|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Kościół i Katolicyzm Walka Kościoła z wolnością słowa i wyznania [1] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
"Kościół katolicki… zawsze przestrzegał swych
wiernych,
by umysł swój karmili tylko rzeczami prawdziwemi i dobremi,
nie tracąc czasu na czytanie rzeczy złych, i nie
narażając się
przez to na liczne szkody. Owszem prawo przyrodzone
pod
tym względem poparł wyraźnym zakazem i karami kościelnymi
zagroził. Ten jednak zbawienny i arcy-racyonalny
sposób
postępowania, niezmiernie się nie podoba bardzo
wielkiej liczbie
'wolnomyślnych' (...) za bezwzględną wolnością
czytania,
przynajmniej dla ludzi dorosłych, puszczono w świat
rozmaite
bardzo na pozór słuszne, w rzeczywistości bardzo płytkie racye,
które jednak dlatego właśnie rozpleniły się jak
kolczaste
'burzany' po stepach ukraińskich. (...) Wielbiciele i zwolennicy
'wolnej myśli', bardzo lubią oburzać się na
jej ucisk, i
rozpowiadają z tego powodu różne brzydkie rzeczy o praktyce i teoryach kościoła katolickiego."
Ks. K. Niedziałkowski [ 1 ]John Stuart Mill (1806-1873)
pisał, że droga do wolności rozpoczyna się od wolności sumienia i wolności
opinii, które są prawami przyrodzonymi człowieka. Doktryna liberalna mówi
jednym głosem, że "wierzący nie podlegają żadnego rodzaju urzędowemu
czy prawnemu przymusowi. Mogą odnajdywać swą własną drogę do zbawienia,
prywatnie lub kolektywnie, albo mogą jej nie znajdywać, albo też mogą
odmawiać szukania takiej drogi." [ 2 ]
Wolność ta, wynikająca z nowożytnych
praw naturalnych związanych z ideologią liberalną, została proklamowana
przez francuską Deklarację Praw Człowieka i Obywatela z 26 sierpnia 1789
roku, której artykuł 10 stanowił: "Nikt nie powinien być zaczepiany z powodu swych przekonań, nawet religijnych", dalej czytamy: "Wolna
wymiana myśli i poglądów jest jednym z najcenniejszych praw człowieka"
(art. 11). 10 marca 1791 r. Pius VI (1775-1799) w brewe Quod aliquantum potępił
podstawowe prawa Deklaracji jako "monstra" (potworności), o wolności wypowiedzi pisał: "skandaliczne prawo". Uważał, że
"swoboda bezkarnego myślenia, mówienia, pisania, a nawet
drukowania w sprawach religijnych" poskutkuje "unicestwieniem
religii katolickiej". O równości ludzi: "Czyż można wymyślić
coś bardziej absurdalnego niż zadekretowanie takiej wolności i równości dla
wszystkich?"
Jego następca, Pius VII
(1800-23), pisał do biskupa Troyes: "Nowym źródłem silnego bólu
zadanego Naszemu sercu, który przyznajemy, sprawia Nam najwyższą udrękę,
przygnębienie i mękę, jest dwudziesty drugi artykuł konstytucji. Nie tylko
zezwala się na wolność wyznania i sumienia, by użyć słów samego artykułu,
ale obiecuje wsparcie i ochronę tej wolności, oraz sług tego, co nazywa się
kultami. Nie ma potrzeby prowadzenia długich rozważań, gdy zwracamy się do
takiego biskupa jak Wy, by uświadomić wam jak śmiertelną ranę zadano
katolickiej religii we Francji tym artykułem. (...) Jest to wyraźnie tragiczna i zawsze godna potępienia herezja". [ 3 ]
W roku 1832 Grzegorz XVI
(1831-1846) nazwał prawo do wolności sumienia "szaleństwem",
pisał w swej pierwszej encyklice [ 4 ]:
"Z tego to zatrutego źródła indyferentyzmu pochodzi owa fałszywa i absurdalna maksyma, albo raczej majaczenie, że wolność sumienia winna
być nadana i zagwarantowana każdemu. Błąd ten należy do najbardziej
zaraźliwych, a drogę mu przeciera owa wolność wyrażania opinii,
absolutna i bez ograniczeń, która, dla zniszczenia Kościoła i państwa,
wszędzie się szerzy" [ 5 ]. O wolności słowa i prasy dekretował: "Wolność najzgubniejsza,
wolność przemierzła, nigdy dość znienawidzona, wolność, której pewni
ludzie śmią domagać się i rozpowszechniać ją wszędzie z takim hałasem i naciskiem. Dreszczem jesteśmy przejęci, Czcigodni Bracia, gdy rozważamy, jak
potworna nauka, a raczej jakie nadzwyczajne błędy nas przygniotły, błędy
rozsiewane daleko i na wszystkie strony przez ogromne mnóstwo książek,
broszur i pisemek, drobnych co prawda objętością, ale ogromnych przewrotnością,
skąd wychodzi przekleństwo, zalegające powierzchnię ziemi i powodujące łzy
nasze." Zaś przymus religijny i skrępowanie wolnego słowa wiązał z petryfikowaniem ustroju feudalnego posłuszeństwa władzy: "Nie mamy wątpliwości,
że ten przedmiot Naszej i waszej troski otrzyma pomoc władz świeckich, a szczególnie co bardziej wpływowych książąt włoskich. Jest tak ze względu
na ich wyjątkowy zapał w zachowaniu religii katolickiej oraz dlatego, że zdają
sobie sprawę, że państwo skorzystałoby na tym, gdyby nie powiodły się
starania wymienionych powyżej sekt [ 6 ].
