|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe » Wojna w Iraku
Bój się USA Autor tekstu: Kaz Dziamka
Niedawno
Prezydent USA zażądał ok. 400 miliardów dolarów na tzw. cele
„obronne",
czyli wojenne. Jest to 45 miliardów
dolarów więcej niż aktualny amerykański budżet wojskowy.
Jak zawrotna jest ta ilość pieniędzy niech świadczy fakt, że
Pentagon wydaje prawie połowę (45%) sumy, którą na zbrojenia wydaje cały świat.
Łączny budżet dziesięciu następnych po USA potęg ekonomicznych i militarnych świata to zaledwie 310 miliardów dolarów.
Rosja, na przykład, wydaje ok. 60 miliardów, a Chiny tylko 40.
Te dane wskazują
na oczywisty cel administracji USA: kontrola militarno-ekonomiczna całego świata.
Jak powiedział niedawno w Parlamencie brytyjskim słynny angielski
poeta, działacz polityczny, dramaturg i reżyser Harold Pinter: „Bush i jego
klika szykują się po prostu do tego, aby kontrolować cały świat i jego
bogactwa naturalne. I mają gdzieś to ilu trzeba będzie zamordować ludzi, aby
ten cel osiągnąć."
Przed atakiem
na World Trade Center i Pentagon we wrześniu 2001, USA miały bazy wojskowe w 56 krajach świata. Teraz mają je
już w 63. Wojska amerykańskie stacjonują obecnie w 156 krajach (w tym w Polsce, oczywiście). Tylko 46 krajom — takim jak Mongolia, Libia, czy Korea Północna — udało się zachować suwerenność przed militaryzmem amerykańskim. [ 1 ]
Około ćwierć
miliona żołnierzy amerykańskich przebywa na stałe poza granicami USA. W razie potrzeby, Pentagon jest w stanie przerzucić w szybkim czasie 2 lub 3 razy więcej żołnierzy w jakikolwiek rejon kolejnej
interwencji militarnej. Dla przykładu: w wojnie przeciwko Irakowi w 1991 r. brało udział prawie 700.000 żołnierzy
amerykańskich.
Na szyi świata
powoli zaciska się militarna pętla mocarstwa amerykańskiego, najpotężniejszej
machiny wojennej w historii świata.
Już od początku
swego istnienia USA prowadziły bezpardonową politykę imperialistyczną,
najpierw wobec Indian amerykańskich a później Meksyku, Hawajów i krajów
Ameryki Łacińskiej i innych. Od
czasu II Wojny Światowej amerykański imperializm stał się szczególnie okrutny w związku z zastosowaniem nowych środków masowego rażenia takich jak bomba
atomowa, jak i nowoczesnych bombowców dalekiego zasięgu B-52, myśliwców
F-16, helikopterów Apache, a ostatnio, pocisków i rakiet zaopatrzonych w głowice z uranem-238, super twardym, radioaktywnym metalem o olbrzymiej sile przebicia.
USA są jedynym
krajem, który użył broni atomowej w atakach na ludność cywilną: w Hiroszymie i Nagasaki, gdzie zginęło w ułamku sekundy łącznie ok. 150.000 ludzi. W Kosowie i Iraku, USA ponownie użyły broni radioaktywnej, uranu-238, z tragicznymi dla ludności cywilnej skutkami, szczególnie w południowym Iraku
gdzie setki dzieci, kobiet i mężczyzn zmarło i umiera na raka i inne choroby
spowodowane przez kontakt z pyłem uranowym. (W szpitalu Basra, w roku 1989
urodziło się z wadami wrodzonymi tylko 11 dzieci; w 2001 — 116. W tym samym
czasie liczba zachorowań na raka wzrosła z 34 do 603. [ 2 ]
Używając
broni radioaktywnej lub grożąc jej użyciem (jak np. w Chinach w 1958 lub na
Kubie w 1962), Stany Zjednoczone nie liczą się czasami w ogóle z prawem i opinią międzynarodową.
