|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Kościół i Katolicyzm Media, zabobony i stereotypy Autor tekstu: Kaz Dziamka, Mariusz Agnosiewicz
Katolickie gadżety w Dish Network (list)
3 czerwiec 2003 r. Wojciech Suchanek, Dish Network International Programming Manager
Szanowny Panie,
Jestem redaktorem amerykańskiego magazynu The American Rationalist i angielskiej sekcji polskiego magazynu internetowego Racjonalista . Dzwoniłem kilka razy do Dish Network w sprawie dołączania do Polsatu i TVN 24 stacji Radia Maryja, nawet kiedy sobie tego stanowczo nie życzyłem. Kilka razy zapewniano mnie, że Radio Maryja "jest za darmo" i że nie muszę się martwić o bezpośrednie lub pośrednie popieranie tej katolickiej stacji.
Ponieważ nie chciałem się zgodzić na jedynie werbalne obiecanki, przyrzeczno mi, że ktoś z dyrekcji Dish Network potwierdzi, że jest to oferta darmowa i że w żaden sposób pieniądze moje nie idą na konto Radia Maryja, które, nota bene, uważam za szczególnie antydemokratyczne i intelektualnie żenujące. Jest to stacja radiowa, której program świadczy o jakiejś niezwykłej patologii jej redaktorów, polegającej na kompletnym zdziwaczeniu i zdziecinnieniu umysłowym.
Niestety, nikt z Dish Network nie napisał do mnie nawet zwykłego emaila — co jest niezwykłe i świadczy albo o braku podstawowej profesjonalności Dish Network, albo wskazuje na to, że Dish Network próbuje coś przede mną ukryć. Nie jestem zainteresowany skierowaniem sprawy do sądu, choć uważam, że sprawa ta kwalifikuje się do adwokata, jeżeli okazałoby się, że Polsat i TVN 24 promują Radio Maryja przez serwowanie go każdemu kto wykupuje dostęp to tych polskich kanałów telewizyjnych.
W ostatniej rozmowie z polską agentka Dish Network, p. Magdą, poprosiłem o Pański email, aby raz jeszcze spróbować uzyskać oficjalne potwierdzenie, że ani jeden cent z mojej opłaty nie idzie na konto tej katolickiej propagandy. Mam nadzieję, że tym razem otrzymam od Pana takie oficjalne oświadczenie.
Przy okazji, chciałbym podziękować Panu za ofertę wykupienia pakietu Polsatu i TVN za jedyne $20 miesięcznie i możliwość uczestniczenia w losowaniu atrakcyjnej wycieczki do Polski. Jednak jestem zbulwersowany, że chce Pan (i Dish Network, jak rozumiem) wysłać mi film "Jan Paweł II w Polsce" — znowu "za darmo" jako część tej oferty. (!)
Czy rzeczywiście zakładacie Państwo, że każdy Polak mieszkający w USA to stereotypowy zaściankowy katolik? Czy naprawdę sądzicie, że mieszkając i pracując w USA, każdy Polak marzy o słuchania Radia Maryja i o otrzymaniu filmu o pobycie Jana Pawła II w Polsce? Dla wielu polakatolików jest on niewątpliwie bohaterem Polski, ale dla mnie nie ma on nic do zaoferowania, zwłaszcza jako osoba, która reprezentuje interesy polityczne Watykanu, a nie Polski. Czy nie sądzi Pan, że ktoś może się poczuć zdegustowany taką propozycją? Czy każdy Polak według Pana i Dish Network to polakatolik?
I nie ważne jest, że statystycznie większość Polaków mieszkających w Polsce i poza granicami kraju to polakatolicy i że ja mogę reprezentować jedynie nieznaczny procent niekatolickich Polaków. Taki argument nie miałby znaczenia nawet wtedy, gdybym był jedynym takim niekatolickim Polakiem, bo proszę nie zapominać, że to o moje pieniądze chodzi i że wydaję je tylko po to, aby kupić to, co ja sobie życzę, a nie to co mi jest oferowane, nawet za darmo.
Pozwoli Pan, że absurdalność tej oferty Dish Network porównam do sytuacji kiedy chcąc kupić, np. subaru Forester, dostaję również "za darmo" syrenkę i małego fiata na zasadzie takiej, że każdy Polak mieszkający w USA powinien popierać rodzimy przemysł samochodowy. Proszę Pana, ja nie chcę syrenki ani małego fiata, ja chcę subaru i tylko subaru. Czy rozumie Pan teraz o co mi chodzi?
Jeżeli jednak uważa Pan, że oferowanie "za darmo" filmu o papieżu i stacji Radio Maryja to dobry pomysł byznesowy, to niestety ale będę musiał w końcu wycofać się zarówno z Polsatu jak i TVN 24. (Z telewizji Polonia już się wycofałem.)
