|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
STOWARZYSZENIE » Biuletyny
Biuletyn Neutrum, Nr 2(10), Maj 1994 [1]
Spis treści:
Spór o Rok Rodziny
Korespondencja "Neutrum z MEN-em
Czy nie na odwrót? O problemie windy
Dlaczego boimy się konkordatu...
Niedzielni publicyści
Powiedzieli
Konkurs z religii: Kto ma rację?
Jak się mówi „a" to trzeba powiedzieć "b" — czyli...
Religia w programie nauczania szkoły publicznej?
Drobiazgi W bibliotece Biura Krajowego "Neutrum"
Wydarzenia
*
SPÓR O ROK RODZINY
Jesteśmy już prawie w połowie 1994 roku,
ogłoszonego przez
Zgromadzenie Ogólne ONZ Międzynarodowym Rokiem Rodziny. Przebiega on
pod hasłem
„Tworzymy małe demokracje w sercu społeczeństwa", wskazującym na
rodzinę jako
pierwszą szkołę demokracji, a także grupę społeczną, w której powinny
być
respektowane prawa wszystkich członków. W dokumentach wydanych na ten temat przez ONZ nie sformułowano
jednoznacznej i uniwersalnej definicji rodziny. W
historii istniały różne typy rodzin i różne ich struktury. Rodzaje
stosunków
interpersonalnych zróżnicowały funkcję i rolę rodzin w społeczeństwie,
co jest
odbiciem pluralizmu kulturowego jednostek, który ukonstytuował
społeczeństwo.
Na przestrzeni wieków powstawały różne typy rodzin, także współcześnie
powstało
wiele nowych typów i struktur nie związanych z tradycją kulturową, są
to np.
rodziny niepełne i rodziny „nuklearne". W większości krajów systemy
prawne i polityczne podążają za zmianami w rodzinach, za ich zmieniającymi się
potrzebami — stwierdza jeden z tych dokumentów [ 1 ].
Zasadniczym celem obchodów Międzynarodowego Roku Rodziny jest
wzmocnienie
rodziny jako podstawowej komórki społecznej przez inicjowanie działań
na jej
rzecz, wzmocnienie instytucji krajowych formułujących i wdrażających
politykę
na rzecz rodzin, wzmożenie wysiłków na rzecz realizacji konkretnych
programów,
zacieśnienie współpracy w tej dziedzinie między organizacjami krajowymi i międzynarodowymi, a wreszcie skoordynowanie działań międzynarodowych
dotyczących kobiet, dzieci i młodzieży, ludzi starych i niepełnosprawnych. Wśród
celów lokalnych i narodowych zaproponowano poddanie analizie zgodności
obowiązującego prawa z międzynarodowymi konwencjami dotyczącymi praw
człowieka,
zwłaszcza „Konwencją w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji
kobiet" i „Konwencją o Prawach Dziecka".
Jako ważne zadanie wymieniono gromadzenie informacji i prowadzenie
badań
dotyczących rodziny. Wśród 88 przykładów konkretnych tematów badań
tylko 6
dotyczy zagadnień planowania rodziny i prokreacji. W odpowiedzi na rezolucję ONZ, Rok Rodziny ogłoszono także w Kościele
katolickim, ale wszystko jak dotąd wskazuje, że jest to raczej
konfrontacja
Kościoła z tą organizacją niż współpraca.
Najpotężniejsza światowa organizacja ONZ
ogłosiła rok 1994 Rokiem rodziny i jest ta potężna organizacja zupełnie
bezradna
wobec zadania: trzeba odpowiedzieć, co to jest rodzina. Nikt nie wie,
albo nie
ma odwagi powiedzieć, bo mu zgłoszą od razu sprzeciw reprezentanci
wszystkich
możliwych dewiacji (...). Wszystko może być prawdą o małżeństwie i rodzinie,
wobec tego nie ma prawdy o rodzinie, nie można nawet rodziny zdefiniować
-
pisze ks. abp Kazimierz Majdański w Magazynie Słowo Dziennik
Katolicki". [ 2 ] Sam
zaś proponuje następującą definicję: a)
Dzięki niej istnieje ludzkość. Dzięki prawdziwej rodzinie i temu, że
rodzina
jest tym, czym jest. b) Dzięki rodzinie ludzkość będzie istnieć — albo
nie.
Europa wymiera. c) „Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę!". Przez
prawdziwą
rodzinę.
Zasadnicze cele obchodów Roku Rodziny w Kościele to przeciwdziałanie
szerzonemu
masowo relatywizmowi moralnemu, zmasowanemu atakowi na życie ludzkie
oraz
inwazji dewiacji w dziedzinie seksualnej. Inne niebezpieczeństwa to
„demokracja" (zrównanie dobra i zła) i „tolerancja" (rozpasanie).
