Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.421.414 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"... w nauce istnieje potrzeba podawania rzeczy w wątpliwość; jest bezwzględnie konieczne, jeśli w nauce ma się dokonywać postęp, żeby niepewność była podstawowym stanem ducha. Żeby dokonać postępu w rozumieniu, musimy wykazać się pokorą i pogodzić się z tym, że nie wiemy. [...] Prowadzi się badania z ciekawości, ponieważ coś jest nieznane, a nie dlatego, że zna się odpowiedź. Zbierając naukowe..
 Nauka » Nauka i religia

Niech zamilkną uczeni! [2]
Autor tekstu:

Problemy z inkwizycją miał też Andreas Vesalius (1514-64), profesor uniwersytetu w Padwie, twórca nowożytnej anatomii i fizjologii jako nauki doświadczalnej, jego dzieło miało przełomowe znaczenie w historii medycyny i biologii. Przeprowadzał on zakazane sekcje zwłok, przez co w 1564 r. Inkwizycja skazała go na śmierć. [ 6 ] Udało mu się umknąć, a wkrótce potem umarł.

Caesare Cremonini (ur. 1550), perypatetyk dzierżący katedrę filozofii naturalnej [ 7 ] w Wenecji. Przyjaciel, ale i oponent Gelileusza. Wkrótce po przybyciu do Padwy zaangażował się w konflikt z jezuitami, stając na czele komisji akademickiej, która interweniowała w senacie weneckim, w celu unicestwienia jezuickich projektów powołania konkurencyjnego uniwersytetu w Padwie prowadzonego przez ten zakon. W swych komentarzach do Arystotelesa opowiadał się za ścisłym oddzieleniem filozofii naturalnej od teologii, rozumu od wiary, umysłu od duszy. Kiedy Cremonini opublikował książkę Disputatio de Caelo (w Wenecji kwitła wolność słowa), zainteresowała się nim Kongregacja Świętego Oficjum. Zarzucano mu kwestionowanie wieczności nieba i mortalizm, czyli niewiarę w nieśmiertelność duszy, gdyż interpretował arystotelizm w duchu naturalistycznym. Już do końca życia, podobnie jak Galileusza, nękała go odtąd Inkwizycja.

Wspomniany już Giordano Bruno (1548-1600), włoski przedstawiciel filozofii przyrody, łączył rozmaite doktryny filozoficzne, astronomiczne oraz hermetyzm i magię, głosił nieskończoność i jednorodność wszechświata, skłaniał się ku panteizmowi i metempsychozie. Jako jeden z pierwszych wyraźnie zdecydowanie opowiedział się za teorią Kopernika. Po oskarżeniu o herezję (130 zarzutów) w roku 1576 zrzuca sukienkę dominikańską i udaje się w podróż po Europie. Trafia do Genewy, gdzie przez pewien czas więzili go kalwiniści. W końcu w 1592 r. ląduje w więzieniu Inkwizycji i staje przed sądem w Wenecji. Najbardziej obciążyły go poglądy o wielości systemów słonecznych (mówił, że może być wiele takich planet jak Ziemia, gdzie również mogą mieszkać istoty stworzone przez Boga) i nieskończoności świata. Kiedy jego argumenty w obronie własnych przekonań i dociekań nie przekonały sędziów — wyrzeka się ich i prosi o powtórne przyjęcie na łono kościoła. Nic to nie dało, bo Rzym zażądał wydania Bruna. Siedem lat więziony był przez Inkwizycję w Zamku Św. Anioła, gdzie stale poddawany był okrutnym przesłuchaniom. Głównym jego oprawcą był kardynał Robert Bellarmin, najwybitniejszy intelektualista ówczesnego kościoła, którego po kilkunastu latach miał spotkać w podobnej sytuacji Galileusz.

Stanąwszy po tym wszystkim przed sądem, oświadczył, że nie ma już nic do odwołania. Oskarżono go o osiem błędów. 16 lutego do jego celi wkroczyło kilku zakapturzonych mężczyzn z Bractwa Miłości i Zmiłowania. Wsadzili go na wóz, który skierowano w kierunku Campo di Fiori. Więzień miał w ustach specjalny żelazny knebel z kolcami przebijającymi język i podniebienie. Kara miała być „jak najłagodniejsza i bez przelania krwi". Zakapturzeni członkowie stowarzyszenia poprowadzili go do słupa, gdzie zdarli z niego ubranie, wzywając by się pokajał, jeśli chce dostąpić zbawienia. Kiedy do pokrwawionych ust przytknięto mu krucyfiks, odwrócił głowę, co w zgromadzonej tłuszczy wywołało podniecone okrzyki. Chwilę potem podpalono stos. Zginął w męczarniach przy wtórze kościelnych pieśni. Jeden ze świadków pisał po tym: "Oto jak nasz obyczaj nakazuje postępować z takimi ludźmi, czyli z takimi potworami. Krótko mówiąc nigdy bym nie doszedł do końca, gdybym zaczął wymieniać potworności, jakie głosił, czy to w książkach, czy to swymi ustami. Nie ma takiego błędu pogańskich filozofów ni naszych heretyków, dawnych czy dzisiejszych, którego by nie bronił". Bractwo Miłości i Zmiłowania napisało w raporcie: "Do końca wytrwał w swym przeklętym uporze, a jego mózg i umysł kipiał tysiącem błędów i marności" [ 8 ].

