|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Rewolucyjna wizja historiografii nowoczesnej [2] Autor tekstu: Krzysztof Baliński
1. Istota koncepcji historii
globalnej Fernanda Braudela
Koncepcję
Fernanda Braudela określa się jako koncepcję historii totalnej, koncepcję
historyczno-socjologiczną, teorie różnych czasów trwania, teorie długiego
trwania, wreszcie historię globalną.
Zdaniem
Wrzoska, koncepcja historii globalnej jest w jednym ze swych aspektów próbą
syntetyzowania minionej rzeczywistości historycznej. Idea historii globalnej
reprezentuje sedno propozycji historiograficznych, jakie w toku swej
wieloletniej aktywności sformułował Braudel.
Interesująca
jest konkluzja Wrzoska: Historia była zawsze jak każda dziedzina kultury
swoista kontynuacją i dyskontynuacją. Zakorzeniona jest w przeszłości, pożywia
się duchem współczesności. Orientacje, nurty, szkoły i indywidualności
pisarstwa historycznego metaforyzują na swój sposób rzeczywistość badaną.
Nie da się czysto poznawczo uzasadnić wyboru tych, a nie innych metafor
historiozoficznych. Nie da się więc żadnej wizji świata minionego uzasadnić
powołując się na klasyczną koncepcję prawdy.
Wrzosek zakłada,
że prawda w historii jest prawdą metaforyczną, a więc jedynie zdolnością
danej formacji historiograficznej i jej otoczenia kulturowego. Jest to wrażliwość
na odpowiednie metafory na współcześnie stawiane pytania o naturę historyczną
człowieka. Zdaniem Wrzoska w nauce historycznej nie ma powrotu do starej
historii.
W ramach
historii globalnej mamy do czynienia z: — wizją
globalnego procesu historycznego,
— ideą
historii jako nauki totalnej całościowej,
— programem integrowania się nauk o człowieku i jego historii.
Wrzosek
wyjaśnia, ze uchwycenie sensu koncepcji historii globalnej wikła nas w trzy
plany rozważań. Pierwszy kontekst określa jako nazwę wizji świata i człowieka.
Rekonstruuje go odpowiadając na pytania:
" — jaka
jest rzeczywistość ludzka?"
„ — jaka była miniona realność społeczna?"
" — na czym polega jedność świata i człowieka?"
Drugi plan
odpowiadałby na pytania w rodzaju:
" — jak
poznawać rzeczywistość aktualną i minioną ?"
„ — jak uchwycić w badaniu wyżej wspomnianą
jedność ?"
„ — jak badać globalność świata?"
Zdaniem
Wrzoska odpowiedzi na tego typu pytania tworzyły Braudelowski ideał nauki
historycznej. Jak wspomniałem powyżej, Braudel jest przedstawicielem
historiografii modernistycznej. Wrzosek stwierdza, że Braudelowska wizja
globalnej i totalnej historii, dzięki przełomowym dziełom o Morzu Śródziemnym i kulturze materialnej, pozostaje szczytowym osiągnięciem modernizmu. Od
końca lat 40. do połowy 70. to dominacja scjentystów. Jest to okres dominacji historii w duchu
Braudelowskim. Wrzosek tak ocenia
sposoby metaforyzowania świata zastosowane przez Braudela o tym, jak rozumie on
fenomen historyczny człowieka:
"(...) Każdy historyk zakłada określoną wizję rzeczywistości społecznej, w tym określoną wizję człowieka. Wizja rzeczywistości społecznej
prezentowana przez historię jest nierozdzielna z wizją człowieka. Jedna nie
może istnieć bez drugiej. Człowiek ujmowany jest bowiem w otoczeniu
historycznym. Od tego jak rozumie się owo otoczenie historyczne zależy jaki
otrzymujemy obraz, jeśli w historii wydarzeniowej — będzie to homo politicus,
jeśli w ekonomi — będzie to homo oeconomicus. W przypadku ujęć
Braudelowskich mamy do czynienia z koncepcją człowieka społecznego, człowieka
historycznego. Jeśli chcesz poznać człowieka, musisz poznać historie jego
bytowania w rzeczywistości społecznej we wszystkich jego wymiarach jego
egzystencji, od jego dialogu z przyrodą, po sferę ducha (kultury). Musisz
poznać globalny system społeczny, w który ludzie są uwikłani. Obraz
cywilizacji tworzony przez Braudela wystarczająco zaświadcza. (...)" (1995).