[ 3 ]
Według
Christine de Marcellus Vollmer, przewodniczącej Światowej Organizacji
Rodzin,
która była organizatorem XVIII Międzynarodowego Kongresu Rodziny w Warszawie,
dając coraz większe prawa każdemu członkowi rodziny, kobiecie, dziecku,
niszczy
się rodzinę. Dokumentem, z którego przestrzegania należy rozliczać
władze, jest
Karta Praw Rodziny, opracowana przez Stolicę Apostolską.
Międzynarodowy Kongres Rodziny nie był wprawdzie formalnie kongresem
katolickim, ale ta opcja zdecydowanie przeważyła w czasie obrad. Choć
jak
wynika ze sprawozdań, nieproporcjonalnie wiele miejsca zajmowała tam
tematyka z zakresu szkoleń przedmałżeńskich, w tym zwłaszcza drobiazgowe
krytykowanie
antykoncepcji, pani Vollmer na konferencji prasowej oświadczyła, że to
ONZ
sprowadza Rok Rodziny do spraw prokreacji.
Warto zwrócić uwagę na sposób, w jaki telewizja pod nowym zarządem
przekazywała
informacje o Kongresie. Nie zostało powiedziane, że jest to właściwie
kongres
religijny. Choć wyrażane tam poglądy nie zawsze były reprezentatywne
nawet dla
katolików, całą ideologię Kongresu przedstawiano w publicznej telewizji
jako
powszechnie obowiązującą i jedynie słuszną, jak gdyby Polska nie była
członkiem
ONZ, tylko Światowej Organizacji Rodzin. Nie skorzystano z okazji, żeby
zorganizować dyskusje telewizyjne, pokazać różnorodność poglądów na
rodzinę i jej
problemy.
Świeckim obchodom, nie cieszącym się zainteresowaniem telewizji,
patronuje
Polski Komitet Międzynarodowego Roku Rodziny, w którego skład weszli
także
przedstawiciele „Neutrum". Między innymi uczestniczymy w pracach
komisji
problemów prawnych, gdzie zgłosiliśmy wniosek o wycofanie przez RP
zastrzeżeń i deklaracji z ustawy ratyfikującej Konwencję o Prawach Dziecka. Komisja
zajmie
się także sprawą wprowadzenia do polskiego ustawodawstwa zapisów
dotyczących
rodziny zawartych w innych umowach międzynarodowych. Dwie interesujące
ponadto
„Neutrum" podkomisje: oświaty i zdrowia, właściwie nie rozpoczęły
jeszcze
pracy.
Znalazły się jednak dwie dziedziny, w których poglądy kościelnych i świeckich
organizatorów Roku Rodziny są zbieżne. Pierwsza, oczywista, to ocena
sytuacji
bytowej wielu rodzin w Polsce. Druga, zaskakująca, to troska o moralność
polskiej rodziny, którą trzeba zwłaszcza chronić przed zgubnym wpływem
telewizji. Treści współczesnej kultury masowej dotyczące życia
seksualnego i małżeńskiego odstają od wykładni chrześcijańskiej: nieporównywalnie
lepsza
sytuacja była pod tym względem w PRL — twierdzili uczestnicy I
Świętokrzyskiego
Kongresu Rodziny zorganizowanego przez Kurię Diecezjalną i WSP w Kielcach.
Wypowiedzi na ten temat posłów patronujących obchodom dziwnie
przypominają
niektóre teksty publicystów „Słowa". Każdy czuje się uprawniony do
występowania w roli rzecznika polskiego społeczeństwa, gdy tymczasem według
ostatnich badań
tylko 18% telewidzów, a więc członków rodzin, jest za jakąś tego typu
cenzurą. Z myślą o podobnych widzach wiele zachodnich stacji poprzedza projekcje
informacją, że program zawiera sceny, które mogą szokować; w ten sposób
decyzja
należy do abonenta. W trosce o rodzinę posłowie wpadli nawet na pomysł,
by ktoś
cenzurował wszystkie polskojęzyczne wersje zachodnich magazynów, "zanim
weźmie
je do ręki polska młodzież i polskie
kobiety". [ 4 ]
Samozwańczym rzecznikom i uszczęśliwiaczom kobiet i rodzin można w odpowiedzi
przytoczyć fragment oświadczenia międzynarodowych organizacji
pozarządowych: ...prosimy rządy o formułowanie polityki
wrażliwej na sprawy rodziny, promowanie niezależności i uczestnictwa
rodzin w życiu społecznym, biorąc przy tym pod uwagę aspiracje i oczekiwania samych rodzin. [ 5 ] Z takimi
aspiracjami i oczekiwaniami, które można określić choćby na podstawie
badań
opinii publicznej, powinny być zgodne inicjatywy związane z Międzynarodowym
Rokiem Rodziny obchodzonym w Polsce.
A.W.
*
NEUTRUM Z MEN-em KORESPONDENCJA
Warszawa, 13. 04. 1994 r.
