|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Czytelnia i książki » Podróż do Ciemnogrodu
Potocki i Ciemnogród - podsumowanie Autor tekstu: Małgorzata Brywczyńska
We wstępie do swojej powieści Stanisław Kostka Potocki zastrzegał, iż
nie chciałby „pomnożyć liczby książek, co się postarzawszy na półkach
księgarzy, a rzadko pozyskawszy zaszczyt oprawy, rozlatują się arkuszami po
korzennych i piekarskich sklepach."
Niestety, tak właśnie się stało: „Podróż do
Ciemnogrodu" była utworem najpierw przemilczanym, a później zupełnie
zapomnianym, nie zaistniała w zbiorowej świadomości Polaków. Jedyne, co się
autorowi udało, to trwałe skojarzenie słowa Ciemnogród z zespołem poglądów
zacofanych, ciemnych i wstecznych. Odbiciem tego są m.in. organizowane od kilku
lat (!), ogólnopolskie Zjazdy Ciemnogrodzian. Można jednak przypuszczać, że
Potocki nie byłby tego rodzaju imprezami zachwycony. Ale to już inna kwestia.
[ 1 ]
Krytycy bez trudu wskazali na słabe strony powieści, które zadecydowały o jej czytelniczym niepowodzeniu: „Utwór obfituje w udatne opisy, portrety i scenki satyryczne, nie tworzy jednak spójnej i przekonującej całości;
grzechy Potockiego to natrętny dydaktyzm komentarza, rozwlekłość narracji,
brak organicznego związku między żywiołem satyrycznym, a wątłą akcją
(dzieje miłości wyidealizowanego Wacława do równie papierowej w swej doskonałości
Wandy, towarzyszki ciemnogrodzkiej księżniczki), niefortunna próba połączenia
poetyki bliskiej powiastce filozoficznej z ogranymi motywami romansu
sentymentalnego i przygodowego." [ 2 ]
O takim a nie innym przyjęciu powieści zadecydowała jednak przede
wszystkim wymowa ideologiczna dzieła. O powieściach historycznych Sienkiewicza
mówi się, że są one odległe od prawdy dziejowej, ale czyta się je chętnie,
bo tworzą bajkowy świat, w który polski czytelnik bardzo chciałby uwierzyć,
ponieważ sprawia mu to przyjemność i podbudowuje jego narodową dumę. W przypadku „Podróży do Ciemnogrodu" dzieje się zupełnie inaczej: Potocki,
chcąc ukazać dzieje Polski w satyrycznym zwierciadle, musiał sięgnąć do
trudnych i bolesnych problemów społecznych, eksponować wady narodowe, a niekiedy je nawet przejaskrawiać. Musiał atakować utrwalone w opinii społecznej
autorytety, takie jak wyższe duchowieństwo, arystokracja i szlachta. A polskie
społeczeństwo woli tych, którzy mu schlebiają, niż tych, którzy mówią mu
gorzką prawdę. Woli tych, którzy przyjmują heroiczne pozy od pionierów postępu i cywilizacyjnego rozwoju. Zwracał na to uwagę już młodopolski satyryk i publicysta Adolf Nowaczyński: "Popularnymi nie byli ni Ostroróg, ni
Modrzewski, ni Zamoyski legislator, ni Wielopolski, ni Staszic, ni Lubecki, ni
Stanisław Potocki, ni trzysta lat temu Ossoliński Jerzy." [ 3 ]
Nie ulega wątpliwości, że dla Potockiego, zaniepokojonego rosnącą siłą
kręgów konserwatywnych, ideologiczna i światopoglądowa wymowa powieści miała
znaczenie daleko większe niż jej budowa wewnętrzna czy stylistyczna
atrakcyjność. Autor chciał zamanifestować swoje libertyńskie poglądy,
przykrawając je do rozmiarów, które wydawały mu się do przyjęcia dla ówczesnej
elity intelektualnej Królestwa Polskiego. Wiadomo, że rzeczywiste poglądy
Potockiego były znacznie bardziej radykalne i antyklerykalne niż te, jakie
zaprezentował w „Podróży do Ciemnogrodu." Powieść ogłoszona została
anonimowo, co także ma swoją wymowę. W AGAD, w zbiorze Archiwum Publiczne
Potockich (sygn. 250, k. 77-78) zachowało się bowiem „nie zatytułowane,
bardzo drastyczne w sformułowaniach i niewolne od bluźnierstw, wierszowane
obscoenum Stanisława Kostki Potockiego." [ 4 ]
Postawa naszego autora jest charakterystyczna dla polskiego libertynizmu
oświeceniowego, który przejawiał się bardziej w sposobie myślenia niż w pisarstwie, to ostatnie z reguły skazane było bowiem na utajenie i pozostanie w rękopisie.