Główny oprawca Bruna, kard. R. Bellermin, po długich i namiętnych sporach został w 1923 r. beatyfikowany, a w 1931 r. — kanonizowany. Św. Bellarmin — doktor kościoła, inkwizytor... [ 9 ]

Marco Antonjie (Marcantonio) de Dominis (1566-1624) był teologiem, jezuitą (do apostazji) i filozofem przyrody, parał się nadto matematyką, logiką i przyrodoznawstwem, w szczególności fizyką i optyką. Był profesorem matematyki w Padwie, później retoryki i filozofii w Brescii. Na początku pontyfikatu Urbana VIII napisał książkę o pływach, twierdząc w niej, iż zachodzi ich związek z ruchami Księżyca. W 1600 r. został biskupem Senj, a dwa lata później otrzymał godność arcybiskupią z tytułem „Prymasa Dalmacji i Chorwacji". On to odebrał teologom tęczę (The De radiis visus et lucis, Venice, 1611) [ 10 ]. Do tej pory uchodziła za niekwestionowany cud, zjawisko nie dające się wytłumaczyć inaczej jak tylko boską ingerencją. Dominis dowiódł, że jest ona koniecznością wynikającą z deszczu i słońca. Było to sprzeczne z Biblią, która mówi, że tęcza przypomina Jahwe aby nie przesadzał z deszczem — taki specyficzny alarm miał zostać przez Boga zamontowany po potopie, kiedy Bóg pożałował swej pochopnej decyzji; tęcza miała być mu przestrogą (Bóg ma sklerozę?) [ 11 ]. Kościół potępił więc Dominisa za to bezbożne mniemanie, ogłaszając heretykiem. W 1615 opuścił Wenecję i udał się do Londynu, gdzie opublikował dzieło skierowane przeciwko Kościołowi Katolickiemu i Soborowi Trydenckiemu (autorstwa P. Sarpiego). Wówczas dokonał konwersji na anglikanizm. W 1622 wrócił jednak do Rzymu, z zapewnieniem ułaskawienia i wybaczenia herezji. 24 listopada 1622 r. uroczyście wyparł się protestantyzmu i potępił wydaną przez siebie książkę Sarpiego. Pochopnie zaufał Inkwizycji. Złożono doniesienie na niego, iż nadal głosi dawne poglądy. Wszczęto proces i poddano go okrutnym przesłuchaniom w Zamku Św. Anioła. Powtórnie wyrzekł się protestantyzmu. Swoje życie zakończył w inkwizycyjnym więzieniu dwa lata później, po dziesięciogodzinnym „przesłuchaniu". Dwanaście dni po śmierci Marcantonio Inkwizycja ...wznowiła jego proces — kontynuowany już nad zwłokami (sic!). W kościele, gdzie odbywał się ten teatr, zebrali się inkwizytorzy, kardynałowie i gubernator Rzymu. Kardynałowie ubrali się w czerwone szaty, które symbolizować miały gotowość przelania krwi za Kościół. Trumnę stojącą na środku kościoła pomalowano smołą. Pośmiertnie ogłoszono go heretykiem i skazano na wieczne męki piekielne. Odebrane zostały wszystkie jego kościelne stanowiska i godności. Pisma zostały zakazane. Rodzina ograbiona ze wszystkiego na rzecz Kościoła (Inkwizycji). Wedle wyroku jego zwłoki zostały wydobyte z trumny, włóczone po ulicach Rzymu i w końcu spalone — tam gdzie Bruno — na Campo di Fiori. [ 12 ]