MINISTERSTWO EDUKACJI
NARODOWEJ
Podsekretarz Stanu
Prezydium Zarządu Krajowego
Stowarzyszenia na rzecz Państwa
Neutralnego Światopoglądowo
NEUTRUM
Szanowni Państwo,
Uprzejmie informuję, że otrzymałem pismo Państwa z dnia 7 marca 1994 r.
zawierające prośbę o wycofanie ze szkół książek Wandy Elżbiety Papis z cyklu
„Życie i miłość".
Podzielam pogląd o słuszności zasady rozdziału Państwa i Kościoła oraz
konieczności ich wzajemnej tolerancji. Jednocześnie informuję, że
książka Wandy
E. Papis nie jest podręcznikiem, a jedynie książką pomocniczą, jedną z wielu
zalecanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej do użytku szkolnego.
Decyzję o jej zastosowaniu w nauczaniu podejmuje więc nauczyciel.
Intencją Ministerstwa Edukacji Narodowej jest zaoferowanie nauczycielom
szerokiego i różnorodnego zestawu książek do wyboru, dzięki czemu
ostateczna
weryfikacja proponowanych w szkole książek należy do samych nauczycieli.
Decyzja o wpisaniu do zestawu zalecanych przez Ministra Edukacji
Narodowej podręczników i książek pomocniczych każdorazowo podejmowana jest w oparciu o recenzje
kwalifikacyjne, zgodnie z zarządzeniem MEN Nr 18 z 8 czerwca 1992 r.
Autorami
recenzji książki Wandy E. Papis są: prof. dr hab. Władysław
Kupiszewski, dr Ewa
Podrez, prof. dr hab. Zofia Konaszkiewicz i mgr Donata Gondek.
Pragnę również poinformować, że przy Ministerstwie Edukacji Narodowej
nie
istnieje żadna stała komisja konkursowa.
Z poważaniem
(-) prof. dr hab. Tadeusz Pilch
* * *
Warszawa, 14.04.1994 r.
Minister Edukacji
Narodowej
Prof. Aleksander Łuczak
Szanowny Panie
Ministrze,
14 kwietnia 1992 roku jeden z Pana poprzedników, minister Andrzej
Stelmachowski, wydał obowiązujące do dziś „Rozporządzenie w sprawie
warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych".
Rozporządzenie wywołało liczne protesty rodziców i dzieci, organizacji
pozarządowych, mniejszości wyznaniowych, środowisk naukowych. Według
naszych
informacji, wpływają w tej sprawie skargi do Trybunału Praw Człowieka w Stasburgu, gdyż orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego utrzymujące w mocy
ten
dokument nie usunęło wątpliwości i sprzeciwów.
Wymienione rozporządzenie dyskryminuje uczniów niekatolików, gdyż:
1) kreska na świadectwie zamiast oceny z religii lub etyki sprawia, że
wraz z cenzurą uczeń otrzymuje przymusowe urzędowe świadectwo
„niekatolickości", co
jest pogwałceniem obywatelskiego prawa do milczenia w sprawie swoich
przekonań;
2) wybór w postaci alternatywnych zajęć z etyki zorganizowano tylko w nielicznych szkołach, tak więc przeważnie nie jest możliwe uniknięcie
kreski na
szkolnej cenzurze w miejsce oceny z religii; to samo dotyczy dzieci
innych
wyznań, których zajęcia z religii odbywają się z konieczności
najczęściej poza
szkołą.
Ponadto etyka, będąca dziedziną filozofii, nie powinna być przedmiotem
nauczania w szkołach podstawowych jako zbyt trudna dla dzieci w tym
wieku.
Ponieważ 8 kwietnia br. Sejm ratyfikował protokół dodatkowy nr 1 do
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, który zobowiązuje
państwo do
zapewnienia dzieciom nauczania i wychowania zgodnego z przekonaniami
religijnymi i filozoficznymi rodziców, zwracamy się do Pana Ministra o wydanie
nowego rozporządzenia w sprawie organizowania nauki religii w szkołach
publicznych. Nasze stowarzyszenie deklaruje pomoc w zakresie prac nad
nowym
dokumentem. Za szczególnie pilne uważamy wycofanie stopnia z religii ze
świadectw szkolnych, umieszczanie zajęć z religii na początku lub na
końcu dnia
szkolnego, wyłączenie katechetów ze składu rad pedagogicznych.
Zarząd Stowarzyszenia NEUTRUM uprzejmie prosi Pana Ministra o ustosunkowanie
się do naszego listu.
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Family
Matters, UN 1992, tł. Robocze, mat. Sejmowe. [ 2 ] W
poszukiwaniu prawdy o rodzinie, Magazyn Słowo Dziennik Katolicki,
1994, nr 16, s. 6. [ 3 ] Ks. abp K.
Majdański, Sytuacja rodziny we współczesnym świecie,
jw., s. 9. [ 4 ] Gazeta Wyborcza, 29 IV 1994. [ 5 ] Materiał Wiedeńskiego Komitetu
NGO ds. Rodziny. « Biuletyny (Publikacja: 01-09-2002 Ostatnia zmiana: 17-03-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2392 |
|