Doświadczenie pokazuje, że nie ma bardziej prostej drogi do wyobcowania ludności
od wierności i posłuszeństwa jej przywódcom, niż poprzez indyferentyzm
religijny, propagowany przez członków sekt pod nazwą wolności religijnej. I tego członkowie Ligi Chrześcijańskiej nawet nie kryją: chociaż twierdzą,
że obce jest im wzniecanie buntów, to zalecają, aby każdy człowiek z ludu
interpretował Biblię jak chce. A gdy pełna wolność sumienia, jak oni to
nazywają, rozprzestrzeni się wśród ludu włoskiego, wolność polityczna
pojawi się samoczynnie." [ 7 ]
Podobne poglądy miał Pius IX
(1846-1878), beatyfikowany niedawno przez Jana Pawła II: "Niesmaczne i fałszywe nauki czy głupstwa wygłaszane w obronie wolności sumienia są
niezwykle szkodliwym błędem — zarazą, której bardziej niż czegokolwiek
innego należy się w państwie obawiać (...) Na podstawie tego całkowicie fałszywego
pojęcia o władzy w społeczeństwie nie cofają się [błądzący — przyp.]
przed popieraniem owego błędnego poglądu, ze wszech miar zgubnego dla Kościoła
katolickiego i narażającego dusze ludzkie na utratę zbawienia, a przez świętej
pamięci Grzegorza XVI, Naszego Poprzednika, nazwanego szalonym pomysłem, a mianowicie, że wolność sumienia i kultu jest własnym prawem każdego człowieka,
które powinno być ogłoszone i sformułowane w ustawie w każdym właściwie
ukonstytuowanym społeczeństwie. A nadto że obywatele mają prawo do wolności w każdej dziedzinie życia, które nie może być ograniczane przez jakąkolwiek
władzę, czy to świecką czy to kościelną. Dzięki temu prawu mogą oni
swoje poglądy jawnie i publicznie głosić, zarówno poprzez ustne wypowiedzi
jak też za pośrednictwem publikacji, czy w jakikolwiek inny sposób. Tak zaś
nierozważnie twierdząc, nie zważają zupełnie na to i nie biorą wcale pod
uwagę tego, że głoszą „swobodę zatracenia" i że, jeśliby zawsze
wolno było bez ograniczeń wygłaszać ludzkie opinie, to nigdy nie zabraknie
takich, którzy ośmielą się sprzeciwiać prawdzie i ufać w słowa ludzkiej mądrości"
[ 8 ].
Do encykliki dołączony został okryty złą sławą Syllabus errorum,
czyli zbiór 80 potępionych tez, wśród znalazły się m.in.:
"LXXVII. W naszych czasach
nie jest już więcej rzeczą pożyteczną, by religia katolicka uważana była
jakby za jedyną religię państwa, z wykluczeniem wszystkich pozostałych.
LXXVIII. Stąd w niektórych państwach katolickich chwalebnie zostało zastrzeżone w prawie, by osoby tam przebywające miały całkowitą swobodę sprawowania
publicznego jakiegokolwiek kultu.
LXXIX. Otóż fałszywym jest
twierdzenie, że wolność obywateli w wyborze jakiegokolwiek kultu przyznana
wszystkim i pełna swoboda głoszenia i wypowiadania publicznie jakichkolwiek
poglądów sprzyja zepsuciu obyczajów i charakterów, a także rozszerzaniu się
szkodliwego indyferentyzmu
LXXX. Biskup Rzymski może i powinien pogodzić się i uporządkować swoje relacje z postępem, z liberalizmem i współczesną cywilizacją."
