Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.703 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Boga może usprawiedliwić tylko to, że nie istnieje.
 Filozofia » Historia filozofii » Filozofia współczesna » Nietzsche

Nietzsche: Filozofowanie młotem i epistemologia [2]
Autor tekstu:

Poza wpływem Schopenhauera i Ree'go na wczesne poglądy Nietzschego na naturę poznania człowieka, warto jeszcze wspomnieć o jednym dziele, które Nietzsche obdarzał wielkim uznaniem. Chodzi o „Historię materializmu" F. A. Langego. Lange był kantystą, który jednak poszedł inną drogą niż Schopenhauer w swoim rozumieniu filozofii Kanta. Jakkolwiek sam Kant wiedział, że nie ma możliwości pełnego poznania rzeczywistości obiektywnej, to mimo to stworzył pojęcie noumenów, czyli właśnie owych istniejących transcendentnie do podmiotu poznającego niepoznawalnych „rzeczy samych w sobie". Natomiast Lange był zdania, że również to pojecie jest następnym fenomenem, co oznacza, że poznanie samej natury rzeczywistości obiektywnej jest zupełnie poza możliwościami ludzkich procesów epistemicznych. Dopiero od tego momentu można przedstawiać właściwą nietzscheańską epistemologię.

Wiemy już, że rzeczywistość nie jest biernie odtwarzana przez świadomość, ale aktywnie formowana przez to, co jest immanentną naturą ludzkiego poznania. Oznacza to, iż procesy poznawcze są przejawami dynamizmów życia, tak samo jak wszelkie inne procesy organizmu. Oznacza to także, że wszelkie procesy o których mowa, zniekształcają rzeczywistość, że formowanie rzeczywistości przez nasz umysł tak, aby była ona „do pomyślenia", że wszelkie kategoryzacje mające na celu sprowadzenie rzeczywistości do poziomu na którym może ona stać się przedmiotem refleksji (np. przyczynowość, celowość, substancjalność) jest procesem formowania rzeczywistości zupełnie od nowa za pomocą zasad, które wcale nie są obiektywnymi charakterystykami samej rzeczywistości, ale procesami subiektywnymi umysłu. Dlatego w jednym ze swoich esejów napisał, że „co może zostać pomyślane, z pewnością musi być fikcją". Intelektualne opracowanie przedmiotu poznania jest pracą nad czymś, czego nie można poznać bezpośrednio, możliwe jest tylko uproszczenie owego przedmiotu i dostosowanie go do kategorii umysłu. Fikcyjność jest podstawowym aprioryzmem poznania gdyż samo poznanie jest procesem schematyzującym świat, w związku z czym to co poznajemy nie jest już prawdziwie obiektywną rzeczywistością. Ten sam krytyczny stosunek odnosi się do słowa, które Nietzsche nie uznawał za dobry nośnik treści. Tak jak rozum nie oddaje natury rzeczywistości, tak słowo nie jest adekwatnym reprezentantem tego, co ma oznaczać. Język konstytuuje rzeczywistość, a nie ją reprezentuje. Język jest tylko kolejnym sposobem schematyzacji świata i jego interpretacji. Wiele uwagi poświęcił Nietzsche temu zagadnieniu, tropiąc w wielu swych podstawowych dziełach „losy" takich pojęć jak wola, świadomość, podmiot. Wielokrotnie odwołując się do swojego filologicznego wykształcenia pokazywał jak bardzo dane pojęcie jest zależne od różnych pozajęzykowych czynników, wielokrotnie podejmował dekonstrukcje najważniejszych pojęć filozoficznych ukazując ich zdemetafizycznioną istotę (temu między innymi poświęcona jest książka: „Zmierzch bożyszcz").

Ale cała ta krytyka epistemologiczna służyła jednemu, zupełnie zasadniczemu celowi. Nietzsche bowiem uznawał poznanie za strategię życia. Nie ma większego znaczenia czy procesy poznawcze dostarczają nam obiektywnej wizji świata (wiadomo zresztą, że tego nie czynią), ale czy poznanie dostarcza życiu pożytku, czy wypełnia się jego utylitarna powinność. W świetle takiego poglądu nie jest wcale ważne co jest prawdą a co nie — przeciwnie, jeżeli coś służy życiu, nawet jeżeli nie ma w sobie nic prawdziwego, jest lepsze niż wszelkie „prawdy", które życiu nie służą. Zresztą, jest to całkiem rozsądne — życie pojęte jako ciągła zmienność (wariabilizm) nie musi opierać się na żadnej prawdzie, gdyż to, co naprawdę prawdziwe musi być niezmienne. Zaś z drugiej strony wynika wniosek, że wszelkie tradycyjne „prawdy" są także niczym innym jak pewnego rodzaju błędem, gdyż także zostały wysnute za pomocą procesów poznawczych, które, jak to zostało przedstawione, fałszują przedmiot poznania, w związku z czym nie można orzec, że są niezmiennymi prawdami. Jedynie życie jest weryfikatorem tego, jakie „prawdy" mają wartość.

