|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem » Analizy i oceny prawne
Uwagi Episkopatu do projektów ustaw wykonawczych
List Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu
Polski biskupa Tadeusza Pieronka do marszałka Sejmu Józefa Zycha z załączonymi
"Uwagami Konferencji Episkopatu Polski do projektów ustaw wykonawczych do
Konkordatu, podpisanego dnia 28 lipca 1993 r. między Rządem Rzeczypospolitej
Polskiej i Stolicą Apostolską"
(26 maja 1997 r., Warszawa)
Biskup Tadeusz Pieronek
Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski
SEP-1.3.1-5
|
Warszawa,
dnia 26 maja 1997 r.
|
|
Wielce Szanowny
Pan Józef Zych
Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Wiejska 4/6
Warszawa
|
Wielce Szanowny Panie Marszałku,
zgodnie z obietnicą daną Panu podczas naszej rozmowy w siedzibie Sejmu, dnia 21 maja br., pozwalam sobie przesłać, na Pana ręce,
„Uwagi Konferencji Episkopatu Polski do projektów ustaw wykonawczych do
Konkordatu, podpisanego dnia 28 lipca 1993 r. między Rządem Rzeczypospolitej
Polskiej i Stolicą Apostolską".
Łączę
wyrazy głębokiego szacunku
(-)
bp Tadeusz Pieronek
Uwagi Konferencji Episkopatu Polski do projektów ustaw
wykonawczych do Konkordatu, podpisanego dnia 28 lipca 1993 r. między Rządem
Rzeczypospolitej Polskiej i Stolicą Apostolską
Uwagi ogólne
1.
„Stolica Apostolska i Rzeczpospolita Polska dążąc do trwałego i harmonijnego uregulowania wzajemnych stosunków (..) postanowiły zawrzeć
(..) Konkordat" (Wstęp do Konkordatu). Konkordat jest zatem aktem ugody, a traktowanie go jako zagrożenia uwłacza stronom, które go zawierały.
2. Ustawy wykonawcze do Konkordatu
(tzw. „okołokonkordatowe") mogą wprowadzać do ustawodawstwa polskiego
tylko te zmiany, których Konkordat wymaga.
3. Nie można obarczać Konkordatu
reformą szerszych obszarów ustawodawstwa, np. dokonywać nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Jest rzeczą oczywistą, że Parlament może zmienić ustawę o systemie oświaty, ale byłoby nieuczciwe, gdyby się stwarzało wrażenie, że
Konkordat postuluje takie zmiany.
4. Jest dobrym obyczajem międzynarodowym,
że z okazji ratyfikacji umów dwustronnych nie dokonuje się zmian na gorsze w stosunku do stanu prawnego istniejącego w momencie podpisania umowy i stanu
faktycznego, który osiągnięto dzięki temu ustawodawstwu i współżyciu społecznemu
będącemu jego następstwem.
5. Ustawy wykonawcze do Konkordatu
nie mogą zawierać postanowień sprzecznych z samym Konkordatem i z Deklaracją
Rządu RP, z dnia 15 kwietnia 1997 r.
6. Autopoprawka Rządu RP do projektu
ustawy o ratyfikacji Konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą
Polską zawiera stwierdzenie, że ma on być ratyfikowany „tak jak jest
rozumiany w świetle Deklaracji Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 15
kwietnia 1997 r. zawierającej oświadczenia w celu zapewnienia jasnej wykładni
przepisów Konkordatu..". Wynika stąd, że ustawy wykonawcze nie mogą
dokonywać dodatkowej interpretacji Konkordatu.
7. Ustawy wykonawcze Konkordatu mogą
być przyjęte przez Parlament dopiero po ratyfikacji Konkordatu. Ratyfikacja
jest dwustronna. Najpierw Konkordat podlega ratyfikacji ze strony Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej, a następnie przez Ojca Świętego. Parlament polski
może oczywiście przyjąć ustawy wykonawcze do Konkordatu przed jego
ratyfikacją, ale trzeba się chyba liczyć z tym, że ustawy wykonawcze mają
sens tylko w stosunku do wyższego rangą aktu prawnego, który już wszedł w życie. Konkordat może wejść w życie dopiero po obustronnej ratyfikacji,
wymianie dokumentów ratyfikacyjnych i po ich promulgacji.
Uwagi dotyczące projektów ustaw, zarówno rządowych jak i poselskich
I. Projekt
ustawy o zmianie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Kodeksu postępowania
cywilnego oraz ustawy -
Prawo o aktach stany cywilnego
1. Konkordat
bardzo precyzyjnie rozgranicza funkcje i zadania wypełniane w ramach
jurysdykcji kościelnej i świeckiej. Wynika to z konsekwentnego zastosowania
zasady autonomii Kościoła i Państwa. Jest rzeczą pożądaną zachowanie tej
zasady, także w ustawach wykonawczych.
