|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Biblia » Stary Testament » ST - spojrzenie krytyczne
Erotyka w Piśmie Świętym Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Każdy katolik i każda katoliczka słuchając nabożnie słów
pasterskich wiedzą, że według Boga Biblii erotyka, seksualność i ciało są
skażone wielką nieczystością, są grzeszne, bezbożne, wstydliwe, pokalane
(w odróżnieniu od niepokalania — cechy dziewictwa) i odpowiednio do tego winny
być traktowane: podejrzliwie, powściągliwie, wstydliwie, pruderyjnie itp.
Jedyny użytek jaki można robić z tej sfery człowieczeństwa powinien zamykać
się w jednym słowie: płodzenie, a jeszcze lepiej w trzech: płodzenie bez
rozkoszy.
Chciałbym wyjawić Wam wielką tajemnicę: to nieprawda -
tłumacze woli boskiej dokonali niewiernego jej przekładu. Bóg Biblii, a konkretnie w części żydowskiej, nie podziela pruderii kościelnej, zaś swych
proroków potrafił natchnąć wielką subtelnością i finezją w erotycznej
materii.
Mamy oto Jezusa, syna Syracha, który w swej Mądrości...
przestrzegając ojców przed chutliwością ich córek ujmuje to tymi słowy:
"Jak spragniony podróżny otwiera usta i pije każdą wodę, która jest blisko, tak ona siada naprzeciw każdego
pala i na strzały otwiera kołczan." (Syr. 26, 10n; BT). Nota
bene, księga ta, znajdująca się tylko w katolickim kanonie, jest bardzo
piękna i mądra, warto ją przeczytać.
Ale weźmy od niego przykłady nieco subtelniejsze:
"Piękność kobiety rozwesela oblicze i przewyższa wszystkie pożądania człowieka"
"Jak słońce wschodzące na wysokościach Pana,
tak piękność dobrej kobiety między ozdobami jej domu.
Jak światło błyszczące na świętym świeczniku,
tak piękność oblicza na ciele dobrze zbudowanym.
Jak kolumny złote na podstawach srebrnych,
tak piękne nogi na kształtnych stopach"
Słówko należy się zapewne pobożnemu królowi Dawidowi,
który oprócz tego, iż był niewątpliwym protoplastą Jezusa (zob. str. 2279), a także człowiekiem
miłym Bogu, nie był jednak skłonny do hamowania żądz. Po bliższym jego
poznaniu zrozumiemy, że kościelna aureolka nie mogłaby się mu głowy utrzymać.
Pewnego razu zakochał się w Betszebie, żonie Uriasza z którą sypiał w ukryciu przed jej mężem. Kiedy ta zaszła z nim w ciążę, Dawid nakazuje
podstępne pozbycie się Uriasza (2 Sm 11, 2-27). Bóg nie potępił poligamii,
lecz jedynie cudzołóstwo Dawida (2 Sm 12, 7-8). Kiedy Dawid już jako starzec
stracił potencjał seksualny słudzy przyprowadzają mu młodą atrakcyjną
niewiastę, aby rozruszała króla. Pomimo jej starań nie udało się przywrócić
potencji Dawida (1 Krl 1,2-4)
Wielkim zdobywcą, powiedzmy, damskich serc, był również
król Salomon, nieodrodny syn Dawida. Jak nam przekazuje Pismo Święte miał w sumie 700 żon oficjalnych i 300 nałożnic (1 Krl 11,3)
Same Izraelitki niepokalane bynajmniej nie były i aż dziw
bierze, że to z ich nacji wyjść mogła Niepokalana Dziewica. Prorok Jeremiasz
żali się nad odstępstwami Izraela używając obrazowych porównań do
kobiecej ipsacji: "Przez bezwstydny swój nierząd zbezcześciła ziemię,
cudzołożyła z kamieniem i drewnem." (Jer. 3:9); Podobnie biadoli
prorok Ezechiel: "Nadto nabrawszy klejnotów ozdoby swojej ze złota
mego i z srebra mego, którem ci był dał, naczyniłaś sobie obrazów pogłowia
męskiego, i płodziłaś z nimi nierząd." (Ezech. 16:17) [w niektórych tłumaczeniach zaciemniają ten wers: BW mówi o podobiznach bożków, BT mówi o podobiznach ludzkich, przed którymi uprawiany
był nierząd, a nie: z którymi]
To wszystko jednak nic. Najlepsze przed nami — Pieśń
nad Pieśniami. Jest to żydowski poemat erotyczny, który miał zaszczyt
znaleźć się w judeochrześcijańskich kanonach świętych ksiąg.
Poniewczasie jednak połapano się, iż nie jest ona zgodna z linią kościelną.