Na tym tle „Podróż do Ciemnogrodu" jawi się jako śmiała próba
zaprezentowania społeczeństwu liberalnej oferty światopoglądowej i politycznej. Próba ta okazała się jednak zbyt śmiała, o czym świadczy zarówno
czytelnicze niepowodzenie powieści, jak też dalsze losy jej autora. Kręgi
katolicko-zachowawcze trafnie odczytały powieść Potockiego jako atak na swoją
pozycję i przystąpiły do kontrataku. Charakterystyczne jednak, że nie
przybrał on formy publicznej, merytorycznej debaty wokół postawionych przez
Potockiego problemów, bo samo przytaczanie satyrycznej argumentacji autora mogłoby
przysporzyć mu zwolenników. Zamiast tego, biskupi Królestwa Polskiego wystąpili o audiencję u cara Aleksandra I, króla Polski, by przedłożyć monarsze
skargi duchowieństwa na Komisję Wyznaniową i ministra Potockiego. Przy okazji
biskup J.P. Woronicz wręczył Aleksandrowi I egzemplarz powieści „Podróż
do Ciemnogrodu", niewątpliwie z odpowiednim komentarzem.
Jak wykazałam w poprzednich częściach tego opracowania, powieść
ta nie miała wymowy rewolucyjnej czy wywrotowej; przeciwnie — gloryfikowała
cara Aleksandra I jako władcę światłego, liberalnego i postępowego. Skoro
zatem biskupi uznali, że "Podróż… " może stanowić zarzut wobec
Potockiego, to z pewnością musieli ją opatrzyć tendencyjnym, nieobiektywnym
komentarzem.
Trzeba podkreślić, że postawa wyższego duchowieństwa — bezpośrednio zwracającego się do cara, z pominięciem rządu Królestwa
Polskiego — była jaskrawym naruszeniem konstytucji i dawała władzom rosyjskim
pretekst do ingerowania w sprawy Królestwa i ograniczania jego samodzielności.
Biskupi przedłożyli tu własne interesy nad dobro kraju.
W odpowiedzi na list Aleksandra I, w którym polecał on rządowi Królestwa
spełnienie wszystkich postulatów duchowieństwa, oznaczających w istocie
oddanie Komisji Wyznań pod wpływ biskupów, Potocki wskazał na szkodliwość
kroku duchownych, którzy ponad głową rządu, z pominięciem jego jako
ministra, przekazali swoje skargi głowie państwa. Swoją linię postępowania
wyjaśnił Potocki w obszernym memoriale złożonym cesarzowi, w którym omówił
żądania duchowieństwa, uznając je za bezzasadne. Mimo to, 9 grudnia 1820 r.
car udzielił Potockiemu dymisji, mianując na jego miejsce Stanisława
Grabowskiego. Nowy minister był posłusznym narzędziem kleru, do tego stopnia,
że nazywano go „ministrem ociemnienia publicznego." Jego działalność
doprowadziła do stopniowego upadku oświaty w Królestwie Polskim. „Zmalała
liczba szkół, obniżył się ich poziom. O ile w roku 1819 było około 45
tys. uczniów, o tyle w 1828 r. można się było doliczyć już tylko 29 tysięcy."
[ 5 ]
Potocki pogrążył się odtąd w życiu prywatnym, zajęty porządkowaniem
swoich wilanowskich zbiorów. Zmarł 14 września 1821 r., a jego pogrzeb stał
się manifestacją uczuć młodzieży wobec „naszego ministra": studenci
nie pozwolili odebrać sobie trumny i nieśli ją przez cały czas pogrzebu.