Pojawia się pytanie, gdzie
zatrzymuje się przeszłość? Claude Lévi-Strauss twierdzi, że wszystko
jest historią, to co zostało powiedziane przedwczoraj jest historią i to
co zostało powiedziane przed minutą — jest historią. Braudel dodaje, że
historia jest dialektyką trwania, dzięki temu historia jest studium rzeczywistości społecznej w całym
jej wymiarze, a więc zarówno w przeszłości jak i teraźniejszości,
nierozdzielnie ze sobą związanych. „Historia to nauka o przeszłości, nauka o teraźniejszości"
— tak mawiał Lucien Febvre. Braudel wyraża pogląd, że historia jest dla niego
jednym z wymiarów nauki społecznej, jest z nią stale zrośnięta. Czas,
trwanie, historia, narzucają się bowiem albo powinny się narzucać każdej z nauk o człowieku. Historia w pewnym sensie
zawiera w sobie wszystkie nauki o człowieku i posługuje się nimi w badaniu
przeszłości. Studium trwania w historii, jak twierdzi Braudel, otwiera również
bramy teraźniejszości. Znajduje się ona u boku socjologii, która także jest z powołania syntezą i którą problemy dialektyki trwania zmuszają się do
odwrócenia się ku przeszłości, czy tego chce czy nie. Dzieje się tak
dlatego, ponieważ przeszłość jest ważnym elementem rzeczywistości społecznej,
którą bada socjologia.
Zachodzi potrzeba oddzielenia życia zbiorowego od indywidualnego, dwuczłonowość
obydwu sfer życia jest nadal aktualna. Jeżeli określamy jakieś nowości
powinniśmy odnieść się do tego co stare, które przecież istnieje długo w teraźniejszości zanim całkowicie zaniknie. Zarówno stare jak i nowe jest
elementem rzeczywistości społecznej.
Kolejnym problemem analizowanym przez Braudela jest słownictwo. Jest ono
takie samo albo staje się takie samo jak np. w socjologii, ponieważ
problematyka staje się taka sama pod wygodnym zawołaniem "model i struktura". Nauka społeczna powinna zmierzać do budowy ogólnego
modelu i szczegółowego objaśnienia rzeczywistości społecznej, do postawienia
pod kłopotliwą rzeczywistość empiryczną pewnego obrazu, który byłby jaśniejszy.
Trzeba w tym celu wybierać, okaleczać, odbudowywać, dozować, akceptować
sprzeczności, a nawet ich poszukiwać. Autor monografii zadaje pytania dotyczące
zmienności rzeczywistości społecznej i sposobów w jakich te zmiany zachodzą.
Braudel zastanawia się czy istnieje prawidłowość faz nieuchronnie powtarzających
się we wszystkich zjawiskach rozwoju historycznego? Jeżeli odpowiedź byłaby
twierdząca można by wywnioskować, że ruch historii nie działałby na ślepo.
Pojawia się pytanie: czy między rzeczywistością przeżytą, a rzeczywistością przeżywaną, lub która zostanie przeżyta, istnieje rzeczywiście
tak jasny przedział? Pierwsi socjologowie doskonale wiedzieli, że teraźniejszość
wspiera część ich konstrukcji. Francois Simiand twierdził, że należy szukać
faktów i przypadków doświadczalnych w przekazie minionych dziejów ludzkości.
Braudel nie wierzy w odmienność stylów, twierdzi, że każdy historyk
ma swój styl, podobnie jak każdy socjolog. Nie istnieje odrębny styl historii i socjologii. Uogólniając różnice między obydwiema dziedzinami — nie dają się
ująć w stereotypowe formuły i łatwo je wyodrębnić.
Spór między obydwoma naukami należałoby przenieść w sam środek
historii na różne podesty poznania historycznego przede wszystkim, a następnie
na płaszczyzny trwania czasów i wymiarów historii. Historia dzieje się w różnych
podestach, w uproszczeniu autor mówi o trzech podestach. W rzeczywistości możemy
mówić o dziesięciu, a nawet stu różnych wymiarach czasowych. Przedstawię
teraz trzy wymiary czasowe historii:
Historia wydarzeniową, wpisuje się ona w czas krótko,
jest to mikrohistoria.