2. Kandydaci do małżeństwa, którzy
chcą, by zawierane przez nich małżeństwo w formie religijnej, powodowało
cywilne skutki prawne, winni sami zadbać o dopełnienie wszystkich formalności,
koniecznych do osiągnięcia tego celu. Duchowni nie powinni być obarczani
obowiązkiem zawiadamiania Urzędu Stanu Cywilnego o woli stron zawierających
małżeństwo. W myśl zasady, obowiązującej w prawie cywilnym, sami
wnioskodawcy powinni zadbać o przekazanie swojego wniosku tam, gdzie należy.
3. Wydaje się, że termin „protokół"
wskazuje jednoznacznie na to, że jego sporządzanie jest funkcją urzędniczą.
Uważamy, że rola duchownego przy zawieraniu małżeństwa, powinna być
ograniczona do potwierdzenia podpisem, że strony wyraziły wolę zawarcia małżeństwa
wobec duchownego i przy okazji zadeklarowały, że chcą, by dzięki wyrażeniu
tej woli zostały osiągnięte skutki prawne zawieranego przez nich małżeństwa.
Takie potwierdzenie („zaświadczenie") duchowny mógłby wręczyć małżonkom
bezpośrednio po ślubie, zaś oni sami zadbaliby o jego doręczenie Urzędowi
Stanu Cywilnego, w czasie określonym przez Konkordat (5 dni). Oni też
ponosiliby skutki ewentualnego zaniedbania w tej sprawie.
4. Uważamy, że możliwość
przekazania zaświadczenia o zawarciu małżeństwa w formie wyznaniowej, z wolą
uzyskania na jego podstawie skutków cywilnych powinna dotyczyć obydwu małżonków,
działających razem lub osobno. Taki postulat jest uzasadniony tym, że np.
gdyby po ślubie nastąpiła śmierć jednego z małżonków, pozostały przy życiu
ma prawo do skutków cywilnych małżeństwa już zawartego.
II. Projekt
ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty
1. Projekt
zawierający wykluczenie nauczycieli
religii z grupy zawodowej nauczycieli oznacza jawną dyskryminację uczących
religii, w stosunku do innych nauczycieli. W konsekwencji takiej zmiany nastąpiłaby
destabilizacja nauczycieli religii w stosunku do Karty Nauczyciela, przepisów płacowych,
itp. Prawnie i w praktyce oznaczałoby to powrót do stanu z okresu Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej.
2. Propozycja nieumieszczania ocen z religii na świadectwach szkolnych
a) Propozycja ta jest
sprzeczna z prawami ucznia, który wybierając religię jako przedmiot (nawet
nadobowiązkowy), ma prawo do oceny.
b) Propozycja ta jest sprzeczna z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia
20 kwietnia 1993 r.
c) Wszystkie ustawy wyznaniowe, przyjęte przez Sejm, najpierw dnia 30 czerwca
1995 r. w stosunku do: Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego,
Kościoła Chrześcijan Baptystów, Adwentystów Dnia Siódmego, Kościoła
Polskokatolickiego, a następnie dnia 20 lutego 1997 r. w stosunku do gmin
wyznaniowych żydowskich, do Kościoła Starokatolickiego Mariawitów, do Kościoła
Ewangelicko-Metodystycznego,
do Kościoła Chrześcijan Baptystów, do Kościoła Baptystów Dnia Siódmego,
do ścioła Polskokatolickiego uznają prawo do umieszczenia oceny z religii na
świadectwie. Przytaczamy przykład gmin żydowskich: „Ocena z religii
wystawiana przez gminy żydowskie jest umieszczana na świadectwach wydawanych
przez szkoły publiczne", ale prawie identyczny zapis, znajduje się w ustawach dotyczących innych wyznań.
d) Propozycja wydawania dwóch świadectw przez szkołę, jednego z przedmiotów
obowiązkowych i drugiego z przedmiotów nadobowiązkowych jest sztuczna. Nie
odpowiada ona tradycji szkolnictwa. Nie widać też żadnych racjonalnych
argumentów, by tę tradycję zmieniać. Oznaczałoby to ograniczenie
podstawowego prawa wolności religijnej. Wyznawcy Chrystusa są zobowiązani do
dawania publicznego świadectwa wierze: „Do każdego (..), który się
przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i ja przed moim Ojcem, który jest w niebie" (Mt 10, 32).