Polskie Oświecenie straciło tym samym jednego ze
swoich ostatnich, wybitnych przedstawicieli. Istotą tej epoki literackiej, tym,
co łączyło pisarzy i poetów, preferujących rozmaite formy literackie, była
wspólnota światopoglądowa: „Czynnikiem najbardziej trwałym, scalającym różnorodne
czasowo — a także stylowo — manifestacje kierunku klasycystycznego są
podstawowe przesłanki filozoficzne, na tyle zasadne, że w konsekwencji prowadzą
do przyjęcia wyrazistej wizji świata i koncepcji człowieka, ale jednocześnie
na tyle ogólne, że mogą być akceptowane przez Naruszewicza i Koźmiana czy
Konarskiego i Stanisława Kostkę Potockiego." [ 6 ]
„Podróż do Ciemnogrodu", choć pewnie nigdy nie stanie się
czytelniczym bestsellerem, jest dla nas dzisiaj dokumentem epoki. Dokumentem
rzadkim, bo napisanym przez człowieka, stojącego na szczytach władzy i zorientowanego w politycznych uwarunkowaniach, jakim podlegało ówczesne Królestwo
Polskie. O politycznej przenikliwości S.K. Potockiego świadczy m.in. fakt, iż
wyrażaną wielokrotnie na łamach naszej powieści opinię, że konstytucja Królestwa
Polskiego była nowocześniejsza od Konstytucji 3 Maja, podzielał nawet
radykalny spiskowiec, męczennik sprawy narodowej, założyciel Wolnomularstwa
Narodowego i Towarzystwa Patriotycznego, Walerian Łukasiński: „gdy generał
Umiński dwa razy z Konstytucją 3 Maja na plac wyjeżdżał, za drugim razem,
zniecierpliwiony, rzekłem mu: — Daj nam generał pokój i schowaj sobie ten
stary mebel, jest on piękny w bibliotece dla ciekawych, ale nie do użycia.
Nasza konstytucja jest daleko lepsza." [ 7 ]
Jeśli przedstawiony w naszej powieści obraz
polskiego społeczeństwa jest gorzki i daleki od optymizmu, nie jest to winą
autora, lecz rzeczywistości, którą bez upiększania przedstawił.
Innym atutem powieści jest fakt, iż można ją czytać jako swoisty
portret osobowości autora. Potocki, ukazując swoje poglądy na rozliczne
problemy, jawi się nam jako człowiek o otwartym umyśle, zwróconym ku przyszłości;
jako głęboki myśliciel, który zawsze wnika w istotę problemów i nie da się
zwieść pozorom; jako autentyczny patriota, który przekuwa swoje poglądy na
konkretne działania; jako człowiek, wrażliwy na ludzką krzywdę i żywiący
szacunek wobec najniższych warstw społeczeństwa; jako błyskotliwy
intelektualista o wyostrzonym zmyśle satyrycznym; jako humanista, tolerancyjny
wobec poglądów odmiennych niż własne.
Stanisław Kostka Potocki był jednym z najwybitniejszych Polaków swoich czasów i jedną z najbardziej zasłużonych
postaci naszej historii. Szkoda, że w zbiorowej świadomości Polaków jego zasługi
wciąż nie są obecne.
Bibliografia:
Pod Potocki S.K.: Podróż do Ciemnogrodu i Świstek
Krytyczny, wybór, oprac. E. Kipa, Wrocław 1955, BN I 154
Bałaban M., Historia i literatura żydowska ze szczególnym uwzględnieniem
historii Żydów w Polsce, t. 3 Od wygnania Żydów w Hiszpanii do Rewolucji
Francuskiej. Od Zygmunta Starego do trzeciego rozbioru Polski, Lwów 1925
Berdecka A., Turnau I., Życie codzienne w Warszawie okresu Oświecenia,
Warszawa 1969
Bibliografia literatury polskiej: Nowy Korbut, t. 6/1, oprac.
Aleksandrowska E., Warszawa 1970
Borucki M., Po Radziwiłłowsku. O życiu i działalności politycznej
wojewody wileńskiego księcia Karola Radziwiłła „Panie Kochanku",
Warszawa 1980
Bruckner a., Encyklopedia Staropolska, Warszawa 1939
Ciołek G., Ogrody polskie, Warszawa 1978
Czartoryska I., Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów, przez
Izabelę Czartoryską, Wrocław 1805
Dernatowicz M., Portret Familii, Warszawa 1974
Grochulska B., Potocki Stanisław Kostka h. Pilawa
w: Polski Słownik Biograficzny, t. 28, Warszawa 1977
Groniowski K., Skowronek
J., Historia Polski 1795 — 1914, Warszawa 1977
Kaleta R., Sensacje z dawnych lat, Wrocław 1974
Kaltenbergh L., Kopczyk
zacny chwały żołnierskiej w dawnej legendzie, dokumencie, porzekadle,
opowieści, przekazie, gadce i pamiętniku, Warszawa 1966
Kieniewicz S., Historia
Polski 1795 — 1918, Warszawa 1996
Kostkiewiczowa T.,
Klasycyzm, sentymentalizm, rokoko. Szkice o prądach literackich polskiego Oświecenia,
Warszawa 1975
Kowalska A., Warszawa
literacka w okresie przełomu kulturalnego 1815 — 1822, Warszawa 1961
Literatura polska, t. 2,
prac. zbior. pod. red. Krzyżanowskiego J., Warszawa 1984
Łojek J., Potomkowie Szczęsnego.