Tym samym głosem przemawiał Leon
XIII (1878-1903): "nigdy nie wolno domagać się, bronić albo przyznawać
wolności myśli, wolności prasy, wolności nauczania, ani też nie różnicującej
wolności religii, jak gdyby wszystko to były prawa, dane człowiekowi od
natury" [ 9 ]. W encyklice Immortale Dei pisał: "...wolność myślenia i wolność
prasy, żadnego nie znajdująca wędzidła, nie jest istotnym dobrodziejstwem,
którym by się cieszyć miało społeczeństwo, lecz to jest źródło
wielkiego zła (multorum malorum fons et origo)" [ 10 ].
Pius XI (1922-1939) mówił, że "w
państwie katolickim nie może być mowy o swobodzie sumienia" [ 11 ]. W czasie tego pontyfikatu ks. Guerry pisał w Kodeksie Akcji Katolickiej:
"Nie jest dozwolone domagać się, bronić lub udzielać nieroztropności
myśli, prasy, nauczania, wyznań — jako praw przyrodzonych ludzkości. Tam,
gdzie te swobody są stosowane, obywatele mają obowiązek posługiwać się
niemi i żywić względem nich takie uczucia, jakie żywi Kościół. (...)
Wolność sumienia nie jest dopuszczalna w tem znaczeniu: a) jeśli rozumie się
przez to, że każdy może według własnego uznania i chęci oddawać lub nie
oddawać czci Bogu, b) że co do religji, to niema żadnego obowiązku wybierać
że każdy zależy jedynie od swego sumienia". [ 12 ]
Zmiana stosunku Kościoła do
tych wolności, została praktycznie zapoczątkowana dopiero po Soborze Watykańskim
II (1963-65), który proklamował uroczyście, że wolność religijna jest
...pierwszą i podstawową wolnością człowieka. Jednakże, należy to
zastrzec, nadal odrzucano etykę indywidualistyczną: "Głęboka i szybka przemiana rzeczywistości nagląco domaga się, żeby nie było nikogo,
kto nie zwracając uwagi na bieg wydarzeń lub odrętwiały w bezczynności,
sprzyjałby etyce czysto indywidualistycznej." (KDK 30)
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Ks. Karol Niedziałkowski,
"Wolność myśli i wolność czytania; w: tegoż, Miraże mądrości, Petersburg
1897, s.17, 44, 47. [ 2 ] Michael Walzer,
„Liberalizm i sztuka wyznaczania granic", „Liberalizm i sztuka wyznaczania granic",
Res Publica, czerwiec 2000. [ 3 ] Post tam diuturnitas,
list z 1814 r. [ 4 ] Jego Mirari vos była w głównej mierze spowodowana ruchem wewnątrz Kościoła, skupionym wokół
ks. Lamennaisa i jego czasopisma Avenir. Pisał on m.in.: "Żądamy
wolności sumienia, wolności prasy, wolności nauczania". Zob. Lamennais — prorok nowoczesnych wolności, Zawsze Wierni, nr 1/2001. [ 5 ] Encyklika
Mirari vos, z 15 sierpnia 1832 r. [ 6 ] Tj. Towarzystw biblijnych w które wymierzona jest encyklika. Towarzystwa te propagowały prywatne
czytanie Pisma Świętego. [ 7 ] Encyklika Inter
Praecipuas o Towarzystwach Biblijnych, 8 maja 1844 r. [ 8 ] Encyklika
Quanta qura, z 1864 r. [ 9 ] za: Polityka papieska w XX w., K. Deschner,Uraeus, Gdynia 1997, T.1, s. 301. [ 10 ] za: K. Czapiński, Dokąd
kler prowadzi Polskę?", Warszawa 1921, s.15. [ 11 ] List otwarty do kardynała
Gasparriego z 30 maja 1929 roku. [ 12 ] za: Janina Barycka, Stosunek
kleru do państwa i oświaty. Fakty i dokumenty. "Nasza Księgarnia",
SP. AKC. Związku Nauczycielstwa Polskiego, Warszawa, 1934. Reprint:
Wydawnictwo TOPORZEŁ, Wrocław 1991. « Kościół i Katolicyzm (Publikacja: 15-07-2004 Ostatnia zmiana: 07-04-2007)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3514 |
|