Nie negując prawa do milczenia, uważamy, że ludzie wierzący mają równorzędne
prawo do przyznawania się, do świadczenia publicznie o swojej wierze, o swoich
przekonaniach. Odmowę tego prawa trzeba traktować jako złamanie podstawowych
praw człowieka. Ocena z nauki religii na świadectwie szkolnym jest takim samym
prawem jak pominięcie tej oceny dla osób, które sobie tego życzą. Jeżeli
niewierzący obawiają się, że będą napiętnowani z powodu swojej niewiary,
to i wierzący mają prawo do obawy, przed napiętnowaniem za to, że są wierzącymi.
Zakaz umieszczania oceny z nauki religii na świadectwach szkolnych jest
konsekwencją poglądu, z którym nie można się zgodzić, że religia jest
sprawą czysto prywatną. Jest prawem ludzi wierzących przyznawać się do
wiary i głosić ją publicznie, stąd też ma ona niezaprzeczalnie wymiar również
publiczny. Jakiekolwiek ograniczenie wolności religijnej uwłacza państwu
demokratycznemu.
3. Ograniczenie nauki religii do tzw.
klasy zerowej
a) Stan faktyczny jest taki, że od 1990 r. nauka religii odbywa się w przedszkolach bez ograniczeń. Dzieje się tak w oparciu o Instrukcję Ministra
Edukacji Narodowej z 1990 r. i Rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej z 14 kwietnia 1992 r., par. 13, ust. 2.
Zmiana tego stanu wywoła zdziwienie i protesty rodziców. Realizując postulat
usunięcia nauki religii z pierwszych klas przedszkoli, wielu nauczycieli,
dotychczas zatrudnionych, straciłoby pracę.
b) Budżet państwa nie ponosi kosztów nauczania religii w przedszkolach,
ponieważ są one opłacane przez gminy.
c) Ograniczenie nauki religii w przedszkolach do klasy zerowej jest sprzeczne z Konkordatem, który w art. 12 ust. 1 mówi po prostu o przedszkolach, nie wyróżniając
żadnych klas, czy granic wieku.
d) Deklaracja Rządu RP z 15 kwietnia 1997 r., sporządzona „W celu
zapewnienia jasnej wykładni przepisów Konkordatu" i przedstawiona Stolicy
Apostolskiej, zawiera wyraźny zapis: „Uczestniczenie w katechezie w szkołach i przedszkolach publicznych jest dobrowolne, czyli bez przymusu i ograniczania" (n. 4, b).
e) Dziecko w rodzinie katolickiej jest wychowywane i nauczane w duchu religijnym
od najmłodszych lat. Czym miałaby być uzasadniona przerwa w tym nauczaniu
podczas pobytu dziecka w przedszkolu, skoro ma ono realizować podstawy
programowe i wypełniać te zadania, których żądają rodzice. System oświaty
ma wspierać wychowawczą rolę rodziców.
4. Nauka religii na pierwszej, lub
ostatniej godzinie lekcyjnej
a) Propozycja ta nie posiada żadnego związku z Konkordatem.
b) Takie rozwiązanie jest praktycznie niewykonalne przy obecnym stanie
zatrudnienia katechetów.
5. Pozbawienie katechetów prawa udziału w radach pedagogicznych
Taka propozycja dyskryminuje katechetów. Jeżeli podstawą tej propozycji
była obawa -
jak na to wskazywały wypowiedzi przedstawicieli Unii Pracy -
przed stronniczą oceną dzieci niewierzących przez katechetów, to można
zapytać, jakim prawem nauczyciele niewierzący mogą oceniać bezstronnie
dzieci, które wierzą?
III. Projekt
ustawy o zmianie ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych
a) Konkordat
nie zajmuje się tymi sprawami. Art. 8 ust. 3 Konkordatu mówi o gwarancji Państwa
dla nienaruszalności miejsc przeznaczonych do sprawowania kultu religijnego i grzebania zmarłych. Zgłoszony projekt nie jest więc ustawą wykonawczą do
Konkordatu.
b) W projekcie rządowym przyznaje się prawo do pochówku na cmentarzach
wyznaniowych osobom innego wyznania lub niewierzącym w sposób bezwzględny.
Prawo to przysługuje im „zawsze" gdy na tym cmentarzu jest pochowana osoba
bliska osobie zmarłej. W sytuacji kiedy na cmentarzu nie ma miejsca, dla
niewierzących miejsce to musi się znaleźć. Podobnego prawa projekt ustawy
nie przewiduje dla osób wierzących, bliskich osobie pochowanej na tym
cmentarzu. Taki zapis dyskryminuje wierzących.
IV.
Do projektów ustaw o zmianie ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania
oraz niektórych innych ustaw, a także o finansowaniu Papieskiej Akademii
Teologicznej w Krakowie z budżetu państwa, nie zgłaszamy uwag.
(-)
bp Tadeusz Pieronek
Kopia z prywatnego zbioru Czesława Janika.
« Analizy i oceny prawne (Publikacja: 18-11-2003 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3026 |
|