To, co jest najważniejszą myślą, jaką można wyrazić w tej części analizy filozofii nietzscheańskiej można sprowadzić do takiego oto twierdzenia: to co jest uznawane za prawdę, to co jest uznane za podstawę jakiegokolwiek światopoglądu, to w co się wierzy nie zależy (wbrew wszelkim pozorom) od jakichkolwiek obiektywnych wartości tych twierdzeń (bo tych w istocie nie znamy) lecz od tego jakie siły życiowe leżą u postaw podmiotu, który takie twierdzenia uznaje za prawdziwe. Życie jest pierwotnym czynnikiem, który pozwala lub nie zaistnieć pewnym twierdzeniom, jego jakość jest warunkiem podstawowym służącym do oceny tych twierdzeń. Stąd wyłania się jedno z najbardziej fundamentalnych wniosków Nietzschego — człowiek ma taką moralność jaką ma naturę, sama moralność jest zwyczajem usankcjonowanym przez ową naturę, nie zaś czymś co wyrasta z obiektywnych przesłanek etycznych, bo takowych po prostu nie ma. W związku z tym moralność nie ma wedle Nietzschego żadnych podstaw metafizycznych. Taka jest metoda Nietzschego — rozpatrywanie zagadnień filozoficznych odbywa się tu w dość szczególny sposób: zawiesza się prawdziwość, obiektywność i metafizyczne pochodzenie tych twierdzeń i rozpatruje się je „na zimno", w zależności od tego jakie mają one znaczenie dla samego życia oraz jaka jest ich zupełnie realistyczna, historyczna genealogia. Tak postępuje się z pojęciami dobra i zła — odnosząc je do konkretnych warunków w jakich te pojęcia powstawały (genealogia) i dlaczego dla jednych oznaczają one to, a dla innych coś innego. Jest to metoda, która dąży do opracowania każdego twierdzenia czy pojęcia zupełnie bez uwzględniania ich metafizycznych treści (albo rozważając te treści, ale tylko po to, aby uwypuklić ich iluzoryczność), ale w odniesieniu do jego historii, która jednocześnie podpowiada dlaczego takie twierdzenie powstało. Jeżeli powstało jako wyraz jakichkolwiek nie służących życiu tendencji - Nietzsche je potępia. Dlatego właśnie jedna z podstawowych książek Nietzschego nosi znamienny dla całego stylu jego filozofowania tytuł: „Z genealogii moralności" — w tej filozofii o wartości przyznanej jakiejkolwiek prawdzie lub stosunkowi do rzeczywistości, decyduje to, z jakich źródeł się on wywodzi i czy służy wartościom życia — nie zaś to, czy dany pogląd ma starą tradycję w historii filozofii. Okaże się, że przy takim podejściu nie pozostaje wiele twierdzeń, które Nietzsche uzna za wartościowe według jego systemu oceny.

Ciekawe odnośniki
Nietzsche en castellano

Pirate Nietzsche Page

Stanford Encyclopedia of Philosophy: Nietzsche

The perspectives of Nietzsche

Nietzsche

Nietzsche

Friedrich Nietzsche Society

Journal of Nietzsche Studies

The Nietzsche Channel


1 2 

 Zobacz także te strony:
Nietzsche: Aksjologia
Fryderyk Nietzsche
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Nietzsche. Poglądy na chrześcijaństwo oraz krytyka moralności chrześcijańskiej
Nietzsche: Aksjologia

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (2)..   


« Nietzsche   (Publikacja: 15-03-2003 Ostatnia zmiana: 19-07-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Paweł Krukow
Paweł Krukow, psycholog, pracownik akademicki UMCS (Zakład Psychologii Klinicznej i Neuropsychologii Instytutu Psychologii). Interesuje się neuronaukami i filozofią nauki.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 19  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Neuropsychologia „Ja”
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2330 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365