Podobnie wygląda
sprawa użycia przez USA innego środka masowego rażenia jakim jest broń
chemiczna. W Wietnamie, Amerykanie masowo spryskiwali dżunglę wietnamską
niezwykle toksycznymi substancjami w absurdalnym, maniakalnym zamiarze
zniszczenia lasów gdzie ukrywali się żołnierze Wietkongu jak i również w celu zniszczenia pól uprawnych ludności podejrzanej o wspieranie Wietkongu. Do
tej ludobójczo-kryminalnej akcji, USA użyły między innymi ok. 40 milionów
litrów tzw. Agent Orange, który zawiera dioksynę, jedną z najbardziej trujących
substancji jakie kiedykolwiek wynaleziono.
USA nie liczyły się z tragicznymi konsekwencjami nie tylko dla środowiska i ludności cywilnej (z której ok. miliona zostało zakażonych), ale również
dla żołnierzy amerykańskich, z których wielu, ok. 100.000, następnie ubiegało
się od odszkodowania ze względu na choroby i inwalidztwo spowodowane kontaktem z Agent Orange.
Trudno jest dokładnie
nawet ustalić ile razy i gdzie USA interweniowały militarnie.
Oblicza się jednak, że w krótkim czasie swego istnienia jako niepodległe
państwo od 1776, USA przeprowadziły ok. 400 akcji militarnych i ok. 6000
ukrytych interwencji w ponad 100 krajach. [ 3 ] Tylko od czasu II Wojny Światowej, USA zbombardowały aż 19 krajów, w tym
tak małe i biedne jak Guatemala i Grenada, nie mówiąc o zmasakrowaniu
Wietnamu, Iraku, czy ostatnio Afganistanu.
Według wielu przedstawicieli rządu amerykańskiego, takie interwencje
mają jednak „sens". („Sądzimy, że cena jest warta tego", jak
powiedziała kiedyś Sekretarz Stanu Madeleine Albright, zapytana w 1996 przez
redaktorkę amerykańskiej stacji CBS co sądzi o sankcjach ekonomicznych USA
wobec Iraku, w wyniku których zmarło ok. pół miliona dzieci irackich.)
Nikt też nie
wie — i chyba nigdy nie będzie dokładnie wiedział — ile milionów ludzi straciło życie w wyniku zbrojnych interwencji USA. W Kambodży, gdzie w latach 1969-1973 lotnictwo amerykańskie zrzuciło
na ten biedny kraj ponad pół miliona ton bomb, zginęło prawdopodobnie ok.
600.000 ludzi. W Laosie, ok. pół
miliona. Na Filipinach, ponad ćwierć miliona. W wojnie koreańskiej ponad milion. W Wietnamie, dotychczas największym
horrorze "made in USA", Amerykanie zabili prawdopodobnie ponad 2 miliony
Wietnamczyków, z tego ok. jeden miliona cywili.
W tym okrutnym
szaleństwie dominacji i kontroli świata, USA są gotowe narazić na ogromne
straty swoich własnych obywateli. W bezsensownej wojnie w Wietnamie, zginęło prawie 60.000 żołnierzy amerykańskich. W podobno „spektakularnie zwycięskiej" wojnie z Irakiem, którą
zachwycały się media amerykańskie i inne, zginęło łącznie z różnych
przyczyn „tylko" 760 Amerykanów, przy czym straty irackie sięgały
prawdopodobnie ponad 200.000 żołnierzy i cywili. Ale nie mówi się o tym , że na skutek między innymi
zetknięcia z radioaktywnym pyłem uranowym, dotychczas zmarło już ok. 8000
amerykańskich weteranów wojny „Desert Storm" i aż 200.000 ubiega się o odszkodowanie z powodu inwalidztwa. [ 4 ]
W swej książce „Derailing Democracy" (dosł.
„Wykolejając demokrację"), David McGowan
pisze: „Od Drugiej Wojny Światowej, akcje militarne Ameryki w takiej czy innej
formie spowodowały więcej śmierci i zniszczenia na całym świecie niż
podobne akcje jakichkolwiek innych krajów." Jeden z najbardziej cenionych na
świecie mężów stanu, Nelson Mandela, potępił politykę zagraniczną USA nazywając
ją „zagrożeniem dla pokoju na świecie."
