Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.781.108 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 720 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Dzisiejszemu światu jest potrzebna nie tyle energia termojądrowa, ile raczej energia zamknięta w ludzkim sercu, którą trzeba wyzwolić."
 Filozofia » Historia filozofii » Filozofia starożytna

Pierwszy okres sofistyki: Protagoras, Gorgiasz [2]
Autor tekstu:

Negacje sofisty dotyczą konkretnie bytu. Poprzez wyraźne wskazanie na niemożność jego określenia, dochodzi do negacji wiedzy. Nie istnieje obiektywna wiedza, którą człowiek jest w stanie zdobyć. Jednakże (tutaj możemy się powołać na okres physis w życiu sofisty) — postrzeżenia, czy też mniemania (doksa), również nie są odpowiedzią na pytanie o byt. Co więcej, Gorgiasz uznawał je za jeszcze bardziej zwodnicze niż próby dojścia do obiektywnej wiedzy. Jednakże ten element myśli sofisty na razie odłóżmy, a skupmy się na nihilizmie przez niego głoszonym.

Poglądy sofisty dotarły do nas w kilku redakcjach, jednakże (całe szczęście) charakteryzują się one dość dużą spójnością. Bardzo trafnie nauki Gorgiasza ujął Reale: "Bronił w nim [dzieło „O naturze"] następujących ściśle ze sobą powiązanych tez: a) nie istnieje byt, to znaczy nic nie istnieje; b) gdyby nawet byt istniał, nie mógłby być poznany; c) gdyby nawet uznać, że mógłby być poznany, nie mógłby być przekazany ani wyjaśniony innym". [ 8 ] Jak można wyraźnie zaobserwować, o ile dla Protagorasa miarą prawdy był człowiek (zasada homo-mensura), o tyle Gorgiasz odrzuca nawet człowieka.

Do obrony (czy też uwierzytelnienia) swoich poglądów, sofista stosuje logikę, którą przejął od eleatów. Jak widzimy po raz kolejny dziedzictwo physis wpływa na poglądy filozofa. Obalenie pierwszego założenia (byt istnieje) przychodzi mu z zadziwiającą łatwością. Całość dowodu sprowadza się do stwierdzenia, że o bycie powiedziano już wszystko. Tzn. zanegowano jego istnienie, nadawano cechy monistyczne, jak i pluralistyczne, opisywano jego działanie i przemiany. Gorgiasz wskazuje na fakt, że poglądy te znoszą się wzajemnie, a tym samym o bycie nie można stwierdzić, że istnieje, albo nie, gdyż wówczas, któreś z powyższych twierdzeń byłoby oczywiste i jednoznaczne.

Druga z kolei teza jest wyraźną polemiką z eleatami, a przy okazji zachwyca swoją prostotą i przejrzystością. Gorgiasz nawiązując do Parmenidesa [ 9 ] odwraca jego myśl o związku myśli i bytu. Według eleatów myśl jest zawsze myślą o pewnym bycie, który tym samym otrzymuje „legitymizację do istnienia". Gorgiasz wskazał na słabość tej argumentacji — nie trzeba stosować wymyślnych figur logicznych, aby przekonać się o tym fakcie. Z pewnością każdy mniej lub bardziej poznał twórczość J.R.R Tolkiena. Czy fakt, iż potrafimy pomyśleć o postaci elfa, krasnoluda, bądź orka w jakikolwiek sposób sprawia, iż stają się one bytem? Podsumowując: "Gorgiasz wskazuje, że są takie pomyślane przedmioty, to znaczy takie treści myśli, które nie odnoszą się do żadnej rzeczywistości i które z tego powodu nie istnieją". [ 10 ]

Ostatni postulat sofisty dotyczy możliwości przekazania wiedzy poprzez słowa. Zrozumienie tej tezy umożliwia po części zrozumienie zwrotu Gorgiasza w stronę retoryki i skupienie się na jej znaczeniu. Pozwolę sobie przytoczyć zachowany fragment: "W jaki sposób [...] ktoś mógłby wyrazić w słowach to, co widzi? Albo jak mógłby ktoś, kto o tym słyszy, ale tego nie widział? Wzrok przecież nie poznaje dźwięków, tak samo jak słuch nie słyszy kolorów, lecz dźwięki; [...] A nawet jeśli można poznać i powiedzieć to wszystko, co się poznaje, to w jakiż sposób ten, kto to słyszy, potrafi sobie pojęciowo przedstawić ten sam przedmiot. Nie jest bowiem możliwe, aby ta sama pomyślana rzeczywistość znajdowała się równocześnie w dwu oddzielonych od siebie podmiotach: jedno bowiem byłoby wtedy dwoma. [...] Według tego rozumowania nic nie istnieje, a gdyby nawet istniało, nie można by go było zupełnie poznać, a gdyby nawet było poznawalne, nikt nie mógłby przekazać tego komuś innemu z tego powodu, że rzeczy nie są słowami i nikt nie potrafi pomyśleć rzeczy identycznej z tą, o której myśli drugi". [ 11 ]

