Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.015.690 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Wielka jest obojętność nieba."
 Filozofia » Etyka

Zło jako zjawa [2]
Autor tekstu:

Można więc zauważyć, że powyższa dyskusja zmieniła kształt i położenie. W drugim rozdziale wyszedłem od klasycznej koncepcji zła, stricte ontologicznej, w której dostrzegłem granice rzetelnego, metodologicznego opisu. Teraz, na płaszczyźnie fenomenologicznej, wyznaczyłem szczególne miejsce urealniania się zła, jakim jest spotkanie dwojga ludzi. Całość interakcji oraz szczególny wymiar komunikacji [ 11 ] są źródłem wiedzy o fenomenie zła. "Zjawa jest międzyrzeczywistością, która rodzi się pomiędzy człowiekiem a człowiekiem jako owoc wspólnych struktur dialogicznych" [ 12 ]. Przestrzeń, która się tworzy, nigdy nie jest w bezruchu. Nieustannie podlega wpływom obojga uczestników. Także świat wysyła pewne impulsy, które wpływają, determinują kształt obszaru spotkania. Niezależnie jednak od tego, formę, a co najistotniejsze, płaszczyznę dialogową, wyznaczają przede wszystkim osoby.

Dotknęliśmy tu nader istotnego wątku. Musimy odpowiedzieć na pytanie, jaka jest różnica między złem, którego źródłem jest świat-scena a złem, które pochodzi od drugiego człowieka? W pierwszym przypadku mamy do czynienia z płaszczyzną klasyczną, z ontologią zła. W drugim przypadku to płaszczyzna metafizyczna [ 13 ]. Pierwsza rozumie zło jako brak, powstały w jakimś bycie. Tischner twierdzi, iż ontologiczna interpretacja nie może przekroczyć przedmiotowej świadomości świata, przedmiotowego ukierunkowania. Oznacza to, że wszelkie działanie interpretowane jest z płaszczyzny sceny oraz do niej się sprowadza. Widoczne jest tu założenie epistemiczne. Twierdzi się, iż nasza świadomość rzeczy, ale także osób, jest świadomością przedmiotową lub bardziej od-przedmiotową. Rozumienie siebie i innych koncentruje się tylko w sferze bytów. Byty te istnieją realnie, a złem jest to wszystko, co powinno być, ale nie zaistniało. Istnienie jest bezwzględnie traktowane jako dobro, zaś zło umiejscawia się po stronie tego, czego nie ma. Dobro ontologiczne to fakt istnienia. Chcieć dobra to chcieć, aby coś zaistniało. Wszelka strata to przejaw zła. Brak tego, co miałem lub powinienem mieć wnika z sił panujących i wpływających na mnie ze strony sceny. Zło, którego źródłem jest świat, będzie tylko brakiem lub utratą bytu mi należnego. Widzimy, że relacja Ja-Ty, stosunek do osoby, została zastąpiona relacją On-On, czyli przedmiotu do przedmiotu. Czysta ontologia relacji bytu, której zadaniem było znalezienie tego, co jest istotą, popadła w pewien redukcjonizm. Ontologia braku, czyli przedmiotowość analiz, [ 14 ] zdominowała także całą płaszczyznę personalną. Relacja podmiotowa została uznana tylko za pewien aspekt relacji przedmiotowej. Płaszczyzna metafizyczna, którą autora zła odnajduje w drugim człowieku, wyznacza inny kierunek analiz.

"Miejscem właściwym zła jest relacja dialogiczna człowiek — drugi człowiek, a nie relacja intencjonalna człowiek — scena świata" [ 15 ]. Oznacza to, że ontologia braku opisuje zło, ale opisuje je tylko w sposób jednostronny-negatywny. Zdaniem J. Tischnera nie wyczerpuje to tematyki zła i nie dociera do istoty zjawiska. Istota natomiast znajduje się na poziomie metafizycznym. W interakcji dwojga ludzi tworzy się pewien, nieopisywalny wymiar spotkania. To na tej powierzchni zjawa zostaje powołana do istnienia. Dzięki wniknięciu w relację dialogiczną, przez bezpośrednie doświadczenie, natura zła może być poznana. Tam, gdzie otrzymuje swój status ontologiczny, dzięki analizie fenomenologicznej, możliwe jest poznanie istoty.

4. Groźba i pokusa

Aby poznać istotę zła nie należy stawiać pytań wyłącznie o sposób istnienia pytań esencjonalnych [ 16 ]. Należy, zdaniem autora, pytać wprost o naturę zjawiska. Istotna jest płaszczyzna badania, którą określiłem jako wymiar dialogiczny. To w nim, przed urealnieniem zjawiska, występują pewne stany, które determinują naturę. Wyraźne doświadczenie zła, kiedy to drugi człowiek jest źródłem tego zła (on jest zły), odsłaniana podwójną perspektywę. Jednocześnie zjawa posiada dwie natury. Jest groźna, ale także nęcąca. "To zło grozi mi i nęci zarazem. Odpycha, ale i pociąga. Grozi, ale w tej groźbie jest obecna jakaś pokusa" [ 17 ]. Zło ukazuje się w przestrzeni jakiejś dwuznaczności.

