. tradycja Henocha). A tam znajdziemy całą gamę mitologicznych motywów
znanych już na wieki przedtem skądinąd! W tradycji judaistycznej pojawia się
na przykład potwór o cechach wężowych, znany nam pod imieniem Lewiatana. I jest bardzo prawdopodobne, że wywodzi się on i stanowi paralelę dla
wspomnianych wyżej wielkich węży Labbu i Ladona. Cóż też począć z występującym w tradycji prawężem Tohu, który ma wiele cech sumeryjskiej Tiamat? Ba, zdarza
się, iż sam Jahwe widziany jest pod postacią węża! A atrybut Mojżesza,
jego „wężowa" laska? Wreszcie — wąż edeński… I jeszcze jeden
problem. Młody, kształtujący się naród, walczący o własną tożsamość
musi uczynić wszystko, by się odróżnić. Odróżnić się — to zaistnieć. Zatem o ile z jednej strony mamy do czynienia z procesem włączania
starszych (egipskich, sumeryjskich, syryjskich, kanaanejskich) pojedynczych
elementów, o tyle z drugiej — widzimy tendencje wyłączania, odrzucania
pewnych ideowych całości, nowego konfigurowania elementów. Te ostatnie
stanowią tło, a jednocześnie negatyw dla własnej tożsamości.
Dlatego ten rajski wąż jest tak
przewrotnym kusicielem. A przecież we wcześniejszych tradycjach taki obrazek:
Drzewo i owoce + Kobieta + Wąż wyrażał inne treści, wystarczy przypomnieć
ogród Hesperyd i inne wątki podane wyżej. Wąż kusiciel — to prawdziwe
novum… Swoista rewolucja znaczeniowa. Wąż już nie strzeże dobra jakim są
dary Drzewa Życia, owoce; nie stoi wraz z boginią na straży Centrum. Więcej — za pełnienie swych dawnych zadań zostaje wygnany z miejsca, które zawsze
zajmował, gdzie pilnował sakralnych darów Życia… Owszem czasem stawał w poprzek ludzkich działań, częściej zresztą działań bogów i herosów,
kradł zioła życia, nie pozwalał napić się wody życia z pucharu, pilnował
magicznej perły dającej młodość. Walczyli z nim i pokonywali go wielcy
bogowie i bohaterowie. Ale nigdy nie został tak potraktowany, nacechowany tylko i wyłącznie negatywnie — wszak stał się figurą samego szatana! Trochę żal
starego archetypu...
Bibliografia:
Black J. i Grenn A., Słownik mitologii Mezopotamii, Katowice 1998.
Cambpell J., Potęga mitu, Kraków 1994.
Eliade M., Traktat o historii religii, Łódź 1993.
Erman W., Mity starożytnych Indii, Bydgoszcz 1987.
Graves R., Mity hebrajskie, Warszawa 1993.
Kubiak Z., Mitologia Greków i Rzymian, Warszawa 1997.
Lurker M., Bogowie i symbole starożytnego Egiptu, Warszawa 1995.
Mikoś K., Boginie deszczu. Studium porównawcze, Kraków 1997.
1 2 3
« Religioznawstwo (Publikacja: 16-01-2003 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2188 |
|