Ukrywano przed wiernymi owe piękne strofy, zwłaszcza przed dziewczętami. Św.
Hieronim dając wytyczne w jaki sposób należy zaznajamiać młode dziewczęta z tekstami biblijnymi, wymienia je kolejno, na końcu zaś tę, która sprawiała
najwięcej dylematów, czyli pieśń przypisywaną królowi Salomonowi. Jednak
dodaje zarazem: "tej w ogóle dziewica mogłaby nie czytać". Przez
pierwsze tysiąc pięćset lat nie stanowiło to praktycznego problemu, gdyż
Biblię w całości czytano tylko w zakonach, przed wiernymi broniły jej
obostrzenia papieskie oraz brak tłumaczeń na narodowe języki. Reformacja
zniweczyła jednak przeszkodę językową. Biblia zaczęła się upowszechniać,
nawet katolicy musieli więc przetłumaczyć ją na języki narodowe. Oczywiście
nie znaczy to, iżby dozwalano odtąd swobodnej lektury jej tekstu! W 1623
jezuita Garasse pisze: "Kobiety trzeba trzymać z dala od tego
niebezpiecznego tekstu (tj. Biblii), i od wszelkiej nauki w ogóle.
Kobieta uczona to coś gorszego niż brodata. Poważnego uszczerbku doznałaby
cnota dzieweczki, gdyby wolno jej było czytać Pieśń Salomona albo historię
Zuzanny."
Przy okazji warto może uczynić wtręt odnośnie historii Zuzanny
(Księga Daniela, rozdział 13) o której wspomniał zatrwożony o dziewczęcą
cnotę ojciec jezuita. Otóż Zuzanna była to młoda i piękna, a ponadto
bogobojna mężateczka (przypominam, że to jedynie opowieść). Miała nieszczęście
wpaść w oko dwóm stetryczałym sędziom żydowskim, których żądze rozpaliła
go białości, tym bardziej, że była niedostępna. Jak powiada Pismo: "Zatracili
swój rozsądek i odwrócili swe oczy, zaniedbując spoglądania ku Niebu i zapominając o sprawiedliwych sądach." Każdy na własny rachunek zamyślił
ją posiąść. Przez splot okoliczności dogadali się w podjęciu owego dzieła
we współdziałaniu. Przydybali ją pewnego razu w czasie kąpieli, proponując
wspólne harce. Jako że nie byli młodzi — dama odmówiła i podniosła krzyk.
Na skutek zeznań poczynionych przez ową świątobliwą parę sług bożych,
postanowiono dziewczę złożyć w ofierze jako jawnogrzesznicę. W dalsze
szczegóły brnąć nie będę, wspomnę jedynie, iż Bóg podjął się
interwencji w ów proces i role się odwróciły — wstrzemięźliwy król Dawid
rozkazał popędliwych dziadków "rozedrzeć na dwoje".
Wróćmy jednak do naszej pieśni erotycznej. Oto co ciekawsze wyjątki z tych małoświątobliwych strof:
"Niech mię pocałuje pocałunkiem ust swoich,
bo lepsze są piersi twe nad wino. (...)
rozradujmy się i weselmy w tobie,
pamiętając o piersiach twoich więcej niż o winie. (...)
Snopkiem mirry jest dla mnie miły mój;
między piersiami moimi mieszkać będzie.(...)
Lewa ręka jego pod głową moją, a prawica obejmuje mnie. (...)
Łóżko nasze kwiecia pełne (...)
Na łóżku mojem w nocy szukałam tego,
którego miłuje dusza moja:
szukałam go a nie znalazłam (...)
Dwie piersi twoje, jako dwoje bliźniątek u sarny,
które się pasą między liliami. (...)
Jako piękne są piersi twoje, siostro moja, oblubienico.
Piękniejsze są piersi twe niż wino. (...)
Plastrem miodu płynącym wargi twoje, oblubienico,
miód i mleko pod językiem twoim, a wonność szat twoich jako wonność kadzidła. (...)
Ogrodem zamkniętym siostra moja, oblubienica,
ogrodem zamkniętym, zdrojem zapieczętowanym. (...)
Niech przyjdzie miły mój do ogrodu swego, i niech je owoc jabłek swoich! (...)
Zwlokłam suknię swoją; jakoż ją oblec mam?
Umyłam nogi moje, jakoż je zmazać mam?
Miły mój wyciągnął rękę swoją przez dziurę, a wnętrzności me zadrżały na dotknięcie jego. (...)
gardło jego najsłodsze, a wszystek pożądliwy.
Taki jest miły mój. (...)
Sześćdziesiąt jest królewskich żon i osiemdziesiąt nałożnic, a panien nie masz liczby. (...)
