|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia starożytna
Pole daimoniona [3] Autor tekstu: Andrzej Rusław Nowicki
Nasuwa się w związku z tym myśl, że całą tę problematykę
należy ująć szerzej. Zamiast mówić o „daimonionie" Sokratesa, należałoby
wprowadzić pojęcie "pole daimoniona", przez które rozumieć będziemy
taką sferę osobowości człowieka (częściowo świadomą, częściowo podświadomą), w której mogą pojawiać się rozmaite „daimony", dobre i złe, czyli
interioryzacje decydujących spotkań, po których spotkane osoby przekształciły
się w podmiotowe składniki osobowości, aktywnie współuczestniczące w podejmowaniu doniosłych decyzji i rozwiązywaniu trudnych problemów
teoretycznych. „Bezbożność" Sokratesa polegała na tym, że kultowi
bogów uznawanych przez państwo przeciwstawił etykę świecką opartą na
bezwzględnym nakazie słuchania jedynie głosu własnego sumienia. To własne
sumienie nazywał „daimonionem" i za bezbożne przeciwstawianie tego
„daimoniona" religijnemu kultowi nakazanemu przez państwo został skazany
na śmierć.
Wypowiedzi Sokratesa o „daimonionie" nie były, wbrew
pozorom, wprowadzaniem nowej religii. Pozory te wynikały z przyjętego „sposobu
mówienia", sugerującego wiarę w „daimony". Decydującym argumentem za
ateistycznym sensem tych wypowiedzi jest to, że w religii mamy do czynienia z postawą opartą na wierze, natomiast Sokrates stawiał wszystko przed trybunałem
rozumu i nawet swoje własne sumienie (czyli tego „daimoniona",
który w jego etyce zajął miejsce bogów religii państwowej) uczynił przedmiotem
krytycznych rozważań, odsłaniając jego społeczną genezę.
O tym, że w przypadku Sokratesa nie mamy do czynienia z wprowadzaniem nowej religii, lecz z postawą radykalnego racjonalizmu, świadczy
następująca deklaracja Sokratesa:
„Ja już taki jestem; nie tylko teraz, ale zawsze taki,
nie umiem nikogo i niczego innego z moich słuchać, jak tylko argumentu, który
mi się po rozwadze wyda najlepszy" [ 18 ].
Rzecz jasna, że może być wiele różnych definicji religii,
ale jeżeli słowo „religia" ma mieć jakiś sens, odróżniający postawę
religijną od postawy filozoficznej, to właśnie przytoczona wypowiedź Sokratesa
wskazuje na tę najbardziej istotną różnicę. Skazanie Sokratesa na śmierć za
„bezbożność" nie było pomyłką sądową. Postawa Sokratesa nie była postawą
religijną, lecz — przeciwstawną jej — postawą filozoficzną.
Proces Sokratesa był procesem politycznym. Większość
sędziów głosowała za karą śmierci, ponieważ wiązała Sokratesa z jego uczniami, a w szczególności z krwawym tyranem Krytiaszem. Nie należy z tego jednak
wyciągać wniosku, że tylko obóz demokracji ateńskiej odnosił się z wrogością do
filozofii. Pod tym względem nie było istotnej różnicy pomiędzy ówczesnymi
„demokratami" w rodzaju Trazybula i Meletosa a „tyranami" w rodzaju
Krytiasza i Chariklesa. We Wspomnieniach Ksenofonta czytamy, że Krytiasz
„jako jeden z Trzydziestu Tyranów", sprawując wraz z Chariklesem urząd
prawodawcy, „wśród innych represji wydał ustawę zakazującą nauczania naukowego
prowadzenia dyskusji" i na podstawie tej ustawy „kategorycznie
zabronili" Sokratesowi nauczania filozofii [ 19 ].
Gdyby rządy ich trwały nieco dłużej, mogłoby się więc zdarzyć, że Sokrates
poniósłby śmierć z wyroku Trzydziestu Tyranów.
Wypowiedzi Sokratesa o „daimonionie" wykraczają
zarówno poza jego autobiografię jak poza problematykę krytyki religii. Stanowią
istotną część tworzonej przez Sokratesa teorii o pluralistycznej i policentrycznej budowie osobowości. Dotyczą nie tylko jego własnej osoby, ale
tego, co zachodzi we wnętrzu wielu innych twórców kultury, na których „polu
daimoniona" pojawiają się również nauczyciele i przyjaciele jako aktywne
składniki ich sumienia, ethosu, rozumu. [as]
1 2 3
Przypisy: [ 18 ] Platon: Kriton, cyt. wyd., s. 164; również według
Sinki wypowiedzi Sokratesa na temat daimoniona nie świadczą wcale o jego
„skłonności do mistycyzmu" i nie są sprzeczne z jego niewątpliwym „racjonalizmem", por. T. Sinko: Zarys historii literatury greckiej, cyt. wyd., 1.1, s. 503. Interesująca jest interpretacja postaci Sokratesa we współczesnej teologii katolickiej. Na przykład Marcel Neusch, nawiązując do Kierkegaarda, uważa Sokratesa za człowieka „wybitnie religijnego",
podkreślając jednocześnie, że reprezentuje on inny typ religijności niż
chrześcijanie. Sokrates „nie jest chrześcijaninem. Ma zaufanie do własnej
logiki. Chrześcijaństwo wymaga czego innego". Sokrates jest „symbolem
rozumu", a chrześcijanin podporządkowuje rozum wierze (M. Neusch: U
źródeł współczesnego ateizmu. Sto lat dyskusji na temat Boga, Paris 1980,
s. 265-267). [ 19 ] "Postacie Charmidesa i Krytiasza, splamione
okrucieństwem i krwią współobywateli — pisze Władysław Witwicki — wlokły się w oczach wielu Ateńczyków za postacią ich dawnego mistrza, Sokratesa, i rzucały
na nią cień" (W. Witwicki: Wstęp tłumacza, w: Platon: Charmides,
Warszawa 1959, s. 15). « Filozofia starożytna (Publikacja: 06-10-2004 Ostatnia zmiana: 07-02-2005)
Andrzej Rusław NowickiUr. 1919. Filozof kultury, historyk filozofii i ateizmu, italianista, religioznawca, twórca ergantropijno-inkontrologicznego systemu „filozofii spotkań w rzeczach". Profesor emerytowany, związany dawniej z UW, UWr i UMCS. Współzałożyciel i prezes Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli oraz Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Założyciel i redaktor naczelny pisma "Euhemer". Następnie związany z wolnomularstwem (w latach 1997-2001 był Wielkim Mistrzem Wielkiego Wschodu Polski, obecnie Honorowy Wielki Mistrz). Jego prace obejmują ponad 1200 pozycji, w tym w języku polskim przeszło 1000, włoskim 142, reszta w 10 innych językach. Napisał ok. 50 książek. Specjalizacje: filozofia Bruna, Vaniniego i Trentowskiego; Witwicki oraz Łyszczyński. Zainteresowania: sny, Chiny, muzyka, portrety. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 52 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: W chiński akwen... Wolność w Hongloumeng | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3664 |
|