Nie bój się przeciętnych Amerykanów czy Irakijczyków, którzy jak Ty kochają dzieci i próbują
związać koniec z końcem i w miarę dobrze żyć. Ale bój się Prezydenta
George’a Busha, Sekretarza Obrony Donalda Rumsfelda, jego zastępcy Paula
Wolfowitza, Doradczyni Prezydenta do Spraw Bezpieczeństwa, Condoleezzy Rice,
Dicka Cheney, wiceprezydenta USA, i innych nieubłagalnych jastrzębi wojny w Białym Domu.
Bój się CIA i Pentagonu i Białego Domu, które teraz są o krok od rozpoczęcia kolejnej
wojny przeciwko Irakowi. Celem tej interwencji USA jest nie tylko ropa naftowa,
której na swoje nieszczęście Irak ma olbrzymie złoża, mniejsze tylko od
Arabii Saudyjskiej, ropy, której imperium amerykańskie potrzebuje coraz więcej
za wszelką cenę. Celem tej nowej interwencji jest uzyskanie większych wpływów
na Bliskim Wschodzie, czyli rozciągnięcie kontroli militarno-ekonomicznej
mocarstwa Amerykańskiego.
Bój się USA.
Bój się bardzo USA.
Kaz Dziamka, redaktor The
American Rationalist, USA
P.S.
Artykuł powyższy napisałem w grudniu poprzedniego roku, starając się go
opublikować jak najszybciej w polskiej prasie, aby zwrócić uwagę polskiej
opinii publicznej na zbliżające się kolejne niebezpieczeństwo ze strony
militaryzmu amerykańskiego. Niestety, żadne polskie pismo do którego się
skierowałem — Wprost,
Rzeczypospolita, Gazeta Wyborcza, Polityka, Rzeczpospolita, itd. — nie tylko nie zgodziło się na jego
choćby fragmentaryczne opublikowanie ale nawet nie pokwapiło się potwierdzić
otrzymania mojego listu i artykułu. Dopiero po kolejnych próbach, otrzymałem
notkę, że mój artykuł nie będzie opublikowany.
Dokładny powód nie został ujawniony.
Tygodnik NIE, Polityka i prywatna stacja telewizyjna TVN 24 w ogóle nie zechciały nawet potwierdzić otrzymania mojego artykułu. Po
prostu zostałem całkowicie i konsekwentnie zignorowany.
Jedynie Redaktor Faktów i Mitów, Roman Kotliński,
postanowił go opublikować, ale pod warunkiem skrócenia tekstu o ok. 50 % i zmiany tytułu. Na ten drugi
warunek nie chciałem się zgodzić. Mimo tego, mój artykuł w formie tak
zmienionej, wręcz okaleczonej, ukazał się w Faktach w styczniu.
W oryginalnej,
nieocenzurowanej formie mój artykuł ukazuje się dopiero teraz, po raz
pierwszy, w Racjonaliście, dzięki odwadze cywilnej i profesjonalizmowi jego
Redaktora, Mariusza Agnosiewicza. Przekazuję
mu z tej okazji, serdeczne podziękowania i życzenia sukcesów w propagowaniu
wolności intelektualnej w kraju, który chyba za wcześnie gratuluje sobie
demokracji i wolności słowa.
Przypisy: [ 1 ] Oczywiście dane te dotyczą okresu przed ostatnim
atakiem na Irak, w wyniku którego, USA chcą założyć
kolejne 4 nowe bazy lotnicze w Iraku. [ 2 ] Dane z filmu dokumentalnego „Hidden Wars of Desert
Storm". [ 3 ] Dane według Briana Willsona, byłego kapitana US
Air Force, jednego z prezesów organizacji The John Steinbeck IV Veterans
For Peace. [ 4 ] O prawdziwym obliczu tzw. „Burzy
Pustynnej" można
dowiedzieć się oglądając wspomniany wyżej
dokumentalny film francuskiego reżysera G. Ungermana pt. „Hidden
Wars of Desert Storm". « Wojna w Iraku (Publikacja: 29-04-2003 Ostatnia zmiana: 12-05-2005)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2418 |
|