Pępek twój jako czasza toczona,
która nigdy nie jest bez napoju;
brzuch twój jako bróg pszenicy, otoczony liliami.
Dwie piersi twoje jako dwoje małych bliźniąt sarnich;
Szyja twoja jako wieża z kości słoniowych.
Oczy twoje jako sadzawka w Heszbonie,
które są przy bramie Córki Mnóstwa;
nos twój jako Wieża Libańska, zwrócona ku Damaszkowi. (...)
Jakożeś piękna i jako wdzięczna najmilsza w rozkoszach!
Twój wzrost podobny jest do palmy, a piersi twoje do gron winnych.
Rzekłem: »Wstąpię na palmę i uchwycę owoce jej; a będą piersi twoje jako grona winnicy, a wonność ust twoich jako jabłek.
Gardło twoje jako najlepsze wino,
godne miłemu memu ku piciu,
wargom też i zębom mego ku posmakowaniu.« (...)
Rano wstawajmy do winnic;
oglądajmy, czy kwitnie winnica,
czy kwiecie zawiązuje się w owoc,
tam tobie dam piersi moje. (...)
Któraż to jest, która wstępuje z pustyni,
opływająca w rozkosze, oparłszy się o miłego swego?
Pod jabłonowym drzewem wzbudziłam cię:
tam naruszona jest matka twoja,
tam utraciła dziewictwo rodzicielka twoja.
Siostra nasza mała i piersi nie ma;
cóż uczynimy siostrze naszej w dzień, w który będą mówić do niej?"
Nieprawdaż, że piękne? A owszem, można by przecież tym
niejednego skłonić do lektury Biblii, lepiej niż za pomocą wszystkich świętych
motywów razem wziętych. Jednak Kościół uznał, iż należy wykrzywić wymowę
tych fragmentów, bowiem mogą się one przyczyniać do grzechu lubieżności,
za który przewidziane jest dno piekła. Biedzili się świętoszkowie nad tą
bezbożną księgą, pocąc się srodze w habitach, aż w końcu doznali
objawienia — santa eureka! Dali wytłumaczenie tego typu (nie jest to
bynajmniej mój żart, to kabaret teologii): rzeczonym oblubieńcem jest
niechybnie Jahwe, zaś oblubienicą — wierni, później jednak górę wzięła
myśl, iż oblubieńcem jest Jezus Chrystus, zaś oblubienicą ...Kościół.
Tym to sposobem splamił Kościół sam siebie nieczystym żargonem, no bo należało
przecież dać dalej uzasadnienie co też w istocie oznaczają wymieniane tam części
ciała kochanki, takie jak piersi, pępek, brzuch, nosek etc. Poniżej
przedstawiam niektóre z katolickich komentarzy rozjaśniających nam łaskawie
te mroki erotyczne:
Fragment: Łóżko nasze kwiecia pełne
Komentarz: Według
Theodereta oblubieniec i oblubienica w Piśmie św. jakby w łóżku spoczywając,
łączą się związkiem duchowym. Oblubieniec nasiona słowa w żyzny grunt
rzuca, oblubienica zaś poczyna i rodzi synów w Chrystusie.
Fragment:
Na łóżku mojem w nocy szukałam tego,
którego miłuje dusza moja:
szukałam go a nie znalazłam
Komentarz: Oblubienica
Kościół widywała Chrystusa na zebraniu wiernych na Syonie przed wstąpieniem
do nieba-następnie szukała go w łóżku swojem, to jest w synagodze. Tam nie
znalazłszy gruntu sposobnego do zasiania wiary, opuściła ją.
Fragment:
Dwie piersi twoje, jako dwoje bliźniątek u sarny.
Komentarz: Stary i Nowy Testament, które uważać możemy za bliźnięta względem do Opatrzności
Boga, dla którego wszystko jest obecne.
[Wprawdzie zapomniano dać objaśnienie,
że sutki to Księga Malachiasza i Apokalipsa Janowa, ale darujmy im ten brak
precyzji.]
Fragment:
Rano wstawajmy do winnic;
oglądajmy, czy kwitnie winnica,
czy kwiecie zawiązuje się w owoc,
tam tobie dam piersi moje.
Komentarz: Daje Kościół
Chrystusowi piersi, gdy synów, których rodzi w Chrystusie, karmi mlekiem
zbawiennej nauki.
Wprawdzie nie znalazłem wyjaśnienia jak jak się tłumaczy
fakt utraty dziewictwa, ale tego możemy się tylko domyślać...
« ST - spojrzenie krytyczne (Publikacja: 18-05-2002 Ostatnia zmiana: 04-03-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 235 |
|