Z jednej strony pozbawia nadziei, z drugiej ofiarowuje inną. Nigdy nie jest tak, że stoi w jawności, całkowitej otwartości wobec człowieka. Zawsze półśrodkami prezentuje się jako dobro, nie ukazując całości. Najczęściej zło pojawia się w stosunku do jakiegoś przedmiotu i łatwo tu o pomyłkę. To nie przedmiot zaczyna egzystować w złu, nie on staje się zły. To czynność człowieka, związana z tym przedmiotem, orientuje się na zło. Człowiek poprzez przedmiot wchodzi w strukturę zła. Sam przedmiot nie jest zły ani dobry [ 18 ]. Dopiero w obrębie dialogu dokonuje się pewna czynność, która nadaje aksjologiczny sens przedmiotowi [ 19 ]. Ta czynność obarczona jest groźbą, która prezentuje się nierealnie oraz pokusą, która ma prowadzić do potencjalnego dobra. Groźba w perspektywie przyszłego dobra — pokusy wydaje się czymś mniej istotnym. Obecność jej nie zmienia radykalnie naszego stosunku do przedmiotu. Wpływa i modyfikuje nasze widzenie całości, w której przedmiot czeka na nasz gest. Nie przekracza jednak granicy, na której działa i nęci pokusa. To pokusa w sposób bezpośredni przekonuje, namawia nas do działania. Działając wchodzimy w rzeczywistość zjawy, w której przedmiot nabiera konkretnej, aksjologicznej oceny. Przedmiot stał się narzędziem. Nie zmienił statusu ontologicznego, ale wszedł w ramy interpretacji, w której zło wyznacza wszelkie prawa [ 20 ].

Dialog, umieszczony w takiej sytuacji, nabiera konkretnego wymiaru aksjologicznego. Oznacza to, że mamy do czynienia z pewnym wnioskowaniem o charakterze koła hermeneutycznego. Zło urzeczywistnia się w momencie spotkania, gdzie Ja i Ty tworzymy pewną płaszczyznę rozumienia siebie. Natomiast wtórnie, ta sama płaszczyzna modyfikowana jest przez perspektywy wszelkich doświadczeń, których źródłem jest zło. Zło pojawia się w postawie, działaniu złego człowieka, konstytuuje się, wpływa na mnie i wyznacza charakter wszelkich innych relacji.

5. Ku przyszłości

Widzimy, że sytuacja ta może zaistnieć tylko w wymiarze dialogu, kontaktu Ja-Ty [ 21 ]. Jeżeli zło związane jest z czynnością, a czynność z ruchem, cała struktura zanurzona jest w czasowości. Możliwy więc jest do uchwycenia dynamizm zmian zachodzących w obrębie zjawy. Zło jako pokusa, ale także groźba, pojawia się przy bycie skierowanym ku przyszłości. Otwarte pole niedokonanych, niepodjętych działań jednostki ukazuje potencjalne możliwości zaistnienia zła. Zjawa, nie wiedząc, co uczni jednostka, tworzy różne perspektywy własnej możliwości zaistnienia. Znając człowieka, posługuje się jego pragnieniami, wciąga go w swoja grę. Ukazuje mu przedmiot pożądania w taki sposób, aby uwrażliwić go na wszelkie doświadczenie nadziei.

"Pokusa ożywia nadzieję, groźba podcina nadzieję" [ 22 ]. Nie jest to ta sama nadzieja, ale raczej nadzieja, która z jednej strony ma znosić, a z drugiej rodzić następną. Nadzieja staje się motorem do celu jako dobrego [ 23 ]. Jest on jako dobry, gdyż przechodzi przez soczewkę, której kształt dowolnie nadaje zło. Redukuje wszelką perspektywę przedmiotu pożądania, która ukazywałaby prawdę o przedmiocie. Prawdę o przyszłości, której ram nie wyznacza już jednostka, lecz pewien stan, na który człowiek nieświadomie w pierwotnym czynie się zgodził. Zło posługuje się wiedzą o bólach i radościach człowieka. W bólu i cierpieniu człowiek jest słaby i bezbronny, zło wiedząc o tym, wykorzystuje to [ 24 ]. Pragnie władać cierpieniem i bólem. Włada więc człowiekiem słabym, niezdolnym do buntu. Tak kieruje poznaniem, iż wszelka alternatywa wydaje się być niemożliwa. Osoba staje się niezdolna do działania, a zło podsuwa jej inteligentnie zwiewną nadzieję. Nadzieję, która jako dar, znajduje się aktualnie w obrębie możliwych działań. Ona motywuje go do podjęcia ruchu. Gdzie zło, tam jakaś obietnica, pełna groźby i jednocześnie pokusy.

