Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.383 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Wiedza nie ma właściciela.
« Ludzie, cytaty  
Osho: guru, którego truł Reagan [2]
Autor tekstu:

W poszukiwaniu azylu

Tymczasem przez następnych siedem miesięcy Rajneesh odwiedził m.in. Szwecję, Anglię, Irlandię, Urugwaj. Wszystkie te państwa anulowały jego wizę. Opuszczał je pod nadzorem policyjnym. Zabraniano mu wstępu do Włoch, RFN, Danii, Holandii. Ogółem odmówiono mu wizy lub deportowano go z 21 państw, najczęściej uzasadniając, iż stanowił on "zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego". Kiedy np. rząd Urugwaju zdecydował się przyznać Rajneeshowi prawo stałego pobytu, w tym samym dniu prezydent tego kraju otrzymał wiadomość o cofnięciu przez USA wielomilionowej pożyczki w przypadku pozostania guru w Urugwaju. Za sprawą amerykańskiej administracji los nauczyciela z Indii został w wielu państwach Zachodu przesądzony...

Guru był truty!

Pod koniec 1986 roku Rajneesh powrócił do Indii. W tym czasie stan jego zdrowia gwałtownie się pogorszył. Lekarze wiązali to z jego pobytem w więzieniu w Oklahomie, gdzie został poddany działaniu nieznanych środków, które spowodowały całodobową utratę przytomności. Objawy chorobowe, jakie zdradzał, wskazywały na wpływ napromieniowania lub zatrucia jednym z metali ciężkich. Niezwłocznie wysłano do Londynu próbki jego włosów, moczu i krwi. Wyniki analizy były jednoznaczne — Rajneesh został zatruty talem — trucizną używaną do likwidacji więźniów politycznie „niewygodnych".

Administracja Reagana postanowiła otruć Osho — mistyka, którego jedyną bronią były słowa… słowa krytykujące chrześcijaństwo i prezydenta Reagana, słowa obnażające hollywodzką fikcję amerykańskiej, chrześcijańskiej demokracji. - Peter Waight, korespondent „Birmingham Post" 

Po ukazaniu się dokumentalnej książki Maxa Brechera pt. "Wędrówka do Ameryki" (opisuje szczegóły operacji rządu amerykańskiego skierowanej przeciwko Osho), we Włoszech wydano dokument: "Operacja >Sokrates< — trucizna podana Osho", opisujący zatrucie Osho podczas jego pobytu w amerykańskim więzieniu. Wrzawa we włoskich mediach zrobiła swoje. Tysiąc wybitnych przedstawicieli włoskiej inteligencji poparło petycję, w której domagano się wyjaśnienia okoliczności otrucia indyjskiego guru.

Fakty opisywane w tej książce trudno zakwestionować — są przerażające. Wydają się obnażać najczarniejsze strony zachodniej demokracji i Stanów Zjednoczonych. My, niżej podpisani, wobec tak niezbitych dowodów, domagamy się wszczęcia śledztwa pod nadzorem organizacji międzynarodowych. (fragment włoskiej petycji) 

Posłowie parlamentu skierowali wniosek do włoskiego Ministra Sprawiedliwości o wszczęcie śledztwa przeciwko Ministerstwu Sprawiedliwości USA. Zdaniem włoskiego senatora Luigiego Manconiego: "Wszystkie przedstawione fakty świadczą o tym, że zlikwidowano człowieka tylko dlatego, że reprezentował niekonwencjonalną religijną mniejszość". Podobną opinię wygłosiła pisarka Lidia Ravera: "Dowody są niezbite. Osho padł ofiarą politycznego morderstwa, będącego wynikiem lęku zachodniego społeczeństwa przed tym, że społeczeństwo to posiada jednak jakąś egzystencjalną alternatywę".

Ostatnie lata życia Osho

W listopadzie 1987 roku stan zdrowia Rajneesha uległ niewielkiej poprawie. Mistrz wznowił wykłady, jednak nie był w stanie ich kontynuować; kończą się one serią zatytułowaną „Manifest Zen". Od tej pory guru tylko sporadycznie pokazywał się swoim uczniom, uczestnicząc wraz z nimi w medytacjach.