Po zburzeniu ustalonego światopoglądu Gorgiasz postanowił wytyczyć zupełnie nową drogę w rozwoju postrzegania świata. Jak wspomniałem już wcześniej — również mniemania nie były dla niego wystarczające. Tutaj można wskazać z łatwością przyczyny dalszego rozwoju sofisty. Rozwój ten możemy obserwować na dwóch płaszczyznach — filozoficznej i retorycznej. Filozoficzne podstawy do dalszego rozwoju leżą w próbie znalezienia trzeciej drogi, pomiędzy wiedzą obiektywną (nie jest nam dana), a mniemaniami (są zwodnicze). Reale cytuje Maurizio Migliori, który tak przedstawia nową jakość tworzoną przez Gorgiasza: "[...] Nie jest to nauka, która pozwala formułować bezwzględne definicje czy reguły, ale też nie jest tylko zbiorem indywidualistycznych opinii. Jest [...] analizą sytuacji, opisem tego, co ma się czynić i czego czynić się nie powinno [...]. Gorgiasz jest zatem jednym z pierwszych reprezentantów etyki sytuacyjnej. Powinności zmieniają się w zależności od chwili, wieku, sytuacji społecznej; jedno i to samo działanie może być dobre lub złe, zależnie od tego, kto jest jego podmiotem. [...] To właśnie wyjaśnia ową obecną u Gorgiasza dziwną mieszaninę tego, co nowe, i co wzięte z tradycji". [ 12 ]

W kontekście retorycznym rzecz dobrze ujmuje Gajda: "Zatem stwierdzić należy, iż jakkolwiek Gorgiasz swe poglądy filozoficzne w trzecim okresie działalności prezentował rzecz by można implicite, nie można mówić o zerwaniu przezeń z filozofią, a wręcz przeciwnie, przyjąć należy, iż okres ten, nazywany „retorycznym", to lata dojrzałości filozoficznej. Kształtował on wtedy koncepcje, przezwyciężywszy zarówno pewien dogmatyzm filozofów przyrody, jak i sceptycyzm, w który popadł pod wpływem eleatów". [ 13 ]

Takie podejście przedstawia Platon w swoim dialogu. Gorgiasz nie naucza nowych rzeczy — od swoich uczniów wymaga już pewnego zasobu wiedzy filozoficznej. Nie stara się ich formować w zgodzie z głoszoną przez siebie doktryną — on tylko ćwiczy młodych ludzi do życia publicznego. Tym samym broni się przed zarzutami Platona w sposób bardzo prosty — czy należy ukarać nauczyciela gimnastyki, że jego uczeń, wyćwiczony na ciele, schodzi na złą drogę i zaczyna prowadzić życie grabieżcy i rozbójnika? To jakie cele wyznaczą sobie jego uczniowie zależy od nich. Sofista tylko naucza retoryki, która umożliwia działalność zarówno konstruktywną, jak i destrukcyjną. Potęga słowa rozwijała się wraz z demokracją, kiedy to za pomocą daru wymowy, można było osiągnąć sukces. Na tym etapie Gorgiasz się zatrzymał — uwolnił słowa od wartości jakie niosą. Tym samym starał się „zalegalizować" swoją działalność, unikając zarzutów o demoralizację.

Prodikos z Keos

W porównaniu z Protagorasem i Gorgiaszem ostatni z sofistów zaliczanych do „pierwszego nurtu" wypada dość blado. Jednakże i on ma swoje znaczenie w historii myśli filozoficznej, gdyż podjął bardzo ważny krok w kierunku rozwoju etyki. Podobnie jak Gorgiasz, również w retoryce osiągnął znaczne sukcesy, a tym samym zasłużył sobie na pamięć potomnych.

Dokładnych ram życia Prodikosa nie znamy. Przyjmuje się, iż mógł on urodzić się w latach 470-460 p.n.e. Tym samym byłby młodszy od Protagorasa o przeszło 20 lat, co musiało odbić się w sferach zainteresowań filozoficznych. Sofista wielokrotnie występował jako ambasador swej wyspy, przeto miał okazję bywać w Atenach i tam nauczać. Platon wspomina Prodikosa jako nauczyciela, który za swe usługi pobierał bardzo wysokie opłaty. Co więcej, Sokrates kilkakrotnie wymienia sofistę jako swego nauczyciela. Na ile mówił to żartobliwie, a na ile serio pozostaje tajemnicą. Data śmierci Prodikosa również pozostaje nieznana. Wiadomo, że żył jeszcze w roku śmierci Sokratesa.