Liczę na odpowiedź tym razem i załączam pozdrowienia, Kaz Dziamka , Editor The American Rationalist
Reklama i zabobony
Często na ulicach większych miast spotkać można billboardy reklamujące różne kościelne imprezy czy nawet samą religijność (np. we Wrocławiu spotkałem billboard z rozciągniętym różańcem i zachętą: "Podłącz się do sieci"). Wyjątkową akcję reklamową zorganizowano w Krakowie w kwietniu 2000 r. 12.000 plakatów na billboardach i tramwajach to największa dotąd tego typu komercyjna akcja polskiego Kościoła. Kampania dotyczyła Faustyny Kowalskiej, w przededniu kanonizacji.
W tym miejscu należy rozważyć kwestię zakresu relewancji swobody kościelnej w korzystaniu ze środków masowego przekazu i przepisu art. 16 ust. 1 pkt 3 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. Nr 47 poz. 211, z późn. zm.), który do czynów nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy zalicza odwoływanie się do uczuć klientów przez wykorzystywanie przesądów . Wielkim wyzwaniem byłoby jednoznaczne określenie rdzenia semantycznego pojęcia "przesąd". Wedle definicji słownikowej przesąd to "przyjęte bezrefleksyjne przekonanie, pogląd przyjmowany stanowczo, lecz bez należytego uzasadnienia, sprzeczny z faktami i trudny do usunięcia za pomocą racjonalnej argumentacji" (PWN). Bez względu na nasze indywidualne przekonania nie można zaprzeczyć iż — w świetle tej definicji — nieomal wszelkie twierdzenia religijne lokują się w tzw. cieniu semantycznym omawianego pojęcia. Jego oświetlenie w sposób obiektywny i społecznie uznany jest awykonalne. Przesądem będzie zatem to co za przesąd uznaje communis opinion . Bez przesady można powiedzieć, iż większość reklam towarzyszących np. Radiu Maryja mogłoby być uznanymi za czyny nieuczciwej konkurencji. Któż jednak miałby na tyle odwagi, aby narazić się na zarzut "stalinizmu"? A czyż poza tym "przesąd" może mieć reprezentację parlamentarną? Oczywiście nie.
Swego czasu z problemem przesądów zmierzył się Michał Wojciechowski na łamach Przeglądu Katolickiego [ 1 ]. Po uwikłaniu się w niebezpieczną definicję: "W słowie 'przesąd' mieści się idea przesądzania czegoś z góry. Przesąd to pogląd przyjęty bez zastanowienia, emocjonalnie, bezkrytycznie, na podstawie o częstości danej opinii lub wątpliwego autorytetu. Przesąd raz przyjęty, zwłaszcza nie całkiem świadomie, wyklucza lub przynajmniej utrudnia ponowne zbadanie sprawy" — autor wybrnął z problemu ustosunkowania się do przesądów religijnych, poprzez stwierdzenie, iż zaliczamy do nich "wypaczone idee religijne" , pozostałe "zazwyczaj jeszcze po religiach pogańskich"…
Jak doniosła Polska Agencja Prasowa (10 IV 2003), w diecezji sosnowieckiej mianowano pierwszego egzorcystę (od egzorcizo ,'zaklinam'), którym został ksiądz Patyk, zasilając grono kilkudziesięciu polskich egzorcystów kościelnych, zrzeszonych w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Egzorcystów. "Opętanie ma kilka charakterystycznych cech tłumaczy ks. Patyk. — Osoba opętana mówi np. nieznanymi językami, ujawnia jakieś nieznane fakty z przeszłości, a człowiek opętany może mieć wielką — jak na swój wiek czy posturę — siłę fizyczną. Może również wystąpić awersja, obrzydzenie w stosunku do rzeczy poświęconych, takich jak krzyże, medaliki czy woda święcona. Słyszałem o przypadkach, gdy po dodaniu wody święconej do zwykłej czy nawet do herbaty, osoba opętana, mimo że nic o tym nie wiedziała, reagowała natychmiast wypluciem i złością, a nawet nienawiścią." Jednak tylko 10% zgłaszanych do egzorcystów przypadków to rzeczywiste opętania, reszta to choroby umysłowe — wyjawił egzorcysta.
Rok 2003: 100 lat od pierwszego lotu samolotem braci Wright; 90 lat od modelu atomu Bohra; 80 lat od odkrycia natury mgławic przez Hubble’a; 70 lat od odkrycia pozytonu; 60 lat od odkrycia roli DNA w dziedziczeniu; 50 lat od odkrycia struktury DNA i mikrofalowego "promieniowania tła"; 40 lat od budowy pierwszego lasera, odkrycia kwazarów i wynalezienia włókna węglowego; 30 lat od odkrycia masywnych bozonów wektorowych; 20 lat od wprowadzenia do sprzedaży pierwszego produktu inżynierii genetycznej; 10 lat od "uzdrowienia" myszy terapią genową — a Kościół wciąż ugania się za sukkubami i inkubami… Jednak w erze lotów kosmicznych, biologii molekularnej i mechaniki kwantowej i Kościół poczynił znaczące postępy: zaczyna powoli rozróżniać umysłowo chorych od opętanych.
Mariusz Agnosiewicz
Przypisy: [ 1 ] M. Wojciechowski, "Przesądy a etyka", Przegląd Katolicki , nr 12/1988. « Kościół i Katolicyzm (Publikacja: 04-06-2003 Ostatnia zmiana: 13-06-2009)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2480 |
|