Na rok przed śmiercią Bhagwan Shree Rajneesh zdecydował się na porzucenie tytułu Bhagwan Shree, ponieważ dla wielu ludzi oznaczał on Boga. Odtąd uczniowie nazywali go „Osho" (co ze starojapońskiego można przetłumaczyć jako „wielką, harmoniczną i wielowymiarową ekspansję świadomości" lub „egzystencję spływającą ze wszystkich kierunków"). Zmarł 19 stycznia 1990 roku.

Gdy z tej ziemi odejdę, powiedz mi: żegnaj. I nie przywiązuj się do wspomnień, nie przywiązuj się do tego, czego już nie ma. Znajdź sobie innego, żyjącego mistrza. Nie chcę, aby ktokolwiek o mnie pamiętał, nawet wtedy, gdy odejdę. Jeśli naprawdę mnie kochałeś, to proszę: znajdź kogoś innego, kogoś, kto pomoże twojej miłości kwitnąć, kto pomoże twojemu istnieniu się rozwijać. 

Osho pozostawił po sobie liczne wykłady, spisane przez jego uczniów, i wciąż wydawane (650 książek przetłumaczonych na 32 języki!). Są wśród nich także ciekawe przemyślenia dotyczące Polski i Polaków. Jedno z nich mówi, iż "Pewien współczesny logik wymyślił słowo „Po". „Po" to słowo dyplomatyczne: nie oznacza ani „tak", ani „nie". Oznacza „nie wiem". Podejrzewam, że ten człowiek zapożyczył słowo „Po" od słowa „Polska"...

Uczniowie bez mistrza

Sannjas to bunt przeciwko wszelkiemu niewolnictwu; to życie w totalnej wolności — bez tradycji, bez konwencji, bez konwenansów, bez religii, bez filozofii, bez ideologii — politycznych, społecznych lub jakichkolwiek innych. Sannjas to życie bez kajdan. Życie bez kajdan zawsze wygląda jak szaleństwo dla tych, którzy żyją w kajdanach. Życie chwilą jest drogą szaleństwa, drogą kochanka, drogą poety… Ludzie żyją prozą, to łatwe, ale sztuczne.

Ruch Sannjas, skupiający sympatyków Osho, działa do dziś dnia — „nie jest ani religią, ani religijną sektą, ani organizacją. Gromadzi ludzi o przeciętnej wieku 36,7 lat, z których 76 procent to osoby z wyższym wykształceniem, w tym 35 procent z wyższymi tytułami uniwersyteckimi. Na całym świecie, ruch Sannjas skupia prawie 2 miliony osób. W Polsce jest 44 uczniów Osho. Niemal w każdym kraju istnieją centra medytacyjno-terapeutyczne (ogółem ponad 500), będące miejscem spotkań sympatyków Osho. W Polsce istnieją 4 ośrodki Osho o charakterze informacyjnym, natomiast nie ma centrów "stacjonarnych", tzn. oferujących nocleg bądź codzienne medytacje. Najbliższe tego typu ośrodki znajdują się w Niemczech i Czechach. Warszawska Fundacja Przyjaciół Osho organizuje warsztaty medytacyjne, podczas których uczestnicy poznają podstawowe techniki medytacji Osho" — czytamy na internetowej stronie polskich sympatyków Rajneesha, którego dziennikarze nazwali "Sex — Rolls-Royce Guru", a Stowarzyszenie Pisarzy Indii uznało za "najbardziej radykalnego myśliciela i najbardziej rewolucyjnego mistyka XX w.".


1 2 

 Zobacz także te strony:
Fundacja Bhagwan
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Fundacja Bhagwan
30 marca – DNIEM POLSKIEGO ATEIZMU

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (43)..   


« Ludzie, cytaty   (Publikacja: 25-06-2004 Ostatnia zmiana: 11-12-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wojciech Rudny
Z wykształcenia pedagog i historyk. Wydawca i niezależny publicysta. Zmarł w 2010 r. w wieku 41 lat.

 Liczba tekstów na portalu: 64  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Najhojniej wynagradzający siebie politycy w Europie
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3453 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365