Z twórczości sofisty nie zachowało się wiele. Nie ma wątpliwości co do pisma "O naturze", a także "Pory" i dzieła retorycznego "O poprawnym mówieniu". Platon niewiele o Prodikosie napisał. Natomiast o wiele bardziej cenny jest dla nas Ksenofont, a także pseudoplatońskie dialogi "Aksiochos" i "Eryksias". Pierwsze z tych dzieł (O naturze) różni się od pierwszych pism Protagorasa i Gorgiasza. Jest to traktat, który opisuje człowieka z punktu widzenia przyrody — zwłaszcza jego funkcji fizjologicznych i budowy anatomicznej. Dopiero późniejsze dzieła traktują o człowieku jako podmiocie życia społecznego.

Prodikosowi przypisuje się „wynalezienie" synonimiki, czyli nauki o synonimach. Stała się bardzo popularną metodą wykorzystywaną przez sofistów, zwłaszcza w późniejszym okresie. Jednakże nie jest to główna zasługa sofisty — uważany jest za prekursora utylitaryzmu etycznego. Podstawą do takich twierdzeń jest mit o „Heraklesie na rozdrożu", który przekazał Ksenofont.

Herakles kiedy osiągnął wiek młodzieńczy, musiał dokonać życiowego wyboru — jaką drogą w życiu podążyć. Mit to w zasadzie dialog pomiędzy dwiema drogami, uosobionymi przez Arete (cnotę) i Kakia (występek). Wybór odbywa się pomiędzy niczym nieokiełznanym hedonizmem głoszonym przez występek, a racjonalną drogą cnoty. Różnice między tymi drogami są oczywiste, choć badacze przez długi czas utożsamiali cnotę z wyrzeczeniami i trudem. Tymczasem cnota głosi czysty utylitaryzm — jeśli chce się cokolwiek osiągnąć, należy działać, co nie oznacza wyłącznie trudów: "jeśli chcesz, aby ziemia rodziła obfite plony dla ciebie, musisz uprawiać ziemię, jeśli uważasz za rzecz potrzebną, abyś się dorobił majątku na trzodzie, musisz doglądać trzody [...]" [ 14 ]. Jednakże nawet cnota nie może zrzucić z siebie pewnego bagażu hedonizmu. Otóż rozróżnienie pomiędzy cnotą, a występkiem nie odnosi się do celów, jakie zakładają, ale do środków. Reale podsumowuje to w następujący sposób: "Krótko można podsumować, że dla Prodikosa cnota jest dobrze wyliczoną racjonalizacją przyjemności i korzyści moralnych i materialnych, czyli kierującym się rozumem utylitaryzmem. Z tego punktu widzenia Apolog [...] można potraktować jako emblemat etyki sofistów (sofistów pierwszej generacji), którzy pożytek uznali za największą wartość moralną". [ 15 ]


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Sofiści
Drugi okres sofistyki: Hippiasz i Antyfon

 Dodaj komentarz do strony..   


 Przypisy:
[ 8 ] Giovanni Reale, „Historia filozofii starożytnej t.1", Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1994, s. 259-260, podkreślenia autora.
[ 9 ] O poglądach Parmenidesa pisałem w artykule „Filozofia na greckim zachodzie".
[ 10 ] Giovanni Reale, „Historia filozofii starożytnej t.1", Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1994, s. 262, podkreślenia autora.
[ 11 ] Giovanni Reale, „Historia filozofii starożytnej t.1", Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1994, s. 263-264, skróty autora i moje.
[ 12 ] Maurizio Migliori, „La filozofia di Gorgia", s. 151 nn.
[ 13 ] Janina Gajda, „Sofiści", Wiedza Powszechna, Warszawa 1989, s. 115.
[ 14 ] Ksenofont, „Wspomnienia o Sokratesie", tłum. L. Joachimowicz.
[ 15 ] Giovanni Reale, „Historia filozofii starożytnej t.1", Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1994, s. 277.

« Filozofia starożytna   (Publikacja: 06-05-2004 Ostatnia zmiana: 07-02-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Michał Piotrowski
Student politologii Uniwersytetu Warszawskiego; brał udział w olimpiadzie filozoficznej, finalista ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy o UE; pochodzi z Leszna Wielkopolskiego. Członek Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów.

 Liczba tekstów na portalu: 19  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Impeachment na przykładzie prezydenta Litwy - Rolandasa Paksasa
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3409 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365