Dzieje fortuny Potockich z Tulczyna 1799 — 1921, Lublin 1983
Łukasiński W., Pamiętnik,
Warszawa 1986
Majdecki L., Historia ogrodów,
Warszawa 1978
Mikulski T., W kręgu oświeconych,
Warszawa 1960
Muszyńska — Hoffmannowa
H., Panie na Wilanowie, Warszawa 1976
Nowaczyński A., Małpie
zwierciadło, wybór pism satyrycznych, Kraków 1974
Ostrowski T., Poufne wieści z oświeconej Warszawy. Gazetki pisane z roku 1782, Wrocław 1972
Reychman J., Orient w kulturze polskiego Oświecenia, Warszawa 1964
Sinko Z., Powiastka w Oświeceniu
stanisławowskim, Wrocław 1982
Skowronek. J., Od Kongresu
Wiedeńskiego do Nocy Listopadowej, Warszawa 1981
Snopek J., Objawienie i Oświecenie. Z dziejów libertynizmu w Polsce, Wrocław 1994
Wandycz P., Pod zaborami.
Ziemie Rzeczypospolitej w latach 1795 — 1918, Warszawa 1994
Zahorski A., Spór o Stanisława
Augusta, Warszawa 1990
Zakrzewski B., „Boże, coś
Polskę" Alojzego Felińskiego, Wrocław 1983
Zielińska Z., Ostatnie
lata Pierwszej Rzeczypospolitej, Warszawa 1986
Przypisy: [ 1 ] Warto jeszcze wspomnieć o krzewieniu się idei ciemnogrodziańskich w świecie
wirtualnym. Po wpisaniu w wyszukiwarce Google hasła "ciemnogród"
otrzymujemy aż ok. 5 tys. stron; zaś po wpisaniu hasła
"racjonalizm" — otrzymujemy ok. 2,8 tys. stron… Istnieje nawet
Wirtualny Cienogród (ciemnogrod.net), który na wstępie głosi: "Ciemnogród… czyli Nietolerancja, Kołtuństwo i Obskurantyzm
(a także NIE! dla lewackiej, faszyzującej, skorumpowanej Unii Europejskiej). Witamy w nigdy ostatecznie nie gotowej wirtualnej stolicy Polskiej Kołtunerii, centrum Zoologicznego Antykomunizmu, ośrodku Fanatyzmu Religijnego oraz agenturze Odrażajacego Patriotyzmu, z którym — da Bóg — nigdy nie wejdziemy do „Europy"! [ 2 ] Z. Lewinówna, Podróż do Ciemnogrodu, w:
Literatura Polska, t. 2, prac. zbior. pod red. J. Krzyżanowskiego, Warszawa
1984, s. 188
[ 3 ] A. Nowaczyński,
Małpie zwierciadło, wybór pism satyrycznych, t. 1, Kraków 1974, s. 10
[ 4 ] J. Łojek, Libertynizm w: Słownik
Literatury Polskiego Oświecenia, pod red. T. Kostkiewiczowej, Wrocław 1977, s.
322
[ 5 ] P. Wandycz, Pod zaborami. Ziemie Rzeczypospolitej w latach 1795 — 1918,
Warszawa 1994, s.146
[ 6 ] T. Kostkiewiczowa,
Klasycyzm, sentymentalizm, rokoko. Szkice o prądach literackich polskiego Oświecenia,
Warszawa 1975, s. 154
[ 7 ] W. Łukasiński, Pamiętnik,
Warszawa 1986, s. 161 « Podróż do Ciemnogrodu (Publikacja: 10-02-2003 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2262 |
|