Historia koniunkturalna o rytmie szerszym i powolniejszym,
bada się je w płaszczyźnie
życia materialnego, cyklów i intercyklów ekonomicznych.
Historia strukturalna dotyczy długiego trwania, czyli
całych stuleci, a czasami nawet
tysiącleci.
Znajduje się ona na granicy ruchomego i niezmiennego przez swe ustalone
na długi czas wartości. Wydaje się być niezmienna w zestawieniu z historiami o innym wymiarze, w których dokonania są zawsze szybsze, ale które w ostatecznym rozrachunku wokół niej krążą. Zdaniem
Braudela, historia koniunkturalna nie uzyska pełnego wymiaru, dopóki do
koniunktury ekonomicznej nie dorzuci się koniunktury społecznej i innych
sytuacji współzależnych z fazami kurczenia się i rozkwitu.
W płaszczyźnie długiego trwania, historia i socjologia spotykają się,
wspierają się wzajemnie, identyfikują się ze sobą. Długie trwanie to niekończące się dzieje struktur i zbiorów
struktur. Dla historyka struktura jest nie tylko architekturą, zestawieniem części
składowych, jednak przede wszystkim jest pewną trwałością ciągnąca się
często przez wieki, czas jest strukturą.
W procesie długiego trwania struktura ta nie ulega uszkodzeniom, a jeżeli
już dozna uszkodzeń, to w trakcie długiego trwania sama się odnawia, w ostateczności rysy jej ulegają rozkładowi bardzo powoli. Historyk wierzący
naukom Lucien Febvre’a i Marcela Maussa, będzie zawsze dążył do uchwycenia
całej rzeczywistości społecznej, do uchwycenia jej wymiaru totalnego. Dla
historyka całość ta odtwarza pewną równowagę nader kruchą, która nie może
się utrzymać bez stałych przystosowań, starć lub poślizgów. Każde społeczeństwo
jest jedyne i jednolite, nawet jeżeli jest w nim wiele starych materiałów, tłumaczy
się ono poza swoim czasem, ale także wewnątrz swego czasu.
Braudel twierdzi, że historyk nie wychodzi nigdy poza czas historii, nie
można uciec od współczesnych wydarzeń, maja one pewien wpływ na
interpretację przeszłości. Każdy historyk opisując wydarzenie historyczne
posługuje się współczesnymi kategoriami myślenia. Bardzo trudno jest
uchwycić mentalność ludzi żyjących kilkaset lat wstecz. Ciekawe jest stwierdzenie Braudela na temat
czasu: "(...) Dla historyka wszystko
rozpoczyna się od czasu i na nim wszystko się kończy, na czasie
matematycznym, na czasie demiurgu (siły twórczej), który może łatwo wzbudzić
śmiech, w czasie jakby zewnętrznym w stosunku do ludzi, których popycha i zmusza, którym odbiera ich czasy szczególne o różnych barwach władzy czas
świata. (...)"
Dla socjologa czas społeczny jest szczególnym wymiarem rzeczywistości społecznej,
jest on wewnętrzny do tej rzeczywistości, jest on jednym ze znaków, którymi
jest ona obciążona, jest jedną z właściwości, jest ona skażona jako byt szczególny.
2. Główne założenia antropologii
historycznej
W poprzednim punkcie przedstawiłem zarys modernistycznej
braudelowskiej wizji tworzenia
historii. Drugą, równie ważną koncepcją nowoczesnej historiografii jest antropologia
historyczna. Obie te wizje łączy jedno, a mianowicie sprzeciw wobec tradycyjnej historiografii.
1 2 3 Dalej..
« Historia (Publikacja: 20-02-2004 )
Krzysztof Baliński Historyk, publicysta prasy lokalnej ("Nowy Kurier Iławski"), wolontariusz, działa w Stowarzyszeniu na rzecz osób niepełnosprawnych powiatu iławskiego "PROMYK". Zajmuje się problematyką osób niepełnosprawnych. Mieszka w Iławie. Liczba tekstów na portalu: 6 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Szkoła im. Biskupów | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3256 |
|