Giulio Cesare (Licilio) Vanini (1585-1619), inny włoski przedstawiciel filozofii przyrody, uprawiał arystotelizm w duchu materializmu, kontynuując dorobek Pomponozziego. Był jednym z pierwszych, którzy postrzegali naturę jako rządzoną przez niezmienne prawa. Jego poglądy przyrodnicze wyprzedzają koncepcję Darwina. W wielu kwestiach przypomina on G. Bruno (choć należał do innej konfraterni, mianowicie do braci karmelitanów). Vanini zdobył doktorat obojga praw na Uniwersytecie Neapolitańskim, w Padwie studiował teologię. Zajmował się również studiami fizycznymi i praktyczną medycyną. W roku 1612 popadł konflikt z własnym zakonem, po czym, po ucieczce do Anglii, wyparł się publicznie katolicyzmu. Jednak po pewnym czasie zwrócił się do papieża, aby ten przyjął go z powrotem do służby bożej, lecz tym razem w charakterze świeckiego księdza. Tak też się stało, a Vanini przybył do Francji. Tam wydał dwie książki — Amphitheatrum aeternae providentiae divinomagicum. Christiano-physicum, nec non astrologo-catholicum. Aversus veteres philosophos (1615) oraz De admirandis Naturae Reginae Deaeque mortalium arcanus (1616) — w których dał wyraz swym poglądom filozoficznym i naukowym. W książce pierwszej, również wymierzonej przeciwko ateizmowi, przedstawia swą cokolwiek panteistyczną, choć generalnie wystarczająco ortodoksyjną wizję Boga. Książka była jednak napisana dość ironicznie, przez co trudno mówić, aby przedstawiała ona jego prawdziwe poglądy, raczej miała oczyścić jej autora z podejrzeń o ateizm. W drugiej pozycji zapewne dał wyraz swym rzeczywistym poglądom. Pisał o wieczności materii, jednorodności ziemi i nieba, zgodności mocy bożej z prawami natury, religię uważał za wymysł władzy szukającej dla siebie usprawiedliwienia. Uznawał tylko „religię natury", której istotą jest zachwyt nad przyrodą, a kultem — odkrywanie jej tajemnic. "Wszystkie pozostałe religie - pisze Vanini — były tylko wymysłami i złudzeniami… wymyślone zostały przez władców dla kierowania poddanymi, a także przez kapłanów chciwych sławy i bogactw, potwierdzone zaś — nie cudami, ale Pismem świętym, którego oryginału nigdzie nie ma, a które opowiada o cudach i zapowiada nagrody i kary za dobre i złe uczynki, jednakże dopiero w przyszłym życiu, aby nie mogło zostać odkryte oszustwo, któż bowiem stamtąd powrócił? W ten sposób lud wiejski utrzymywany jest w niewoli z obawy przed najwyższym bóstwem, które wszystko widzi i za wszystko płaci wiecznymi nagrodami i karami" [ 13 ]


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Nauka na indeksie
O religijności ateistycznej

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 6 ] K. Deschner, Kryminalna historia chrześcijaństwa, T.1, Wstęp.
[ 7 ] Filozofią przyrody zwano dziedziny wiedzy zajmujące się zgłębianiem zjawisk przyrodniczych, praw rządzących przyrodą; tak na przykład filozofia naturalna to określenie fizyki jako nauki o bytach mających w swojej strukturze materię; filozofia przyrody zajmująca się przyrodą nieożywioną to kosmologia; oprócz tego wyróżniano filozofię przyrody ożywionej. Bardzo osobliwe rozumienie filozofii natury ukazał nam św. Ambroży, twierdząc, że "zatytułowana imieniem Jana ewangelia z pewnością zawiera filozofię natury", gdyż, jak wyjaśnia, nikt jak on nie ukazał majestatu Boga.
[ 8 ] Reston James, jr., Galileusz, Warszawa 1998, s.84-86. Więcej na temat Bruna zob.: D. Ropuszyński, "Płomienna nauczka. Rzecz o Giordano Bruno", str. 2275.
[ 9 ] Ten święty katolicki, argumentował, że na heretyków najlepszym sposobem jest kara śmierci. Pisał: "ukaranie ich wpłynie korzystnie na wielu".
[ 10 ] Naturę tęczy wyjaśnił ostatecznie Kartezjusz.
[ 11 ] "Bóg dodał: A to jest znak przymierza, które ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią. A gdy rozciągnę obłoki nad ziemią i gdy ukaże się ten łuk na obłokach, wtedy wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem; i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie żadnego jestestwa" (Rdz 9:12-15, BT).
[ 12 ] Na podst.: Westfall Richard S., Catalog of the Scientific Community in the 16th and 17th Centuries, Department of History and Philosophy of Science, Indiana University; The 1911 Edition Encyclopedia; Reston, op.cit., s.253-257; Wolter, Listy o Anglikach, albo Listy filozoficzne, PIW, Warszawa 1953, s. 126 wraz z przypisem.
[ 13 ] I. C. Vanini, De admirandis naturae..., Lutetiae 1616, s.366, za: Andrzej Nowicki, „Z dziejów ateizmu", w: Religia i laicyzacja, Książka i Wiedza 1961, s.193.

« Nauka i religia   (Publikacja: 12-04-2004 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3367 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365