W tej, wydawałoby się fatalnej sytuacji, można dostrzec, iż zło w sposób jawny odkrywa pozytywną prawdę o ludzkiej wolności [ 25 ]. Im bardziej zło naciska, nęci, i grozi, tym widoczniej potwierdza, iż to człowiek podejmuje decyzje. On decyduje o wyborze, jednak zawsze w określonym polu możliwości. Pole to jest, z jednej strony, ograniczone zewnętrznymi warunkami, które tworzą zło. Z drugiej strony, epistemiczne warunki poznania konsekwencji i skutków działań są celowo fałszowane przez kształt stosunków, opartych na złu. Niezależnie od tego, niespodziewanym darem zła jest uświadomienie sobie wolnej woli człowieka i to w momencie wystawiania jej na próbę. Przy skrajnie zredukowanej przestrzeni wyboru, osoba, i tylko ona, podejmuje ostateczną decyzję. Fakt ten jest różnie traktowany, dla niektórych stanowił przekleństwo [ 26 ]. Dla J. Tischnera staje się podporą w czasie ucisku.


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Problem Zła
Zło jako brak

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 11 ] Komunikacja jest tu rozumiana, nie tylko jako rozmowa, przekaz informacji, ale jako tworzenie pewnej wspólnej rzeczywistości. Jako łączący dyskurs.
[ 12 ] J. Tischner, Filozofia dramatu, ..., s. 190.
[ 13 ] J. Tischner, Zło metafizyczne czyli wejrzenie w otchłań, [w:] Miesięcznik Znak, Kraków 1993, Nr 454, s. 13-28, Tenże, Zło w dialogu kuszenia, [w:] Miesięcznik Znak 1982, nr 328.
[ 14 ] Jest ona z cała pewnością, wartościową płaszczyzną analiz. Lecz pod szyldem ogólności, popada w pewien typ redukcjonizmu. Zob. tamże, s. 17-19.
[ 15 ] J. Tischner, Filozofia dramatu, ..., s 187-188.
[ 16 ] Pytania te stawiała głównie klasyczna metafizyka, której poświecony był poprzedni rozdział.
[ 17 ] J. Tischner, Filozofia dramatu, ..., s. 177.
[ 18 ] Wprost widzimy tu dyskusje z klasycznym ujęciem, gdzie samo bycie (istnienie) przedmiotu jest dobre, przedmiot jest dobrem.
[ 19 ] Autor prezentuje tu przykład zakazanego owocu, z ogrodu Eden. Pokusa i groźba uwidaczniają się jako pewne dobro, które jest związana z nierealnym złem, a za to realnym dobrem.
[ 20 ] J. Tischner, Spór o istnienie człowieka, Znak, Kraków 1998, s. 30-38.
[ 21 ] Zauważamy, że takie określenie płaszczyzny analiz, może prowadzić do skrajnego redukcjonizmu. Sytuacja jest jednak nieco inna. Należy zwrócić uwagę na to jak szeroko autor definiuje wymiar dialogiczny. Dzięki odniesieniu dialogicznemu, Ja jestem rozumiany w perspektywie Ty, Ty jesteś rozumiany w perspektywie Ja, oboje rozumiemy się w perspektywie My. Zob. Sytuacja spotkania
[ 22 ] J. Tischner, Filozofia dramatu, ..., s. 177.
[ 23 ] J. Tischner, Myślenie według wartości, Znak, Karków 2002, s. 398-400, 487-490.
[ 24 ] J. Tischner, Filozofia dramatu, ..., s. 176-178.
[ 25 ] J. Tischner, Spór o istnienie człowieka, ..., s. 301-304; Tenże, Nieszczęśliwy dar wolności, Znak, Kraków 1993, s. 7-13; Tenże, W krainie schorowanej wyobraźni, Znak, Kraków 1997, s. 137-149; Tenże, Świat ludzkiej nadziei,..., s. 115-147.
[ 26 ] Głównie mam tu na myśli egzystencjalizm ateistyczny.

« Etyka   (Publikacja: 02-02-2005 Ostatnia zmiana: 07-02-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Szymon Dąbrowski
Ukończył filozofię na Uniwersytecie Gdańskim, kończy zaocznie teologię na KULu oraz studiuje socjologię na UG. Pracuje w Liceum i Gimnazjum jako nauczyciel. Mieszka w Gdańsku.

 Liczba tekstów na portalu: 4  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Zło jako brak
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3913 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365